- Przypomniało mi się kim jestem... - powiedział, po czym otoczył go zielony ogień, by po chwili wyjść jako... Chengeling. Chwycił się za głowę i usiadł.
- Jestem potworem.
- Zacytuje ciebie ok? "Jak ci się nie uda z jedną, to się nie poddawaj i próbuj dalej". Jak się nie mylę to twoje słowa. Powiedziałaś mi to na urodzinach.
- Więc jak Twi wyrzuci mnie z kwiatkiem, to spróbuje z Fluttershy. Dziwnie się czuje. W Appleosie klacze mnie omijały, a tutaj zdobyłem cztery serca, może pięć albo trzy.
- Kiedy tutaj leciałem, złapałem sygnał od niejakiej Ahsoki Tano do generała Kenobiego, o miejscu zwanym Rakata Prime, gdzie Klony nie będą pani szukać.
Spojrzałem na niego z zachwytem. To tutaj miesza tamta klacz? Nieźle, jak na mój gust. Ciekawe co się stanie, bo panna Pinkie ma jakiś podejrzany uśmiech, moim zdaniem.