Skocz do zawartości

Kirara

Brony
  • Zawartość

    392
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kirara

  1. Co robisz przez ten cały czas w pałacu, kiedy praktycznie - nie masz kompletnie nic do roboty?
  2. Kirara

    Zapytaj Rarity

    Cześć Rarity, tu Twilight! Jak tam idzie Ci lektura książek poświęconych historii mody? Mam nadzieję, że znajdziesz w nich kolejne inspiracje, bo peleryny które uszyłaś są po prostu... NIESAMOWITE!
  3. Kirara

    Zapytaj Applejack

    AJ, nie miałaś kiedyś ochoty po prostu rzucić hodowania jabłek i przykładowo... przerzucić się na gruszki?
  4. Dostałam dzisiaj kilka pytań i postanowiłam odpowiedzieć na wszystkie... Zatem... zaczynamy! Tarreth pyta: Droga Twilight, Czy całe życie Spike będzie robił za Twoja skrzynkę pocztową? =.= Och... ojej. A czy Spike "robi" za skrzynkę pocztową? Jest smoczątkiem, a nie skrzynką pocztową, no bardzo cię proszę! Owszem, posiada specjalny dar który wykorzystuję - a i on sam nie ma nic przeciwko temu... Ot... to taka jego pomoc przy kontaktach z Księżniczką Celestią. Pytanie od Applejuice: Droga Twilight, czy istnieje jakaś książka, której nie przeczytałaś? Czy bałaś się zajrzeć do którejś książki, ze względu na jej tajemniczy wygląd (lub coś w tym stylu)? Och! Na pewno nie przeczytałam wszystkich ksiąg! Jest ich przecież tak wiele... i ciągle powstają nowe! Nigdy nie dam rady przeczytać wszystkich, nad czym ubolewam... Ale czy jakaś książka odrzuciła mnie ze względu na okładkę...? No cóż... była taka jedna... ale... nie chcę wymieniać jej tytułu... to zbyt żenujące... Z kolei Cahir dopytuje: Jak sądzisz, czy Twoja magia będzie kiedykolwiek potężniejsza od magii Celestii? Czy uczeń przerośnie mistrza? Hmm? Ja? Potężniejsza od Księżniczki Celestii? Istoty, która ma tyle lat, niesamowicie więcej doświadczenia i jest alicornem? Halo, czy ty się dobrze czujesz? Jestem tylko jednorożcem, nigdy nie "przegonię" mojej Drogiej Nauczycielki... To po prostu niemożliwe... Ecape docieka: Twilight, Czy to prawda, że potrafisz zamieniać ludzie w kuce? Jeśli tak to czy ten efekt byłby odwracalny? No chyba żartujesz! To bardzo skomplikowana magia! A śmiem sądzić, że to nawet niemożliwe. Nie mogłam zamienić Rarity w pegaza, a co dopiero zamienić człowieka w kucyka. A nawet jeśli mogłoby się to udać, to efekt byłby bardzo niestabilny, nie wiadomo na jak długo by to zaklęcie miało działać... Zatem byłoby to odwracalne JEŚLI w ogóle by się udało tego dokonać... Ale ja, niestety, tego nie potrafię. I pytanie od Vermiiiika... Twilight, przyznasz, że to ja jestem Twoim największym fanem i #1 podnóżkiem (pomijając Spike'a)? Ermm... to ja... to pytanie może pominę... jest po prostu... żenujące... Echem... A Spike nie jest podnóżkiem!
  5. Tak jest, moi drodzy! To właśnie tutaj będę odpowiadać na wszystko to, o co zapytacie. Mam nadzieję, że odpowiedzi będą na tyle wyczerpujące, że wasz głód wiedzy zostanie zaspokojony!
  6. Witajcie Kucyki! Jeśli macie jakiekolwiek pytania do mnie - skromnej jednorożec - to zadawajcie je właśnie tutaj! Wybiorę wtedy te najciekawsze i postaram się na nie jak najdokładniej odpowiedzieć! To jawna skrzynka kontaktowa - jeśli ktoś ma ochotę zadać mi jakieś pytanie anonimowo - proszę o wysłanie mi zwoju - Spike na pewno mi go przekaże.
  7. A Księżniczki też będą miały swoje sygnaturki - może już w środę, bo jutro i pojutrze, niestety, idę na popołudniówki Co do tego gdzie je wytwarzam... Adobe Photoshop CS2. Miałam jeszcze CS3, ale nie podszedł mi, wolałam starszą wersję.
  8. Poczułam się zignorowana we własnym temacie... bez komentarza _^_ Co do SAIa - także mam scrackowaną wersję, która posiada wszystkie możliwe opcje. I tak z większości nie korzystam, po prostu sobie w nim bazgrolę. Praca łączona - SAI + Photoshop. Do jego ogarnięcia nie wykorzystywałam żadnych tutoriali, po prostu sama próbuję i czasem coś mi z tego wychodzi, a czasem nie. I mogę się z Tobą zgodzić, Evo - z SAIa najlepiej będzie się korzystało osobom, które mają tablet. Zatem trzymam kciuki, żebyś dostała wymarzone urządzonko na gwiazdkę.
  9. Co do moich sygnatur... wszystko co robię, jest przemyślane. Jestem strasznie pedantyczna i jeśli coś mi się nie podoba, albo nie osiągnę takiego efektu, który mnie zadowoli, to nie ma mowy o tym, żebym czegoś używała. Kolory Twilight mi się spodobały właśnie po zabawie z kopiowaniem warstw i nakładaniem różnych efektów poprzez poruszenie, rozmycia itd... Tarreth... co do pasków - lubię ten prosty wzorek. Sama go sobie robiłam dla swoich potrzeb kilka lat temu i nadal można go stosować... Aczkolwiek, przyjmuję do wiadomości to, że to, co robię nie do końca musi się Wam podobać i szanuję Wasze zdanie A tak z innej beczki ~ sygnaturka z Pinkie. Uwaga, bardzo dużo różu!
  10. Kirara

    Dyskusja ( sezon 3 )

    Co do rodziny Fluttershy - w serialu nie ma na jej temat mowy. Co do matki - jeśliby brać pod uwagę poprzednie generacje, to mogłaby to być Posey - czyli pierwowzór naszej Flutter, która była kucykiem ziemnym. Zatem ojcem winien być jakiś pegaz... Tylko jak wytłumaczyć to, że nastąpiło rozłączenie rodziny? Ewentualnie nasza droga Shy toczyła szczęśliwe życie w Cloudsdale, gdzie oboje jej rodziców było pegazami. Taką możliwość też należy obrać. W każdym razie - to, co wrzucił Luki jest ciekawe, aczkolwiek myślę, że mało prawdopodobne.
  11. Dzięki za uznanie Cieszę się bardzo, że Ci się podoba. W sumie, zrobiłam tą sygnę tak szybko z myślą o Tobie - wykazałaś zainteresowanie i... tadam, oto jest. Trochę się nagłowiłam nad tym, żeby dobrze dobrać pędzle, ale efekt jest całkiem niezły, moim skromnym zdaniem ^^
  12. To największa frajda i pochwała, jeśli moje prace się podobają i są chętni do tego, by z nich korzystać, zatem możesz być pewna, że nie będę miała nic przeciwko :3 Mały edit... Oto sygnaturka z Applejack!
  13. A dziękuję za docenienie Możliwe, że teraz w ramach przyjemności zrobię jeszcze po sygnie z AJ i Pinkie. I tak, skompletuję całą mane6...
  14. Rysowałam go i kolorowałam w PaintoolSai. Sympatyczny malutki programik idealny dla osób, które lubią rysować na kompie.
  15. A oto najnowsze dziełko - skończyłam je przed kilkoma minutami... Mała zabawa w Photoshopie na ukojenie nerwów... ot, czysty relaks, a oto jego efekty
  16. Tarreth... tak niestety już jest... Władcy zwykle cieszą się małą popularnością - wystarczy spojrzeć na otaczającą nas rzeczywistość. To się przełożyło nawet na fandom kucomaniaków. A szkoda, bo Celestia przecież jest pozytywną postacią i zasługiwałaby na nieco "miłości" fanów.
  17. Kirara

    Trixie

    Chwyta za serce ;3
  18. Oczywiście, że możesz Nie mam nic przeciwko temu ^^
  19. *bump!* Wytworzyłam sygnaturkę z Twilight... tym razem dla siebie Jedna rada, po stworzeniu nowej pracy, edytuj pierwszego posta i tam dodaj. Coś temat mi zamiera Więc kolejny *bump*. Edziu, nie groź mi warnem. Musiałam jakoś zaktualizować topic Zatem... do rzeczy! Coś z innej beczki - Rarity narysowana przeze mnie. Jest to przy okazji też pierwszy kucyk w całości, którego narysowałam... Wczoraj byłam niesamowicie dumna, dzisiaj już nie do końca - widzę mnóstwo błędów do poprawki, ale co tam... I ciekawostka... sygnaturka z Fluttershy, z której korzystam na prywatnym pbfowym poletku...
  20. Ale kto wie, może dzięki tobie "Black Magic" znów ożyje? Bo w sumie, mam nieco więcej tekstu, gdybym to pociągnęła dalej, to może jeszcze coś by z tego było A jeśli nie to, to mam plany na inną opowieść z dreszczykiem.
  21. Juice... chciałam porzucić ten FF. Nie było zbyt szerokiego odzewu w związku z nim, więc uznałam, że nie będę mieć czytelników, a pisać tak sobie, do szuflady to żadna frajda...
  22. Ciekawie kombinujesz, muszę przyznać. O rodzicach nie myślałam... :3
  23. Tak jak obiecałam, w niedzielę pojawił się nowy wpis. A wraz z nim pytanie... co się stało z Twilight? Podajcie swoje pomysły, puśćcie wodze fantazji! Jestem ciekawa jakie jest wasze spojrzenie na to, co się wydarzyło Gdzie mogła się ukryć? A może postanowiła wrócić do Ponyville, nic nie mówiąc przyjaciółkom? Może nawiąże się ciekawa dyskusja! ^^
  24. Turniej Najbardziej Uzdolnionych Jednorożców, część trzecia [justify]I w końcu nadszedł ten wyczekiwany przez wszystkie kucyki dzień Wielkiego Turnieju w Canterlot. Już od dłuższego czasu do stolicy Equestrii jęły ściągać jednorożce wraz z rodzinami i przyjaciółmi. Uzdolnieni magicznie kopytni mieszkańcy państwa Księżniczki Celestii oczywiście w celu wzięcia udziału w konkurencjach, a reszta… jako zwykli widzowie. Wśród gości nie mogło zabraknąć Twilight Sparkle i jej przyjaciółek… - Naprawdę, sądzicie, że posiadam jakiś szczególny dar? – nadal powątpiewała w swoje umiejętności fioletowa jednorożec. - Mon dieu, Twilight! Ile razy mamy ci jeszcze powtarzać, że owszem? – teatralnym szeptem napomknęła swoją przyjaciółkę Rarity, kolejna pretendentka do tytułu „Najbardziej Uzdolnionego Jednorożca”. - Ja tak naprawdę jestem dobra tylko w nauce – broniła się granatowogrzywa. - Przestań panikować, Twilight! To nie w twoim stylu! – zawołała dziarsko Rainbow Dash, rozglądając się wokół z żywym zainteresowaniem. Zapewne szukała wzrokiem swoich idoli – Wonderboltsów. - Będziemy wam kibicować! – dodała z pełnym przekonaniem Pinkie. – Żaden kucyk nie będzie miał takiego dopingu jak wy dwie! - Poza tym, to tylko zabawa! – napomknęła rozsądnie Applejack. – Jeśli wykonacie coś inaczej niż zamierzałyście, nic przecież się nie stanie. - Och, AJ, nic takiego przecież nie będzie miało miejsca – wtrąciła nieśmiało Fluttershy. – Nie ma co się od razu nastawiać na przegraną… - Ależ ja nie chciałam ich nastawiać na przegraną, cukiereczku – zaśmiała się blond kowbojka. – Po prostu chcę żeby traktowały turniej jako zabawę, a nie jak jakiś absurdalnie straszny sprawdzian umiejętności. Im dłużej Twilight wsłuchiwała się w to, co mówiły jej przyjaciółki, tym gorzej się czuła. Oczami wyobraźni widziała siebie pośrodku wielkiej sceny, gdzie właśnie zepsuła swoje popisowe zaklęcie teleportacji… Cała widownia rżała ze śmiechu… Wszystkie spojrzenia były skupione na niej – a już zwłaszcza spojrzenie tej, której nie chciała sprawić zawodu – Księżniczki Celestii. Monarchini patrzyła na nim z bolesnym zawodem… i… politowaniem. „T-to nie może być prawda…” – przemknęło przez myśl spanikowanej klaczce. - …light? Twilight? TWILIGHT! – do uszu kucyk dotarł w końcu krzyk Rainbow Dash. – Znowu się zawieszasz? A co właśnie powiedziała ci AJ? TO ZABAWA! - I kto to mówi? Zabawa? – zachichotała kowbojka. – Przypomnij sobie jak miałaś wystąpić przed Wonderbolts w swoim Cloudsdale. Panikowałaś jeszcze bardziej! - Ale nie o to chodzi! – ucięła temat tęczowogrzywa. – Jeśli Twilight będzie się pogrążać w takich czarnych myślach, to na pewno nic jej nie wyjdzie! - Na bank nie potrafiła się teleportować – z uśmieszkiem wtrącił Spike, który do tej pory tylko biernie przyglądał się całej scence z grzbietu Sparkle. – To jej ulubiona sztuczka, a kiedy się denerwuje, nigdy nie może jej wykonać. Mam rację, Twilight? Fioletowa jednorożec zaśmiała się tylko nerwowo, wpatrując się gdzieś w przestrzeń. - Czyli mam rację – skwitował zachowanie swojej przyjaciółki smoczek, wzruszając ramionami. - Teraz już i tak nie ma odwrotu, nie możesz się wycofać, aha! – radośnie zawołała Pinkie Pie, podskakując u boku fioletowej jednorożec. - Taa… dzięki za pocieszenie… - westchnęła Sparkle. Na szczęście, Ponyvillianki nie musiały już dłużej dyskutować na ten temat – właśnie wkroczyły na główny dziedziniec w Canterlot, który był bajecznie przystrojony z tej okazji. Wszędzie wisiało mnóstwo kolorowych proporców przedstawiających przekrój historii miasta… Na ścianach znajdowały się gobeliny z wizerunkami najpotężniejszych magicznie jednorożców… oczywiście, nie brakowało na nich założycieli miasta, jak i samych księżniczek – Celestii i Luny… W samym centrum stała wielka scena przystrojona czerwonymi kotarami i zdobioną na złoto kurtyną, a prostopadle do niej ustawili się kupcy, gotowi do tego, by sprzedać swoje wymyślne łakocie dla spragnionych i wygłodniałych tłumów gości… Naprzeciwko sceny, znajdował się podest, na którym stały dwa trony – przygotowane dla Celestii i Luny. - Ojej… jak… jak tu pięknie… - szepnęła oczarowana Fluttershy, rozglądając się wokół. – Tyle kolorów… i… i ozdób… Ktoś musiał włożyć w to wiele pracy… - Może będą Wonderbolts! – wrzasnęła w końcu Dash, wznosząc się w powietrze w poszukiwaniu swoich idoli. Nie wytrzymała już dłużej napięcia… - Och, och, tam są! Spójrzcie! – pisnęła wysokim C, po czym wylądowała ciężko u boku Applejack. - Ja cię… dlaczego to nie turniej pegazów, tylko jednorożców, ja się pytam? Zaraz pokazałabym im Sonic Rainboom! Błagaliby mnie o to, żebym przyjęła ich zaproszenie! - Rainbow, nie zapominaj, że mamy kibicować Rarity i Twilight… - mruknęła Applejack. - A skoro o Twilight mowa… to gdzie ona się podziała? – zapytała nieco zaskoczona Pinkie, rozglądając się za przyjaciółką. - Jeszcze przed chwilą tu była – wtrąciła Rarity, zaniepokojona nagłym zniknięciem Sparkle. - Spanikowała, mówię wam! – mruknął Spike, wracając do klaczek obładowany swoimi ulubionymi łakociami. Najwyraźniej zapomniał uprzedzić dziewczęta, że ma zamiar się oddalić. - I co teraz? Gdzie ona mogła pójść? Jak ją znajdziemy w tym tłumie?! – pisnęła z przerażeniem Fluttershy, po czym wzniosła się nieco niezgrabnie ponad wszystkich zgromadzonych na placu. C.D.N. [/justify]
×
×
  • Utwórz nowe...