-
Zawartość
638 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Exemundis
-
-
WHAT??? TO JA TRAFIŁEM DO ŚWIATA MOLESTII??? FUUUUUUUUUUUUUUU... - to idę - odparłem. Po czym ruszyłem sprawdzić czy ta klaczka zasnęła
-
- a Luna mówiła że spędzi tam wieczność - aha czyli mnie okłamano. - nieważne. Co robimy teraz? - spytałem
-
"o qrwa. To rzeczywiście mam przejebane. Całe szczęście że Pani Luna wysłała ją na słońce" odparłem szeptem kalkulując swoje szanse na przeżycie
-
"taaa. jesteś już drugą osoba która mi to mówi." odparłem robiąc minę you don't say "tylko pytanie brzmi: Dlaczego JA?"
-
"akurat wiem bo mnie goniła i nawet prawie dorwała. Gdyby nie Pani Luna to byłbym teraz mężem Molestii" odparłem szeptem
-
" tylko co zrobimy jak jej zwierzaczki narobią hałasu" odparłem szeptem
-
"pewnie jakieś zwierzęta domowe. wyglądała na taką która lubi zwierzęta" odparłem szeptem obserwując dalej
-
"okej. To ja już nie mam więcej pytań. Na razie" odparłem szeptem po czym kontynuowałem obserwację tego kucyka pegaza
-
"a co to za istoty z czerwonej listy?" spytałem szeptem
-
" to takie istoty zamieszkują ten świat? śliczne są. co teraz robimy?" spytałem szeptem by nie zdradzić swojej obecności
-
" Jestem Kage Torino. Mogę w sumie do was dołączyć. Specjalizuję się w walce w zwarciu i całkiem nieźle strzelam z łuku." odparłem zastanawiając się jakie istoty zamieszkują ten świat
-
"aha. Czyli jak na razie utknąłem tu na dobre. Dobra. To ja się pójdę rozejrzeć w nowym świecie. A tak przy okazji macie coś do jedzenia? Głodny trochę jestem" odparłem. no dobra. trza się rozejrzeć po nowym świecie.
-
" dostałem zawału przez Molestię" odparłem. Aha. Czyli znalazłem się w innym wymiarze. Pięknie. "Czy istnieje jakiś sposób bym powrócił do swojego świata?" zapytałem mając nadzieję że istnieje
-
"Honor i Zwycięstwo bracie." odparłem. a więc to są też Perosjanie. ciekawą broń mają. spytam ich "co to właściwie za broń macie? tam skąd pochodzę takiej nie ma"
-
kim oni są??? na ludzi mi nie wyglądają. dobra. tak sie tego nigdy nie dowiem. idę do nich śmiało i bez strachu
-
aha więc to udomowiony wilczek drzewny. to ciekawe co będzie jak spotkam dzikiego. no nic idę za wilczkiem przekonać się do kogo należy
-
co jest z tym czymś. dobra. skoro się przymila to pogłaskam. ale jak wytnie jakiś numer to dostanie z firebala
-
WHAT THE FUCK IS THIS??? "giń bestio!!!" krzyczę po czym tnę go przez ten jego drewniany łeb
-
no no. Ciekawie się zapowiada. Ruszam w ten las z dobytym mieczem cały czas poruszając się ostrożnie i próbując wychwycić każdy nawet najdrobniejszy sygnał zagrożenia
-
dobywam miecza i ostrożnie ruszam dalej.
-
no dobra. to idziemy w prawo. czały czas przy prawej ścianie
-
aha. czy to jest jakiś test? dobra. najważniejsza zasada labiryntu trzymać się zawsze tej samej ściany. to idę i właściwie co ja mam. mam chociaż jakąś broń
-
no nie wierze. " Halooo. Mógłby mi ktoś wyjaśnić co tu się do qrwy nędzy wyrabia? Luno moja pani gdzie ja jestem?" dobra rozglądam się dookoła w poszukiwaniu czegoś co mogło by mi to wszystko wyjaśnić
-
gdyby nie chciała podbić świata i gdyby nie to że to grozi śmiercią z wycieńczenia to może.... NIEEEEE... PRECZ.. PRECZ PERWERSJO.... WON MÓWIĘ... WOOOOOON... ała moje sece... " pomocy... mam zawał..." powiedziałem po czym zemdlałem
"Początek Końca" Shadow (Zakończona)
w Archiwum RPG
Napisano
schowałem się z powrotem po czym odparłem szeptem - czyta jakąś książkę. Pewnie jeszcze tu poczekamy.