Skocz do zawartości

Talar

Brony
  • Zawartość

    1041
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    33

Wszystko napisane przez Talar

  1. Kompjuter Telefon tapeta Telefon ekran blokowania I tak, pojebało mnie.
  2. Talar

    Odcinek 5: Fluttershy Leans In

    A mi się nie podobało. Było nudno, to przede wszystkim. Poza tym, z tych 3 specjalistów zrobiono "złe postacie" w najłatwiejszy i najmniej wymagający wysiłku sposób. A sam rezerwat czy tam sanktuarium postawiła grupka każualowych kuców w zapewne kilka godzin, w sielskiej atmosferze, spełniając odwieczne marzenie Fluttershy jakby to było pstryknięcie palcami. Ogólnie to było nudno, monotonnie i wszystko to zostało przykryte jakimś usypiającym podkładem, bo nie czułem kompletnie żadnej przyjemności z oglądania tego. Klamrę dopina muzyczka która grała podczas budowania tego sanktuarium pod koniec. Była ona tak nużąca i denna, że aż zachciało mi się spać. 3/10
  3. N: Nie wiem, skąd się on wziął ani co on ma symbolizować, ale jest to najbardziej charakterystyczny, unikatowy i rozpoznawalny nick. Jakby ktoś teraz chciał na poczekaniu wymyślić równie dobry nick, to zajęłoby mu to wiele roboczogodzin, aby stworzyć coś, co dorównałoby temu. 10/10 A: Noo sam obrazek bardzo ładny i świetnie komponuję się jako avatarek, lecz ja i tak całe życie będę krzywo patrzeć na wszystkie takie futrzako podobne stwory 8/10 S: Kilka linków do swojej innej działalności w internecie + nie kująca w oczy grafika. Jest git 7/10 U: Hmmmmm... Zawsze wydawał mi się on useram takim pół na pół, czyli że raz całkowicie się z nim zgadzam, a raz całkowicie się z nim nie zgadzam. Tak szczerze, to od zawsze miałem go za "idealnie" średnią i trochę nudną osobę :I
  4. Dopiero, jak ktoś mnie ocenił, to zrobił się rozruch w tym temacie :((( N: Dosyć spoko, mi się podoba. 7/10 A: W sumie też jestem w stanie jedynie powiedzieć, że jest spoko. 7/10 S: Linki, które jakoś mnie nie interesują, ale przynajmniej widać, że typ ma jakieś zainteresowanie i coś robi w swoim wolnym czasie, a nie tylko gierki i narkotyki + ten obrazek bardzo przyjemny dla oka. 8/10 U: I tutaj jest problem, bo wiele razy widziałem, że pisał on kompletne bzdury czy odpierdalał taką maniane, jak tworzenie dodatkowych kont aby samemu sobie minusować posty. I pomimo tego wszystkiego jakoś nigdy nie miałem odczucia, że go nie lubię za to. Nawet te jego wypociny się ciekawie czytało. Ostatecznie mogę powiedzieć, że nic do niego nie mam i niech sobie robi, co chce, bo ja mu w drogę wchodzić nie będę.
  5. Talar

    Odcinek 5: Fluttershy Leans In

    Długo się swoim avatarem nie nacieszysz, Niklas
  6. N: Starszy był lepszy. I żadna historia związana z tą zmianą mnie nie interesuję. 6,5/10 A: W sumie, urocze to jest. Nie wiem, kto to jest ani z czego pochodzi, ale jakieś takie awwwwww 8,5/10 S: no tu już gorzej. Choć działem furry znacznie bardziej rażące w oczy, te tutaj i tak mi się nie podobają. 4/10 U: Pamiętam jedynie, że chyba miałem o niej (bo to chyba panna jest, choć pamięć może mnie zwodzić) raczej pozytywne zdanie, lecz nie umiem sobie przypomnieć, w jaki sposób sobie to argumentowałem.
  7. Tak czy tak, choć Maud nie lubię i zawsze źle mi się na nią patrzyło, to odcinek oglądało mi się zaskakująco przyjemnie. I w sumie dziwi mnie to bardzo, bo niby nic nie było w nim ciekawego, mieliśmy dużo Maud i Pinkie wkurzała dosyć, a suma summarum mi się podobało. 7/10
  8. Gravity Falls obejrzane. I  pozostanie to w mojej pamięci jeszcze baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo

    długo.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [6 więcej]
    2. Talar

      Talar

      Odcinek, jak Dipper wyganiał ducha z jej domu jest, poza finałem, moim ulubionym. Tyle ich dwóch tam było <3

    3. WilczeK

      WilczeK

      @Talar

      No to jesteśmy razem, Steven Univers, też mnie odpycha choć jak sam mówiłeś, pewnie skończy się jak zwykle. No ale kreska i design postaci i tak nie przypada mi do gustu.  

       

      A co do Star vs Forces of the evil, teraz właśnie jest jeden z najciekawszych etapów,  nie będę pisał dlaczego, z wiadomych przyczyn. Jednak oglądam na bieżąco, bo lubię jak jest trochę czasu na przemyślenia między oglądanymi epizodami no i nie ma szans aby natknąć się na spolier. 

    4. Syrth

      Syrth

      Jeśli chodzi o SU to mogę powiedzieć że jest to oryginalna bajka, bo polega na walce, a główny bohater nie jest op i nie będzie, w dodatku uczy się zwyczajnie a nie że kiedy planecie zagraża śmierć to nagle dostaje super op mocy i wszystkich ratuje. Ma fajne, pokręcone wątki, smutne i śmieszne. Ma dobry polski dubbing, w tym dobre piosenki w tym dubbingu. No i przede wszystkim radzę nie słuchać teorii spiskowych o jakichś feminazi czy lgbt, bo oglądając to ostatnie o czym bym pomyślała, a ludziom odwala.

  9. Mam starszego brata z dosyć... ciężkim charakterem spowodowanym przez "pewne dolegliwości". I choć bywa on bardzo często "kłopotliwy" i ciężki do zniesienia, to nie wyobrażam sobie nie mieć rodzeństwa, a każdemu, kto jest jedynakiem, mocno współczuję.
  10. Talar

    Odcinek 3: A Flurry of Emotions

    neeee Takie jakieś mdłe mi się to zaczyna robić. Nadal się na to dobrze patrzy, ale sama akcja odcinka jakoś mnie odpycha. I tutaj też tak jest. Nawet za bardzo nie wiem, dlaczego, ale ogląda mi się to jakoś słabo i nie mogę wymienić za bardzo żadnych znaczących plusów tego odcinka. Minusów zresztą też nie, ale to i tak nie ratuję sytuacji. Dam 5,5/10 i coś mi się wydaję, że reszta sezonu też będzie dla mnie taka, jak ten odcinek, czyli nic ciekawego.
  11. Talar

    Nasze chore przemyślenia

    *dlaczego Mają fajny język i na ogół są to spoko ludzie, a te wszyscy screeny w necie o rosji, jaka tam bieda jest to pic na wodę. Poza tym, zaczyna tam się odbudowywać front socjalistyczny (prawie 60% społeczeństwa za przywróceniem ZSRR) i w ogóle duży kraj z fajnym klimatem. Ale tak szczerze, to najbardziej wolałbym urodzić się w Kanadzie, bo tam wszyscy mają wyjebane i jest luz, ale to nie jest aż tak kontrowersyjna rzecz.
  12. Talar

    Nasze chore przemyślenia

    Żałuję, że nie jestem Rosjaninem.
  13. Mam nadzieję, że wraz z wybiciem północy ten temat zostanie zamknięty, choć znając życie, zaraz powstanie kolejny w stylu "Dlaczego pozostawienie ujemnych repek jest błędem" i znowu referaty na tysiące słów NotLikeThis
  14. @up Na ogół to zauważyłem, że jak wszyscy oleją to, co ktoś piszę, a ludzi boli to bardziej, niźli jakieś minusy. Bo oni sobie to tłumaczą "Minusują, bo się nie znają i chcą mi dowalić, a ja jestem twardy i się nie dam" czy coś takiego. A kompletne zignorowanie, jakby tego posta/statusy nikt nie widział, to największy ból. Zamiast karmić trolla czy tego tak zwanego "durnia" lepiej ich olać, bo tacy ludzie jedynie pragną atencji.
  15. Ten komiks o Ziemi z głównej Googla <3

    1. WilczeK

      WilczeK

      Normy spalania? Nie słyszałem. 

       

    2. Talar
    3. Po prostu Tomek

      Po prostu Tomek

      Fucktycznie całkiem miła rzecz.

  16. Jak tak patrze na ten temat, to sama dyskusja na ten temat wyrządza znacznie więcej emocji (szczególnie tych negatywnych), niż same te ujemne repki kiedykolwiek zrobiły czy zrobią, jeśli się ostaną, bo zalążki tego, że jedne osoby będą wyśmiewać drugie, już tutaj dostrzegam. NotLikeThis Ludzie, luz. Grzecznie wygłoście swoje zdanie, zapytajcie się o coś, jak nie wiedzie i tyle, bo już tworzą się posty w stylu "Ej, bo ci drudzy są głupi, bo... "
  17. Po obejrzeniu Regular Show (9/10 sam serial, a finał 110/10) przerzuciłem się teraz na Gravity Falls, bo to krótkie, skończone i niby dobre, a po pierwszych 2 odcinkach wnioskuję, że dosyć szybko się za niego zabiorę, bo mocno wciąga.
  18. Talar

    Odcinek 2: All Bottled Up

    Mógłbyś cytować? Bo tak, to muszę cały czas skrolować, aby wiedzieć, a propo czego coś napisałeś. Nie nie nie. Ta czerwona chmura pojawiała się w momencie, gdy Star się wkurzała, w nie wtedy, gdy próbowała to wytłumić. Tłumie gniewu to było chowanie tej chmurki do butelki. I tutaj jest właśnie moje zastrzeżenie, bo nigdy wcześniej u nikogo taka chmurka się nie pojawiała, a tutaj jest traktowana niczym standard. Gdzieś punkt 2 zgubiłeś. Star jest potężniejsza od księżniczek? Powątpiewam. I jeśli mam racje, a już jej uwolniona "chmura wkurzenia" zawładnęła 3 postaciami, które chciały zrobić wyraźną krzywdę innej osobie, to boje się wiedzieć, co by się stało, gdyby taki gniew Celestii czy Twilight się wyzwolił (stąd te meteoryty, o których żartobliwie wspominałem). W ogóle, "ból dupy"? Lubię Cie, BiP, a Ty mi tu z takimi tekstami wylatujesz, jakbyśmy wrogami byli... NotLikeThis To chyba jest na temat zachowania Trixie, tak? Tak czy tak, to wszystko przecież to jest tylko moje zdanie i niekoniecznie ono jest tym jedynym słusznym. Jeżeli coś jest dla mnie irytujące, to wiem przecież, że nie każdy ma taki punkt widzenia, co ja. Ja swój starałem się tu opisać i po prostu czuję, że Trixie w tym odcinku wypadała źle i coś bym w niej zmienił. Jednak dla kogoś innego mogło to wypaść idealnie i nie będę mu udowadniać, że nie ma racji, to bo głupie i bez sensu. eeeee No odcinek trwa 22 minuty, minus początek i zakończenie to jakieś 15 minut. A w dodatku fabuła odcinka i czas, jaki Star spędziła z Trixie to cały dzień chyba, więc jakby 2-3 razy o coś takiego zapytała (i chyba nie muszę dodawać, że za pierwszym razem spytała by się np." wszystko ok" a potem "czy aby na pewno wszystko ok, bo wyglądasz... dziwnie", bo to jest chyba aż zbyt oczywiste), to ja nie widzę żadnego problemu. Jeśli Ty widzisz, to ok, twoje zdanie, ale moje jest takie. Ten serial już niejednokrotnie pokazał, że pomimo otoczki typowo dziecięcej, potrafi jakiś problem ukazać w nieco dojrzalszy sposób, no ale wyznaczanie granicy pomiędzy serialem dla dzieci a dla starszych to rozmowa na osobne wątki. Jeśli chodzi o to drugie zdanie, to jest różnica pomiędzy sceną czy tam czymś, której przekazu trzeba doszukiwać się samemu (w ogóle sceny z domysłami w bajce dla dzieci, którym trzeba było przedstawić złość w postaci czerwonych obłoczków xD), a pomiędzy sceną, gdzie jedna postać mówi A, a druga B, a jakieś tam dodatkowe wątpliwości to możemy sobie sami wymyślić. I tak, najpewniej jest to moja taka osobista maniera i rozumiem, że raczej mało kto tak się czepia szczegółów, jak ja, no ale po to jest forum, aby wyrażać swoje zdanie w swoje, stronniczej recenzji. Brzmi to tak, jakby tylko Starlight mogłaby przy denerwowaniu się tworzyć taką chmurę i tylko, gdy osoba na którą się gniewa jest Trixie. Bo co, jakby to Pinkie tak by działała na nerwach Starlight to jednak by się ta chmurka nie wytworzyła, bo nie było Trixie w ów sytuacji? To głupie! Tak czy tak, warcamy do sedna sprawy, czyli kiedy się ten obłok ze Starlight wydobywa. I wciąż jestem pewnie, że choć nie raz zobaczymy w jakiejkolwiek innej sytuacji Starlight wkurzoną (bądź, jak wolisz, próbującą hamować swój gniew) to żadnego takiego czerwonego obłoczka nie zobaczymy, bo zostało to stworzone tylko i wyłącznie na potrzeby tego odcinka. Jeśli jednak będzie inaczej, to z miejsca przyznam się, że nie miałem racji. To jest dosyć sensowne, jednak jeśli przyjmując teorie, że Celcia czy tam Twilight > Starlight, to dosyć dziwne, że jeszcze u nich niczego takiego nie widzieliśmy, ani nawet nie słyszeliśmy. W ogóle ciężko się musi im żyć, że jak się wkurzają, to wylatują takie czerwone chmury, które mogą zawładnąć innymi i zmusić ich do najgorszych rzeczy. I tutaj jest sedno mojej bolączki. Dodali coś nowego do świata kuców, co całkowicie pieprzy logikę, bo jeżeli każdy super magiczny kuc przy wkurzaniu się wytwarza coś takiego, to ja bałbym się mieszkać w ich krainie.
  19. Talar

    Odcinek 2: All Bottled Up

    1. Jak widzieliśmy, ta czerwona chmura pojawiła się w momencie, gdy Starlight się złościła, a nie gdy łagodziła swój gniew, a nie raz już widzieliśmy ją rozzłoszczona i czegoś takiego nie było. 2. Ktoś już o tym pisał, że inni też to widzieli. 3. Czy potężniejsze kuce inaczej się złoszczą? Czy może efekty ich złości są, w przeciwieństwie do plebsu, widoczne? Bo jeśli tak, to Twilight już dawno powinna zrównać Poniville z ziemą, a Celcia przy byle roztargnieniu powinna zsyłać deszcz meteorytów czy inne kataklizmy. A jeśli to ma być tak, jak mówisz, iż ten wyziew ma przedstawiać dzieciom w prosty sposób złość, to wydawało mi się, że serial już "wydoroślał" z takich rzeczy i jeśli ma do nich z powrotem do nich wracać, to ja jestem przeciw i mi to się za bardzo nie podoba. Tylko że jej zachowanie aż do momentu rozbicia tej butelki było mocno przesadzone. Ogarniam charakter Trixie, ale to było, moim zdaniem, źle poprowadzone. Znacznie lepiej byłoby, gdyby Trixie co jakiś czas zapytała się, czy wszystko ze Starlight ok, a ta nie chcąc być niegrzeczna, mówiła że wszystko ok, na co Trixie, nie wiercąc tematu, odpowiadała w stylu "to chodźmy coś zjeść, bo padam z głodu, a ten stół se poczeka". Takie zachowanie pasuję do tej postaci, a w dodatku uniknelibyśmy tego durnego zachowania, jakim się Trixie popisała w tym odcinku. I tutaj właśnie brakuję mi bardzo drobnej rzeczy, która dla wielu może się wydawać nic nie wartym zdaniem, a dla mnie ma duże znaczenie. Bo wystarczyło by jedno zdanie Twilight, że Starlight ma się teraz usamodzielnić czy coś oraz że chętnie by zabrała Starlight na tą przejażdżkę, no ale nie może bo musi szkolić Trixie, żebym bym zadowolony i abym nie narzekał. A tu ani nie dostaliśmy takiego zdania, ani nawet Twalot nie wyglądał na smutną z tego powodu. Na ogół większość rzeczy, do których się przyczepiam, można by rozwiązać takimi jednymi zdaniami, ale niestety, często ich nie ma, co mnie trochę boli. Taka nagła zmiana zachowania wydaje mi się trochę dziwne. Dlaczego już wcześniej jakoś tak przesadnie starała się nie denerwować? Może nie mam racji, ale ten motyw wydaję mi się dosyć naciągany, aby dosyć widocznie zmienić zachowanie postaci tylko pod ten jeden odcinek. I w ogóle cały odcinek jest właśnie taki. Zmienili zachowanie Starlight, Trixie, mocno uspokoili Twilight i dodali czerwoną chmurę przy wkurzaniu się, której zapewne już nigdy więcej w tym serialu nie zobaczymy, jak ktoś się wścieknie. Jakby jakoś nowy scenarzysta wymyślił fabułę odcinka, za bardzo nie wiedząc za dużo o postaciach, tylko że ta jest zadufana, ta miała mroczną przyszłość do której nie chce wracać, ta jest mądra itd., a przynajmniej ja mam takie odczucie i mocno mi się ono nie podoba. EDIT Nawet sprawdziłem, kto jest odpowiedzialny za ten odcinek i wyszło, że są to jakieś dwie babki, co zawszę robią odcinki razem, a poza 2 wyjątkami (ten poprzedni i ten z Ember), epizody są średnie lub słabe, jak np. taki obojniak jak "Castle Sweet Castle", olbrzymi niewypał czyli "Rarity Investigates!" czy właśnie ten tutaj.
  20. Talar

    Odcinek 2: All Bottled Up

    Nie szukam ich na siłę. One mnie po prostu kłują w oczy przy samym oglądaniu.
  21. Talar

    Odcinek 2: All Bottled Up

    Mi się nie podobało. Przede wszystkim za te wszystkie dziwne zabiegi, jakimi posłużyli się twórcy. Dlaczego nagle Starlight, jak się rozgniewa, to wypierduje jakiś czerwony obłok (chmura z Sierra Madre ), dlaczego nigdy wcześniej nie widzieliśmy czegoś takiego, jak się denerwowała? Dlaczego żaden inny jednorożec jak się denerwował, to nie miał czegoś takiego? Dlaczego Trixie, choć zawsze jakoś się o Starlight troszczyła, teraz miała wyjebane na wszystko, jakby wypaliła kupę zielska (a dziś 20 kwietnia )? Dlaczego Twiligth, choć odcinek temu płakała, że nie umie się rozstać ze Starlight, teraz se wyjeżdża na jakiś place zabaw dla nerdów bez niej? Dlaczego Starlight nagle stara się na nic nie wkurzać, choć pełno razy się jej to zdarzyło? Dlaczego te precle niby śmierdzą? Kompletnie nie czuję satysfakcji z tego, jak ten odcinek został poprowadzony. Ale żeby nie narzekać, trochę się w nim uśmiałem. Głównie za to odpowiedzialni byli Spike, karczycho który musi mieć problem z zarobkami, skoro dorabia na boku, początek z Trixie oraz ten typek od ucieczki z pokoju. Piosenka była całkiem spoko, jednak jakoś nie ratuję mi to tego odcinka. Oglądając go, czułem się głupio i nie zamierzam do niego wracać. 4/10
  22. Talar

    Odcinek 1: Celestial Advice

    Widzę, że niektórzy tutaj oczekiwali chyba Mad Maxa z kucami w stanikach z wyrzutniami rakiet i juchą, która leje się na lewo i prawo. Mamy bardzo dobry wstęp, który nie dość, że jest dobrą reakcją na wydarzenia z finały sezonu 6, to zapowiada on pewien wątek, wokół którego będzie się kręcić ów sezon. No bo co, kolejny raz mieliby ratować świat i udowadniać, że są największymi kozakami w Equestrii oraz że Starlight jest gotowa na awans? bezsensu Zamiast takich baboli mamy problemy natury psychologicznej, bo konserwatywna Twilight zmian nie lubi i nie chce się rozstawać ze swoją niewolnicą uczennicą. I w sumie tutaj wynikało coś, co zrozumiałbym, że komuś się nie spodobało, a dokładniej to, że pomimo tego całego planowania, gdzie by tu Starlight wysłać, ostatecznie wyszło, ze "a weź zostań tu lol". Jednak mnie jakoś to w oczy nie kole. Poza tym, było całkiem śmiesznie. Już zapomniałem, jakie te kucałki potrafią robić śmieszne minki czasami. Celcia też spoko, że coś zrobiła. Może w końcu w tym sezonie doczekam się jej jakiegoś większego i ważniejszego udziału, a nie tylko Luna tu, Luna tam. Anyway, mi tam odpowiada. Takie cieplutkie wprowadzenie, idealne do obiadku. 7/10
  23. "Tak" w tej ankiecie akurat oznacza, że ujemne repki mają zostać wyłączone. To pytanie w ankiecie trochę dziwnie jest zadane, bo ja z początku zaznaczyłem właśnie "tak", gdzie intencją moją było, aby ów repki zostały, a z pytania wynikałoby, że chciałem, aby te repki usunięto
×
×
  • Utwórz nowe...