Skocz do zawartości

Talar

Brony
  • Zawartość

    1041
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    33

Wszystko napisane przez Talar

  1. Jeśli chodzi o mnie, to najbardziej podobny jestem do Twilight oraz Pinkie Pie, lecz z każdym kucykiem mam coś związanego. Z Twilight łączy mnie zdecydowanie najwięcej rzeczy. Tak jak ona, bardzo mocno cenie sobie naukę, dlatego staram się pochłaniać wiedzę niczym gąbka wodę. Zarówno Twilight, jak i ja uważamy, że wszystko ma swoją przyczynę i nic nie powstało od tak. Także nie wierzymy w przeróżne wierzenia i przesądy, itd. gdyż nie zostały udowodnione naukowo. Tak samo jak Twilight, ja również uwielbiam czytać. Nawet denerwuję się dość podobnie do niej. Jestem dość podobny do Pinkie Pie, ponieważ często, lecz nie zawsze, dostaje niezłej padaczki i zaczynam skakać w koło, gadając przy tym głupoty. Tak samo jak ona "I'm so random" W dodatku, Pinkie potrafi wykazać się odpowiedzialnością, co jest również i moją cechą. Mogę jeszcze powiedzieć, że nienawidzę, jak ktoś mnie okłamuje. Do reszty postaci jestem już znacznie mniej podobny, lecz jakieś tam wspólne cechy mamy. Tak samo jak Rarity, często przejmuje się praktycznie byle czym i od razu robię z tego nie lada jatkę. Często czepiam się szczegółów, szczególnie (jak to brzmi w wyglądzie. Łączy mnie z nią również hojność, której o dziwo nie widać w serialu, pomimo iż jest to jej Element Harmonii. Tak samo jak Fluttershy, jestem dość nieśmiały i trudno mi jest nawiązać nowy kontakt, zwłaszcza jeśli chodzi o osoby starsze. Boje się, jak mnie zaakceptują. Jestem także bardzo wrażliwy i uczuciowy. Z Rainbow Dash łączy mnie tylko jedna rzecz, lubię się obijać. Jeśli chodzi natomiast o Applejack, to tak samo jak ona, brzydzę się kłamać. PS. Niektórzy pisali, że są podobni do Luny, gdyż lubią noc/lubią w nocy coś robić. Według mnie, to że lubimy noc czy coś takiego nie oznacza, że jesteśmy podobni do tej postaci. Równie dobrze możemy powiedzieć, że jestem podobny do Celestii, gdyż w dzień... zresztą, wszystko robię w dzień, wiec według tych ludzi, jestem podobny do Celestii jak dwie krople wody.
  2. Dobra, widzę, że temat lekko zboczył z torów, więc spróbuje to wyprostować. Według mnie, fanów MLP można podzielić na dwie kategorie. Pierwszą z nich są ludzie, którzy oglądają tylko serial. Nie interesują się fandomem; po prostu oglądają, bo fajne. Tacy ludzie to po prostu fani MLP. Natomiast Brony, to osoba, która utożsamia się z serialem. Tworzy muzykę i arty, pisze fanficki, uczęszcza na wszelkiej maści fora i ponymeety. Dla niego ta bajka to coś więcej niż zwykły serial, to cząstka ich życia. Ważny element, bez których nie potrafią funkcjonować,. Jednak wielu bronych tak zatraca się w fandomie, że zapominają o samym serialu. Dla mnie, coś takiego nie powinno mieć miejsca, gdyż ci ludzie zapominają, od czego zaczynali. Ja osobiście, jestem typem mieszanym. Pomimo, iż piszę parę ficków, słucham paru kucy-kawałków, lubię niektóre arty i, jak sami widzicie, uczęszczam na forum, to od fandomu raczej wole serial. Dlaczego? W fandomie jest masa rzeczy, która, moim zdanie, niszczy go np: gore, clopy, saucy i inne gŁówna, ale to już jest inny temat.
  3. Cóż, muszę powiedzieć, że kucyki w G4 są na prawdę ładne. Gdyby ankieta dotyczyła G3, to najładniejsza postacią było by dla mnie drzewo Ale do rzeczy: Na pierwszym miejscu zdecydowanie Twilight. Nie wiem dlaczego, po prostu jest dal mnie bardzo ładna. Drugie miejsce przypada Rarity. Wielu ludzi mówi, że to dzięki masie szpachlowej nałożonej na twarz, lecz dla mnie, Rarity to klasyczne piękno. Trzecie miejsce jest mocno oddalone od pozostałych dwóch, lecz nie oznacza to, że Cadence nie jest ładną postacią. Chciałbym jeszcze powiedzieć, że wybierając tą trójkę, kierowałem się tylko i wyłącznie serialem, a nie żadnymi clopami i saucy które niszczą ten fandom. Pomimo, iż nazwa tematu mówi o kobietach, klaczach, to chciałbym również wymienić kucyki płci przeciwnej. Oczywiście, jako mężczyzna, nie potrawie powiedzieć, czy dana postać płci męskiej jest przystojna, czy też nie, wybrałem te postacie, które dla mnie po prostu fajnie wyglądają. Na pierwszym miejscu usadowił się Król Sombra, który wygląda naprawdę epicko w tym swoim stroju. Drugie miejsce należy do Shining Armora, który już normalnie wygląda dość dobrze, to w swoim ślubnym stroju wygląda jeszcze lepiej. Trzecie miejsce należy do Flima i Flama, którzy nie dość, że są miomi ulubionymi postaciami, to wyglądają naprawdę fajnie.
  4. Szukam kogoś, kto zna się na animacjach i ich edytowaniu. Znajdzie się ktoś?

    1. Oreo_maniak
    2. Oreo_maniak
    3. Talar

      Talar

      http://browse.deviantart.com/art/MLP-Dota-2-Animated-Card-Grand-Magus-365420634 Chce zamieścić to jako mój avatar, lecz rozmiar jest zbyt duży, a nie potrawie go zmniejszyć, Wiem, noga jestem z infy. Ktoś pomorze?
  5. Powiatowy konkurs z WOS-u przede mną. Prawie nic się nie uczyłem, ale zobaczymy, jak wyjdzie :)

    1. Oreo_maniak

      Oreo_maniak

      LOL miałem tyle samo punktów co Talar :)

  6. Talar

    Gdzie? Jak? I co jeszcze?

    1. Oglądam MLP wraz z moim starszym bratem. Odkąd mój brat poznał MLP, a było to ok. 2 tygodnie później niż ja, żadnego odcinak nie obejrzeliśmy osobno. Parę razy oglądałem odcinki u mojego kolegi, lub on u mnie, ale były to takie, które ja już widziałem, a on nie. Zresztą, dość rzadko dochodzi do takiej sytuacji. 2.w moim pakiecie telewizyjnym Mini Mini nie występuje, więc nie oglądam kucyków w telewizji. Jeśli chodzi o internet, oglądałem kiedyś odcinki u pewnego człowieka, imieniem Obsession Octopus lecz po jakimś czasie musiał usunąć odcinki pod pretekstem przyczepienia się Husbro o prawa autorskie. Potem zacząłem oglądać PhosiQ'a, gdyż wstawiał dość szybko odcinki o bardzo wysokiej jakości. Jednak internet na limit zmusił mnie do ściągnięcia wszystkich filmików w nocy, gdyż w dzień po 3 odcinkach już bym nie miał neta. 3. Przez neta na limit nie mogę nawet myśleć o oglądaniu czegoś na YouTube. Co najwyżej raz na ruski rok obejrzę coś, lecz i tak dużo fanowskich rzeczy mnie odpycha, a zwłaszcza coś takiego, jak seria .MOV.
  7. Talar

    Equestria Girls

    Czytając wasze wypowiedzi, wiele razy przyznawałem wam racje, wiele razy chwytałem się za głowę oraz wiele razy sam głowiłem się , co by było gdyby... Ogólnie mówiąc, dla mnie Equestria Girls będzie czymś na prawdę udanym, oraz w całym fandomie odegra dość ważną role (jeśli już tego nie zrobiła). Będzie to miało zarówno olbrzymią liczbę fanów, jak i anty-fanów, lecz ci pierwsi będą górować nad resztą. Coś w rodzaju Twilight-Alirocna, co według mnie, jest fajnym rozwiązaniem i ciekawą rzeczą. Postaram się teraz rozbić cały ten film na różne kategorie i ocenić je, wedle moich poglądów. Pomysł: Sam pomysł jest... dziwny. O fabule wypowiem się niżej, lecz tutaj powiem o czym innym. Pomimo, iż nie przepadam ( a tak właściwie, to nie cierpię czegoś takiego i oczy mnie bolą, jak na to patrze) za humanizacją czy czymkolwiek podobnym, ale jakoś tutaj mnie to nie denerwuję. Tutaj kolega przedstawił swój przypadek, który tyczy się również mnie I pewnie dlatego, gdy oglądam trailer, nie odwracam wzroku. Jeśli chodzi o Spike'a jako psa, z jednej strony jest to dobry pomysł, lecz z drugiej zły. Dobry dlatego, że nie to chyba najlepsza i jedyna słuszna rzecz, w jakom mógł się on zmienić. W dodatku, "Spike" to dość częste imię nadawane psom w Ameryce. Zła strona jest taka, gdyż ciągle towarzyszy mi uczucie, że Spike jako pies jest taki bardziej zepchnięty na bok. Taki mało ważny i niepotrzebny. Nie wiem, dlaczego mam takie widzimisię, ale nie daje mi to spokoju. Na koniec zostawiam "chłopaka" Twilight. Mi się nawet podoba. Czy jestem w takim razie nikim? tak czy siak, przypuszczałem, że prędzej czy później ktoś z mane 6 będzie mieć kogoś takiego. Myślę, że ten pomysł wyjdzie im raczej dobrze. Nie wiem, czy Twilight zostanie z nim w świecie pisuarów, czy też zabierze go do świata, w którym zima jest tak leniwa, że trzeba samemu ją wypędzić, lecz żadna z tych opcji nie spowoduje, że będę to tego negatywnie nastawiony. Jedyna rzecz, którą wymagam jest, by ten kolesi by był porządną i fajną postacią, gdyż nie chcę, aby mój drugi ulubiony kucyk oraz najbardziej lubiana przeze mnie klacz była w związku z jakimś przychlastem. Rozwaliło by mnie, gdyby na samym końcu filmu ten koleś powiedział do Twilight: "Kocham Cię", a ona odpowiedziała by: "Zostańmy przyjaciółmi" XD Fabuła: Rzecz, której obawiam się najbardziej. Przeniesienie się do świata ludzi jest lekko wyssany z palca. Celestyna ma tajemnicze lustro, o właściwościach szafy prowadzącej do Narni, lecz nie ma w niej śniegu, tylko dziwne, dwunożne istoty z knykciami na kopytach. W trailerze raczej nie było słowa, skąd Celestia go ma, ale mam nadzieje, że w filmie będzie to wyjaśnione. Motyw z ogólniakiem z jednej strony może być kijowy, gdyż prawie każdy tego typu film o nastolatkach w liceum jest dnem, na którym nawet nie ma wodorostów a fabuła nie istnieje/trzeba ją szukać pod Teleskopem Hubble'a/jest tak głupia, że robi z mózgu wodę po kiełbasach. Lecz z drugiej strony, Hasbro popisało się umiejętnością tworzenia na prawdę ciekawej fabuły, którą widać np. w odcinku z Discordem, Kryśką, Sombrą albo po prostu, samym MLP. Często, na prawdę z głupich opisów powstawały ciekawe rzeczy. Wierze, że Husbro tym razem nas nie zawiedzie i fabułą będzie na przyzwoitym poziomi, lecz wszystko może się zdarzyć. Sunset wedle mnie, dawniej była uczennicą Celestii, lecz uciekła bądź sama Księżniczka ją tam wysłała, lecz czy były to łagry, czy też tajna misja, tego nie jestem w stanie wybrać. Istnieje duża szansa, że będzie jakieś inne, o wiele lepszy lub gorsze rozwiązanie, ale nie potrafię takiego znaleźć. W trailerze występowało także CMC, ale nie mam bladego pojęcia, o one tam robią i jaką rolę będą odgrywać. Wykonanie: Jeśli chodzi o "grafikę" to nie jest ona za dobra. MLP było ładniejsze, i nie mówię tu o postaciach czy animacji, lecz o samym wyglądzie. Drewniane animacje leżą i kwiczą w porównaniu z animacjami w MLP. Zwłaszcza ruch postaci wydaje mi się strasznie sztywny. Co do samego wyglądu postaci, to jedyna rzecz, jaka mocno kuje moje oczy, są zbyt duże nogi i buty. Wyglądają raczej jak jakieś olbrzymie, narciarskie walony, a niżeli buty licealistów. Kolor skóry i włosów mi jakoś pasuje. Dlaczego? Nie wyobrażam sobie, jakby wyglądały nasze bohaterki, gdyby wszystkie miały ten sam kolor skór. ba! gdyby miały w ogóle inny kolor, niż mają. Z włosami zasada się powtarza. Jakby wyglądała Twilight, gdyby była brunetką, lub nie daj boże, blondynką. Gdyby reszta osób w serialu miała normalne włosy, a tylko mane 6 innego, też bym się raczej nie przeczepił. Zresztą, Rolf z Ed, Edd i Edd'y miał niebieskie włosy, i jakoś nikt nie wnosił spray do sondy, że ktoś ma nienaturalny wygląd czupryny. Jednak nie jest to dla mnie zbyt ważne, gdyż jak powiedział kiedyś ktoś mądry, bądź brzydki; najważniejsze jest to, co jest w środku. Inne: Jeśli chodzi o wszelkiej maści "oczka" do fanów MLP, to sądzę, że na pewno takie będą. Już w samym trailerze mam DJ Pon3, więc na pewno będzie tego więcej. Gdzieś tak widziałem jakieś hejtu, na temat jej wystąpienia w tym filmie. Zamiast się cieszyć, że się pojawiła, ten jeszcze marudzisz. Bez komentarza. Zakładam, że kobieta z zezem będzie nam towarzyszyć przez cały film, ukrywając się gdzieś w tłumie. Mam nadzieje, że przynajmniej dwie piosenki zagoszczą w tym tworze, lecz wszystko może się zdarzyć. Humor na pewno będzie, tego jestem prawie pewien. W MLP olbrzymie dawki śmiechu padały prawie w każdym odcinku, więc w filmie na pewno go nie zabraknie. Jeśli chodzi o postacie, które są w MLP, a mogą się pojawić w EQ, to coś mi się wydaje, że jakieś będą. Coś przeczuwam, że zobaczymy ludzką wersje Trixie, Cheerilee oraz przynajmniej jednego z kucykowych celebrytów. W trailerze pojawili się również Snips i Snails, jednak z ich zachowania wynika, że chcieli pokrzyżować plany mane 6. Co z tego wyjdzie, zobaczymy. O samym trailerze powiem tyle: http://cheezburger.com/7454025472 Liczyło się to również mnie. Gdy widziałem go po raz pierwszy, a było to te wtorek rano, cały dzień miałem to w głowie. Nie mogłem się skupić, taki byłem tym podjarany, sam nawet nie wie, dlaczego. Gdy mój brat w nocy ściągnął filmik na kompa, rzuciłem się na niego jak wściekły tłum na ofiarę (na filmik, nie na brata). Obejrzałem go wiele razy, i nadal nie wiem, dlaczego. Nie jest on jakiś niesamowity, muzyka jest kiepska, a animacje lekko odpychają, lecz wciąż jaram się tym jaram, niczym zapałki. Wiem, dziwny jestem. Hejt: W tym przypadku, rozumem to, że ktoś nie lubi humanizacji, ale zdawanie tego z góry na porażkę jest dla mnie głupotą. Ludzie mówią, że EG będzie do chrzanu, gdyż zrobiło je Husbro. Co ja o tym myślę o takim zachowaniu: http://cheezburger.com/7462147584. Wiem, że temat budzi spore kontrowersje, styl jest dla wielu z was obrzydliwy, trailer powoduje u niektórych ataki białej gorączki a sam pomysł jest dla wielu idiotyczny, ale warto wierzyć w cuda i podkreślać to, że wszystko może się zdarzyć. Post, w którym ktoś pisze, że nie podoba mu się to, ale być może wyjdzie to fajnie jest do przełknięcia w porównaniu z tym, że ktoś piszę, że będzie to katastrofa na miarę światową, i że będzie to najgorsza rzecz, która zostanie stworzona przez człowieka. Gdy słyszę bądź widzę coś takiego, przebijam sobie czoło facepalmem. Pomimo, iż nie zwalczę hejtu, może ktoś po przeczytaniu tego, pomyśli, zanim coś napisze. I jeszcze jedno. Gdy ludzie piszą, że Husbro myśli tylko o grubej forsie i, jak to mówią, "sprzedali się", krew mnie zalewa po uszy. Równie dobrze, moglibyście powiedzieć, że McDonald się sprzedał, bo w zestawach dla dzieci są dołączone zabawki, albo że twórcy Call od Duty też się sprzedali, tworząc kolejną część Black Ops. A teraz pytanie do wszystkich, którzy tak twierdzą. Czy wasi rodzice chodzą do pracy za pieniądze, oraz czy dostajecie kieszonkowe? I to chyba wszystko, co mogę powiedzieć. Wyczekuje filmu w takim samy stopniu, co S3 po polsku, bądź S4. Opiewam nadzieją, że film będzie naprawdę świetny, i dużo ludzi mających negatywne zdanie na ten temat, zmieni je po obejrzeniu tego tworu. Husbro... nie zawiedź mnie. EDIT Dodałem postacie z MLP, które mogą się pojawić w EQ oraz "sprzedawanie się".
  8. Dobra, od dzisiaj biorę się za siebie, i zaczynam robić coś więcej na tym forum, niż tylko patrzeć, kto ma dzisiaj urodziny i czy nie dostałem nowej repki. Mam nadzieje, że nie puszczam słów na wiatr, ale o tym się w najbliższym czasie przekonamy.

    1. Keded

      Keded

      No to życzę szczęścia :) mam nadzieję, że Ci się uda... chociaż nie wiem co :P

    2. Talar

      Talar

      Gdy jakiś czas temu miałem się zabrać na pisanie postów w hurtowych ilościach, po dwóch wpisach już mi się nie chciało i chyba przez 2 miesiące nic nie robiłem. Teraz postaram się tego uniknąć, robiąc przynajmniej jeden post na jeden dzień.

    3. Frytek202

      Frytek202

      Zawsze możesz jakiegoś bota dać który będzie pisał za ciebie :D

  9. I znów limit na neta wyczerpany :(

    1. Draco

      Draco

      Znam to uczucie.. w 8 dni limit przekroczyłem i teraz siedzę w drugim domu, gdzie jest wifi. I tak już pierdolca można dostać od tego.. 2 minuty czekać by załadowała się strona :/

  10. Jezu... Cry of Fear mnie wykończy... Boję się iść dalej...

  11. Jezu... Cry of Fear mnie wykończy... Boję się iść dalej...

    1. aoyufdgasdfugoiwre

      aoyufdgasdfugoiwre

      Nigdy się nie cofaj nie ustępuj pola, zawsze przyj do przodu to jest twoja rola. Chyba wiesz o co mi chodzi.

  12. Rozpoczynam prace nad moim pierwszym fan fickiem. Mam nadzieje, że będzie udany :)

  13. W tej mojej pipidówie nawet nie widać zaćmienia księżyca...

  14. Wojna skończona. Złożyłem broń i teraz odpoczywam w koszarach.

  15. Druga fala za nami, trzecią trzeba przyjąć na klatę :)

  16. Pierwszą fale już przeżyliśmy, pozostały jeszcze dwie :P

  17. Podziękowania dla Krzysztofa za ten miły oraz pokrzepiający gest :)
  18. Mam na myśli to, że internet na limit to najgorsza rzecz na świecie.

  19. Talar

    Dubbing pl do sezonu trzeciego

    Spokojnie, ja nie opisuje, tylko przewiduje. Tak mi instynkt podpowiada i tyle. Oczywiście, może okazać się, że wszystko będzie kompletnie na odwrót. Zresztą, to co ja mówię, to się nigdy nie spełni więc możecie się spodziewać przeciwności tego, co napisałem
  20. Talar

    Dubbing pl do sezonu trzeciego

    Czekam na dubbing sezonu 3 z niecierpliwością. Oczywiście wole oglądać wersje z napisami, żeby napawać się brzmieniem głosów naszych wspaniałych kucyków. Jeśli chodzi o samo tłumaczenie, to coś mi się wydaje, że będzie raz na wozie, raz podwozem. Raz coś będzie perfekcyjnie przetłumaczone, a raz całkowicie to oleją i dadzą jakąś nazwę na szybko (jak np. "Patyko-Wilki"). Natomiast, jeśli chodzi o głosy oraz piosenki, to na każdy temat mam własne zdanie: Zacznę może od głosów postaci: -Babs Seed według mnie, wyjdzie przyzwoicie. Dużo razy widziałem w bajkach takie awanturczynie, i w polskim dubbingu wychodziły zadowalającą. -Shining Armor, jego głos jakoś mało przypadł mi do gustu w polskiej wersji, więc może wyjść raczej słabo w S3. -Princess Cadance- i tutaj będzie rzeźnia. Jej głos w w polskiej wersji jest tak skopany, że aż uszy więdną. Nie wiem, jaki debil dobierał do niej głos. Jeżeli voice-aktor się nie zmieni, to w 3 sezonie będziemy przeżywać katusze. -Trixie, pomimo iż już raz była, to wyszła raczej słabo, więc przypuszczam, że w S3 wypadnie równie cienko. W oryginale ma ona bardzo krzykliwy i nietypowy głos, a wszelkiej maści przechwałki wychodzą niesamowicie. W polskiej wersji jest zupełnie na odwrót, więc raczej spodziewam się czegoś mało przyjemnego do słuchania. -Discord. Co do niego, nie mam żadnych obaw, gdyż w polskim dubbingu wyszedł bardzo dobrze. Grzegorz Pawlak na pewno odwali kawał dobrej roboty. -King Sombra- i tutaj mam największe obawy. Postać ta, a oryginalnej wersji ma najlepszy głos, jaki jest w tej bajce. Nie wiem, czy ludzie odpowiedzialni za dubbing staną na wysokości zadani, czy po prostu oleją to, dając byle jaki głos. Mimo, iż wiele razy w polskich dubbingach słyszałem wiele świetnych głosów, właśnie takich mrocznych postaci, to nie wiadomo, co im przyjdzie do głowy. -Spitfire. Według mnie, bdyby zosstawili głos, który był w S1, to i tak byłby lepszy niż to, co jest w oryginale. Tego chyba nie mogą już skopać, a jak to zrobią, to będzie wiedział, że poslka jest już do wszystkiego zdolna. I z postaci to chyba tyle. Nie obchodzą mnie głosy takich postaci, jak Lightning Dust czy tych dwóch kucyków w przedostatnim odcinku. A teraz czas na to, co tygryski lubią najbardziej, czyli piosenki w polskim wykonaniu: -The Failure Song + The Success Song. Ma przeczucie, że owe piosenki wyjdą w miarę przyzwoicie. Pomimo, iż polska Twilight w Love Is In Bloom wyszła wręcz obrzydliwie, umysł mi podpowiada, że tutaj możemy się spodziewać czegoś pozytywnego. -The Ballad of the Crystal Empire. To chyba wyjdzie po prostu średnio. Lecz jeżeli pozostawią do okropne "Kadens" to początek piosenki będzie nas przyprawiał o krwotok z uszu. -Babs Seed. I tutaj także mam olbrzymie obawy. Powiem jedno, albo ta piosenka wyjdzie na prawdę dobrze, ale będzie to najgorsza rzecz, jaką w życiu słyszymy. -Raise This Barn. COś mi się wydaje, że Monika Pikułą wyrobi się w roli śpiewaczki, i słyszymy dość przyjemną piosenkę. -Morning in Ponyville + Life in Equestria- mam o tym podobne zdanie, co o The Failure Song. -What My Cutie Mark Is Telling Me- coś mi się wydaje, że ta piosenka wyjdzie bardzo dobrze. A jeśli nie, to połowa postaci wyjdzie pozytywnie, a druga połowa negatywnie. -I've Got to Find a Way. Coś mi się wydaje, że będzie to istna mordęga dla uszu. Piosenka tak spieprzona, że aż strach. Lecz, oczywiście, wszystko może się zdarzyć. -A True, True Friend. Natomiast to, według mnie, wyjdzie bardzo dobrze. Coś jak w przypadku Smile Song w polskim dubbingu. -Celestia's Ballad. Nie spodziewam się cudów, ale chyba raczej będzie dobrze. -Behold, Princess Twilight Sparkle-............. Wielki Znak Zapytania!!! Nie mam bladego pojęcie, jak to wyjdzie. Nic, kompletnie nic nie przychodzi mi do głowy, co tłumacze zrobią z tego. Jeśli chodzi o dubbing do S3, to będzie on, według mnie, bardzo zróżnicowany. Raz dobrze, a raz źle. Jednak, tak jak w S2, raczej będzie przeważać ta dobra strona. Czekam z niecierpliwością, co to naci tłumaczy wyczynią z naszą ukochaną bajką.
  21. Talar

    Opinia - Sezon III

    Jeśli chodzi o mnie, to sezon 3 bardzo mi się spodobał. Pomimo, iż okazał się on trochę gorszy od 2, to śmiało mogę powiedzieć, że się na nim nie zawiodłem. Sezon zaczyna się z gruber rury, gdyż The Crystal Empire jest jednym z najlepszych odcinków, jak były. Fabuła-wspaniałą, postacie-wspaniałe, akcja-wspaniała, po prostu wspaniały odcinek. Olbrzymia dawka epickości; ot tego zaczyna się S3. Następny odcinek, Too Many Pinkie Pies jest trochę takim zejściem na ziemię po wcześniejszym odcinku. Po czym naprawdę niesamowitym mamy coś typowo średniego. Odcinek, mimo iż śmieszny, to fabuła w nim ubolewa a wiele rzeczy jest niewyjaśnionych/bezsensownych. Powiedziałbym, że odcinek pomiędzy średni a fajny. Przyjazd Babs Seed to Ponyvile mogę śmiało uznać za drugi najlepszy odcinek o CMC. Tylko Hearts and Hooves Day jest (trochę) lepszy. Pełno humoru, świetnych fragmentów oraz jedna z najlepszych piosenek w MLP spowodowały, że ten odcinek jest naprawdę bardzo dobry i oglądało mi się bardzo przyjemnie. Następny odcinek, tak samo jak The Crystal Empire, mogę śmiało zaliczyć do TOP10. Mega śmieszny, mega epicki, mega zaje*isty. Śmiałem się przy nim prawie bez przerwy; w szczególności "Kucyk grający na 10 instrumentach" wywołał u mnie atak śmiechu Leśny biwak mogę porównać do One Bad Apple, gdyż dostał u mnie teką samą ocenę (8,5/10). Również pełno śmiechu oraz parę świetnych momentów. Jednak wszystko się kiedyś kończy, gdyż teraz trafiamy na te gorsze odcinki. Wonderbolts Academy to dla mnie strzał w ryj po ty, co mieliśmy. Odcinek bardzo toporny, nudny oraz praktycznie bez polotu i całkowicie nie śmieszny. Wiejski zjazd też nie należy do świetnych odcinków. Ogólnie odcinek średni, bo nie widzę w nim żadnych wielkich plusów jak i minusów. Jeżeli Wonderbolts Academy był dla mnie strzałem w ryj, to Spike at Your Service jest zgnieceniem jąder rozgrzanym to białości imadłem. Odcinek naprawdę słaby; jeden z najgorszych w tym serialu. Całkowity brak humory, nuda jak cholera, idiotyzm oraz ogólny brak sensu powoduje u mnie olbrzymią biegunkę połączoną z bólem zęba. Zdecydowanie czarna owca tego sezonu, zresztą serialu również. Wszyscy o to prosili, a gdy przyszło co do rzeczy, wszyscy się tego wyparli czyli historia Keep Calm and Flutter On. =Mi osobiści, odcinek się spodobał. Dużo humory- największy plus odcinak, a największy minus to dziwna logika Celesti oraz jej pomysł na nawrócenie Discorda. Just For Sidekicks to wybicie wysoko w górę po wcześniejszy odcinkach (nie licząc Keep Calm and Flutter On). Odcinek, niczym gąbka wodą, przesączony humorem, że aż z niego kipi. Chyba najśmieszniejszy odcinek jaki był. Usta ze śmiechu mi się nie zamykały. Po przeczytani opisu odcinek pomyślałem, że będzie on raczej średni, a tu mamy jeden z najlepszych odcinków w serialu. Niestety, po wielkim wzroście mamy wielki spadek, ponieważ Games Ponies Play to kolejna kula u nogi. Odcinek tak przewidywalny, że już na samy początku widać koniec. Nuda, brak humoru oraz przewidywalność olbrzymia jak słoń powodują, że ten odcinek nie jest przeze mnie lubiany. Finał sezonu to dla mnie strzał w dziesiątkę. Drugi najlepszy odcinek jaki kiedykolwiek był. Tylko The Super Speedy Cider Squeezy 6000 jest od niego lepszy. Nie widzę w tym odcinku żadnych minusów. Wspaniała fabuła, piękne zakończenie oraz po prostu epickość do szpiku kości. Po prostu idealny. Nie rozumiem, jak można powiedzieć, że ten odcinek nie jest świetny. Jeśli chodzi o piosenki, to są one świetne oraz nie ma za bardzo takie, która by mi się spodobała. The Failure Song jest miłe i przyjemnie do słuchania, The Ballad of the Crystal Empire jest raczej jedną z tych gorszych piosenek, lecz i tak jest fajna. W The Success Song tylko fragment w Rarity mi jakoś bardziej przypadł do gusty niż reszta. Babs Seed jest genialne. refren bije na kolana; zresztą zwrotki też. Raise This Barn ma bezsensowny teks, ale tak to bardzo fajna i miła pioseneczka. Morning in Ponyville oraz Life in Equestria są bardzo fajne i zawsze wprawiają mnie w dobry nastrój. What My Cutie Mark Is Telling Me to najlepsza piosenka w tym sezonie. Po prostu świetna, zwłaszcza tytułowy tekst. I've Got to Find a Way jest piękna, lecz jakoś mało mnie zachwyca. A True, True Friend o dziwo mało przypadło mi do gustu. Tylko część z Rarity raz ostatnia zwrotka są o wiele lepsze od innych. Celestia's Ballad to druga najlepsza piosenka w 3 sezonie. Piękna i wspaniała, aż srece rośnie. Moje zdaie na temat Behold, Princess Twilight Sparkle jest dość nietypowe, gdyż jest to dla mnie 3 najlepsza piosenka. Strasznie klimatyczna, aż włosy się jeżą. Za każdym razem, gdy oglądam ten fragment, każdy fragment mej skóry krzyczy z epickości. A na końcu postacie. może najpier opowiem o ych wcześniejszy postacia, a dopiero potem o nowych. W Twilight-Alicornie nie widzę nic złego. Nie wiem, co was tak wkurza w tym. Natomiast jeśli chodzi po prostu o Twilight, to nadal jest ona na drugim miejscu najlepszych postaci. Nawet bym powiedział, że przybliżyła się mocno do pierwszego. Applecja lubie wciąz tak samo, czyli średnio. Fluttreshy zdenerwowała mnie swoją ciapowością w Magic Duel, ale nadrobiła to w keep Calm and Flutter On. Rarity, nie widzieć czemu, bardzo mocno polubiłem i jest teraz ona w mojej TOP5. Pinkie Pie nie wyróżniła się za bardzo w tym sezonie, więc na mej liście nie ruszyła się z miejsca. Rainbow Dash ciągle gryzie ziemie prawię na samym dole mej listy. Tylko w Wonderbolts Academy trochę podrosłą, lecz po chwili odrazy spadła. Spike po odcinku Spike at Your Service spadł na łeb na szyje, w odcinku Just for Sidekicks nadrobił i wysunął się na końcówkę mojego TOP10. Z CMC jest raczej tak samo, tylko Scootaloo dzięki odcinkowi Sleepless in Ponyville, bardziej mi się spodobała. Celestia w ostatnim odcinku nawet mi się spodobała, gdyż wcześniej raczej średnio ją lubiłem. Luna ciągle jest gdzieś po środku, lecz prze tą ciągłe "Chce Lune" i "Dlaczego nie ma Luny" zaczyna mnie ona już denerwować (wiem, że to nie wina postaci, ale po tych wszystkich wpisach niedobrze mi się robi, kiedy patrze na naszą Księżniczkę Nocy). Cadance i Armor, dzięki The Crystal Empire, stoją jeszcze wyżej, niż wcześniej i prawie dochodzą do TOP10. Pomimo, iż w S1 nie lubię Trixie, to w S3 ją uwielbiam. Wbiła mi się nawet na TOP10. Uwielbiam ją jej zachowanie i charakter. Discord.... Jeśli chodzi o jego zachowanie, to nadal jest tak samo świetny, ale przemiana... nie wiem co o tym myśleć. Nie mam na ten temat ani pozytywnego, ani negatywnego zdania, przez co Discord wciąż jest tak samo świetny jak wcześniej. Spitfire- beznadziejny, kompletnie źle dopasowany głos oraz denerwujące zachowanie, lecz jej wygląd mi się podobał. Tyle ze starych postaci, trza powiedzieć teraz coś o nowych. O Babs Seed w One Bad Apple miałem raczej mieszane uczucia, lecz w Apple Family Reunion nawet mi się spodobała. King Sombra jest dla mnie świetną postacią i drugim najlepszych villianem, zaraz po Discordzie. Epicki wygląd i głos, który mrozi krew w żyłach. Szkoda, że było go tak mało. Lightning Dust to jedna z najmniej lubianych przeze mnie postaci. Wkurzający głos, niczym nie wyróżniający się wygląd oraz idiotyczne zachowanie, to jedyne rzeczy, jakie w niej widzę. Ale ona to jeszcze nic w porównaniu z Ms. Harshwhinny oraz Ms. Peachbottom (jakby ktoś nie wiedział, ta pierwsza to inspektorka, a ta druga to kucyk, którą man6 wzięło za inspektorkę. Obydwie są brzydkie i mają wkurzający głos, ale ta pomylona wieśniaczka ma do tego ADHD, nadpobudliwość i klaustrofobie, a jej zachowanie doprowadza mnie do szewskiej pasji. Dobra, postacie były, odcinki były i piosenki też. Trzeba wziąć się za podsumowanie. Sezon 3 jest jednym słowem wspaniały Większość odcinków jest powyżej przeciętnej, prawię wszystkie piosenki są świetne, a postaci, mimo iż jest ich mało, są dość zróżnicowane, tylko Sobra, Trixie oraz Discord są o wiele lepszy od reszty. Pomimo, iż sezon mógł mieć te 26, a nie 13 odcinków, to mało mi to przeszkadza. Gdyby S4 utrzymał ten poziom, jaki panuje w 3, bardzo bym się cieszył, a gdyby go przerósł, to był bym w siódmym niebie. Uch, mocno się rozpisałem, ale opinia nie może się składać z 3 zdań. Powinna być retrospekcja i ocenienie każdego elementu osobno. Ale to już mały offtop, więc milczę już w tej sprawie.
  22. Jeśli chodzi o piosenki do sezonu 3, to wybór jest piekielnie trudny. (prawie) Wszystkie są świetne, dlatego odstęp pomiędzy nimi jest niewielki oraz na jednym miejscu może być więcej, niż jeden utwór. 1.Po mimo wielu nieprzespanych nocy oraz ciągłego główkowania i kłócenia się sam ze sobą, udało mi się wyłonić najlepszą piosenkę: What My Cutie Mark Is Telling Me. Utwór jednym słowem świetny. Już przy pierwszym słuchani wywarł na mnie ogromne wrażenie, a rzadko mi się to zdarza. Trzy pierwsze zwrotki oraz końcówka są, według mnie, najlepsze. Reszta oczywiście też świetna, lecz trochę mniej. Zdecydowanie to, co najbardziej lubię w tej piosence jest tytułowy tekst na zakończeniu każdej zwrotki (zwłaszcza w wykonaniu Pinkie oraz całej piątki na końcu). Za każdym razem, gdy to słyszę, robię najgłośniej jak mogę. 2.Jeśli chodzi o 2 miejsce, tutaj znajdą się dwa utwory: Celestia's Ballad oraz Behold, Princess Twilight Sparkle. Zacznę może od tej pierwszej. Piosenka tak piękna, że aż wydusza łzy z oczu. Celestia ma naprawdę piękny głos (a przynajmniej ta osoba, która ją czytała). Jedna z najpiękniejszych rzeczy, jakie w życiu słyszałem; zresztą, nie sadze, żeby ktoś podważył moje zdanie. Natomiast jeśli chodzi o naszą pieśń ceromonialną, to jest ona bardzo klimatyczna. Oglądając(podkreślam! Oglądając, nie słuchając) ją, ciarki przeszywają moją skórę. Na początku mi się ona średnio podobała, ale teraz nie wiem, jak mogłem tak myśleć. 3.Babs Seed Piosenka z odcinak One Bad Apple jest jedyną CMC-ową piosenką, która mi się podoba. Wszystkie zwrotki są po prostu epickie! Nie sądziłem, że da się zrobić coś tak niezwykłe świetnego. Natomiast refren, nie licząc ciągłego powtarzania imienia Babs Seed, jest jeszcze lepszy niż zwrotki. Mógłbym go słuchać i słuchać... Piosenka jest dość nietypowa, jak na MLP, ale na szczęście wyszło im to na zdrowie. Nie sądziłem, że taka piosenka tak mi się spodoba. 4.Morning in Ponyville + Life in Equestria oraz The Failure Song. Naszej porannej ballady słucha mi się bardzo przyjemnie. Bardzo miłą i przyjemna pioseneczka. Czasami, gdy obudzę się szczęśliwy, też mam ochotę otworzyć okno i zaśpiewać: Poranek w Łąkię się mieeeeni... Poranek w Łąkie się błyyyszczyyy..." Druga część tej piosenki, czyli Life in Equestria jest troszkę mniej fajny, lecz nadal trzyma poziom. The Failure Song na początku mi się nie podobał, lecz z czasem polubiłem go. Bardzo fajna muzyka oraz ciekawy początek i epicki koniec... tyle mogę o tym powiedzieć. 5.Raise This Barn. Ta piosenka także na początku mi się nie podobała, lecz jeszcze w dniu obejrzenia odcinak puściłem ją sobie parę razy i od razu wpadła mi w ucho. Pomimo jałowego tekstu, jego wykonanie jest bardzo dobre. Bałem się, jak będzie brzmiała Applejack w roli śpiewaczki, lecz moje obawy okazały się zbędne a nawet wręcz przeciwnie; wiele jej tekstów jest, według mnie, bardzo fajnie wykonana i bardzo przyjemnie się wtedy słucha. Następne piosenki są już o wiele mnie przeze mnie lubiane, więc opisze je już mniej rozlegle. 6.Na szóstym miejscu znajdują się już wszystkie pozostałe piosenki, które lubię, lub też nie, tak samo oraz tak samo rzadko je słucham. The Ballad of the Crystal Empire ma fajny refren, lecz tak, to nie jest zbyt ciekawa. W The Success Song moment z Rarity jest bardzo dobry, lecz reszta leży. Nie uległem także typowej modzie, gdyż A True, True Friend nie jest dla mnie niczym szczególnym. Wręcz przeciwnie, wiele tekstów jak i sam refren (o dziwo) wręcz mnie denerwuje swoją wymową. Jedynie fragment z Rarity, ostatni refren oraz sama końcówka są dobre, nawet bardzo. Jeśli chodzi o piosenki z sezonu 3, to zdecydowanie się nie zawiodłem. Wręcz przerosły moje wymagania, pomimo iż żadna z nich nie jest lepsza niż mój dotychczasowy faworyt, czyli The Flim Flam Brothers, to bardzo się do niego zbliżyła. Raczej nie znalazła się tutaj piosenka, która by mi się nie podobała. W dodatku, ostatni odcinek to istny raj dla uszu, ale wolałby, gdyby nie było już takich musicali, gdyż dzięki temu, ten odcinek jest unikatowy.
  23. Talar

    [Zabawa] X czy Y

    Oczywiście oryginalne. Dota 2 czy LOL?
  24. Talar

    Wspólna przygoda.

    Podczas gdy Derpy weszła do kuchni, wszyscy, w tym także ja i mój brat, wykrzyknęliśmy "Wszystkiego najlepszego Derpy!". Niestety, mój brat zahaczył kopytem o obrus na stole i prawię wszystko by z niego pospadało. Na szczęście ja wraz z jakimś innym kucykiem, szybko chwyciliśmy całą zastawę i nic nie spadło ani się nie przewróciło. Następnie Pan Hooves wygłosił swą mowę oraz wręczył swej żonie życzenia. Były one naprawdę przepiękne. Wiele osób miało łzy w oczach. Następnie przyszłą pora na wręczani prezentów. wszyscy ustawili się w kolejce, żeby wręczyć naszej wspólnej przyjaciółce prezent. Ponieważ w kuchni staliśmy z tyłu (z powodu wysokiego wzrostu) byliśmy jedni z ostatnich w kolejce. Gdy w końcu stanąłem tuż przed naszą obładowaną prezentami solenizantki, ucałowałem jej kopyto i powiedziałem: "Derpy, nie znamy się za dobrze. Tak praktycznie to widzimy się chyba pierwszy raz w życiu. Ale nie zmienia to faktu, że jesteś mi osobą bliską sercu. Dlaczego? Znam twojego męża. To wspaniały człowiek i wierny przyjaciel. Dużo nam o tobie opowiadał. Mówił, że jesteś spełnieniem jego marzeń. Kochającą żoną, wspaniałą matką. Klaczą uczciwą, wyrozumiałą, dobroduszną... Mówił nawet, że jeśli chodzi o wygląd, to nie zamienił by Ciebie na żadną inną... nawet na Księżniczkę Cadence! Mówił, że jesteś najwspanialszą klaczą na świecie i jest najszczęśliwszym kucykiem w Equestrii. Zawsze wierzyłem w jego słowa, a ta krótka chwila, jaką Cię teraz widzę udowadnia, że ten ogier jest naprawdę szczęśliwy, a te wszystkie rzeczy, jakie o tobie mówił, były szczerą prawdą." Uścisnąłem ją, a ona... odwzajemniła mój gest. Gdy ją puściłem, a uczyniłem to po paru sekundach, powiedziałem: "Żałuje, że wcześniej się nie poznaliśmy" i wręczyłem jej mój prezent. W środku znajdowała się koperta z czekiem na 500 monet oraz stara, drewniana pozytywka. Wyciągneła ją i przyjrzała jej się z bliska. "Uważaj, ma ponad 100 lat i kupiłem ją za 2500 monet. Dla mnie jest bezużyteczna. Wole takie rzeczy sprzedawać, lub, jak w tym przypadku, oddawać je innym." Zrobiła olbrzymie oczy i delikatnie odłożyła pozytywkę na stół. Już chciała ją włączyć, lecz szybko powiedziałem "Jest tutaj zbyt duży hałas, żeby marnować taką muzykę." Zrozumiałą, o co mi chodzi i powiedziała "Z całego serca dziękuje Ci.", a brzmienie jej głosu było tak szczere, że aż zrobiło mi się ciepło na sercu. Popatrzyłem przez chwilę na nią, lecz kolejka mnie pogoniła i musiałem odejść. Zorientowałem się, że wręczanie prezentów dobiega końca, a zabawa zaczyna się zaczynać. Wyjąłem spory zapas cydru z lodówki, który wraz z bratem przywieźliśmy. I tak właśnie zaczęło się przyjęcie...
  25. Talar

    Pokaż jak derpisz.

    A cóż to takiego? Czyżbym był najprzystojniejszy z was wszystkich? Nie sądzę, żebyście z takimi profilami zaszli daleko w handlu. Twarz, to twoja wizytówka która stanowi pierwsze wrażenie. Jeśli chcecie zajmować się handlem, zapamiętajcie to i jeszcze raz popatrzcie w lustro.
×
×
  • Utwórz nowe...