Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. Nie zmienia to faktu, jak się teraz czuje... na 100% ktoś patrzył... zawsze muszę coś spierdolić. Jestem cieniasem który odpada już na początku walki... nie nadaje się do niczego...
  2. Siedzę cicho... co nie zmienia faktu, że nie zmienię zdania. Zostanę w kuźni na stałe. Nic mnie nie przekona do podniesienia miecza. UPOKORZYŁEM SIĘ NA OCZACH WSZYSTKICH!
  3. - Zrobiłem z siebie tylko debila i idiotę... w ogóle już nie podniosę miecza w ŻADNEJ sprawie... - powiedziałem wciąż leżąc bez humoru i patrząc w sufit.
  4. Nie mam ochoty nic robić. Zrobiłem z siebie durnia na oczach wszystkich. PRZECIEŻ KURWA JADŁEM! NIE MOŻLIWE BYM TAK SZYBKO STAŁ SIĘ GŁODNY! Ale widać, jestem idiotą bo nie znam swojego ciała...
  5. No to kurwa raczej nic nie osiągnę... chciałem dobrze, a wyszedłem na tchórza... teraz im już nie ucieknę, bo mnie łatwo złapią....
  6. Co się dzieje? Nie... pewnie złudzenie. ŚNIADANIE I OBIAD JADŁEM WIĘC NA PEWNO NIE GŁÓD! Pewnie jakoś ich magia na mnie działa... to tylko iluzja.
  7. Nie... nigdy nie uciekam od walki... poza tym... jeśli będę polegać na szybkich ciosach i unikach... czyli tak jak zawsze... to pokonam ich. Więc... do dzieła.
  8. Biorę katanę i podbiegam do nich. - Czego tu chcecie? - powiedziałem będąc gotowy do walki. Nie oddam im tej wioski... PO MOIM KURWA TRUPIE!
  9. Nieopodal jest kuźnia więc "Podpierdalam" stamtąd katanę i spoglądam jaki to przeciwnik. Tak czy siak, będę z nim walczył. NIE UGNĘ SIĘ KURWA!
  10. Do czasu, aż będzie Lato. Może z Nomi wymyśle coś jak by można to usprawnić. Tak czy siak, idę do wioski po trochę owoców.
  11. Wymyśli się coś... choć jak się wyrówna te ściany to widoku odpowiedniego to mogą zostać. Można przecież regulować wodę jaką się tutaj leje. TO nie tak, że to gorące źródło... nie?
  12. Wchodzę i odrazu mówię. - Znakomita robota... teraz mamy najlepszy dom w wiosce - powiedziałem i sprawdzam czy wciąż jest coś do naprawy. Jak nie, i jest już w pełni umeblowany, to zapraszam Lin-Shanga, b zobaczył efekt.
  13. Wstaje i się rozciągam... jeśli dzisiaj mam wolne to idę sobie na tarasik i oglądam okolicę. Jeśli robotę to do kuźni idę.
  14. Więc mówię Leenie dobranoc i z Xylyn i Night kładziemy się u nas. Gdzie tym razem się Xyl ułożyła? Po dowiedzeniu się... zasypiam.
  15. Więc popisuje się swoimi zdolnościami kucharskimi... starając się by nic nie wybuchło. Tak czy siak, po ugotowaniu zanoszę im jedzenie.
  16. Ma talent. Leena to rzadko spotykane imię... w Equestrii. Może pochodzi stąd? Nie wiem. Tak czy siak ja idę do naprawiania murku.
  17. Jeszcze dziecko... - Dobrze... - machnąłem kopytem by poszła za mną. Pokazuje jej lekko ozdobiony pokój. - Przyniesiemy tu łóżko i będziesz tutaj miała własny kącik.
  18. - Nie ma sprawy. Teraz powiedz mi, ile masz lat i na imię... - spytałem się trochę zaskoczony tym uściskiem. W jednej sekundzie się boi, a teraz tuli... zaskoczenie.
  19. Spoglądam na Nich wszystkich. - Mamy dużo roboty tutaj jeszcze, pomoc się zawsze przyda. A to, że nie ma gdzie się podziać, to możemy jej dać wolny pokój.
  20. Ona gada!? Siadam koło niej. Spoglądam na Night i Xylyn... więc wybaczcie, jeśli wam się to nie spodoba. - Jeśli obiecasz nam pomóc... to masz gdzie się zatrzymać...
  21. Spoglądam na nią zainteresowany. - Nie chcesz? Możesz odejść, nie trzymamy cię tu na siłę... - powiedziałem do niej trochę zaszokowany.
  22. Podchodzę do sakiewki i wyciągam z niej kasę, tak by zostało w nich gdzieś tyle ile by starczyło jej na jakiś czas. Następnie daje to do innej sakwy i podchodzę do klacz, i kładę koło niej.
  23. Podchodzę do nich. - Ładny gobelin. Macie talent - powiedziałem do nich z uśmiechem. Jeśli znów cicha, to znaczy, że albo nie umie mówić, albo jestem tak brzydki, że na mój widok traci się zdolność mowy.
  24. Idę za jej przykładem, wciąż jednak jej nie wypuszczając. Spędzamy razem czas. Potem, sprawdzam jak idzie Klaczy...
  25. Obejmuje ją i całuje w policzek. Następnie zdaje jej "raport" o naszych przyjaciołach w Equestrii. - Jak idą pracę nad książką? Widoki pomagają?
×
×
  • Utwórz nowe...