Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. Sprawdzam która godzina... a to dopiero początek.
  2. Patrze na tą sytuacje i rozdzielając ich mówię. - Jutro trzeba dokupić nowy kojec... - powiedziałem gdyż nie chce by me dzieci zakopytowały się na śmierć.
  3. Matko... współczuje jej. Idę z nią, być może przyda się asysta przy tym... allahu daj nam moc byśmy nie pomarli od tej bomby biologicznej.... przy okazji nauczę się przewijać.
  4. Patrze na niego... - On coś bardzo lubi rzuć. Nie wiem czy u was to dobrze świadczy - pytam się niepewnie...
  5. Patrze na niego przez chwilę a potem podchodzę do Twi. - To może zaprosimy twoich rodziców na kawę? Jak zobaczą mnie w tym świetle jakim ty mnie, to może zmienią zdanie co do mnie.
  6. Dobra, nie chcę by moje dziecko żuło co popadnie... staram się oddzielić go od tej kołdry, ewentualnie podając mu jakąś zabawkę... gumową.
  7. Kurwa kanibal... aż ciekawy jestem po kim to ma. Już widzę te wywiadówki, odwiedziny u dyrektora, i inne. Mam nadzieje że Spike przyzwyczai się do takiego tłoku, i do Alikorna który lubi się przyssać do wszystkiego.
  8. - Wszystko załatwione. Bolt próbował porzuć róg Lily, z czego dostał z kopyta... nic mu nie jest
  9. miękka głowa. Biorę go do kojca i wracam do Twilight.
  10. Upewniam się że wszystko jest cacy stuk stuk, potem wracam do Twi informując ją o zdarzeniu.
  11. Ostra kobita... umie się bronić... Staram się ich rozdzielić jakoś by nie doszło do konfliktu. Coś czuje że jak dorosną nie będą się zbytnio lubić.
  12. Patrze na Twilight przypuszczając co się mogło stać. kładę sałatkę i sprawdzam co się tam stało.
  13. Niezły żuja, nie ma co. Idę do kuchni i robię nam sałatkę. Poza tym złamałem system. ZROBIŁEM FACETA ALICORNA BITCHIS!
  14. Patrze na dzieci z dumom po chwili patrze na Twi. - Chcesz śnia... znaczy kolacje?
  15. Odrywam po chwili usta... - Piękne nam wyszły - powiedziałem przyglądając się dzieciom.
  16. Podchodzę do niej i ją całuje... nie wiem czy gryzienie kołdry to dobry znak, ale póki nie wpierdoli jej całej, wszystko gites.
  17. - Dobry wieczór - powiedziałem do mojej żony... z uśmiechem.
  18. Sprawdzam czy ja jestem wyspany... oczywiście że kurwa tak, bo inaczej już bym był pod kołdrom i chrapał na pół kraju. Wstaję leniwie z łóżka. Sprawdzam która godzina.
  19. Tak jak ostatnio, wstaję i sprawdzam co się dzieje...
  20. No to kulturalnie zapierdalam do małej by nie obudzić mojej żony i ewentualnie Spika, następnie karmię cicho Lily.
  21. Podgrzewam, po podgrzaniu nalewam, po nalaniu puszczam kropelkę by sprawdzić czy mleko jest odpowiednie dla maluszka.
  22. Cholera... sprawdzam czy... oczywiście kurwa że nie, jak by to miała zrobić, ale dla pewności sprawdzam czy jest butelka z mlekiem, szybko by niezaczął się koncert na pół PonyVille.
×
×
  • Utwórz nowe...