Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. - Pamiętamy o nich... Poza tym... obliczyliśmy w jakich okolicznościach powróci Allan - powiedzieliśmy. Czekamy na jej reakcje...
  2. - Poza Deadzoną. Nie tęsknisz czasami za tamtym życiem? - Spytaliśmy się. Co teraz zrobi, to zależy co zrobię... tak czy siak, słucham odpowiedzi.
  3. - Wiesz... ciekawe jak jest tam na zewnątrz - powiedzieliśmy zaciekawieni. Już jutro powinny otworzyć oczy, a potem do 4 dni zaczną już się bawić i nie będą potrzebować żłobka.
  4. - Nie ma za co... Od tego tu jesteśmy - powiedzieliśmy i kładziemy go w Sali tronowej, Potem z Rarity idziemy po szczeniaki, sprawdzić jak się mają.
  5. Obejmujemy ją i czekamy. Potem idziemy do miejsca gdzie odbierzemy tron i ciuchy, z czego pewnie już się w ie przebierze, bo są ocieplane. Tron idziemy zanieść do Sali Głównej.
  6. - Zanotowano. Za kilka minut będzie trzeba odebrać twój strój i tron. Idziemy, pani? - spytaliśmy się. W tym ciele wilka, zaczynamy zdobywać uczucia. Normalnie ich nie mamy.
  7. - To jest dziwne. Nie nalegamy ani nie proponujemy, ale może trzeba byłoby z nią o tym pogadać. KAŻDA syrena, z naszych obserwacji, już kogoś ma... prócz niej.
  8. - Mamy wrażenie, że Shymin coś trapi. Widzieliśmy, że inne Syreny mają Wilka, a ona nie. Zastanawia nas to. Nie lubi ona naszej Rasy? - spytaliśmy się kładąc się koło Rarity.
  9. Aha... wciąż są wrogo nastawieni do nas. Tak czy siak, idziemy do Rarity składamy jej raport na temat naszego nocnego obchodu. Następnie przynoszę szczeniaki...
  10. Więc wszystko w porządku. Więc robię obchód do Rana. Następnie czekam na informacje od sojuszniczych obozów. Czy wciąż Obozy Nowej nadziej są do nas wrogo nastawione.
  11. Odwzajemniam liźnięciem - Słodkich snów, nasza królowo - odpowiedzieliśmy, i tuląc ją, zasypiamy. Potem budzimy się i robimy obchód. Sprawdzamy czy wszystkie syreny mają dobrze. Wpierw sprawdzam Shymin czy czasem nie zamarza.
  12. To już Rarity musi ustalić... nie my. My się nie znamy na imionach. Idziemy do sypialni, usypiając Szczeniaki a potem kładziemy się koło Rarity by dać jej ciepło dodatkowe... ciekawe czy Shymin też znalazła swoje "Futro"
  13. Jeśli Rarity pozwoli to odkładamy tam. Potem wracamy i sprawdzam co robimy. W rozmowie Rarity-Shymin słyszeliśmy swoje imie... przybraliśmy imię
  14. Podchodzimy do nich. - Patrole, Straże, obowiązki i ogólne zachowanie Wilków załatwione. Wszystkie zadowolone, a przybycie syren podniosło morale.
  15. Uśmiechamy się. Pierwszy raz w historii cieni, zdarza się, by nasza protegowana tak była blisko nas. Z uśmiechem idziemy do wilków i robimy standardowe obowiązki. Kiedy powinienem wrócić, w Sali tronowej Powinny być już Rarity w futrze zimowym i Shymin.
  16. Więc tulimy ją, a potem idziemy po cieplejszą kołdrę dla niej. - Musimy załatwić parę spraw z Wilkami. Ty się możesz przespać, bo miałaś przed chwilą ciężką przeprawę.
  17. - Będą takie przez rok. Potem niczym wysokości kuca przez kolejny rok, a potem jak standardowy wilk, tylko, że w moim ubarwieniu. Mam nadzieje, że nie bardzo żałujesz.
  18. Miały być Trojaczki... ale nie narzekamy. Spoglądamy na szczeniaki i sprawdzamy czy mają takie same ubarwienie co nasze. Na pewno, gdyż raczej ubarwienia kuca nie zdobędą.
  19. Więc czekamy, i asekurujemy w porodzie. Ah, ta Deadzonowa ciąża. Bolesna, i rzekomo szybka. Ale będziemy trwać przy naszej pani do ostatniej sekundy świata.
  20. Obejmujemy ją mocniej i mówimy. - Przygotuj się. To już za godzinę - i wskazaliśmy na Brzuch. Ciąża Deadzonowa, nie należy do długich... miejmy nadzieje, że przeżyje.
  21. Wchodzimy pod kołdrę i ją obejmujemy łapą. To powinno jej wystarczyć. Następnie Czekamy na jej reakcje. - Mamy nadzieje, że się nie gniewasz, że przyjęliśmy Syreny.
  22. Aha... rozumiemy całkowicie. Więc przynosimy im jedzenie by mogły sobie zjeść. Następnie dosiadamy się i jemy, choć widać, że zachowanie wilków trochę na nas wpłynęło.
  23. Więc my stoimy koło Rarity i odzywamy się wtedy i tylko wtedy jak zostaniem o to poproszeni. Jednocześnie prezentujemy naszą potężną muskulaturę i cudowne, ciemniejsze od standardowego wilka, futro.
  24. - Księżniczko...oto nasza władczyni. Mamy nadzieje, że omówicie dokładniej resztę spraw - powiedzieliśmy spoglądając na nie. Ciekawi jesteśmy jak zareagują na siebie.
  25. - Zanotowane - powiedzieliśmy. Następnie czekamy, i prowadzimy ją do Shymin. Muszą ustalić warunki mieszkania tutaj. Nie mogę decydować za Rarity... ona musi zdecydować w pełni.
×
×
  • Utwórz nowe...