Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. Dobra. Więc zmieniam się w jakiegoś ptaka i lecę podsłuchiwać Blueblooda. Wcześniej pisze do Rarity o dobrej nocy i, że jutro się spotkamy koło wejścia do pałacu.
  2. Ok... teraz się pytam gdzie ONA miesza, czyli Rarity. W zamku, czy poza. Tak czy siak, trzeba trochę poudawać. Po wysłaniu i dostaniu odpowiedzi, kładę się spać.
  3. Więc piszę list do Rarity, że zdobyłem bilet i z pytaniem gdzie mieszka na czas ślubu. Trzeba wszystko zaaranżować by nikt nic nie podejrzewał.
  4. Podchodzę do Xylyn i pokazuje bilecik z sukcesem. - Mam go. Teraz chodźmy stąd zanim się zorientują - powiedziałem i idziemy do miejsca gdzie się zatrzymaliśmy.
  5. Więc kiedy śpiewa, staram się niepostrzeżenie zwinąć bilet. Jak pijak śpiewa, to nie myśli o niczym innym.
  6. Więc zamawiam sobie i jemu trunek i tak staram się go napoić, by padł... nie powinno to potrwać długo. Kiedy się uda, to biorę bilet i idę do Xylyn.
  7. Podchodzę do niego. - Witam pana, szukam towarzysza do picia, i mam ze sobą sporo złota - powiedziałem do niego z uśmiechem. Cel namierzony.
  8. Skrzywiłem się. No to będzie problem. - Okey... ja jestem bardziej przyzwyczajony do alkoholu, podziękuj Gryfom - powiedziałem i poprosiłem ją by czekała. Następnie szukam biletu.
  9. Spoglądam na Xylyn która pewnie tu ze mną przyleciała. - Rozejrzyj się, czy ktoś może mieć przy sobie bilet. Masz puchate i miękkie łapki, więc nie powinni poczuć, jak wyjmujesz ten bilet. Ja tego gościa zagadam rozmową.
  10. KougatKnave3

    [Zapisy] FE: Przepowiednia

    Oto moja karta: https://docs.google.com/document/d/1qslcuZ3OLARM0wKy90Ve9I3m912rR5GnzPW-5Piq390/edit
  11. Kiwnąłem głową. - Dobrze. Więc tak. Idę teraz do karczmy i postaram się wykraść lub wygrać ten bilet. Jutro pochodzimy po zamku i poszukamy Armora - powiedziałem do Rarity i idę do karczmy, a ekipa niech wraca do obozu.
  12. - To znakomicie. Najważniejsze, żeby nie rzucać się w oczy. Kolejna sprawa. Jak mocno pilnują Twi? Dostane się do niej jako ptak?
  13. - Zaraz. Mam nadzieje, że chętnie pomoże. A co z pozostałymi powierniczkami? Wiedzą o naszym małym "Przekręcie"?
  14. - Dobrze. Potrzeba mi tylko jedno. Ja i ty, wejdziemy tam jako "Para" zaproszona na ślub. Jak dobrze, słyszałem, mając te przepustki, możemy się poruszać po zamku przed ślubem, po wzynaczonych miejscach. Jeśli się nam uda, spotkamy Shining Armora i go wtajemniczymy Jak myślisz? Pomoże nam?
  15. - Rozumiem. Więc, trzeba się jakoś przedostać do środka. Tutaj potrzebuje twojej pomocy. Ja i Ty musimy zdobyć zaproszenia na ślub. Masz dwa na zbyciu?
  16. Ja staram się jeść w miarę kulturalnie. Następnie spoglądam na Rarity. - A co z jej bratem? Pomoże nam, czy go nie pytałaś?
  17. Więc wracając kupimy coś do jedzenia. Witam Rarity i wchodzimy jeśli można. Posiłkiem nie pogardzimy, ale nie chcemy się narzucać. Kto tam jest?
  18. Przy okazji coś zarobimy! Więc otwieramy stragan i sprzedajemy i czekamy do wieczora. Potem razem z Leeną, Xylyn i innym idziemy w stronę domu Rodziców Twilight.
  19. - Witam piękną panią. Ma pani dzisiaj szczęście, mam najlepszą biżuterię z Falany, albo jak wy wolicie, z Kraju Wiśni. Proszę zobaczyć! - powiedziałem z akcentem i pokazałem jej co mam. Wśród jednych jest liścik, który mówi, że ma pójść do Rodziców Twi i powiedzieć im, że przyjdę do nich w sprawie przymusowego ślubu.
  20. Więc po dotarciu szukamy miejsca na nocleg. Jak dobrze pamiętam, ochroną ślubu będzie kierował Shining Armor, więc powinien być u rodziców. Rarity będzie czekać zaraz tam. Idę tam w postaci Falańskiego kupca. Rarity mnie rozpozna, bo mam Xylyn.
  21. Więc idziemy sobie do Canterlot. Nie licząc mnie, Leeny, Xylyn i Tamtego młodego co pierwszy z nią był, to jest jeszcze 6.
  22. - Spokojnie... po powrocie zrobię ci tony ciastek - powiedziałem do niej z uśmiechem. W między czasie sprawdzam jakie są nastroje ekipy.
  23. Więc całuje Night na pożegnanie i spoglądam na Xylyn. Leci czy zostaje? Tak czy siak, idę potem z Leną (i Xylyn jeśli się zgodzi) do uczniów i w przebraniach kupców idziemy do Canterlotu. Pytam się czy mają podrobione papiery, sprzęt itp.
  24. Więc tuląc ją, zasypiam. Już wkrótce stanie się to czego się bałem od dawna. Czyli kochające mnie Twi i Night jednocześnie, a ja nie wiem co zrobić...
×
×
  • Utwórz nowe...