Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. Więc idę ją śledzić. Zmieniam się w coś co mnie zakamufluje i idę/lecę za nią. Gdzie ona się wybiera o tej porze? Najlepiej jak będę jakimś ptakiem.
  2. Zapraszam ich do Jacuzzi. Jeśli mają ochotę. Jednak mózg wciąż utrzymuje, że ktoś wstanie. Tak czy siak spędzam z Silkiem i Xylyn czas na rozmowie.
  3. Więc wchodzę do Jacuzzi i siedzę, mając lekką nadzieje (Raczej mózg), że któraś nie będzie mogła spać. Wchodzę i czekam, odprężając się.
  4. Spokojnie. Ją wciąż kocham. Mój mózg ma odpały na Twilight... i połowę spotkanych klaczy... ale głównie na Twilight. Więc nie powinnien zachowywać się niegrzecznie.
  5. Aha. Spędzam z nim trochę czasu, a następnie idę do dziewczyn. Powinny już skończyć się bawić w Jacuzzi. Ah... 3 dni z Twi i resztą.
  6. Podchodzę do niego. - Są autorstwa Nigh i Lenny. Podobają się? - spytałem spoglądając na niego. Tęskniłem za tym skurczybykiem. Jednocześnie patrzę na książkę.
  7. Jeśli zaproszą to wchodzę, jeśli nie to idę sobie poczytać gazetę albo porozmawiać ze Silkiem, no chyba, że też wszedł do Jacuzzi.
  8. - Wchodźcie do łaźni... gwarantuje, że w niej zamieszkacie.
  9. Uśmiecham się i obejmuje ich. Następnie przedstawiam im Lennę i idziemy jeść. Następnie pytam się jak im minęła podróż.
  10. Podchodzę do nich z uśmiechem. - Witajcie przyjaciółki. Cieszę się że dotarłyście całe i zdrowe.
  11. Uśmiecham się. Informuje resztę i staje na wolnym terenie by ich nakierować. Jeśli będą blisko, to przesuwam się by mnie nie potrącili jak z piosenki "Moją Babcie Przejechały Renifery"
  12. Więc idę na tarasik i oglądam sobie teren... i przy okazji będę ich wypatrywał. Ah... ciekawe na ile dni przyjechały. Nie mogę się doczekać... ale wciąż to ciekawie brzmi, jeden ogier na kilka klaczy w domu. Jak by to kumpel z więzienia powiedział "HAREM!". A no właśnie. Uciekł on 3 miechy przed moim wyjściem i mówił mi, że tu będzie zmierzać... ciekawe czy dotarł.
  13. Uśmiecham się i przygotowuje sypialnie dla gości. Mam nadzieje, że nie wywiniesz jakiegoś numeru... mózgu... mam cię na oku...
  14. Więc robię te "zalecenia" i szykuje się do przybycia przyjaciółek. Sprawdzam co robią Lenna, Xylyn i Night. No... piękna rodzinka.
  15. Boli... idę do kibla... boli... załatwiam potrzebę... Boli... idę do kuchni po coś na... Boli. Dobra... koniec, idę do kuchni po coś na kaca, bo mi łeb pęka.
  16. Zapamiętać. Nie pić za wiele. Tak czy siak, sprawdzam czy jest list od twilight czy będzie czy nie. Jeśli tak, to szykujemy pokój dla gości, a jak nie... to smuteczek.
  17. Więc kładziemy się. Staram się obudzić tak by zdążyć na przybycie Twilight. YAY! Mózgu, będziesz siedział w "wannie" razem z Twilight. Co ty na to?
  18. Modlę się. Tak więc zaczynamy nasz wspólny wieczór. Wino, sałatka... wszystko co miśki lubią najbardziej. Tak czy siak, sprawie by nie zapomniała o tym wieczorze.
  19. Uśmiecham się. Z uśmiechem prowadzenia ją na miejsce randki. No... Czas sprawić by moje kochanie się dowiedziało jak bardzo się cieszę. Jeśli będzie jeden
  20. Dobrze. Informuje Night, że wszystko w porządku i randka przed zachodem słońca będzie. Tak więc idę się przygotować z pomocą Xylyn, a Lenna zapewne Night pomoże.
  21. Kanapki, sałatkę, wino, świece, koc, poduszki... wszystko co pasuje na piknik. Więc szykuje wszystko i upewniam się, czy tamto miejsce będzie wolnę.
  22. To jeziorko. Mam nadzieje, że to wolne. Tak czy siak przygotowuje posiłek itp. Mam nadzieje, że się jej spodoba. Będę ojcem. To uczucie.
  23. Teraz będę musiał się inaczej z nią pożywiać. Tak czy siak, zorganizujemy randkę dziś wieczorem. BO jutro Twilight i reszta przylatuje. Informuje ją też o tym, że przylecą. Następnie idę planować. Wysokie wzgórze, z widokiem na wioskę i pobliski Las Wiśni.
  24. Proszę tylko o jedno. - Więc... trzeba to uczcić, kochanie - powiedziałem do niej z uśmiechem a następnie długim pocałunkiem. Następnie spoglądam na nią.
  25. Spoglądam na nią... trochę wesoły i wystraszony. - Jaki wynik? - spytałem się z nadzieją, żeby był jedynak. BŁAGAM! ZROBIĘ WSZYSTKO BYLE JEDYNAK!
×
×
  • Utwórz nowe...