-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
- Teraz czekamy na innych... - powiedziałem i czekam.
-
- Nareszcie - powiedziałem i wynoszę ghosta na zewnątrz.
-
- Dobra - powiedziałem i szedłem uważając na grunt i Ghosta.
-
- Dobra... idziemy. Jakoś trafimy do wyjścia. Uważaj gdzie stąpasz.
-
Szukam czegoś co zapewni mi trochę światła bym mógł przebyć tunel.
-
Pomagam jej w otwarciu drzwi.
-
- Mogę pójść z Apple Bloom po nakrycia. Jeśli ona będzie chciała - powiedziałem z uśmiechem.
"STEEL: Ej BIll, masz szachy? Nudno mi"
-
- Na pewno znajdziemy jakiś sposób by cię przemienić w człowieka i odesłać na ziemie. Ale teraz jesteśmy na miejscu. TO ta cela.
-
- Ten specyfik który wstrzyknęli ci w nogę. Musiał ciebie zmienić w kuca. Kiedy tutaj trafiłem, miałem to za jakiś głupi sen, ale później... raczej wszystko stało się jasne.
-
- To było tak. Ludzie atakowali kryształowe miasto, ja jeszcze byłem człowiekiem i spytałem się czy mają jakiegoś jeńca. Chrysalis przyniosła ciebie, już zmieniającą się. Kiedy odkryłem że się zmieniasz w Podmieńca, próbowałem to powstrzymać, próbowałem wszystkiego, lecz nieskutecznie. Nie zdążyłem ciebie ocalić przed zmianą w Podmieńca.
-
- ... Na allaha. Ja chyba cię wcześniej spotkałem w miejscu o nazwie Kryształowe Królestwo. Miałaś blond włosy. Nosiłaś czarne legginsy do kolan i zieloną bluzkę?
-
- Przykro mi to słyszeć. Ja byłem natomiast żołnierzem i walczyłem w Iranie, by zapewnić mojemu ludowi wolność od USA.
-
- Więc... jak się tutaj znalazłaś? - spytałem się Laury.
-
- Choć Laura - powiedziałem i zrobiłem jak kazała Twilight.
-
- Dobra. Ja biorę Ghosta, ktoś będzie musiał wsiąść Capo. Pozostaje jeszcze Pinkie.
-
- Dobrze że przynajmiej nie ma otwartych ran - biorę go na plecy i razem z Laurą idę do Twilight.
-
Kiedy wyjdą podchodzę do celi i otwieram ją i sprawdzam stan zdrowia Capo.
-
Biorę Laurę i się chowam tam gdzie mnie nie znajdą.
-
- Dobra idziemy go szukać - powiedziałem... mówię jej po drodze jak ten idiota wygląda i sam zaczynam go szukać.
-
- Dobrze. Laura, idziesz ze mną szukać mojego kolegi?
-
- Znalazłem ją w Lochach. Nie mogłem jej tam zostawić na pastwę Podmieńców - powiedziałem do Twilight.
-
- Czyli pochodzimy z tego samego świata. Ja się urodziłem w Kanssas City jako syn bogatego Szejka Iranu Irmana Al-Bashira. Jestem Nalan Al-Bashir, ale wole jak namnie mówią Allan. Chodź za mną - powiedziałem po czym prowadzę ją do Twilight.
-
- Zaraz... gdzie ty się urodziłaś? - Coś mi mówi że albo amnezja albo... była człowiekiem.
-
- Lochy w Canterlot. Idziemy? - spytałem się Laury.
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
Idę za nią uważając na każdym kroku.