Skocz do zawartości

Talar

Brony
  • Zawartość

    1041
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    33

Wszystko napisane przez Talar

  1. Talar

    [Wywiad] Talar

    Opiekunom działu jeszcze raz dziękuję za propozycje wywiadu
  2. Talar

    Gravity Falls

    No właśnie ja też ogromnie ubolewam nad tym, bo ten ship miał w sobie coś idealnego, że zamącił w głowie nawet takiemu typowi jak ja, co zawsze krzywym okiem spoglądał na jakiekolwiek shipy. Przecież odcinek z jej chatą i tym duchem to (poza finałem) zdecydowanie najlepszy epizod, jak dla mnie. I jeszcze to serduszko na końcu na tej kartce Ogólnie jak zobaczyłem tą scenę z tą kartką to prawie się popłakałem ze wzruszenia. Dla mnie też ten odcinek był nieco toporny, lecz chciałem tu tylko powiedzieć, że podobno chciano dodać taką scenę do niego XDDDDDDDDDDDD Jeszcze dodam od siebie, że strasznie spodobało mi się to, jak serial podszedł do potencjalnych "złych" postaci (mowa oczywiście o Pacifice oraz Gideonie, czy nawet Robbie) których z początku się wręcz nienawidzi, a pod koniec 2 sezonu się ich uwielbia. Niby wciąż są sobą, wciąż mają ten charakter, ale no nie da się ich nie lubić ostatecznie. I chciałem się Cię też zapytać @Triste Cordis, czy scena walki z muzyką z intra też wgniotła Cię w fotel?
  3. To, że dopiero dzisiaj mi się sesja skończyła to jest jakaś paranoja...

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [4 więcej]
    2. Sowenia

      Sowenia

      Najgorzej jak zabraknie punktu, albo oblejesz przez mało istotną pierdołę :octcry:

    3. WilczeK

      WilczeK

      No, ale wy chociaż będziecie mieć wakacje. hue hue... 

       

    4. Lemi

      Lemi

      Przypomina mi to by pogonić jednego dziada by mi ocenę poprawił...

  4. Talar

    Nasze chore przemyślenia

    Przeczytaj nazwę tego tematu, tym razem powoli i ze zrozumieniem.
  5. Talar

    Nasze chore przemyślenia

    Osobiście uważam, że w jakimś tam przedszkolu czy czymś powinien być przedmiot, gdzie dzieciaki muszą w kółko powtarzać słowa, w których większość ludzi popełnia błędy, np. wszyscy powtarzają słowo "włączać" albo "poszedłem" itd., bo mnie krew zalewa, jak słyszę takie błędu. A już kurwa szczytem mojej irytacji jest gdy ktoś zamiast CelSjusza wymawia celCjusza. NO KU*WA TYP NA MOJEJ UCZELNI, NIBY PROFESOR NADZWYCZAJNY I TAK TO WYPOWIADA NO POWINNI GO WYJE*AĆ W TRYBIE NATYCHMIASTOWYM ZA TAKĄ ZNIEWAGĘ. TAKIE RZECZY POWINNO SIĘ ZALICZAĆ DO ZDRADY KRAJU!!! To jest najbardziej irytujące słowo świata.
  6. Wciąż, nie mam zielonego pojęcia o niczym związanym z tą serią. Nigdy nie grałem, nie oglądałem, nie mam pojęcia co się tam robi, jak się gra itd. Ale ta muzyka to najbardziej swagerowy kawałek, jaki słyszałem.
  7. Talar

    Scooby-Doo

    Zamiast pisać opinie na ten temat, odcinek z 3 sezonu South Parka, moim zdaniem, idealnie przedstawia to, dlaczego za bardzo nie lubiłem Scoobiego Doo i teraz bardzo krzywo patrze ten serial. EDIT Pomyśleć, że w oryginalnej, amerykańskiej wersji serial ten posiadał śmiech z backgroundu...
  8. Talar

    Gravity Falls

    I właśnie uwielbiam to, jak stworzona została w tym serialu Mabel i czego się mogą od niej uczyć twórcy MLP, pisząc odcinki dla Pinkie. Bo pomimo, iż te postacie na papierze wydają się bardzo podobne, to w przypadku Mabel od początku wiedziano, jaki rezultat chcieli osiągnąć z tą postacią i zrobili to, tworząc postać śmieszną i randomową, lecz w tej randomowości "stała". Natomiast Pinkie w odcinka na odcinek zachowuję się zupełnie inaczej, gdzie nierzadko jej zachowanie jest strasznie przesadzone i irytujące.
  9. Talar

    Star VS The Forces Of Evil

    To, co praktycznie przy każdej tego typu rzeczy, czyli Byle by było ciekawie, bez głupich i na siłę pomysłów. Nie mam żadnych wymagań co do postaci oraz biegu fabuły, byle by było ciekawie.
  10. Talar

    Star VS The Forces Of Evil

    Światowa premiera jest 15 lipca, już to pisałem. może nie uwzględniłem, że świata ale to chyba było oczywiste :I BTW proszę o dopisanie do listy
  11. Talar

    Star VS The Forces Of Evil

    Oh. Hm... Trochę żeś się przebolała, w takim razie? xd Ogólnie to jednak mi najbardziej podobały się te odcinki, gdzie fabuła była na pierwszym miejscu i poruszały jakiś ważniejszy dla bohaterów temat. Odcinek z nożyczkami, pająkiem w kapeluszu, zadaniem z matmy czy z tym bardem i piosenką; po prostu niesamowite. Nic się nie skończyło. 15 lipca jest premiera 3 sezonu w postaci filmu, który chyba 2 godziny prawie trwa
  12. Talar

    Star VS The Forces Of Evil

    Odcinki związane z fabułą to czyste złoto. Różnorodność postaci, ich kreatywny wygląd i charakter to platyna. Ten typ z tą piosenką, walc i niektóre soundtracki z tła to diamenty. A uśmieszki i mimika głównej bohaterki to rzecz bezcenna. @Cahan Z początku też wydawało mi się to zdecydowanie zbyt chaotyczne, lecz później przekonałem się, że to wina pierwszych odcinków. Drugi sezon jest pod tym względem zdecydowanie lepszy.
  13. Z dodatkowe 15-20 minut byłoby moim zdaniem idealnie (no chyba, że film jakoś się obroni i nie będzie pędził jak na rollercoasterze). Zawsze przecież trzeba odjąć jakieś 8 minut na autorów i intro.
  14. 99 minut? Tego się obawiałem. Film będzie pędził na złamanie karku. eh
  15. Dzisiaj wbiłem 1000 repke YAY
    I tak nie zmienia to faktu, że ten dzień to lawina porażek i gówna, spływająca na mój kark...

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [3 więcej]
    2. WilczeK

      WilczeK

      Czuje, że mam moc zmieniania losów naszego Talarka, równo 1000 repek.

       

    3. Po prostu Tomek
    4. Talar

      Talar

      Za umiejętność korzystania ze znaku zapytania.

      rekt

  16. Od razu mówię, że oceniam trailer, a nie sam film na jego podstawię. Przede wszystkim, "grafika": Z początku trochę mnie odpychała, później przekonałem się, że sama w sobie jest spoko, lecz: - postacie wydają mi się dziwnie skurczone i niskie - nieruchome rzeczy z tła, takie jak budynki, pomniki czy cosie są o wiele niższej jakości, co niestety mocno rzuca się w oczy. Wszystko przebija jednak ten sterowiec w 00:34,który wygląda jak wyciągnięty z PSXa. Mam nadzieję, że w efekcie końcowym zostanie to jakoś poprawione albo chociaż żeby nie było takich rzeczy jak ten sterowiec zbyt dużo. Nowe postacie wydają się być spoko i dużym zaskoczeniem jest dla mnie to, że ta laska bez rogu jest jakby "głównym złym" (jak długo pozostanie złym, zobaczymy), a ten koziołek wydaje mi się raczej być jakimś generałem wojsk (nie czytałem ani nie oglądałem nic na ten temat, więc być może ta wiedza jest już normalnie znana). Poza tym, mam nadzieje że ten jeżyk będzie śmieszny, ale też ogarnięty, bo jak na razie w trailerze nie zrobił nic głupiego. Poważną wadą jest moim zdaniem to, że sam trailer pokazuje praktycznie cały przebieg fabuły. Wpierw wszyscy są w canterlocie happy jak nigdy, nagle atak wszystko się wali, mane6 wpada do wody i dopiero wydostają się z rwącego jak dentysta zęby potoku gdzieś daleko. Potem dochodzą do jakieś wioski, później do wodnego królestwa, potem są piraci i ostatecznie wracając, by z pomocą nowych przyjaciół rozwalić wroga i koniec (moment z wioską i kucami wodnymi może być na odwrót). Naprawdę niektóre sceny w trailerze były zbędne, chociażby scena jak godzą się z piratami (w zasadzie, to po samym wyglądzie tych piratów można było to przewidzieć, ale takie chamskie wstawienie to w trailer było zbędne). Poza tym, za dużo gagów. Uważam, że same te sceny mogłyby być śmieszne by oglądaniu całości, bo np. nadlatuje ten wielki sterowiec, wszyscy osrani i nagle ta scena z tym balonikiem. Byłoby to dosyć niespodziewane, przez co zabawne. A tak to wszystko mamy już podane i nie jest to już takie śmieszne. Ogólnie powiem, że mam takie mieszane uczucia, głównie przez to, że sam trailer za dużo mówi o filmie na ogół skupia się na najlepszych scenach, dosyć spoilerując fabułę. Owszem, twórcy kuców już nie raz zaskoczyli nas czymś kompletnie niespodziewanym, co było zupełnie inne niż przewidywania broniaków i szczerze, mam nadzieję, że tutaj też tak będzie. Na prawdę chciałbym nie mieć racji do tego i żeby ostatecznie okazało się, że film ten będzie jednak dużym zaskoczeniem ze względu na fabułę, narracje i oryginalność.
  17. Jak wrócę z egzaminu to coś napiszę o tym trailerze, bo dosyć trudno jest go pozostawić bez komentarza.
  18. o fuuu aż nawet nie chce wymieć, co z tym plakatem jest nie tak...
  19. Talar

    Gravity Falls

    Dopisz ofc. Teraz sesja wrze, więc nie mam czasu się rozpisywać o tym arcydziele.. Powiem tylko, że ten serial (a raczej community) stworzyło najlepszego shipa, jaki może być. I mówi to osoba, która zawsze shipami gardziła. DxP FOREVA!!!!!!!!!
  20. Mieszkam na wsi, studiuje w mieście. Na wsi mieszkam na kompletnym odludziu, zdala od wszystkiego. Najbliższy sąsiad: 1km, mały wiejski sklepik, w którym nic nie ma: 2km, sklep typu biedronka: 15km. Połowę mojej olbrzymiej chaty opatulają pola, z drugiej mam głuchą puszczę. Zalety: mogę puszczać muzę w chuj głośno, paradować na golasa i zrobić impreze na 500 osób. Dzikie zwierzęta, jak sarny, zające, kruki, borsuki to widok codzienny. Wiosną zawsze na polu tuż obok mnie siedzą i odpoczywają łabędzie. Moja mama parę razy widziała wilka. Świeże powietrze, ładne widoki i spokój. W nocy jest kompletnie cicho i nieziemsko ciemno, że aż idzie się bać, zwłaszcza jak ci się w środku nocy włączy światło wykrywające ruch na korytarzu. Ogólnie trochę przesadzam, ale jakby jakiś pojeb by nas tu nawiedził, to jesteśmy zdani na siebie, bo: Wady: zasięg miejscami zerowy, trzeba szukać 1 kreski aby zadzwonić lub odebrać telefon. Duży problem ze znalezieniem internetu (wcześniej miałem nie dość że drogi i chujowy (kompletnie nie dało się grać online przez 10 miesięcy w roku) to jeszcze z limitem, więc jutub kompletnie wypadał). Gdy spadnie deszcz, robi się takie błoto, że normalne samochody nie dają rady (podjazd do samej chaty jest pod górkę) i w ogóle paskudnie to wygląda. Wszędzie jest strasznie daleko, do najbliższego kina 40km (a to multikino, studyjne to nie mam pojęcia gdzie może być najbliższe), jak się jedzie po zakupy to trzeba robić na cały tydzień i ogóle jak się chce jechać do miasta to trzeba się wpasować w ten jeden dzień. Wszystko w postaci kurierów, znajomych itd. trzeba telefonicznie stale naprowadzać, bo sami za cholerę nie trafią. Niby mam Jeepa, ale coś w stylu mocna wichura czy burza może nas kompletnie odciąć. Wtedy mieszkałem w innym mieszkaniu, też na odludziu, ale wciąż, i był ten cały Orkan Ksawery, to przez śnieg kompletnie nie dało się do nas dojechać i nie mieliśmy prądu przez 3 dni albo i więcej. A jak się nie ma prądu, to się też nie ma wody i ogrzewania. Teraz większość czasu spędzam w mieście, w Poznaniu: Zalety: sklepy, kino, wszystko inne mam pod ręką i mam tam jak dojechać. Akurat tutaj mam praktycznie całą rodzie, tylko my tak spieprzyliśmy daleko na wieś. Nie muszę, jak to na wsi, pilnować zwierząt, wypuszczać o poranku i zamykać wieczorem kur, nosić drewna, pomagać w innych rzeczach itd. Wady: głośno. Kompletnie odwykłem od sąsiadów, a nade mną mieszka przygłucha babcia, która uwielbia oglądać radio maryja i wiadomości o 19:30. Ogólnie mam chyba gorsze samopoczucie tutaj i jakoś tak nie wiem, co mam ze sobą począć. Ogólnie strasznie trudno jest mi wybrać, co jest gorsze a co lepsze. Chyba już przywykłem do ciągłego skakania z jednego na drugie i niczym jing jang, zachodzi balans idealny. Jednak jakbym miał wybierać, to chyba najchętniej zamieszkałbym w domku na takich przedmieściach w stylu amerykańskim, jak np. Walter White z Breaking Bad miał, czyli: całkiem duży domek, ogród z basenem czy czymś i jakąś roślinnością. Niby są sąsiedzie, ale odgrodzeni płotem więc jakaś swoboda jest. Jednak te domki amerykańskie zbyt przylegają do siebie, znajomy moich rodziców mieszka tak, że te domy mają większy rozstęp i więcej przestrzeni własnej. I żeby była dobra i prosta droga do chociaż jakiegoś miasteczka, gdzie mam większy sklep, pocztę itd. Teraz w Poznaniu z buta idę do dobrego i taniego kina, ale bez tego mogę się jeszcze obejść.
  21. Ja rozumiem, że do dania ujemnej repki każdy pretekst jest dobry, no ale żeby dać za muzyczkę, którą się ostatnio słucha? @Poszukiwacz15 do Ciebie mówię, koleżko!

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [9 więcej]
    2. WilczeK

      WilczeK

      Minusy to tylko brutalna, czysta miłość. 

       

       

      Trochę jak Sado-maso. 

    3. Talar

      Talar

      Masz ode mnie soczystego strzała bacikiem po tyłku.

      Tak jak lubisz najbardziej.

    4. WilczeK
  22. Talar

    Odcinek 13 The Perfect Pear

    Ostatecznie się przekonałem, że kuce już mi się oficjalnie znudziły i nie porywają mnie już tak jak kiedyś. Bo chociaż widzę potencjał w tym odcinku, to nadal w środku czuję nicość, jakbym oglądał gotującą się wodę w czajniku. Niby zachodzi wymiana ciepła z grzałki do wody, która pod wpływem temperatury wytwarza parę mokrą; proces adiabaty sprężania: oblicz entropie, entalpie, energie wewnętrzną, pozostałe parametry termodynamiczne, straty pominąć, wzór Klaperiona Vp=RTm i tak dalej (technika cieplna z profesorem Mullerem to stan umysłu, eh) tak czy tak, proces niby fajny ale nic ciekawego i tak nie widzę. Tak samo jest z tym odcinkiem, niby historia fajna i dobrze ukazana, niby "love is in the air", ale i tak mnie to nie rusza. A szkoda. Będąc bezstronnym dałbym 9/10, jednak będzie tylko 8/10. Porównując do reszty moich ocen, to i tak dosyć wysoko. EDIT Co za zwyrole dali najniższą ocenę, czyli 7? Bezduszne, pozbawione uczuć hultaję!
×
×
  • Utwórz nowe...