-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez KougatKnave3
-
Dobra. Więc zmieniam się w jakiegoś ptaka i lecę podsłuchiwać Blueblooda. Wcześniej pisze do Rarity o dobrej nocy i, że jutro się spotkamy koło wejścia do pałacu.
-
Ok... teraz się pytam gdzie ONA miesza, czyli Rarity. W zamku, czy poza. Tak czy siak, trzeba trochę poudawać. Po wysłaniu i dostaniu odpowiedzi, kładę się spać.
-
Więc piszę list do Rarity, że zdobyłem bilet i z pytaniem gdzie mieszka na czas ślubu. Trzeba wszystko zaaranżować by nikt nic nie podejrzewał.
-
Podchodzę do Xylyn i pokazuje bilecik z sukcesem. - Mam go. Teraz chodźmy stąd zanim się zorientują - powiedziałem i idziemy do miejsca gdzie się zatrzymaliśmy.
-
Więc kiedy śpiewa, staram się niepostrzeżenie zwinąć bilet. Jak pijak śpiewa, to nie myśli o niczym innym.
-
Więc zamawiam sobie i jemu trunek i tak staram się go napoić, by padł... nie powinno to potrwać długo. Kiedy się uda, to biorę bilet i idę do Xylyn.
-
Podchodzę do niego. - Witam pana, szukam towarzysza do picia, i mam ze sobą sporo złota - powiedziałem do niego z uśmiechem. Cel namierzony.
-
Skrzywiłem się. No to będzie problem. - Okey... ja jestem bardziej przyzwyczajony do alkoholu, podziękuj Gryfom - powiedziałem i poprosiłem ją by czekała. Następnie szukam biletu.
-
Sry, zapomniałem
-
Spoglądam na Xylyn która pewnie tu ze mną przyleciała. - Rozejrzyj się, czy ktoś może mieć przy sobie bilet. Masz puchate i miękkie łapki, więc nie powinni poczuć, jak wyjmujesz ten bilet. Ja tego gościa zagadam rozmową.
-
Oto moja karta: https://docs.google.com/document/d/1qslcuZ3OLARM0wKy90Ve9I3m912rR5GnzPW-5Piq390/edit
-
Kiwnąłem głową. - Dobrze. Więc tak. Idę teraz do karczmy i postaram się wykraść lub wygrać ten bilet. Jutro pochodzimy po zamku i poszukamy Armora - powiedziałem do Rarity i idę do karczmy, a ekipa niech wraca do obozu.
-
- To znakomicie. Najważniejsze, żeby nie rzucać się w oczy. Kolejna sprawa. Jak mocno pilnują Twi? Dostane się do niej jako ptak?
-
- Zaraz. Mam nadzieje, że chętnie pomoże. A co z pozostałymi powierniczkami? Wiedzą o naszym małym "Przekręcie"?
-
- Dobrze. Potrzeba mi tylko jedno. Ja i ty, wejdziemy tam jako "Para" zaproszona na ślub. Jak dobrze, słyszałem, mając te przepustki, możemy się poruszać po zamku przed ślubem, po wzynaczonych miejscach. Jeśli się nam uda, spotkamy Shining Armora i go wtajemniczymy Jak myślisz? Pomoże nam?
-
- Rozumiem. Więc, trzeba się jakoś przedostać do środka. Tutaj potrzebuje twojej pomocy. Ja i Ty musimy zdobyć zaproszenia na ślub. Masz dwa na zbyciu?
-
Ja staram się jeść w miarę kulturalnie. Następnie spoglądam na Rarity. - A co z jej bratem? Pomoże nam, czy go nie pytałaś?
-
Więc wracając kupimy coś do jedzenia. Witam Rarity i wchodzimy jeśli można. Posiłkiem nie pogardzimy, ale nie chcemy się narzucać. Kto tam jest?
-
Przy okazji coś zarobimy! Więc otwieramy stragan i sprzedajemy i czekamy do wieczora. Potem razem z Leeną, Xylyn i innym idziemy w stronę domu Rodziców Twilight.
-
- Witam piękną panią. Ma pani dzisiaj szczęście, mam najlepszą biżuterię z Falany, albo jak wy wolicie, z Kraju Wiśni. Proszę zobaczyć! - powiedziałem z akcentem i pokazałem jej co mam. Wśród jednych jest liścik, który mówi, że ma pójść do Rodziców Twi i powiedzieć im, że przyjdę do nich w sprawie przymusowego ślubu.
-
Więc po dotarciu szukamy miejsca na nocleg. Jak dobrze pamiętam, ochroną ślubu będzie kierował Shining Armor, więc powinien być u rodziców. Rarity będzie czekać zaraz tam. Idę tam w postaci Falańskiego kupca. Rarity mnie rozpozna, bo mam Xylyn.
-
Więc idziemy sobie do Canterlot. Nie licząc mnie, Leeny, Xylyn i Tamtego młodego co pierwszy z nią był, to jest jeszcze 6.
-
- Spokojnie... po powrocie zrobię ci tony ciastek - powiedziałem do niej z uśmiechem. W między czasie sprawdzam jakie są nastroje ekipy.
-
Więc całuje Night na pożegnanie i spoglądam na Xylyn. Leci czy zostaje? Tak czy siak, idę potem z Leną (i Xylyn jeśli się zgodzi) do uczniów i w przebraniach kupców idziemy do Canterlotu. Pytam się czy mają podrobione papiery, sprzęt itp.
-
Więc tuląc ją, zasypiam. Już wkrótce stanie się to czego się bałem od dawna. Czyli kochające mnie Twi i Night jednocześnie, a ja nie wiem co zrobić...