Skocz do zawartości

Linds

Brony
  • Zawartość

    1053
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    11

Wszystko napisane przez Linds

  1. Linds

    Sezon 4

    Pragnę zauważyć, że jest coraz więcej odcinków, gdzie nie pada morał. Odeszło się też od formuły pisania listów do Celestii. Ty to nazywasz argumentami? Nie rozśmieszaj mnie. Jedyne co, to wypowiedziałeś swoją opinię na temat samego sezonu i robienia odcinków pod fandom. Tak nawiasem nie rozumiem na jakiej podstawie stwierdzasz, że serial stał się śmielszy. Pod tym względem nie zauważyłem jakoś zmian. Walisz masę opinii, własnych, subiektywnych. Nie popierasz ich żadnymi argumentami. To, że znajdzie się grupa ludzi ciebie popierająca NIE JEST argumentem. Tak samo jak i to, że znajdą się osoby mnie popierające - to też nie jest u mnie argumentem. Po pierwsze - racz czytać moje posty ze zrozumieniem, bo już na tym polu nawaliłeś. Po drugie - wspominałem, że spadek jakości serialu jest mniej więcej od odc. Lesson Zero. Odcinek z Luną i Discordem zawiera się w dekadzie, gdzie domyślałem się ogólnie zakończenia, ale nie konkretu (że to zakończenie będzie poprowadzone taką, a nie inną drogą). No zgoda, u Discorda szło się domyślić, że zostanie zamieniony z powrotem w kamień. Ale Wesele Krolewskie, czy odcinek "A Friend in Deed" - proszę cię. Za mało chyba oglądałeś bajek, skoro ty miałeś problem z domyśleniem się, że Wesele Królewskie zakończy się happy endowym pokonaniem Krysi, ślubem i weselem i, że "A Friend in Deed" skończy się pogodzeniem się Pinkie Pie z Cranky Doodle. Tym bardziej szło się domyślić, że Spike od smoków powróci do kucyków. Co mnie tutaj śmieszy - próbujesz robić za znawcę mej osoby i na tej podstawie wysuwasz fałszywe wnioski. To, co żeś tutaj napisał na temat odcinków, a tym bardziej przykłady, które podałeś były zbyt słabe. I to jeszcze ty śmiesz mi zarzucać fakt posiadania marnego argumentu. Cóż za ironia. Po trzecie - kolejne marne przykłady! Naprawdę chcesz mi wcisnąć kit, że nie szło się domyślić, że Twilight ocali Kryształowe Królestwo i że Trixie nie zachowa na zawsze amuletu i stanie się dobra? Biorąc przy tym pod uwagę m.in charaktery kucyków i to, czego ma uczyć w końcu serial? Śmieszysz mnie. Po czwarte - w pierwszym sezonie nie twierdzę, że nie ma przewidywalnych odcinków. Ale jest ich zdecydowanie mniej. Tak się składa akurat, że w przypadku 2. i 3. sezonu większość spoilerów, które okazywały się być prawdą, pochodziły z 4chana. Zapewne wypowiadasz się nie mając wiedzy m.in o tym, że na 4chanie przez pewien czas wypowiadała się Lauren Faust, co potwierdziła ona sama na swoim tumblrze? Zastanawia mnie skąd wzięłaś te informacje, skoro: - Cadance nie była w ciąży - Imię Skyla nie pasuje do kucyków, prędzej do jakiegoś smoka przykładowo - Sunset Shimmer w 4. sezonie? Hasbro od zawsze powtarzało, że Equestria Girls to spin-off nie mający wpływu na serial i, że nie będzie w 4. sezonie powiązań z EqG - co najwyżej jakieś nawiązania, lekkie że tak to ujmę, "prztyknięcia palcem". - Ani razu w ogóle nie słyszałem, by planowano dawać do mane 6 kucyka na miejsce Twilight, zwłaszcza, że fakt, że TS została księżniczką nie usuwa jej automatycznie z paczki przyjaciół, z mane 6. Nie ma żadnego przymusu na to, by koniecznie mane 6 pozostawało mane 6, a nie stało się np. mane 5 i by członkinią tejże grupy nie mogła być księżniczką. Ten spoiler na ten moment ma najmniej sensu. - Zapomnij o tym, że w serialu kierowanym głównie do małych dziewczynek ukażą fanficki gore lub clopficki dla czytelników w wieku 18+. Teraz to żeś pojechała fantazją po bandzie - Na shippingi byłoby miejsce o ile nie byłyby to shippingi homoseksualne - tym Hasbro mogłoby się narazić tej samej grupie kobiet, która zaatakowała Hasbro za odcinek z Derpy. Poza tym to jest serial o przyjaźni, a nie o miłości. Dodajmy do tego fakt istnienia fanboyów danych kucyków, którzy mówią, że kucyk X jest tylko ich itp. Samo twierdzenie, że te kucyki mogłyby sobie kogoś znaleźć wywołuje u nich wrzenie krwi. Dowód leży niedaleko - ile było hejtów ze strony faboyów Twilight na Flash Sentry'ego z EqG?
  2. Linds

    Dom Wielkiej Siostry

    - Tamara to ty tym bardziej nie jesteś gruba... Ogarnij się, inaczej śladem jednej pegasis polskiej będziesz miała anoreksję, czy tam bulimię. Tamta dziewczyna 2 razy się z tym męczyła, potem o mało co trzeci raz w to nie wpadła. Moon - chętnie oddam.
  3. Linds

    Daj swoje foto :P

    Tamara on już na bank je widział. Jak nie te, to masę poprzednich, które wrzucałaś. No fakt, kolor włosów ma fajny. Szkoda, że mi by nie pasował ;_; Załóżmy klub posiadaczy olewanych postów!
  4. Gadka o dojrzałości dzieci 13-14 lat. Miałem się zaśmiać, kiedy sobie przypomniałem siebie, gdy byłem takim dzieciakiem. Dzieci potrafią być poważne. Ale generalnie w wielu tematach to tylko myślą, że są poważne, kiedy nie są. Co jest w tym najciekawsze - po kilku latach jak tak człowiek rozmyśla, zdaje sobie z tego sprawę, że nie był poważny, albo, że był zbyt poważny (nie wolno przeginać w żadną stronę). Pamiętam jak kiedyś prowadziłem forum o Raymanie oraz jeden z wirtualnych Hogwartów. Jako admin/dyrektor starałem się być jak najlepszy i najbardziej sprawiedliwy. Przez to dochodziło do wielu spin. Teraz jak tak pomyślę o sobie z tamtego czasu stwierdzam, że byłem cholernie tępym, głupim gimbusem Gadanie, że dzieci potrafią być poważniejsze od 20-parolatków dorosłych. Ale proszę was, z czym to tutaj porównywać? Porównywać dojrzałość dzieci, które mało wiedzą o życiu, mało przeżyły do ludzi, którzy do pewnego stopnia są marginesem społecznym? Jeszcze się zgodzę na to porównanie, gdy czepiamy się dorosłego, który całe życie miał lajt i był rozpieszczany. Ale nie zgodzę się na to porównanie w przypadku dorosłego, który przykładowo miał się ciężko w życiu i/lub wpadł w złe towarzystwo przez co doszło u niego do upadku moralnego/kulturalnego. Niech te dzieciaki przeżyją to samo, co tego typu osoby, przekonamy się jakie będą w ich wieku i wtedy pogadajmy na ten temat. Z jednej strony masz rację. Z drugiej strony nie każdy nadaje się do udzielania się w internecie. Przykładowo Dominik z "Sali Samobójców".
  5. Linds

    Dom Wielkiej Siostry

    - Ja za to powinienem brzuch zrzucić. Ale nie chce mi się. Zbyt potężne lenistwo.
  6. Linds

    Dyskusja o spoilerach. Sezon IV

    Było. Tutaj nie jeden raz i w temacie do umieszczania spoilerów.
  7. Linds

    Daj swoje foto :P

    Stachul - oh sweet Luna... ^ Ten gość z sygny wygląda pedalsko, pewnie do tego nosi spodnie rurki i łazi do kosmetyczki. Tamara - mam ten sam plakat z Luną! Od Olaf... Octavii go dostałem No i muszę przyznać, Moon ładną dziewoję sobie znalazł Spokojnie, mam tak samo.
  8. Bo jest jeszcze młoda. Nawet zatwardziałe feministki w pewnym momencie dochodzą do takiego wieku, że bierze je chęć na posiadanie dziecka.
  9. Linds

    Dom Wielkiej Siostry

    - 55 kg jak na ciebie to jest normalna waga... A w BMI nie wierzę, zwłaszcza, że ono nie bierze pod uwagę takich czynników jak umięśnienie chociażby. Najlepszy sposób na obliczenie idealnej wagi to mi dziadek podał: wzrost w cm odjąć 100. Przykładowo, jak ja mam 185 cm wzrostu, to idealna waga wychodzi 85 kg. A, że jest trochę tłuszczu przy tym - sorry, organizm do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje mieć nieco tkanki tłuszczowej. Po chwili milczenia. - Oczywiście nie namawiam do przekraczania bariery dajmy na to 90 kg.
  10. Z nudów namówiony przez 2 znajomych stworzyłem sobie Aska. Have fun: www.ask.fm/linds21

  11. Z nudów namówiony przez 2 znajomych stworzyłem sobie Aska. Have fun: www.ask.fm/linds21

  12. Linds

    Dom Wielkiej Siostry

    - Po co tutaj ustawiać powiadomienia uaktualnienia danego tematu, skoro można wejść w profil, kliknąć w "Moja zawartość" i widać, w których tematach, w których wzięliśmy udział, są nowe posty? Zero powiadomień, informacja jest, wszyscy są happy.
  13. Linds

    Dom Wielkiej Siostry

    - Tylko 55? Heh, spokojnie przeżyje - mówię wspominając pewną dziewczynę, która miała 2x tyle.
  14. Linds

    Postacie podobne

    Double post, ale nie mogłem się powstrzymać, ten temat jest zbyt fajny. Bud z Arkolu - Święty Wojownik Zeta (oryg. Arcol Zeta Bud) z: Rycerze Zodiaku (oryg. Saint Seiya) Bud urodził się w Asgardzie jako jeden z bliźniaków. Ponieważ istniał zakaz posiadania bliźniąt w rodzinie - powszechnie wierzono, że są one przyczyną rozbicia rodzin - ten był skazany na pozostawienie w środku lasu w trakcie zamieci, gdzie albo zmarłby z głodu, albo rozszarpany przez dzikie zwierzęta. Ostatecznie, został odnaleziony przez biednego mężczyznę, który wraz ze swoją rodziną, zaopiekował się chłopcem. Chłopak dorastał wierząc, że to jest jego rodzina. Jednak raz podczas gonienia za królikiem, dochodzi do konfrontacji - Bud spotyka swojego brata bliźniaka Syda. Co więcej, ani brat, ani rodzice nie rozpoznali chłopca. Dziwnym trafem nie zauważyli, że są identyczni! Chłopak jednak zrozumiał, jaka była prawda. Od tamtego momentu marzył o zemście na Sydzie, szczerze go nienawidził. To go motywowało do trenowania walki. Przychodzi moment, gdy on zostaje wezwany przez Hildę Polaris do służby jako jeden ze Świętych Wojowników, którym patronują gwiazdy Wielkiej Niedźwiedzicy. I tutaj los z niego zakpił - okazało się, że gwiazda Zeta jest gwiazdą podwójną składającą się z Arkolu i z Mizara, jaśniejszej gwiazdy. W efekcie tego Syd został Sydem z Mizar, głównym Świętym Wojownikiem Zeta. Bud zaś stał się cieniem mającym dopilnować, by ten nie zginął. Hilda Polaris (ta kobieta niżej) daje mu słowo - w razie Syd zginie, on zostanie nowym Świętym Wojownikiem Zeta. Z początku wszystko idzie ok. Bud wydaje się być pogodzony ze swoim losem i pomaga bratu z ukrycia, gdy może. Szczególnie, gdy ten nie mógł wiedzieć, że ma cień, który jest jego bratem. W zasadzie, tylko Bud i Hilda o tym wiedzieli. Dzięki temu udało się pokonać Aldebarana - Złotego Rycerza Byka. Aldebaran skupiając się na frontowym ataku Syda i nie biorąc pod uwagę, że może go ktoś zaatakować od tyłu o mało nie przypłacił za to życiem. Jednakże Bud czekał na idealną okazję, by popatrzeć jak jego brat ginie i potem zająć jego miejsce. Tajemnica wychodzi na jaw, gdy Syd zostaje pokonany przez jednego z głównych bohaterów - Rycerza Andromedy imieniem Shun. Wówczas Bud wkracza do akcji i o mało co nie zabija jego oraz kobiety imieniem Shaina (Rycerz Kobry). Do akcji jednak wkracza Rycerz Feniksa - Ikki, brat Shuna, który opowiada tamtemu o historii braterstwa jego i Rycerza Andromedy. W końcu Ikki używając Złudzenia Feniksa (Phoenix Genma Ken) wyciąga siłą z Buda fakt, że tamten w głębi jednak kochał swojego brata, stąd śmierć Syda nie była wywołana niechęcią brata do ratowania go, lecz niemożliwością zrobienia tego. W międzyczasie Bud walczy z Ikkim. W końcu dochodzi do niesamowitej sceny - Syd okazuje się, że jeszcze żyje. Złapał Ikkiego od tyłu i był gotów do poświęcenia życia, by brat mógł wykończyć przeciwnika. Rycerz z Arkolu jednak nie potrafił skorzystać z okazji. Zbyt bardzo kochał brata. Ostatecznie Bud zostawia przeciwników i zabiera ciało brata, by je pochować na lodowcach Asgardu, gdzie też i on umiera. A oto i Hilda. W zasadzie ona i jej siostra Flame też są trochę podobne do Luny i Celestii, jednakże bardziej pod względem teorii, że Luna nie stała się zła sama z siebie, lecz przez kogoś trzeciego. I dla uzupełnienia, Syd z Mizar: Podsumowując, jakie są podobieństwa Buda do Luny: - chęć usunięcia swojego brata, by być jedynym człowiekiem na danym stanowisku - zło, lekceważenie przeciwników - końcowa skrucha - przez większość życia nie dostrzegany i niedoceniany. Zawsze ten gorszy.
  15. Linds

    Dom Wielkiej Siostry

    Pomagam Moonowi. Anime... tak bardzo realistyczne, heh. Pewnie się nam oberwie za molestowanie :I
  16. Linds

    Dom Wielkiej Siostry

    - Nieprawda. O dwóch. Nie zapominaj o tabace - Hmm...
  17. Linds

    Dom Wielkiej Siostry

    - Nie Moon, alkohol możemy pić tylko za dnia.
  18. Linds

    Dom Wielkiej Siostry

    "Dobra... akcja spisana, jeszcze co nieco dodam od siebie..." - Kurde, w przyszłym roku Nagrodę Nike zdobędę ja.
  19. Linds

    Dom Wielkiej Siostry

    Dalej robię notatki do clopfica. - Ekhm. "Ich bin deinE", nie "dein" Piszę dalej. "Kurde! Ile dobrych kontrowersyjnych artykułów z tego będzie dla Brohoofa! "
  20. Linds

    Daj swoje foto :P

    Nie pierwszy raz
  21. Linds

    Dom Wielkiej Siostry

    - Ale jo ci ino dobre rady daję, tak z dobrego serduszka!
  22. Linds

    Sezon 4

    Coś mnie martwią te pogłoski, że będzie jeszcze więcej piosenek niż wcześniej... Zwłaszcza, że piosenki często są długie, a w ich miejsce można by wstawić sceny kluczowe dla fabuły odcinka, co by wyeliminowało największy problem odcinków 2-częściowych - cholernie duże przyśpieszenie tempa akcji. To oczywiste, że to, co piszę to jedynie moja opinia. W końcu na tym polega dyskusja - na wymianie opinii. Tak samo twój post wynika z twoich osobistych przekonań. Tak więc nie używaj w takim wypadku stwierdzeń typu "nie prawda" (co tak nawiasem mówiąc pisze się łącznie, tak samo nie używa się przecinków przed wyrazami typu "oraz"). Widzisz, moje zdanie też popiera więcej osób niż ja. Fakt faktem, w 1. sezonie był klimat i to, że nawet jak się szło domyślić zakończenia odcinka, to sposób zakończenia zaskakiwał. Od czasów "Lesson Zero" serial jest coraz bardziej przewidywalny i to wręcz w perfidny sposób. Owszem, serial jest zabawny. Tyle, że przy pierwszych odcinkach uśmiech nie schodził mi z twarzy do końca odcinka. Zaś w 3 sezonie to uśmiechy były okazjonalne. Czułem się jakbym oglądał typowy program w telewizji. Typową komerchę, jaką z resztą MLP:FiM jest od samego początku, czego wówczas się nie odczuwało. Czuć wyraźnie, że dodatkowe odcinki są robione tylko ze względu na fandom i pod fandom. Tyle, że nie każdy pomysł fandomu jest warto wykorzystania. Na 4chanie jakiś anon twierdzący, że pracował do niedawna dla Hasbro podał taką informację. Potwierdzono 3 odcinki dwuczęściowe.
  23. Linds

    Dom Wielkiej Siostry

    - A to ty żeś nigdy na plaży lub na basenie nie był? - Moon! Bądź mężczyzną! Nie bądź Buttersem!
  24. Linds

    Dom Wielkiej Siostry

    - Hm? Podniosłem łepek do góry na dźwięk mojej ksywy, po czym dotarło do mnie, co powiedziala Phinbella. Z uśmiechem mówię: - Ja to tam bym z wielką chęcią, ale do pewnego stopnia - ja niestety ciutkę za stary jestem. Odwracam się do Moonslasha. - Moon, marudzisz. Jakby Wielka Siostra wpadła na pidżama party, to ja bym z wielką chęcią się pofatygował.
×
×
  • Utwórz nowe...