-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez KougatKnave3
-
Więc bierzemy w objęcia klacze i syrenę i czekamy. To ciało już nie musi jeść i spać... jest już w pełni zaadaptowane przez nas. Czekamy do rana, sprawdzając kto się pierwszy obudzi.
-
Mamy jeszcze prowiant kiedy opuszczaliśmy bazę. Przez jeszcze 2 tygodnie nie będzie problemu. Wracamy z drewnem do jaskini. Mamy nadzieje, że nasza Pani szybko się wybudzi.
-
Dobywam ogromnego miecza wilka - Mamy futro dzięki temu ciału... idziemy narąbać drewna. Niebawem wrócimy - powiedzieliśmy i idziemy zrobić to co ustaliliśmy.
-
- Panno Cipher. Jest coś czym możemy zrobić ognisko? - spytaliśmy się. Mamy nadzieje, że tak. Będzie trudno jeśli nie uda nam się znaleźć jakiegoś ciepłego miejsca... nadchodzi zima.
-
Nie odniosła obrażeń... - Musimy znaleźć kryjówkę... inaczej będzie kiepsko - powiedziałem. Następnie idziemy do miejsca gdzie możemy być bezpieczni, a Rarity odpocznie.
-
Więc go dobijam, a potem wchodzę w jego ciało. Następnie wstaje i mówię. - Moja Pani. Znaleźliśmy nowe ciało do życia. Możemy się teraz tobą zająć - powiedziałem.
-
Jeśli się da to wystrzeliwuje strzałę tam, byśmy mogli go złapać, zanim wezwie posiłki. Jak nie, to oddaje kontrole. - Wszystko gra? - spytałem się Pani.
-
Dobywam łuku, i wyskakuje w powietrze, Dobywam trzyech strzał, i strzelam jednocześnie do najbliższej grupki. Dobywam ostrza i zabijam kolejnych. "Wybacz pani, ale musieliśmy to robić by cięobronić"
-
Złamię zasadę... ale musze jeśli mam jej bronić. Przejmuje bezpośrednio nad nią kontrolę. Wyrzucam jakoś tą ziemię i inne z jej ciała. Następnie używam magii wzmocnioną Magią Cieni by odrzucić te stwory. - Walczcie z Ciemością... a nie z naszą podopieczną - powiedziałem. Dla niej dziwne może być, bo ona świadoma jest.
-
- Oddaj nam swoje ciało - powiedzieliśmy do Rarity - Inaczej czeka cię to, co przyrzekałaś nie robić do czasu powrotu Allana - dodałem po chwili.
-
- Wiesz... to są też DeadZonowe. One mogą mieć inną zachciankę... - Powiedziałem po czym szukam nad godną ofiarą do przejęcia władzy nad nią...
-
- Zmutowane Diamentowe psy. Fascynujące, że ten gatunek też się tak rozwinął - powiedzieliśmy pojawiając się koło Rarity. - Wciąż można nimi zapanować wiesz jak.
-
Robimy wszystko by nasza pani nie została wciągnięta pod ziemie. Nie znamy tych istot, więc nie wiemy jak walczyć... trzeba zrobić wszystko co konieczne.
-
Automatycznie strzelamy z łuku by zabić tą istotę. Która złapała naszą panią. Robimy to z każdą istotą która zagrozi jej.
-
- Wykryto nieprzyjaciela. Wstrząsy sejsmiczne w tych regionach globu niemożliwe - powiedzieliśmy i wchodzimy do łuku by Rarity miała większe szanse obronić się przed atakiem.
-
- Sugerujemy udać się wzdłuż oceanu. Powinnyście tam znaleźć dobre miejsce do osiedlenia - powiedzieliśmy i czekamy co znajdą...
-
- Pani... zrobiliśmy obliczenia. Możemy przejąć obce martwe ciało byśmy mogli w nim zamieszkać... mielibyśmy większą swobodę.
-
- Podsłychaliśmy Rozmowę Mii i Cypher. Cesarstwo ma helikoptery które mogą opuszczać Tą strefę kiedy im się podoba... będzie za parę dni szturm by zdobyć ten helikopter.
-
- Nie możemy ci nakazać nic. Jednak z naszych obserwacji wynika, że Ta Syrena co lubi zwierzęta i ta Szeregowa... też mogły by zostać. Przydałyby się nam.
-
- Sądzimy że nie masz już ochoty wracać tam. Całkowicie cię rozumiemy. Nie ważne co się stanie, My będziemy trwać przy tobie.
-
- Ostrzegaliśmy cię... co teraz będziesz planować? Wrócisz do domu jak znajdą sposób czy nie... nie mogę za ciebie wybrać...
-
- Co dzisiaj planujesz? Możemy w czymś pomóc? - spytałem się Rarity. Trzeba będzie trochę jej pomóc... widać, że ona też ma problemy z unieruchomieniem Allana.
-
- Inne pewnie wierzą, że to blef... ale milczą, bo przynajmniej Twi się odzywa do nich. Jego powrót jest nieunikniony... lecz nie wiem kiedy wróci. Trzeba być cierpliwym.
-
Aha... to nic co powinniśmy wiedzieć. Czekamy aż się coś wydarzy... no cóż jak na razie nie jesteśmy potrzebni, więc wszystko idzie dobrze...
-
Więc wsłuchujemy się w list... ciekawe czy coś nowego się dowiemy. Niewiele mamy do powiedzenia na temat tej klaczki... jednak dla Allana była ważna.