-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
Jeśli pozwolą to przyłączam się. Jeśli nie to idę do zajęć mówiąc przy okazji. - Posłuchaj Capo. Jest sprawa - i mówię mu o prezencie dla Twi. Wskrzeszenie, Pinkie, AJ, Fluttershy, Rainbow Dash i Ghosta.
-
- Widzę, że dogadujesz się z Drago - powiedziałem spoglądając na niego z uśmiechem. Ciekawe czy kiedyś mi wybaczy to co musiałem zrobić.
-
Wchodzę do środka. - Hey. Mam nadzieje, że nie przeszkadzam - powiedziałem. Jeśli Drago spadnie uśmiech z twarzy... to wiem, że nie jestem mile widziany i wychodzę.
-
Raczej nie. "niektóre objawy mogą się pojawić. Módl się by się tylko ostatnie bo minimum tylko jedno z nich. Ja na nieszczęście mam 1" Idę do pokoju Drago sprawdzić co tam.
-
"Twi, poza tym są skutki uboczne tej mocy. Oto one: Coroczne i Bolesne swędzenie odbytu. Rarciowe zamiłowanie do ą ę. przez pierwsze dwa miesiące mogą pojawić się objawy jak podczas ciąży" Więc kładę się i sprawdzam która gdzie idzie.
-
Spoko więc mam wszystkie żony dla siebie. Więc sprawdzam czy też mają chętkę. Btw - Przydatna informacja. Możesz teraz sprawdzać uczucia danej postaci. Co konkretnie myśli, pragnie i jakie ma do ciebie nastawienie
-
Więc lądujemy i idziemy do SypialnioLeża. - Widzę, że ci się podoba ta moc. Pamiętaj, że jednak musisz ją ograniczać. Kiedy robiłem ten zwój to zmarnowałem 90% manny i widziałaś jakie były skutki. Przez miesiąc byłem przywalony do łóżka z wysoką gorączką.
-
Więc robimy to aż nie uznamy, że należy wracać. Sami na środku pustyni. Nikt nam nie zagrozi. Więc bawimy się, tak długo by starczyło mi jeszcze sił na powrót do domu. Twi wezmę na grzbiet.
-
Więc liżę ją jeszcze raz. Spokojnie. Wieczorem dam jakieś zadanko długoterminowe dla Infinity i zrobimy sobie zabawę z resztą żon. I tak ma za niedługo pojechać do Parlamentu ISA ze Spikiem jako Asystentem więc będzie mnie informował.
-
Przyśpieszam stanowczo. Skoro teraz ma taką moc to równie dobrze, może sama mnie pokonać. Jak się w pełni nauczy korzystać z niej, to mały sparing sobie zrobimy. Po pewnym czasie wypuszczam w niej swoje soki.
-
Więc też powoli ją drapię. Poruszam szybciej. - I... jak? Podoba... się... mój... prezent? - powiedziałem zwalczając jęki z efektu drapania.
-
Więc zatrzymuje drapanie u niej jako znak, że wystarczy. Następnie powoli wsadzam do środka swoje skarby jeśli się da. Potem powoli zaczynam poruszać.
-
Więc powoli się drapiemy. Ja opadam na ziemię, by ona była na górze. Liżę i delikatnie drapie. Moje członki zabezpieczone magią są już pewnie gotowe.
- Kamuflaż taki jak ten zużywa ci BARDZO mało Manny. Możesz w nim być nawet rok.
-
Mruczę i też zaczynam ją drapać informując wcześniej. - Zmieniając się w daną rasę zyskujesz jej cechy i niektóre nawyki i słabe punkty - powiedziałem. Drapie wolno ale z uczuciem.
-
Spojrzałem na nią zachęcająco. - Nic nie rozprasza tak bardzo jak, porządna zabawa - powiedziałem i liznąłem ją. Ciekawe jak zareaguje. Foch czy Akceptuje?
-
- Wiedziałem. Jako smoczyca, też jesteś niczego sobie. Możesz teraz przybierać JAKĄ CHCESZ formę. Jaką chcesz płeć. Teraz spróbujmy... jak sobie radzisz z dłuższym utrzymaniem tego pod kontrolą - powiedziałem podchodząc do niej.
-
- Masz dużą teraz moc. Musisz uważać teraz z nią - Powiedziałem niczym Yoda. - Między innymi... teraz spróbuj się zmienić w hmmm... smoka. Barwa pozostanie ta sama jak twoja sierść. Spróbuj śmiało...
-
- Możecie się rozejść. Twi, wsiadaj, nauczę cię korzystać z nowej mocy - powiedziałem i lecimy gdzieś. Na pustynię nieopodal. Tam lądujemy. - Widzę, że przyjemnie się czujesz w tych ciuszkach.
-
- Powiem ci teraz. Długo przez to chorowałem, miałem gorączkę taką, że nawet Ognista Klacz by to poczuła. Jednak efektem jest ten strój, który raczej cię nie opuści... i dzięki temu jesteś drugą najpotężniejszą istotą na tej planecie. Masz 5.25% mniej mocy niż ja...
-
Spoglądam na nią czekając na jej zdanie na ten temat. Zaraz wszystko wytłumaczę, co teraz może itp. Wpierw muszę usłyszeć ocenę jej i reszty.
-
- Wiem. I dlatego nie wróciłem do domu. Rozmawiałem z ojcem przez specjalną umiejętność. Okazało się, że dla niego byłaś jedynie zabawką, i nie obchodzi go ani Ty, ani Drago. Nikt. Obchodziła go tylko siła. Poza tym coraz częściej jesteś porywana i trzeba cię ratować. Dlatego, przed moją śmiercią stworzyłem pewien zwój. 5 miesięcy i 90% zmarnowanej mocy... na to - powiedziałem i rzuciłem Zwojem tak by wylądował koło twi.
-
Spoglądam na Twilight. - Głównie chodzi o ciebie, Twilight - powiedziałem nie odrywając od niej wzroku. Zapewne pomyśli, że chodzi mi o kłótnie naszą wczoraj.
-
Odwzajemniam, lecz nie twi. - Musimy pogadać. Chodźcie - powiedziałem i idziemy do Sali Tronowej. Siadam na miejscu i spoglądam na klaczę. Wyraźnie widać zwój w moim pysku.
-
Spoglądam na nie z obojętnością. Bardziej mnie fascynuje to, że Drago wkońcu się ruszył do czegoś lepszego. Chyba Twi wzięła się z nim za rozmowę porządnie.
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
- Drago. Sąsiednie pokoje są nie używane. Mogę ci powiększyć pokój burząc trochę ścian, więc możesz mieć taką kolejke jaką chcesz. Poza tym, mogę ci dokupić jeśli będziesz potrzebować. - powiedziałem robiąc ogonem dziurę w ścianie gdzie ma być tunel.