Idę do pokoju nauczycielskiego by się przygotować i sprawdzić co dzisiaj mają. Mam nadzieje że jak ich puszcze to nie wygadają się Cheerilee, bo będę sobie mógł pomarzyć o tygodniu wolnym.
- Czyli norma - powiedziałem po czym poszedłem do Capo, kiedy będę koło niego to powiem
- Siema, co słychać - powiedziałem po czym przywitam się z nim jak gangsterzy czyli uścisk dłoni i klatami się zderzamy.
- Oby nie miała okresu, bo zamiast plamy zostanie krater na dwie mile. Piękne będzie to wyglądało jak piękna klacz mnie niszc... Ghost co ja przed chwilą powiedziałem?