-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
- Idziemy - powiedziałem do klaczy i syna i schodzimy tam. Następnie dajemy im chwilę by Fire i ten ogier się dogadali i ten teges.
-
Uśmiecham się. - Jak pięknie wyglądacie. Chodź, muszę cię gdzieś zaprowadzić - powiedziałem, pomagając mu się uwolnić od klaczy. Następnie prowadzę go do Księżniczki i tego ogiera.
-
- Fire Dash już powinien nie spać. Pójdę po niego - powiedziałem i idę szukać syna... mam nadzieje, że nie robi tam nic Potomnego... łapiecie? Potomnego... okey... idę szukać go.
-
Nie... no co ty
- W każdej chwili. Najlepiej po śniadaniu... - powiedziałem wstając. Nie flirtuje z nią... jak tak, to nieświadomie... OJ KURWA ZNACIE MNIE, ŻE JA PRZY TAKICH KOBIETACH TRACĘ ŁEB.
-
- No... poważne wymagania. W moim kraju jestem najsilniejszym wojownikiem, choć niektórzy mówią mi, że oszukuje. Może tak może nie... rzadko przegrywam ale wygrywam przez mój opór. Nigdy nie zostawiam sprawy nie załatwionej.
-
- Dorówna? A można wiedzieć jak bardzo ma dorównać? - spytałem się spoglądając na nią. Co on mówi o tym smoku cały czas. Chyba ma wrócić czy coś.
-
- Pomoże, bo nawet są rodziną. Widzę, że jako jedyna nie jesteś zainteresowana moim synem... muszę przyznać, zaciekawiło mnie to.
-
- Aha. Wpierw zajmiemy się Wilkami i Rarity, potem mogę poświęcić czas na poszukiwanie tego kamienia - powiedziałem spoglądając na nią z uśmiechem.
-
- To nie bajka... bo Fire Dash, jest synem Twilight, która za to jest potomkinią tej wygnanej klaczy. Więc ten ogier na dole... to przodek Dasha - powiedziałem patrząc na niego.
- Kiedy ostatni raz próbowano go przystosować do społeczeństwa?
-
- Czy ta klacz... on jako jedyna opuściła te ziemie? - spytałem się. Jeśli to prawda... nie, muszę wpierw usłyszeć to. Potem zacznę o tym myśleć.
-
- Zupełnie jak jedna z moich żon. Przesiedziała tysiąc lat na księżycu za coś czego nie zrobiła. Słyszałem coś o smokach... jeśli można wiedzieć, to o co chodzi.
-
Westchnąłem. Siadam koło klaczy i... wyłączam kamuflaż. - Wybacz, że tu weszłem... jak długo tu siedzi?
-
Pewnie klacz. Spoglądam na księżniczkę by sprawdzić jak się ona czuje spoglądając na tego kucyka. To pewnie ktoś bliski jej sercu.
-
Podchodzę pod innej strony lecz nie strasznie blisko Księżniczki. Trzeba być ostrożny. Nie mogę spaść na dół bo chyba już tam nie ma drogi na górę.
-
Nie podchodząc za blisko, bo zobaczyła by falowanie powietrza, spoglądam co tam jest. Teraz to już kotem jestem, tak zaciekawiony.
-
Im bliżej jądra tym goręcej. Dla pewności włączam układy chłodzenia w kombinezonie na Full. Idę za nią będąc w pogotowiu.
-
Odetchnąłem lekko. Chowam pistolet do kabury i wraca... i kurwa jestem ciekawy czego tam szuka, dzięki mamo, że mam po tobie kurwa ciekawość. Włączam kamuflaż optyczny i idę za nią, nie robiąc hałasu.
-
Powoli wstaje, wyciągając Rewolwer z Kabury. Powoli i cicho podchodzę do wejścia i sprawdzam ukradkiem kto tam tak chodzi po korytarzu.
-
Kiwnąłem głową i się kładę na kanapie. Nie trzeba kołdry itp. Zasypiam myśląc czemu Rarity tak zaczęła postępować... jak widać, Cień na nią sporo wpłynął.
-
- Jedyne co jest w stanie zabić headcraba to nabój, i kwas. Skoro wytrzymał tęperaturę Wkurzonej Twi, mojej żony która jest w takiej fazie gorętsza od lawy, Potwierdzone naukowo, to może wytrzymać. Więc taki prezent ode mnie - powiedziałem i piję MAŁYMI łyczkami.
-
Na chwilę przestaje pić. - Hmm. Nigdy nie widziałem tych istot. Jeśli lubisz stworzenia, to mogę ci załatwić jedno. Rasa Headcrab. Nie potrzebują jeść, potrzebują nie wiele miejsca i lubią spać na głowach swoich właścicieli, jest tego zaleta bo potem masz gładką skórę i futro. Pyszny wywar...
-
Czyli zajebiście smaczne i okropnie palące... wytrzymaj.
- Ale czy lubisz. Dla przykładu, ja lubię broń... jak w okół jest broń to czuje się bezpieczniejszy, lecz żona mi nie pozwala... sądzi, że to nie odpowiednie.
-
- Lubisz naturę? Wiesz, zwierzęta i tego typu - powiedziałem próbując tego Ognika. Spodziewam się, że będzie mega kurwa gorące.
-
- Chętnie - powiedziałem. Nie wiem czy ją Dash zauważył. Kiedyś mi mówił o jego ideale klaczy/Kobiety, i powiem że wygląd spełnia jego warunki. - Opowiedz mi o sobie... chyba, że nie chcesz...
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
Prędzej Pra dziad. Ale niech się cieszy, widzi swoją rodzinę. - Może powinienem poinformować Twilight o odnalezionym członku jej rodziny. Powinna wiedzieć.