-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
Rzucam ducha jak najwyżej, a ja sam wskakuje do wody zmieniając się w jakąś wodną rasę która może pod wodą oddychać. Muszę ją uratować... po co ją tu brałem...
-
Więc mając Twi i Duszka ruszam się SZYBCIEJ! Najszybciej jak kurwa potrafię, boja serio nie umiem pływać. Więc KURWA BIORĘ ICH I OSTATKIEM SIŁ LECĘ NAJSZYBCIEJ!
-
Więc pierdole to... zmieniam się w rasę Meri, i łapiąc wszystkich używam ostatek sił by wylecieć na zewnątrz nie waląc w nic po drodze.
-
Więc pędzę. Duszek pewnie będzie pierwszy, a Twi zbyt długo w górę nie umie latać... więc gdzieś tak w połowie końca będzie padać, zgadłem?
-
Więc Twi niech bierze duszka, a ja z ekwipunkiem szybko stąd wylatujemy uważając na ewentualne zagrożenia. Jak co pomagam reszcie.
-
Więc trzeba tą kulkę zostawić tutaj, no chyba, że potrzebna bardzo jest. Jak to drugie, to szukamy alternatywnego sposobu.
-
Jak można przywrócić wodę tutaj? Musi być jakiś sposób... szukam owego rozwiązania... trzeba będzie pomyśleć tutaj...
-
- Uważajcie - powiedziałem krótko, a potem czekam aż dolecimy do naszego celu. Mam nadzieje, że to dobry trop...
-
Więc jeśli jest bezpiecznie... to lecimy tam. Trzeba się skupić, by nie zahaczyć o nic. Sprawdzam co u Twi.
-
- Trzeba to jakoś oczyścić... - powiedziałem po czym zaczynamy myśleć. Jak oczyścić to wszystko by woda była znowu? Sprawdzam czy to coś specjalnego co mamy usunąć.
-
Więc wlatujemy, potem sprawdzam co mamy zrobić. Trzeba jakoś przywrócić wodę do lasu... mamy mało czasu.
-
Więc lecimy. Dosłownie, ja cały nasz ekwipunek, Twi duszka i lecimy do tego drzewa. Mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze.
-
Ja z uśmiechem jej pomagam a potem jak stworek się obudzi i nie będzie zbyt późno... to idziemy. Trza ocalić Las.
-
- W domu są jeszcze, Fluttershy, Orange i Rarity... pomogą napewno Night w utrzymaniu domu. To jak? Idziesz?
-
Succubuski są, Night, Lenna. Poza tym załatwiłbym to od razu, nie musielibyśmy wracać do domu i jedna eskapada i już koniec. Poza tym, miałbym na nią oko.
-
Więc karmimy siebie nawzajem (czyt. Całujemy) i potem się pytam czy jej nudno. Jak tak, to by mi pomogła i temu duszkowi z wskrzeszeniem lasu.
-
Więc idę do Twilight i z nią spędzam czas jeśli pozwoli i będzie miała chęć. Mam nadzieje, że się zgodzi. Nudno trochę ostatnio.
-
Więc sprawdzam kto teraz ma wolną chwilę. Chciałbym z kimś teraz spędzić czas... choć nie zapomnę o Xylyn. Sprawa z lasem się wyjaśni, to idę po nią niemal natychmiast.
-
Więc mu jakieś załatwiam. Jest u nas gościem, więc niech czuje się jak w domu. Po śniadaniu, daje mu szkicownik i ołówek... potem tłumaczę, że tak będzie łatwiej nam się porozumiewać.
-
- Może zjemy "Śniadanie" - spytałem się. Ja zrobię im śniadanie, a one mnie nakarmią... głodny bardzo.
-
Proszę by przestała ją ciągnąć za uszy, bo może ją boleć. Tak czy siak spoglądam na duszka i sprawdzam jak się czuje... a w między czasie robię "ekchem" by jakoś zwrócić na siebie uwagę chociaż Twi albo/i Night.
-
Czekam aż one się obudzą. Potem się pożywimy. Znając życie, za niedługo połowa domu doczepi się do duszka z powodu jego wyglądu... tak?
-
Wytrzymam do rana. Kładę się pomiędzy Night i Twi i zasypiam. Ach... jak dobrze... cieplutko, we własnym domu.
-
Więc szykuje duszkowi jakieś posłanie, podchodzę do Night a potem Ebony, by je pocałować delikatnie na przywitanie. Potem je delikatnie przenoszę je. Twi w łózku?
Equestria: Przyjaciel do grobowej deski (by peros81)
w Nightmare
Napisano
Jeśli wytrzyma duszek to pomagam wydostać nogę Twilight. Muszę jej pomóc... czemu ją tu zabrałem... czemu... głupi ja... ona może umrzeć...