- Czemu... noo to było coś w kształcie podziękowań... poszłam mu podziękować a przez moją głupotę zgodziłam się na stosunek... wiem, że to był błąd... kto? Ten ktoś co "uratował" dark przed gwałtem. Naprawdę... byłam wdzięczna temu ogierowi, a chodzi do klasy ze mną... - powiedziałam ciągle zawstydzona i puściłam buraka.