Skocz do zawartości

ByczekPazerny

Brony
  • Zawartość

    241
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Wszystko napisane przez ByczekPazerny

  1. ByczekPazerny

    Odcinek 3: The Maud Couple

    To niestety prawda. Może punktacja dla kazdego indywidualna, ale jednak obawiam się że to pospolite zjawisko. xD Myślalem dzisiaj o tym w robocie, bo to inna sprawa, która mnie nurtuje - czy aby kluczowym w ocenie danego odcinka nie jest nieszczęśnik Mudbriar? Znaczy się czy negatywne światło rzuca jego osobowość, czy to ze jest słabo rozpisany? Bo według mnie jest napisany w porządku, w założeniu że miał być oschłym, bezuczuciowym mądralą. W serialu było już kilka postaci ponadprzeciętnie denerwujących, takich jak Svengallop czy Quibble Pants, ale oni odegrali swoje role bardzo dobrze (no, może chociaż dobrze...), i sytuacja z Mudbriarem jest podobna. Błędów szukał bym raczej w prowadzeniu fabuły, a w tym przypadku główny mankament to po prostu nuda.
  2. ByczekPazerny

    Odcinek 3: The Maud Couple

    To było bardzo przeciętne. Fabuła przebiegała wolno, a klimat bardzo przypominał ten z "Rock Solid Friendship". Poczucie nudy moze wynikać z niewielkiej ilosci postaci biorących udział w tym odcinku, z tym że jak niektórzy napisali powyżej - Starlight wciśnięta na siłę, i jej obecność nie ma zadnego wplywu na fabułę. Dla mnie pojawienie się Limestone oraz Marble jest najciekawszym aspektem epizodu, dzięki nim daje o 1 więcej w ankiecie. Niestety, zabrakło scen śmieszkowych. Może dwie w przeciągu calego odcinka naprawdę mnie rozbawiły. A co do samego chlopaka Maud - ciężki koleś, naprawdę. Nie chcial bym się z kimś takim kumplować, więc zgryzoty Pinkie mnie nie dziwią. Z tym że rodzice powinni być zadowoleni. xD Generalnie nie jest on źle napisany, tak więc wpływa bardziej na plus odcinka. Technically odcinek nie był zepsuty, ale bardzo "płasko" zrobiony. Z tego powodu nie mogę przyczepić się do rażących oczu wad, bo takich nie ma, ani zachwycić się którąś ze scen, bo żadna mi dupy nie urwała. Odemnie 5/11.
  3. ByczekPazerny

    Ulubieni aktorzy?

    Wypiszę aktorów ktorych lubię najbardziej, plus dodam tytuly filmow w ktorych mieli moje ulubione role, oraz krótki komentarz: - Jack Nicholson - "Lepiej być nie może", "Ludzie honoru" - ten pierwszy to świetny film, ten drugi to wspaniała rola Nicholsona. Poza tym tego typa to za samą mordę nie da się nie lubić. - Gary Oldman - "Leon zawodowiec", "Piąty element" - dwóch charakterystycznych złodupców. Pamiętliwe role, najlepsze w swoich filmach. - Leslie Nieslen - "Zakazana planeta", "Naga broń" (cała seria), "Ściągany" - z tym pierwszym filmem to żartowałem, ale kiedyś to napewno obejrzę. Co do pozostałych - klasa parodii filmów akcji sama w sobie, i jedyny, powtarzalny w każdej roli Nielsen. - Louis de Funes - "Mania wielkości", "Przygody rabina Jakuba" - cieszę się że przynajmniej kilka osób wymieniło tego pana w swoich zestawieniach, bo według mnie jest to jeden z najlepszych aktorów komediowych wszechczasów. - Bogusław Linda - "Psy", "Quo Vadis" - przy pierwszym tytule muszę pochwalić całą obsadę aktorską. W przypadku tego drugiego to wlasnie Linda ratowal film, wraz z kimś jeszcze, ale to dalej. A teraz aktorzy których przynajmniej jedna rola zapadła mi w pamięci, przez co zyskali u mnie szacunek: - Tom Hanks - "Forrest Gump" - Joaquin Pheonix - "Gladiator", "Znaki" - Johnny Depp - "Piraci z Karaibów", "Las Vegas Parano" - Anthony Hopkins - "Milczenie owiec" - Judie Foster - "Milczenie owiec" - Peter Sellers - "Doktor Strangelove, lub jak przestałem się martwić i pokochałem bombę" (trzy role w jednym filmie) - Roberto Benigni - "Życie jest piękne" - Jerzy Trela - "Quo Vadis" - Krzysztof Kiersznowski - "Kiler-ów 2-óch" - Arkadiusz Jakubik - "Wesele" (wielu aktorów fantastycznie zagrało) - Janusz Gajos - "Psy" Niby można by wymienić więcej, ale wtedy zestawienie traci sens.
  4. Żyłem w nieswiadomości. Ale to z powodu wlasnej ignorancji - nowinki odnośnie filmu nigdy mnie nie interesowaly, a juz zwlaszcza po jego obejrzeniu. Też pierwsze skojarzenie miałem z HP. Według mnie najbardziej prawdopodobnym jest iż postacie z filmu mogą trafić gdzieś do "tła" niektórych odcinków, jako taka gratka dla fanów.
  5. Nawet ujdzie. Nie spodziewalem się czegoś wybitnego, dlatego rozczarowany nie jestem. Nie bede sie przyczepiał na siłę. Odemnie wpada ocena 6. Fabuła poprowadzona jest przyzwoicie, pojawiają się nowe postacie i nowy, sezonowy antagonista. Z tego wszystkiego to wlasnie ten ostatni element jest najbardziej intrygujący. Zwlaszcza gdy wezmie sie pod uwagę dotychczasowe informacje odnosnie finalu, no bo jak to z sobą powiązać? Spekulacje mogą być calkiem zabawne. Tak poza tym to obydwa odcinki poprostu mnie nudziły. Nie wiem z czego moze to wynikac. Odnioslem też takie wrażenie jakby całość była troche za bardzo o wszystkich, przez co o nikim. Na szczęście było kilka gagów przy ktorych śmiechlem, i kilka ciekawych min (Twilight na prowadzeniu w tym sezonie). I te kolcozwierze były spoko. A tak poza tym: Cytat z innego tematu. Muszę to odszczekać - naprawdę nie spodziewalem się że w serialu pojawią się w ogole jakiekolwiek nawiązania do wydarzeń z filmu, o postaciach nie wspominając (nie licząć w/w hipogryfów czy tam morskich poniaczy). Tak... posypuję głowę popiołem, gdyż zbłądziłem. Co nie zmienia faktu że bohaterowie z filmu i tak pewnie się nie pojawią. xD
  6. ByczekPazerny

    Gravity Falls

    Dzięki za materiał. Strasznie to skompresowali w tych 20 minutach. Informacje przewijają się bardzo szbyko. Ale o kilku rzeczach fajnie sie bylo dowiedziec, jak np. o agentach. Faktycznie, Hirsch jest scenarzystą, czyli dobrze. Ale strasznie duzo rysownikow jak na 4 historyjki. Polukam pozniej po necie i sprawdze ich powiązania z dotychczasowymi produkcjami.
  7. ByczekPazerny

    Gravity Falls

    Czyli zapowiada się dobrze. Wiadmo coś o autorach? Nazwiska, ilość obsady, i tak dalej? Przepraszam że tak o wszystko wypytuje, bo niby moglbym sam poszukać informacji na necie... :F I o to chodzi. Twórcy mają nieograniczone możliwości. No, może za wyjątkiem klimatu, który powinien zostać zachowany. Tak mi przez myśl przeszło że może w przyszlosci pokuszą się o wersję adult. Obecnie kreskówki dla dorosłych to nic niezwykłego, a biorąc pod uwagę klimat, i to jak dotychczas Gravity Falls jechalo po bandzie, jakiemus producentowi mogla by zrodzic sie taka mysl. Tym bardziej gdybysmy mieli czekac na kontynuacje bardzo dlugo, a dotychczasowi widzowie dorosli by wraz z biegiem czasu. Powiem szczerze że chcial bym cos takiego zobaczyc, pod warunkiem zachowania dotychczasowego poczucia humoru, klimatu i gdyby animacja nie była na siłę realizowana pod kątem dorosłego odbiorcy.
  8. Niestety, niektore kuce mowia za szybko (Twilight) albo za bardzo skrzeczą (Pinkie), przez co jesli ktos jest nieobyty to ma problem ze zrozumieniem.
  9. ByczekPazerny

    Gravity Falls

    Zdecydowanie tak. I to by było logiczne. Myślałem też nad opcją czegoś w rodzaju "banku pamięci" - miejsca we wrzechświecie gdzie wszystkie myśli kumulują i stanowią odrębny, nieusuwalny wymiar. A Bill rzecz jasna by się stamtąd wykaraskał. Cholera, no jednak. Kwas wynika z tego że mieliśmy finał z którym ciężko dyskutować, a kontynuacja mogla by za bardzo chcieć potworzyć dotychczasową całość. Mimo wszystko twórcy zostawili sobie otwartą furtkę. A moim zdaniem powinno być nieźle. Przy tylko 40 odcinkach serialu nawet kilka historyjek bedzie stanowic mocne uzupełnienie. Z tym że na ile stron ma być to wydanie?
  10. Zdecydowanie zgoda. Moje opinia w tej sprawie idzie jeszcze dalej, ale to nie temat od tego. Istnieje nadzieja że jako dyrektorka nie bedzie już brała czynnego udzialu w nauce, a zajmie się zarządzaniem placówką. :F Z resztą z Mane6 nikt nie nadaję się do kadry nauczycielskiej... do tej roli najbardziej pasowała by Starlight, bo przynajmniej nauczyła by młokosów własnego myslenia. Wracając do głównego tematu - nie spodziewam się postaci z filmu w sezonie 8, ani nawet 9. Je należało by potraktowac jedynie jako uzupelnienie w scenariuszu filmu, ktory NIJAK nie przekłada się na to co dzieje się w serialu. Może jedynie hipogryfy i kuce morskie, ale to wydaje mi się połączoną akcją scenarzystów od tych dwoch roznych produkcji, na życzenie/z nakazu Hasbro, of course. Jezeli jednak mial bym wymienic którąś postać z filmu która przypadla mi do gustu, i "chyba" chciał bym zobaczyć ją w serialu to bylby to Capper.
  11. ByczekPazerny

    Gravity Falls

    Rozumiem. Mając na widelcu swoje największe zagrożenie, czyli de facto jedyne myślące istoty znające sposoby walki z nim to najsluszniej bylo zaorać je wszystkie w zalążku. Z tym nie dyskutuje. Chodziło mi bardziej o formę jaką w tej konfrontacji przyjął. Chatka była chroniona, to fakt. Nawet kiedy była mobilna i uzbrojona Bill nie był w stanie uszkodzić jej elementów znajdujących się w obrębie ochronnego pola. Jednakże koleś z tak ogromną wyobraźnią i dalekosiężną mocą nie powinien rzucać się z pięściami na chodzący barak. Szczególnie o ten motyw chodziło mi gdy pisałem o braku finezji. Wiadomo, jak to zazwyczaj bywa - główny badass miał przegrać w finałowym starciu, mogło by mieć ono mimo wszystko inny, bardziej intrygujący przebieg, co pasowalo by do postaci. Dodam tylko ze przy okazji sceny walki Bill vs Chatka muzyka z intro fajnie wszystko uzupełnia. Heh, kiedy tak to wszystko rozwlekam w swojej glowie to zaczynam żalowac ze nie bylo więcej sezonow tego serialu. Z tym że jak moglby wygladac sezon trzeci biorąc pod uwagę nie zmienioną końcówkę sezonu drugiego? Wszyscy na nowo zawitali by do tytułowego miasteczka? Czy ich przygody kontynuowane były by w innych zakątkach świata? Ja osobiscie wolal bym gdyby akcja jednak wrocila do Gravity Falls, biorąc pod uwagę że niektore postacie zostaly juz do tego miejsca przypisane, np. Soos, bez ktorego to ja bym wybrzydzał. Tylko co tym razem miało by się tam dziać? A tak poza tym to wiadomo mniej więcej cokolwiek odnośnie treści nadchodzącego komiksu? Bo moze te moje powyższe rozterki będzie można o dupę rozbic. :F
  12. ByczekPazerny

    Gravity Falls

    No cóż, tutaj chyba mamy do czynienia z klasyczną kwestią gustu. Co do klimatu i cenzury poszczegolnych jej elementow - fakt, creepy scenek bylo dosyc sporo, zastanawialem sie nawet jaki wiek ma grupa docelowa serialu, bo chyba nie planowali tego dla najmlodszych dzieci. Dodam tylko że owe straszkowe odcinki podobaly mi sie najbardziej. Moze tak zrobie. Tylko z wolnym czasem bedzie gorzej, bo sezon w pracy mi sie zaczyna, i za chwile bede mial duzo zajecia. No, i w dodatku Poniacze niebawem ruszają... W poprzednim poscie wymienilem postacie ktore najbardziej mnie bawily, z pozostalych ktore polubilem to Dipper no i własnie Bill. Dipper za całoksztalt, mozna powiedziec iz prawie zawsze trzymalem jego strone. Przy czym jego wątek z Wendy był ciężki do ogladania po jakims czasie. A Bill? Intrygujący koleś. Spodobał mi się jego stosunek do ludzi - pogarda. Wiem, dziwnie to brzmi, ale w połączeniu z jego szaloną naturą wyszedl calkiem niezly naczelny zwyrol serialu. Boli mnie tylko to że w finalowych epizodach tworcy pożałowali mu nieco finezji - kiedy doszło do konfrontacji Bill polegal przez pewien czas na zwyklej, brutalnej sile, co zaburzylo u mnie jego dotychczasowy wizerunek. I chyba za bardzo odsłaniał swoje oko - najczulszy punkt. Mozliwe ze sie skusze, bo lubie komiksy. Hehe, nie planuje bronic polskiej wersji, jednakze ja zawsze ogladam animacje z polskim dubbingiem, jesli tylko jest ku temu okazja. Wyjątkiem są kreskówki w ktorych padają przekleństwa. Ale oczywiscie zgadzam się z tobą - tak to już z reguly bywa przy rodzimym dubbingu, ze translatorzy nie zważając na istotne niuanse w przypadku niektorych nazw wlasnych czy kluczowych dialogow, tłumaczą to wszystko dla latwiejszego przyswojenia (??) przez widzow. I wychodzi kipisz. I rozumiem również ze ogladajac wersje eng. trafi się na więcej fajnych szczegolow, i nie tylko. Apropo tematu spolszczenia to zastanawiam się dlaczego polacy tak bardzo poszli na latwizne w przypadku ostatnich slow Billa? Przecież to nie bylo by chyba jakos bardzo trudne do wykonania, nagrac kilka sensownych slow po polsku, i w koncowym etapie puścić je od tylu. A przez to nasza wersja zaorała jeden z ciekawszych momentow serialu. P.S - mi się głos Billa w pl. podobal, wolę jednak nie porownywac go z oryginałem. Luz. Przynajmniej jest o czym pogadac dluzej niz dwa posty.
  13. ByczekPazerny

    Gravity Falls

    Dzisiaj skończyłem oglądać i mam mieszane odczucia. Kreskówka warta obejrzenia, to na pewno. Ogolnie dobrze się przy tym bawilem i animacja bardzo mi się podobała. To co mi nie zatrybiło to pewnego rodzaju rozdarcie pomiędzy klimatem a komediowym charakterem. Bo z jednej strony buduje to to bardzo fajny nastroj, atmosfere tajemniczosci, raczej nie spotykane w innych kreskówkach, z drugiej ładuje spore ilości gagów i bardzo pojechanych scenek, przy czym czarny humor często przeplatający się (jeśli nie będący głównym składnikiem) jest dla mnie ogromnym plusem. Dla większej satysfakcji wolał bym gdyby twórcy poszli w stronę tej pierwszej opcji, czyli motywu zagadek i mrocznego klimatu. Duzo elementów nawiązujących do świata "spoza" uniwersum, podobnie jak w MLP, ale to chyba staje się juz standardem w dzisiejszych kreskówkach. Zawsze mam zaciesz kiedy uda mi się coś takiego wyhaczyć, ale nie żeby mi na tym zależało. Postacie to również plus, bo są wyraziste i kazda jest na swój sposob komiczna, przy czym dla mnie w pierwszej linii stoją Stan i Soos. Ten duet mnie miażdżył. I to chyba głównie wlasnie ta dwójka oraz intro utkwiły mi w głowie najbardziej, ponieważ są to dwa elementy będące odzwierciedleniem kwintesencji serialu, czyli humoru oraz klimatu. Serio, intro bardzo mi się podoba bo dobrze nastraja do oglądania. Dodam jeszcze tylko że ogladalem wersję z polskim dubbingiem. Nie wiem jak wypada w porownaniu do angielskiej. No i cóż... gdyby było więcej sezonów to na pewno bym obejrzał, ale jasnym jest że to się nie zdarzy, przynajmniej nie w najblizszym czasie.
  14. ByczekPazerny

    Witam!

    Np. mi się podoba. Witam i pozdrawiam.
  15. ByczekPazerny

    Dinozaury! o.O

    Szacunek na dzielnicy byl oczywisty. Ja mialem tą przyjemność że jako pierwszy, i chyba jedyny, na swoich rejonach ukończylem to: Rzecz jasna film nie jest moj. Wlasciwie to byla jakas gra w ktora nawalaliscie wraz z reszta ludu i nikt jej nie ukonczyl? Bo ja nie przypominam sobie zeby ktos w latach mojego dziecinstwa przeszedl to o to: Ba, jako dorosle bydle nie umiem tego nadal przejsc.
  16. Uhhh, bardzo brzydko że pochlastali polską wersję. Mialem nadzieje ze wyjdzie calosc. :F Które?!
  17. ByczekPazerny

    Dinozaury! o.O

    Czlowieku, gdybys dodal ze mieszkales/mieszkasz na osiedlu 1000-lecia to bym stwierdzil ze chyba sie znamy. Z tym ze to ja bylem tym dzieciakiem co przychodzil grac, bo Pegasusa kupielem dopiero po pierwszej komuni. A Lego w sumie tez nie mialem zbyt wiele. Byl jeden ziomek od tego tematu, mial unikatowe elementy jak na tamte czasy, jak duch czy smok. Unikatowe, bo z tego co pamietam to osiagalne byly raczej w drogich zestawach. A co do tej skóry T-Rexa to najprawdopodobniej cos nadinterpretowalem. Na pewno bylo zdjecie na jednej z poczaktowych stron pierwszego numeru jakiejs dzieciarni, przed ktora stalo takowe cos.
  18. ByczekPazerny

    Dinozaury! o.O

    Ekstra. Chyba kazdy dzieciak ktory w latach 90 interesowal sie dinozaurami kupowal ta gazete. Zdecydowanie więcej od mojej kolekcji. Nie pamiętam zbyt dokladnie do ktorego numeru dobilem, ale chyba jeszcze przed 30 matka stwierdzila ze nie ma juz hajsu. xD I oczywiscie szkieleta montowalem, i nie pamietam jak to sie stalo ale mialem w domu dwa. Zawartosc dwutygodnika sugerowala pojawienie sie w pozniejszym etapie skóry T-Rexa. Doszlo do czegos takiego? Hehehe, ja poszlem na to do kina razem z rodzicami i starszym bratem. A ze bylem wtedy bachorem totalnym, a wedlug matki to nie mialo chyba znaczenia ze pewne filmy nie nadają się dla najmlodszych widzow, to narobilem w kinie bardachy bo się balem gdzies od polowy filmu. xD I matka musiala opuscic kino i resztę seansu spedzilismy razem przed budynkiem.
  19. Heh, komiksową wersję Sombry znam. Jak dla mnie to nie jest kanoniczne. Umbrumy są ekstra, dramatyzm Sombry jest ekstra, ale wiele elementow nie. Poza tym kanoniczne jest to co w serialu.
  20. Sezonów ma być 9. Nie widzialem tylko zadnych informacji odnosnie liczby odcinków. W 8 standardowa ilość, zagadką pozostaje 9. W sumie spoko temat - oczekiwania odnosnie fabuły na finiszu. Warto by bylo dodac rownież swoje obawy, bo pewne rzeczy mogą pojsc zupelnie nie tak jak by sobie tego odbiorcy życzyli. Kurde, mam nadzieje że tworcy nie zaszaleją, i pozostawią wątek pomiędzy Spikiem i Rarity taki jakim jest - infantylna miłość małego smarka do starszego lachona o wygórowanych standardach. Bardzo lubie obie te postacie, ale jestem przeciwnikiem shippowania międzygatunkowego. To samo mysle odnosnie Fluttershy i Discorda. Mam nadzieje że już nikt nie zostanie alicornem. Nitkt by nie pasowal. Na pewno uzupełnienie wątku Scootaloo - mało o niej wiadomo, a chcialbym wiedziec cokolwiek na temat jej rodziny. I oczywiscie kibicuje w nauce latania. Z chęcią zobaczyl bym odcinek rozstrzygający kwestie Sombry - skąd się wziął, jak potężny był naprawdę i jaki jest jego ulubiony kucyk. :F Wymieniac by mozna bylo dlugo, ale się nie chce, bo zebranie tych wszystkich kminów i życzonek w celu zobrazowania idealnego finału (według wlasnej fanaberii) jest ciężkie. Jedna jest jeszcze rzecz na ktorej bardzo by mi zalezalo, ale wedlug mnie szanse na nią są bliskie zeru. Otoz chciałbym aby w koncu serial oddal ziemskim kucykom pierwszy plan - jeden odcinek w ktorym przekonalibyśmy się o ich wyjątkowosci, o zdolnosciach przypisanych wyłącznie im. Bo niby mają "to cos", jak mowiła Lauren Faust. xD Przez bite 7 sezonów niczego takiego nie uświadczyłem. Czas najwyższy!
  21. ByczekPazerny

    Nasze ulubione anime

    Chce tylko zaznaczyc ze nie uwazam sie za eksperta, czy nawet znawce. Co to jest Jojo nie mam zielonego pojęcia. Dużą stycznosc mialem jedynie z Naruto, One Piece, Blech i Berserk. Niektorym tytułom tylko się przyjrzałem, i np. Fairy Tail mi sie nie spodobal. Z tego co mi się wydaje to niektore anime nie mają komiksowego pierwowzoru, nie są adaptacjami, i nie ma do nich dorobionej mangi. Co do wyższosci anime nad mangą warto by chyba bylo wymienic Shingeki no Kyojin.
  22. ByczekPazerny

    Nasze ulubione anime

    Ekstra. Ja wole mangę od anime, przy kazdym japońskim tytule, ale nie widzialem ich duzo. Jezeli jednak mieli bysmy rozsmarowywać na tym forum temat One Piece'a to bylby do tego potrzebny nowy temat.
  23. Ktoś coś w tym roku oglada z Ligi Mistrzów? Może temat się trochę odgrzeje, w koncu faza grupowa się skończyła, a najciekawsze wlasnie się rozkręca. W tym roku stawial bym na zwycięstwo Barcelony lub ManCity. Tottenham, jezeli nie zbyt wielkim kosztem w skladzie pokona Juve w ten wtorek to tez moze dojść daleko. Rozczarowujący jest Bayern (od kilku lat) i mam tu na mysli styl gry, nie rezultaty. Z kolei Roma, Szachtar, ManU czy Sevilla grają tak jak by brały udział w innych rozgrywkach.
  24. ByczekPazerny

    Nasze ulubione anime

    Szacunek. Bardzo fajnie, szacunek. Kapelusz z głowy, szacunek. Po tym jak zaczalem czytac One Piece to pojawil sie problem z prowadzeniem kazdego RPG'a. Zryte pomysly same wchodzą do zrytej bani. Temat mówi że "ulubione", dlatego powiem że One Piece jest zdecydowanie moją ulubioną... anime? Nie, mangą! :F
×
×
  • Utwórz nowe...