- Nazywa się Lucy... takie zresztą imię przyjęła. Początkowo była zwykłą przez przypadek ożywioną włócznią z mocą Boga. Jej następni właściciele, zauważyli pewną cechę związaną z nią. Jej wygląd, jej siła i jej zdolności nadprzyrodzone, są brane z ogólnego stanu włóczni... im się lepiej o nią dba, tym jest piękniejsza, silniejsza i potężniejsza. Jestem jej obecnym "Właścicielem", i tak o nią zadbałem, że mogła by położyć cały legion sama. Z resztą... jest niedaleko...