- Dobra, dobra już powiem - powiedział po czym podał ci jakiś dziwny zakrzywiony sztylet na którym były dziwne znaki.
- Zabierzcie go do... - nagle w jego szyję wbiła się jakaś strzałka, jego skóra zaczęła się topić aż został sam szkielet.
- Marnie to wygląda - powiedział Krasnal dobywając topora, Elfka nałożyła strzałę na cięciwę.