Skocz do zawartości

Talar

Brony
  • Zawartość

    1041
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    33

Wszystko napisane przez Talar

  1. No nie będę kłamał i powiem tak: Oczywiście, kot jest bezpieczniejszy w domu i wystawiając go na dwór narażam go, w mniejszym lub większym stopniu, na wszelakie zagrożenia. Wiem o tym i żyję z tą świadomością, jednak jest to raczej konieczność niż moje widzimisię. Jak kot chce wejść do domu, to go wpuszczamy i daje nam, domownikom, rozrywkę w postaci "żywej zabawki" (tak, wiem jak to źle brzmi ). Gdy jest na dworze, to nie dość, że w zbożu w paszarni nie grasują myszy, to widok kota skradającego się, czyhającego w krzakach, wracającego z polowania ze zdobyczą, ogrzewającego się w kotłowni czy hipnotycznie obserwującego dojenie kóz, a potem czekanie przy misce na mleko jest również dla nas dobrą rozrywką. Jednak jestem bardzo zadowolony, że tematy takie jak ten powstają, bo ostatecznie chodzi o to, aby te nasze mruczące zwierzątka były bezpieczne i być może uświadomi to niektórym, że trzymając kota na dworze wiąże się z pewnym ryzykiem, ryzykiem które można drastycznie zmniejszyć trzymając go w domu. I jeśli jest to możliwe, wręcz należy kota w domu trzymać. Takie jest moje zdanie.
  2. Mam teraz ok. 7 kotów i prawie wszystkie spędzają większość czasu poza domem. Głównym powodem było to, że nagle coś im odwaliło i zaczęły lać wszędzie po kontach, byle nie do kuwety. Dwa koty w sumie nigdy nie były w naszym domu, bo przylazły skądś i zostały. I co? I jakoś wszystkie żyją. Owszem, zagrożenie ze strony ludzi w sumie wypada bo najbliższy sąsiad to mieszka kilka kilometrów ode mnie i prędzej kota mi zabije wilk, niż inny człowiek. Koty są regularnie odrobaczane, dostają karmę na zewnątrz i żyją sobie, jak chcą. Owszem, miałem więcej kotów i wiele z nich straciłem (chlip) ale przyczyna zgonu ma się nijak do rzeczy wypisanych przez osoby wyżej. I nie mam tu na myśli czegoś takiego, że ten temat to bzdety i w ogóle bóg honor i trzymanie kota w domu, ale ja jakoś mam koty na zewnątrz i sobie sielsko żyją. Owszem, nie mam żadnych sąsiadów ani drogi, na której kot mógłby zmienić się w naleśnika, ale nie przesadzajmy, koty nie wpierdzieją byle czego i w moim przypadku prawdopodobieństwo, że kot zginie gdzieś na dworze jest takie samo jak z przedwczesną śmiercią spowodowaną chorobami genetycznymi czy innymi schorzeniami (biedny Bonifacy).
  3. Z początku mi się nie podobało, ale z czasem
  4. Ktoś coś wie co to za postać z avatara?

    27459228_2007004529623837_79762187273658

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [1 więcej]
    2. Talar

      Talar

      hilfe ;_;

    3. Krisu

      Krisu

      Sucy z Little Witch Academia.

    4. Talar

      Talar

      Dzięki Ci wielkie!

  5. Talar

    [Archiwa Forum] Cuphead

    Tak właściwie, to przejście tego run&guna bez zabijania niewiele się różni od zwykłego przejścia tych leveli. Gdyby nie dało się w nich obrywać czy coś, to byłby wtedy w pytę trudne to zrobić. Za bardzo nie lubiłem tych leveli, ale okazało się to prostsze niż się wydaje. Pierwsze dwa poziomy na wyspie 1 są łatwe, spamujesz granatem dymnym, parujesz wszystko jak leci i na końcu odpalasz nieśmiertelność, aby ostatnie metry pokonać sprintem. W poziomie w cyrku można się bez końca parować na różowych balonach. Używasz nieśmiertelności aby uniknąć automatu z kaczkami a hot doga idzie jakoś przeskoczyć. Poziom z chodzeniem po sufitach też prosty tylko trzeba umieć te zasrane ściany omijać (jak otwierają paszcze, smokiem idzie przez nią przejść). Poziomy na ostatniej wyspie są już mocno męczące. Do portu trzeba wziąć dwa serca i dojść bez otrzymywania obrażeń i parując jak się da do tej cholernej ośmiornicy, bo ona nawet z 5hp i nieśmiertelnością jest ciężka do zrobienia, ale z czasem da się to zrobić. Poziom w górach to jest istna rzeźnia. Unikanie tych kozłów to wrzód na dupie, miejsce z pierwszym ziejącym lwem to koszmar, ale najgorsze są na ironie te bramy, bo używając broni dało się je szybko rozwalić, zanim cokolwiek zdążyły zrobić. Zamiast tego trzeba czekać na trzeci atak tej bramy, od którego można się odbić i przeskoczyć tą bramę. Unikanie tych koziołków, unikanie tych kropel smoły, aby ostatecznie odbić się od trzeciej gdy zawiśnie najwyżej w powietrzu i przeskoczenie tej bramy to najgorsza rzecz, jaką trzeba zrobić w tej grze, ale już jak się upora z tymi dwoma bramami, to już się jest w domu, bo sekcja z trollem wydaję się po tym wszystkim być bajecznie prosta. Taki mój mini poradnik, który chyba bardziej odstrasza od tych leveli, niż tłumaczy jak je przejść :I Miłego próbowania życzę
  6. Talar

    [Archiwa Forum] Cuphead

    Kilka dni temu ukończyłem tą grę na "300%", czyli wszyscy bossowie na rangę S (full hp, min. 3 pary i 6 zużytych kart w odpowiednim czasie) oraz rangę P na wszystkich lvlach bieganych (bez zabijania kogokolwiek). I nie chodzi tu o to, że się chwalę (hehe) ale że to ostatecznie chyba obala mit legendarnego poziomu trudności tej gry, gdyż mi jako takiemu niedzielnemu graczowi udało się to osiągnąć bez jakiegoś treningu Zen. Owszem, bywało trudno (zdecydowanie najbardziej męczyłem się z Panią Sterowiec oraz wielkim ptakiem, a poziom biegany w górach był okropnie frustrujący) ale nie przesadzajmy, widziałem znacznie trudniejsze gry. Co do samej gry, to jest to jeden z najlepszych tytułów jakie ostatnio ogrywałem i choć przeszedłem tą grę praktycznie 3 razy (normal - ekspert - s rank) to nadal chce więcej i walczenie z moimi ulubionymi bossami (kwiatek Cagney, cukierkowa Barronowa i szczur Wermit) to czysta przyjemność. Graficznie gra jest połyskującym brylantem (doktora Kahla) a soundtrack to po prostu mistrzostwo świata. Gra 10/10, kawał zajebiście dobrej roboty i chwała twórcą za to.
  7. Talar

    Star VS The Forces Of Evil

    Potencjalna data emisji nowych odcinków: 3 marca. Źródło:
  8. Tak szczerze, to takie tzw. "rock polo" w postaci Sławomira jest nawet spoko muzą. Nic zajebistego, ale raczej lepsze nic gorsze.

  9. Mam 3 różne laptopy, 2 różne myszki i 3 różne podkładki (2 + sam stół) i ciągle jest coś nie tak... To jakieś fatum!

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [1 więcej]
    2. Talar

      Talar

      Myszka przycina,; czasem działa normalnie, czasem w ogóle, a czasem kursor tnie jak cholera. Teraz mam dwie myszki podłączone na raz więc jak jedna zacznie wariować, to od razu przerzucam się na drugą xd

    3. Kathy

      Kathy

      Nie lepiej kupić jedną, sprawnie działającą mysz?

    4. Talar

      Talar

      No miało tak być przy zakupie drugiej, ale jak widać to nie wystarcza.

  10. No, oświeć nas, kolego.
  11. Talar

    Star VS The Forces Of Evil

    W sumie to ja tego tu nie wstawiłem, ale podobno było jakieś info na twitterze że ostatecznie nie puszczają tego odcinka w tym terminie bo coś tam i nie wiadomo, kiedy ma być to puszczane.
  12. Komp: Tele: blokowania: Tapetka:
  13. Piękny śnieg dzisiaj w Poznaniu <3

    1. Kathy

      Kathy

      Pożycz trochę

    2. Gray Picture

      Gray Picture

      W Bydgoszczy też mamy śliczny śnieg, chętnie oddam cały.

    3. Po prostu Tomek

      Po prostu Tomek

      W Opolu te rzuili śniegu na półki, ale tyle co kot napłakał.

  14. Zawsze bierze mnie na chwilę rozterki gdy np. po wczorajszym spotkaniu z autorką książki o reprywatyzacji i omówieniu problemów tego zjawiska czekam sobie na przystanku i słyszę dylematy ludzi, że na imprezie muzyka była słaba albo że kurwa na imieninach cioci był tort czekoladowy, którego nie lubią.

    :I

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [5 więcej]
    2. Talar

      Talar

      W sumie, to ja Cię lubię Arcy. Chciałbym być taki, jak Ty, a nie jakimś przewrażliwionym zjebem który nie umie opisać tego, jak się czuję ani co z tym zrobić.

    3. Talar

      Talar

      W ogóle jak Ty żeś skomentował to, nie wchodząc jednocześnie na mój profil :wow:

    4. WilczeK

      WilczeK

      Bla... bla... bla... 

  15. Fallout New Vegas to zdecydowanie jedna z najlepszych gier, w jakie w życiu grałem. I dodam też, że podsumowanie wszystkich naszych dokonań (które w większości polegają raczej na wybraniu mniejszego zła lub wyborów, nad którymi można by żywo dyskutować, czy są lepsze czy gorsze) pod koniec gry w postacie pokazu slajdów i teksty czytanego przez różne, szczególne postacie, to jedna z największych atutów tej gry. Muzyka grająca w tle, wraz ze slajdami i lektorem tworzą coś niesamowitego, nawet gdy zakończenie trwa 10 minut, a sam lup trwa zaledwie jedną. Jedna sama muzyka nie ma już tej siły i choć wciąż sama w sobie powoduje u mnie ciary na skórze, bez lektora to nie jest to samo. Ta czy tak, 8/10 się należy. W sumie, nie jest to jakieś arcydzieło i tak w sumie nie mam pomysłu, co innego dać, ale ostatnio miałem przyjemność poznać chyba najprzyjemniejszego w walce bossa w historii wszystkich gier, w jakie grałem, którego pokonałem chyba już z 50 razy i wciąż mi mało: Polecam obczaić samą walkę z bossem, bo jest ona iście zajebista. EDIT. Tak, nie mam co robić w sylwestra.
  16. Nowy rok; stary ja.

  17. Talar

    Star VS The Forces Of Evil

    Mokrzy fani nigdy nie śpią. Następne dwa odcinki wyemitowane zostaną 22 stycznia 2018 roku. Źródło wraz z dosyć ciekawymi tytułami ów epizodów znajdziesz ----> tutaj.
  18. Sorry, że nie pomagam, ale zmień tytuł na "przeprowadzkę". Wyprowadzać znaczy opuszczać, a ty chcesz się wprowadzić. Tak czy tak, ja studiuje w Poznaniu i choć nie mam zielonego pojęcia o rynku pracy czy mieszkaniach tam, ale i tak polecam bo to fajne miasto.
  19. Kilka bugów z Black Mesy: Drzemka przed meczem w Docie: Bug z Outlasta, który sprawił, że gra była jeszcze straszniejsza: Kilka bugów w Falloucie New Vegas:
  20. Komputer: Telefon (blokowania): Telefon (tapeta): Ho ho ho!
  21. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów gra mnie tak wciągnęła, że pomimo 4 w nocy z trudem przerwałem granie, bo nie czuję zmęczenia i wciąż chce więcej <3

×
×
  • Utwórz nowe...