-
Zawartość
246 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
3
Posty napisane przez OjtamOjtam
-
-
@Tearise Wiolonczela to mój drugi ulubiony instrument :3 Może się wydawać, że fanów Octy jest tak mało, bo ona jak na prawdziwą artystkę przystało, nie zabiega o popularność, tylko skupia się na sztuce A pogodzeniem dwóch szkół się nie przejmuj, szczególnie jeśli masz predyspozycje! Nie taki diabeł straszny... P.S. Chyba pod wpływem twojego posta wrócę do mojej starej sygny z Octavią :3
-
Ja oglądałem na początku w sieci. Polecam stronę www.kinomaniak.tv Jak nie masz tam konta premium, to trzeba wyczaić moment kiedy mało ludzi jest online, żeby dało się oglądać, ale dla chcącego... :3
-
W sumie racja. Chodzi po prostu o to, żeby muzyka była zrobiona przez fandom. A co do tego PMV dwa posty wyżej, nie podobało mi się osobiście. "You gonna go far kid" to świetna piosenka, a mimo to ją zepsuli. Nie chodzi o kucykowy tekst, nie mi oceniać, śpiewa równo, czysto, ale jak można zrobić z tak energetycznego utworu piosenkę tak wyzutą z emocji? I coś dla fanów TCB :3
-
"The Big Respawn" można znaleźć bardzo fajnie nagrane w formie słuchowiska, więc jeśli nie masz problemów z dobrym rozumieniem ze słuchu, polecam takie coś. Jakiś podkład momentami też tam jest. Jeśli chodzi o konretną muzykę, to nic mi nie przychodzi do głowy, osobiście zwykle słucham tego co chcę nie zwracając uwagi czy pasuje to tekstu. Jedyny utwór o TCB jaki znam to "Hand for Hoof". Nie jest jakiś najlepszy, ale ten klimat bardzo pasuje do tego opowiadania :3
-
Bo wiedziałem, że ty to zrobisz, Maxy ;> Na początek go nie polecam mimo wszystko
-
Na początek? Na pewno polski "Świt" autorstwa Thara i "Ostatnia rzecz jaką zrobi" jak też inne jego opowiadania. Z zagranicznych oczywiście wspomniana w pierwszym poście seria "Lost in the Herd". Inne podejście do tematu, jak to Chatoyance ma w zwyczaju. Z tej serii polecam na początek krótkie "The Big Respawn", a potem powinieneś się wciągnąć :3
-
Gratulejszyns. Szkoda, że "Taste of Grass" nie zostawiłeś sobie na koniec. Miałbyś naprawdę mocny finisz serii :3 Jako następne polecam "800 Year Promise" albo "Code Majeste". P.S. Zacząłem w końcu powoli aktualizować tego pierwszego posta
-
Jak ktoś przesadzi, może od niego dostać w mordę. I dobrze :3
-
Nick: Po avku wnioskuję, że imię OCka? Podoba mi się. Taki lekki, zwiewny. Bluedraft.... szzz... Avatar: Narysowany @_@ Genialny! Sygna: Mało ciekawa, ale za to dużo mówi o użytkowniku :3 User: Jeden z aktywniejszych na forum i do tego genialnie rysuje! I mój imiennik *brohoof*
-
R2. Artur czy fan Gwiezdnych wojen? A może jedno i drugie? Lubi LOTRa i chyba Rarity, gustu muzyczne podobne jak u większości bronies prawdopodobnie - głównie rock i metal? ;3 Naruto Nie przedstawiłeś się na forum ;> Z tego co widzę rysujesz ;3
-
A tym się jaram od tygodnia ;3
-
Dobry horror to dla mnie film z jakąś zagadką, która nie sprowadza się do problemu, skąd wyskoczy następny zombiak lub w jaki sposób zostanie rozczłonkowany następny bohater oraz taki po którym strach pójść w nocy do łazienki :3
Lustra, Ring, Paranormal Activity, REC, Event Horizon... jak mi się coś jeszcze przypomni naprawdę dobrego to napiszę. Poza tym niektóre z tych, które były wcześniej wymieniane, choć części nie zaliczyłbym do gatunku "horror" ;P Chyba spróbuję sobie oglądnąć Silent Hilla bo już dużo osób mi polecało...
Jeśli chodzi o Oszukać przeznaczenie czy inne Piły - fajnie się pogapić i czasem nawet pośmiać czy tam popatrzeć na barwne (zwykle czerwone) efekty i malowniczo rozrzucone flaki :heart: ale na pewno to nie są dobre filmy moim zdaniem a tym bardziej dobre horrory... No może Piła 1 i Oszukać Przeznaczenie 1 - bo pierwsze części i pomysł był świeży.
P.S. Ludzką stonogę obejrzałem z ciekawości. Wytrzymałem całe 50 min zanim zacząłem przewijać do końca. Są jakieś granice...
-
Zmieniłeś? A szkoda, bo ta fajna :3
-
@Tarreth: Jak na ostatnim meecie zobaczyłem, że nie masz blond włosów, świat mi się zawalił ;>
To ja też znowu wstawię. Jak zwykle z saxem, bo bez niego wyglądam jak zwykły nerd ;3
-
Podpisuję się pod ProPankiem. Muza świetna, choć serce boli czasem, że dźwięk cyfrowo syntetyzowany. Zacznij werbować orkiestrę
Gram na saksofonie, już 9 lat, szkoła muzyczna. Nie jestem jakiś super zdolny, ale za dużo mi to radochy daje, żeby łatwo z tego zrezygnować :3
W te wakacje mam mocne postanowienie, żeby spróbować wyjść ze znajomym pograć na Starym Mieście tak "z kapeluszem" -.- A poza tym oczywiście gram w zespole Pancakes, o którym już pisałem na tym forum -
Są dodawane po drodze. Jak ktoś czyta temat, to wie. Musiałbym dodawać bez okładek, bo maksymalna ilość obrazków w poście to ileśtam... albo nie, mam inny pomysł. Zaktualizuję.
-
Ktoś wpadł na pomysł, żeby zrobić kanał IRC dla fanów uniwersum Biur Adaptacyjnych. Wszystkich chętnych zapraszam na serwer IRCNET, kanał #TCB
-
@Draco Nared Wytknąłeś mi ważną nieścisłość, bo rzeczywiście muzyka współczesna to nie tylko wspomniane przeze mnie dziwactwa, aczkolwiek głównie o nie mi w tym temacie chodziło. Utworów, które wymieniłeś nie znałem,co też nadrobiłem. Szczególnie mi się spodobała Symfonia Pieśni Żałosnych i Siedem Bram... I przygotuj co nie co, tak jak się zadeklarowałeś, dołączam się do prośby. Tak miałem nadzieję, że między innymi Ty napiszesz coś ciekawego w tym temacie
-
Chodzi mi tu o klasyczną muzykę współczesną, też o awangardową. Co o niej myślicie? Czy dalej jest sztuką czy może powoli zmienia się w coś innego? Nie mówię tu tylko o słynnym 4'33'' Johna Cage'a czy "Symfonii na 12 odbiorników radiowych". To moim zdaniem utwory, które albo definiują na nowo słowo "muzyka", albo z muzyką mają wspólny tylko fakt oddziaływania na człowieka za pomocą dźwięku. Harmonia oparta na dysonansach i bardzo często łączenie muzyki z obrazem, albo na przykład tańcem. Muzycy krzyczący na scenie, albo występujący w maskach, wydobywanie z instrumentów nietypowych brzmień, np. szarpanie za struny w fortepianie, pocieranie tych gitarowych, nietypowe sposoby zadęcia na instrumentach dętych, pozwalające wydobyć dziwne, podwójne dźwięki, brak zwykłej dwunastodźwiękowej skali, zamiast tego wprowadzanie ćwierćtonów czy wreszcie duża rola improwizacji w takiej muzyce. Ja to sobie tłumaczę tak: do budowania napięcia i klimatu bardziej zdaje się tam służyć barwa dźwięku, dynamika i artykulacja, niż sama melodia i harmonia, a metrum często w ogóle nie występuje. Jak myślicie w jakim i czy w dobrym kierunku to wszystko zmierza, biorąc pod uwagę tylko muzykę klasyczną oczywiście? Żeby zacząć: Moim zdaniem takiej twórczości nie powinno się oceniać na równi z tradycyjną muzyką, gdyż jest ona w porównaniu z nią jak język polski i, dajmy na to, czeski. Posługuje się zupełnie innymi środkami wyrazu i ma też inne cele, założenia. Z perspektywy kogoś komu zdarzyło się parę razy grać takie rzeczy, muszę powiedzieć, że daje to dużą satysfakcję oraz pomaga poznać i pokazać innym instrument i jego brzmienie. To po prostu ciekawe i rozwijające w pewien sposób. Często wbrew pozorom jest też niesamowicie efektowne, szczególnie gdy słucha się tego na żywo. Całą muzykę awangardową traktuję jednak jako ciekawostkę i taką niech pozostanie. Specjalnie na tego typu koncert raczej nigdy nie pójdę. Gratuluję wszystkim, którym chciało się czytać mój bełkot na temat spraw, o których nie mam pojęcia
-
Czytaj mój nickLudzie co z wami jest nie tak?! Dlaczego wszyscy chcecie mieć kopyta?!
A propos opowiadania, to miała być taka mała przygoda, coś nowego, praca z ludźmi, którzy tak jak ja są zafascynowani uniwersum TCB. Jak się dowiedziałem, że komuś chce się to czytać i że większości osób się to podoba, to aż serce rośnie. Mimo, że odgrywam w akcji rolę poboczną i nie pracuję nad tym choćby tak jak Maxy, Thar, Roger i inni - DZIĘKUJĘ wszystkim za miłe słowa odnośnie naszej kooperacji.
Przerwa na wakacje to dobry pomysł. Człowiek najlepiej pracuje, kiedy nie ma na nic czasu, czyli rok szkolny będzie jak znalazł Wiem co mówię - pierwsze rozdziały pisaliśmy, jak kilku z nas przygotowywało się do matury
-
Gdyby tylko był taki film :( 10/10
Kocham ten musical :heart: Zna ktoś? -
Ja to słucham mamy i taty. Babci nie, bo przynudza. Ale za to jak dziadek zacznie opowiadać o wojnie, to ho ho...
-
Kawałki których słuchamy, żeby się wyciszyć? Ja niekoniecznie spokojne, zależy to od nastroju. Czasem jak człowieka rozpierają emocję, potrzeba je czasami wyrzucić słuchając czegoś głośniejszego i szybszego, choć wciąż pogodnego. Przynjamniej ja tak mam:) A z takich spokojniejszych to na pewno jazz http://w895.wrzuta.pl/audio/0kIVejcAcM8/kreszendo_-_olmex http://w902.wrzuta.pl/audio/8wMI6eUE1kR/eric_marienthal_-_just_around_the_corner Albo gitarka ;3
I fortepianNie prowokujcie mnie bo mógłbym duuużo spamować linkami -
Ja nie chciałbym być alicornem. Jakoś wziąłem sobie do serca słowa, że wielka siła i moc wiążą się z wielką odpowiedzialnością. Aż mnie skręca na samą myśl. Zawsze postrzegałem alicorny jako coś w rodzaju bogiń Equestrii.
Utwory godne polecenia.
w Archiwum obrazków i reszty
Napisano
Starocie starociami, ale "Discord Whooves: Bad Apple" Nie znałem i muszę powiedzieć, że jest genialne! Dzięki, że wstawiłeś Ostatnio wyszła lista "Top 10 brony songs from july" i spodobało mi się na niej parę świetnych kawałków, które wrzucę: Genialny cover, szkoda tylko, że komputer nie umywa się do żywych wykonawców, co szczególnie przeszkadza w partii saksofonów, ale mimo wszystko polecam.