W grę nie grałem, przez co nie wiem, przy jakich okolicznościach gra ów muzyka, co pewnie w duży stopniu wpływa na postrzeganie tej muzyki. Tak czy tak, brzmi to bardzo filmowo, musi grać najpewniej w jakiś cutscence albo czymś podobnym, lecz nic szczególnego jakoś nie widzę. Najpewniej gdybym grę znał, to oceniłbym to inaczej. 6/10
Trwają właśnie mistrzostwa świata w Docie, tak zwane "The International 2017" z jak dotąd największą pulą nagród w historii esportu, bo ponad 24 miliony dolarów (1 miejsce ponad 10 milionów). Fajną dla mnie rzeczą jest to, że już od pierwszych tego typu mistrzostw (2010 rok) muzyka grająca podczas początkowej fazy gry, czyli banowaniu i wybieraniu bohaterów przez obie drużyny, gra unikatowa muzyka. Nie gra ona nigdy indzie i usłyszymy ją zawsze, bez względu na to, jaki pakiet muzyczny mamy aktualnie ustawiony. Rok temu nawet wysilili się, że w finale muzyka ta była ogrywana na żywo na arenie przez jakiś zawodowych bębniarzy. Tak czy tak, sam kawałek świetnie pasuję do fazy wybierania bohaterów, ale nawet same słuchanie go sprawia, że człowiek "czuję się popędzany".