Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. - Dołączy do nas nowa pracownica... - powiedziałem. Lucy... co chcesz, sekretarka czy Kelnerka... twój wybór, na obu się nie będziesz nudzić... wybieraj...
  2. - Ma wolne... prosił mnie, więc uległem jego argumentom. Poczekajmy na wszystkich, muszę coś ogłosić - powiedziałem po czym czekam na wszystkich...
  3. To już jej powiem w robocie. - To co? Idziemy do pracy? - spytałem się klacze obecne. Ciekawe czy Lucy się zgodzi, przydała by mi się w tej branży...
  4. - Nie wiem... ale jak zeszłem tutaj z Lucy to tutaj leżałaś i spałaś. Nie wiem co robiłaś... i w sumie chyba nawet nie chce, ale ciesze się, że nic ci nie jest - powiedziałem.
  5. - Cześć... - powiedziałem patrząc na nią... nie zapomnę jak pokazała swoje prawdziwe wnętrze... czyli brutalnej kobiety która atakuje poniżej pasa.
  6. - Zaraz trzeba będzie iść do pracy... Cloudi powinna już wydobrzeć - powiedziałem. Lucy jeszcze nie powiedziała, że chce czy nie chce... to jej wybór...
  7. - Capo... masz wolne na tydzień - powiedziałem patrząc na niego. Należy mu się, po tym ataku Cloudi... ale po części to zajebiście wyglądało.
  8. KougatKnave3

    Zapisy do perosa81

    Dobra... przeczytałem obie i mam pewne pytania. Wpierw Atlantis... nie chodzi mi o całokształt, jest spoko, tylko mnie zastanawia, skoro tak jakby Cyloni i Ekipa z Mass Effecta to te samo uniwersum... to Cyloni wcześniej nie spotkali Żniwiarzy? Znam się na Uniwersum Mass Effecta, gdyż wiele w niego grałem, oglądałem i czytałem. Żniwiarze najprawdopodobniej by ich ominęli, ale na pewno by spotkały by Cylonów. Reszta jest spoko. Więc AKCEPTUJE Plaga... czytałem... zrobiłem sobie herbatkę i ciasteczka przyniosłem i wziąłem się za lekturę. Ja jakoś nie trawię Wampirów, i od razu wbiłbym sobie kołek, ale skoro twojej postaci to nie przeraża, że nie może się opalać, to spoko. Postać fajna i ładna ... ekhem. AKCEPTUJE Sesje pojawią się do wtorku... zależy jaki będę miał internet.
  9. - Więc lepiej chodźmy - powiedziałem i ruszyłem wyczyścić jej pamięci i zrobić coś, by Capo nie wyglądał jak zgwałcona Prostytutka w zaułku Kansas City. Wiem, bo tam mieszkałem.
  10. - Może użyjemy na Cloudi zaklęcia amnezji? By zapomniała? BO się za bardzo wkuriwła... - zaproponowałem Lucy. Serio, ona zaraz go zabije.
  11. - Będziesz przed moim gabinetem, pomagać mi w papierkowej robocie, odbierać telefony itp. I za to będziesz dostawać wysokie wynagrodzenie, bo ja nie biorę kasy z Restauracji, gdyż mam kasę z podatków...
  12. Ała... matko co za ból... odwracam się do Lucy. - To co w sprawie tej pracy u mnie? Jak nie chcesz to nie musisz - powiedziałem zmieniając się znów w pierwotną formę...
  13. Więc patrzę razem z nią, i się śmieje z tego co się tam dzieje. Cloudi go nie zabije, choć wiem, że do pracy przyjdzie z Capo na smyczy. Dlatego jej zaproponowałem Capo, bo ona będzie mogła go utemperować...
  14. Więc teleportuje się do Lucy, i gram razem z nią. Oczywiście udaje, że nie jestem Allan... i upewniam się, że nie wyglądam ani odrobinie podobnie do mojej pierwotnej postaci...
  15. Ja... chce to zobaczyć... nie ważne... przecież mam jeszcze jedno wskrzeszenie, więc nic nie zaszkodzi. Zostaje i patrze albo... NMM, myślisz o tym samym co ja? BY przemienić się w kobietę i bardziej udupić Capo?
  16. Lecę im pomóc... będzie zabawa... będzie się działo... i do północy nie będzie mało. Będzie super, i zajebiście... bo Capo dostaje cały czas w ryj...
  17. Więc wyszukuje ją umysłowo... cokolwiek co mi pomoże ją znaleźć. Jak sobie poszła, to będę miał przejebane... nie tylko dla tego, że jest moją najlepszą przyjaciółką... ale jak się tata dowie, to mi nie da żyć do końca życia...
  18. - MOJA SZKOŁA! - Krzyknąłem za nią. Dostanie odemnie premie. Teraz czekać aż się Lucy obudzi... i spytać się czy podjęła decyzje w sprawie tej sekretarki...
  19. Zapłata co się stało w basenie. Podaje jej klucze... - W schronie na dole... myśli, że ma jedyne klucze... - powiedziałem, uśmiechając się do niej. Kobiecy rage... publicznie spokojna... prywatnie... gorsza od szatana.
  20. - W piwnicy jest mały schron... klucze są w szafce w piwnicy - powiedziałem i idę do drzwi by je otworzyć, on już pewnie będzie wtedy w schronie. Sprawdzam czy to Cloudi dzwoni.
  21. - Byłeś pijany i po pijaku powiedziałeś jej o Lucy, a ona się wkurwiła i rozwaliła drzwi do szafki gdzie miałeś swoją kolekcje filmów. Ona z ciekawości bo myślała, że masz tam jej nagrania, a znalazła nagrania całej Equestrii...
  22. - Twoje Pornosy, Fantazje o Lucy i Pijany w nocy? - spytałem się patrząc na niego z krzywionymi ustami... jak nie to, to se łeb urwę...
  23. Patrzę na niego zdziwiony. - Co się dzieje...? - spytałem się, z uśmiechem. Już się spodziewam kto go tak wystraszył...
  24. Więc czekam aż się obudzi, i jej czytam. W między czasie jem posiłek i robię cokolwiek. Potem po przeczytaniu, lecę do jaskini i zaczynam tam robić fabrykę...
  25. matko boska... mam już dość tych koszmarów. Sprawdzam która jest godzina, choć wiem, że nie specjalnie będzie po 8. Zakładam, że koło mnie jest Deli.
×
×
  • Utwórz nowe...