Skocz do zawartości

Linds

Brony
  • Zawartość

    1053
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    11

Wszystko napisane przez Linds

  1. Nie wiem, czy o tym już wspominałem, ale irytują mnie KOŃCE FANDOMU. Co wielu ludziom w fandomie coś nie przeszkadza to zawsze pojawia się stos komentarzy "To koniec fandomu!", "zbliża się koniec Bronies!". Czy były te komentarze podczas... 1. Twilicorna? Tak. 2. Equestria Girls? Tak. 3. Flash Sentry? Tak. 4. Kradzież blindbagów i w fandomie? Tak. I tak dalej...
  2. Linds

    Wolny/a czy zajęty/a?

    OD DZISIAJ ZAJĘTY! W końcu Linds nie będzie dłużej Forever aLondsem. EDIT: Komentarz jednego Bronego na tę wiadomość:
  3. Tyle Ottonand, że z twoich opisów wynika, że ciebie od ludzi o których piszę różni jedna rzecz. Ty piszesz, że nie lubisz żebrać o arty i tego sama nie robisz (chyba). Oni zaś nie znoszą być zasypywani prośbami o requesty, a sami o te requesty żebrzą, a czasem nawet wymuszają. Prościej tego nie potrafię wyjaśnić. Rozumiem to, co mówisz, że dałaś palec, a chcieli całą rękę. Tylko chodzi mi o konsekwentność tego, co się mówi. Nie lubię jak ktoś mnie nazywa [określenie]? To i ja tak nikogo nie nazwę. Nie lubię żebrać o arty? To i ja nie żebram o arty. O to mi jedynie chodzi.
  4. Dzisiaj tak się złożyło, że byłem w Realu w Tychach. Tam jest grono fandomowe, ale to nieaktywna grupa, gdzie głównie są pegasis w wieku gimnazjum i/lub szkoły średniej i kilku facetów, którzy raczej są ogarnięci. Tak więc zapewne i tam wina dorosłych na rozkradanie. Efekt? Fala z księżniczkami wylądowała przy kasach. Ale mogło być też tak, że zarządca sieci Real w Polsce wydał takie zarządzenie, by we wszystkich Realach tak zrobić. Nie wiadomo.
  5. Odnoszę wrażenie Ottonand, że albo ty nie rozumiesz o co mi biega, albo ja nie rozumiem, że przypadek o którym ja piszę i ten o którym piszesz ty jest podobny. Twoje zachowanie pochwalam i mam nadzieję, że nie odbierasz moich postów jako hejt na twoją osobę, bo mi nie chodzi ewidentnie o art trade'y, czy prezenty dla przyjaciół. Trudno, żeby każdego obdarowywać prezentami i fajnie, że wspierasz tych, których bardziej lubisz. Fajnie jest dostać od kogoś arta, no, ale z drugiej strony jak np. ja nie dostanę od kogoś, bo się okazuje, że za słabo ja z tą osobą się znam to zgoda, zimny prysznic i po chwili ogarniam: "W sumie racja, na jej/jego miejscu zrobiłbym tak samo". Staram się nie wchodzić ludziom na głowę. Artów nadostawałem się sporo swojego czasu, a jeśli kogoś proszę o zrobienie czegoś, to wpierw się upewniam, że nie będzie z tym problemu - a to ktoś może nie chcieć, albo mieć już dużo artów do zrobienia, albo prośba może być za trudna. Zmuszanie kogoś też nie jest fajne. Racja. Zawsze zamiast blindbagów można kolekcjonować tulpy. Wybacz, musiałem. Co do blindbagów, przypinek itd... co jak co, ale pamiętam Woodstock 2012. Zrobiliśmy w moim namiocie Ścianę Chwały - cała ściana namiotu w przypinkach kucykowych od każdego, kto był chętny pożyczyć. Potem ludzie odzyskiwali te przypinki. Ale raz zdarzyło się, że przyszły do nas 3 hejterki kucyków (głównie z winy banera na moim namiocie... ). Nie za bardzo dało się je przekonać do kucy. Dopiero pokazanie Ściany Chwały doprowadziło je do zauroczenia się kucykami. W końcu na ich prośbę, kilka przypinek (w tym moich) zostało oddanych. Bardzo miło mi wówczas było z tego powodu. Tak samo miło było, jak miałem przypinkę - niby bezwartościowe coś - i na Otwockim Ponymeecie odpadła mi z plecaka. Kilka dni/tygodni później ją odzyskałem od Nightfall Hearta (Olaf), który m.in tą przypinkę wygrał w zakładzie z Baleronem, który tą przypinkę właśnie na tym meecie przypadkiem odnalazł. Niby duperela, a zaciesz duży
  6. Tyle Ottonand, że ty mówisz bardziej o art trade'ach. A ja nie mówię o tym. Tamci przychodzą na różne blogi, żebrzą o arta i potem nic w zamian. Latają do każdego, żebrzą o arty, a każdemu innemu nic nie dadzą. O to mi biega. Bo jeśli chodzi o art trade'y to ja akurat rozumiem, sam w innym fandomie jak robiłem art trade'y (fic za arta) to też nie robiłem tego z byle kim, bo ja się namęczę i stworze coś, z czego ten ktoś będzie zadowolony, a ja w zamian dostanę coś, co mi się nie spodoba. Ja jestem człowiekiem, który stara się być wyrozumiały. Ale nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy głośno mówią "Nie żebrajcie u mnie o arty" podczas, gdy oni sami żebrzą o nie u innych. Co więcej, akurat ci ludzie o których mówię właśnie się nie znają ze sobą. Więc argument z przyjaźniami (który rozumiem swoją drogą) tutaj nie wchodzi w grę.
  7. No dobra, poczepialiśmy się fandomu polskiego, teraz czas uczepić się fandomu zagranicznego! Chodzi mi mianowicie o blogi typu "ask pony" na tumblrze. Na pewno każdy z was zna choć jeden taki blog. Ja akurat śledzę kilka takich blogów i zauważyłem ciekawą rzecz. Kiedyś była akcja, w której ktoś stworzył wpis, a potem osoby, które go popierały reblogowały by wieść się niosła. Co zawierał ten wpis? Hejt na ludzi walących pytania typu "Maybe hug?", czy "Can I do a massage for you?", czyli krótko mówiąc, hejt na żebranie o darmowe arty. Wiele blogów to zreblogowało, w tym te, które i ja obserwuję. I właściciele tych blogów jasno i twardo poparli, gadali jak bardzo im to przeszkadza! Sprawdzam potem inne blogi, a tam... właściciele tamtych blogów żebrzą o darmowe arty! I co więcej, otrzymują je. Totalna hipokryzja prawdę mówiąc. To jest aż żałosne. Z tego wówczas wynika, że o darmowe arty mogą żebrać osoby popularne na tumblrze i prowadzące aski jakiegoś kanonicznego kucyka (które będąc choć trochę przekształcone są już jednak OC na podstawie kanona), zaś osoby albo mniej popularne, albo mające aski jakiegoś OC mają siedzieć cicho i jedynie przyklaskiwać tumblrowej elicie.
  8. Linds

    Dom Wielkiej Siostry

    - EKIPA! MAGENTOWI! Czytaliście już pewnie najnowsze zadanie od Wielkiej Siostry. Wymyślamy razem jakieś słowo, czy ktoś ma już jakiś konkretny pomysł?
  9. Fox zastosował typową zasadę popytu, czy tam podaży. Ze wzrostem popytu, rośnie cena. I słusznie Fox zrobił. Co do twojego pytania na końcu - ja pisałem to ogólnie, nie mając na myśli jakiejś konkretnej osoby. Co jak co, ale tego typu zachowania w fandomie też są powszechne. A poudaję jego/jej frienda, choć jej nie lubię. Jest popularna / ma kontakty z ważnymi osobami w fandomie / robi super arty/fici, będę z tego coś mieć. Niestety.
  10. Hm, po poście Amani przypomniały mi się cudowne czasy Bronies Polska, gdy często Rasiak urządzał trollingi na ludziach tworząc tematy o elitach fandomu lub o religii.
  11. Kiedyś byłem uzależniony. Tapeta na fonie i na laptopie, kucykowy dzwonek na SMS, w kółko słuchanie fandomowej muzyki. Teraz? Myślę, że o ile dałbym radę spokojnie żyć bez kucyków, tak już bez fandomu nie bardzo.
  12. Kiedyś pamiętam, że się nieco wstydziłem. Na meetach głównie widywałem osoby młodsze ode mnie, przeważnie gimbazę. Plus facet ponad 20 lat fascynujący się kolorowymi pedalskimi konikami! Oj, ja nawet jak dawałem laptop do prezentacji na zajęciach na uczelni to szybko zmieniałem tapetę, byleby nie była to kucowa. Z czasem przywykłem i teraz po prostu jak ktoś się spyta to tak, przyznam się. Czasem koszulkę założę. Więc obecnie nie, nie wstydzę się.
  13. Linds

    Ty jako kucyk!

    Wyobrażenie siebie jako kucyka określa się mianem PONYSONA. I oto zaprezentuję wam swoją. Pominę fakt, że ten temat to właściwie tematy o nasze OC (Ponysona to też OC) i ten wątek wówczas powinien być w dziale poświęconym OC.
  14. Zauważyłem kiedyś, że w fandomie spora część osób ma tendencje do rozpamiętywania tego, jak było na początku fandomu. Jak było kiedyś fajnie, super i w ogóle, a teraz uważają, że jest do dupy. O ile rozumiem, że można rozpamiętywać coś, tak jednak życie przeszłością, żądając by było teraz tak jak kiedyś i dodatkowo nie robiąć NIC, by zmienić obecną sytuację jest po prostu kretyństwem. Jeszcze nawiążę. Scootaloo - tutaj mi się nie podoba to, że dowalono jej tą RD jako siostrę i to właściwie tylko z powodu, że Sweetie Belle i Applebloom mają siostry. Jeszcze teraz fandom żąda ujawnienia jej rodziców podczas, gdy np. mi podoba się opcja "sierota". Serial wówczas mógłby trafiać do większego grona odbiorców, dzieci bez rodziców miałyby swoją postać. Trixie - to mi się podobało, dopóki nie doszło do zakończenia. Nagła cudowna odmiana Trixie! Geez, żeby to było naprawdę takie proste, to Trixie by się zmieniła już w 1. sezonie. Pominę fakt, że pewne postacie są po prostu wymuszone, choć miały być tylko raz w serialu. Co do Luny wydaje mi się, że przesadzasz i to ostro Talar. Primo - odcinek "Luna Eclipsed" pierwotnie miał być w 1. sezonie. Więc i tak by się pojawiła. No i nie ma co ukrywać, Luna w odcinku ze Scootaloo bardziej się przydała niż Trixie w "Magic Duel" - Scootaloo nauczyła się, że ze strachem trzeba walczyć, zaś co NOWEGO kucyki odkryły po uporaniu się z Trixie? Niczego. Poza tym no cóż, pragnę zauważyć, że po tym jak Celestia zaoferowała Lunie wspólne rządzenie Equestrią, dziwne było to, że potem wiecznie była Celestia, a o Lunie nie wspominano (pomijając wspominki w odc. o Discordzie i Krysi). Podoba mi się myśl, że w 4. sezonie będzie 1 odcinek z Luną, o ile Tu mi się przypomniało, choć może o tym pisałem, co mnie też wkurza w fandomie. Hejt w fandomie wobec Lunarnych. Wiem, że to wina fanatycznych fanów Luny, ale wystarczy, że powie się "Najbardziej lubię Lunę" by zostać jakoś skrytykowanym. Ottonand zapewne kojarzy, że chodzi mi tu m.in o Tarretha i o jego podejście do Lunarnych, chociażby ten jego żart o stereotypowym Lunarnym. Jestem Lunarnym, a jednak powstrzymuję się przed krytykowaniem, czy wyśmiewaniem fanów Celestii. Dobrze, to rozumiem, ale spójrz na to Trahall z drugiej strony. Pewnego dnia Coy stworzył ze swojego OC alicorna. Nazywał się Princess Coy. Po czym jak już dostał obrazek Princess Coya, zaczął nim spamować na wszystkich grupach kucykowych na Facebooku pisząc "Princess Coy is the best Princess". Nie wiem, czy robił to dla zabawy, czy dla wypromowania siebie i wypełnienia swojego ego, ale taki spam nie jedną osobę wkurzał, w tym mnie. Tu mi się najbardziej kojarzy przykład Foxa. Na początku fandomu dawał za darmo szkice, czy pełne arty. Z czasem zaczął zarabiać na swoich artach, a grono ludzi, które dostają arty od niego za free bardzo się zawężyła. W końcu oberwało się mu hejtem. Dlaczego? Bo niby sprzedajny, bo w końcu sprzedaje arty za 50$, potem za 60$. Ja tam uważam, że ten hejt był właśnie raz, że wiele osób nagle nie mogło już dostać za darmo arta i dwa, że z zazdrości. Typowe polactwo. A ja tam do gościa nic nie mam, bo właśnie z fandomu Furry wiem, że sprzedawanie artów i zarabianie na nich to norma. Plus sam mam tak, że dostanę darmowego super arta od kogoś i potem mam problem, bo odwdzięczyłbym się chętnie, a nie mam jak! Brak kasy, brak talentu do rysowania, a opowiadań na zamówienie pisać nie umiem. I w tym momencie widać pewną żałość fandomu - bywa tak, że ktoś kogoś nie lubi, a poudaje jego przyjaciela, byleby wysępić arty.
  15. Z większością się zgodzę, aczkolwiek Lunę i jej moc nad snami popieram. W końcu jest księżniczką nocy. Celestia jest główną rządzącą i oprócz działania nad Słońcem ma sporo mocy, czemu więc Luna miałaby nie mieć chociażby tej mocy wchodzenia w sny zwłaszcza, gdy teoretycznie siostry są sobie równe? Nie wiem, gdzie ty Ottonand w 3. sezonie widziałaś złą Pinkie Pie... Co się tyczy RD i Wonderboltów oraz alicornizacji Twilight - jak dobrze przeanalizować 1. sezon i wysłuchać tego, co mówiła Lauren Faust, te akurat rzeczy plus Rarity osiągająca powoli sukces w dziedzinie mody były do przewidzenia. Co więcej, Lauren Faust planowała to od samego początku. Z jednej strony owszem, fandom tego się domagał, ale w tych 2-3 wypadkach nie można winić akurat całkowicie fandomu. A co do komiksu - o ile się nie mylę to komiks tworzy ktoś z fandomu przy porozumieniu z Hasbro, a nie Hasbro, czy jakiś obcy człowiek, więc tego typu smaczki mnie nie dziwią. Nie popieram koszulki - chyba, że to coś w rodzaju śmiesznej koszulki ze śmieszny, nie poważnym tekstem. W końcu Luna jednak lubi swoją siostrę i ją wspiera, co już przynajmniej 2 razy zostało pokazane w serialu.
  16. Linds

    Forum warszawskich bronies

    Mój fail, bo źle przeczytałem rok. Przeczytałem 2011, zamiast 2012. Najmocniej przepraszam i proszę o łagodny wymiar kary. A kapnąłem się o tym błędzie dopiero jak wspomniałeś o poszukiwaniu tabaki - okres wówczas się zgadza, bo o ile ja furam tabakę od kwietnia 2012, tak Oleq, który był inicjatorem, jak to określiłeś, furmeetu, zafascynował się tabaką w sierpniu 2012. W takim wypadku mogę się zgodzić, jakoś w okresie wakacji lub zaraz po wakacjach w 2012 roku pojawił się problem elity. Jednakże problem gimbazy istniał prawie, że od zawsze.
  17. Kurde! Pisałem ładnego posta, a mi go skasowało jakimś cudem... Nazwa tego tematu to jak najbardziej słuszna jest. Przyciąga plus zaznacza, że istnieje pewien problem. Jeśli chodzi o Blindbagi. Problem ewidentnie istnieje. Pamiętam, jak wyszła fala z księżniczkami. Przychodzę, a tu w Realu w C.H. Targówek (granica Warszawy, Ząbek i Marek) porozrywane, puste saszetki itd. Dałem spory opiernicz warszawskim Bronym, ale okazało się, że to żaden z nich. Przeważnie takie problemy sprawiają dorośli, bo chcą kupić odpowiedniego kuca, a nie wiedzą o systemie umożliwiającym rozpoznanie kucyka. Ale złodzieje w fandomie też są. Opiszę teraz 2 przypadki, które zdarzyły się naprawdę w Śląskim fandomie: 1. Mój pierwszy blindbag w życiu to była Pinkie Pie, oznaczona na kopytku przeze mnie literą "K". Bardzo ją uwielbiałem, nosiłem ją ze sobą niemalże wszędzie w przeciwieństwie do innych figurek. Traktowałem ją jak amulet szczęścia, dzięki niej byłem spokojny i optymistyczny przeważnie. Jakoś w okresie maj-lipiec 2012 wbiłem na meeta do Katowic. I tam straciłem figurkę. Ludzie próbowali pomóc po meecie, ale w parku nigdzie nie było tego kucyka, więc opcja zgubienia nie wchodziła w grę. Były posty na forum i na Facebooku i nic. Po prostu ktoś ukradł i zachował dla siebie. 2. W lipcu tego roku jednemu Bronemu ukradli pluszaka jego OC. Po kilku dniach poszukiwań odezwała się w końcu osoba, która pluszaka miała, rzekomo przypadkowo. Co jak co, ale nie chce mi się wierzyć w przypadek... Na szczęście pluszak został zwrócony właścicielowi. I jeszcze takie 2 uwagi. Po pierwsze, jak kupujecie blindbagi na meetach, zwracajcie uwagę na cenę. Jeśli jest za niska może to być pierwsza oznaka, że towar jest kradziony. Co jak co, ale koszty surowców, produkcji, koszty logistyczne, do tego dochodzi marża hurtownika, a często i detalisty. Wówczas to jest niemożliwe, by sprzedać blindbag taniej niż 10 zł i mieć zysk. A sprzedający w końcu sprzedaje, bo chce mieć zysk, a nie dlatego, że robi za św. Mikołaja. Po drugie, nie piszcie o tej sprawie, jakby złodziejstwo było tylko u nas. Na widok postów typu "To oznaka końca fandomu!" wywołują u mnie coraz mocniejszy facepalm. Myślicie, że w innych fandomach nie ma takich problemów? Wszędzie są. I na koniec uwaga do Cuddly, bo nie rozumiała, jak można wstydzić się kupowania kucyka, a nie samej kradzieży. Otóż Cuddly, tobie trudniej to zrozumieć, bo jesteś dziewczyną. Więc tobie jest społecznie przyzwolone na zakupywanie kucyków. Zaś chłopak jak na początku kupuje, to ma strach, że będzie miał dziwne wzroki na sobie, albo wyzwiska typu "pedał", bo kupuje pedalskie, kolorowe koniki. Ukraść w wielu sklepach idzie łatwo, bo rzadko kiedy ktoś uważnie patrzy w kamery w ochronie, a sami ochroniarze częściej łażą po dziale np. z RTV i AGD, niż po dziale z zabawkami dla małych dziewczynek. Wiele osób chętniej skrytykuje faceta robiącego coś niemęskiego niż faceta kradnącego. Smutna prawda, ale prawdziwa. Złodziej kucyków będzie się wstydził kradzieży, gdy zostanie przyłapany przez kogoś spoza fandomu, bo nie kradnie jedzenia, czy wartościowego sprzętu, a kolorowego konika za 10-13 zł. EDIT: Eraście, jak czytam twoje tłumaczenie na to, dlaczego nie kradnie się klocków Lego (a też czasem są kradzione, taka prawda) to facepalm po tym mnie bolał jeszcze bardziej. Owszem, pudełko kartonowe trudniej schować pod bluzką, niż saszetkę (Spidi już zauważył, że są i figurki Lego pakowane w saszetkach), ale to nie jest powodem takiego, a nie innego pakowania towaru. Klocki mają często ostre wierzchołki, czy inne elementy takie, które mogą uszkodzić saszetkę podczas transportu chociażby. Klocek kartonu aż tak łatwo nie zniszczy - do tego trzeba by było sporej siły np. takiej, jaka bywa przy wypadkach drogowych.
  18. Post tego typu pojawia się od nowego Bronego dziwnym trafem tuż zaraz po shitstormie z Dashką. Co ciekawe, konto to zostało założone dzisiaj. Odnoszę dziwne wrażenie, że to jednak był Dashka, ale no cóż, konto już zbanowane, nie przekonamy się.
  19. Linds

    Forume Awurdz

    Twa sława wyprzedza twe czyny. Ty no zobacz, mnie też!
  20. Linds

    Dom Wielkiej Siostry

    - Jesteś tutaj jedynym w miarę aktywnym męskim uczestnikiem, a kobiet nie śmiałbym prosić o męczenie się z moim bagażem.
  21. Linds

    Galeria Luny

    Może Arjenowi się spodoba. Wg mnie to najlepsza humanizacja Luny ever. To w załączniku. Plus dorzucam najnowszy art od Celly / MoonlightFL
  22. Linds

    Dom Wielkiej Siostry

    - I po odstrzeleniu. Kurczę, myślałem, że to na mnie padnie, już miałem gotowe walizki, które miał przed drzwi wystawić Moon, by ktoś je odebrał.
  23. Linds

    Forum warszawskich bronies

    No nie mów, że kliknięcie w "sierpień 2011", czy innego miesiąca tego okresu i sprawdzenie postów jest takie trudne... W tamtym okresie FgE dopiero startowało i posty nie pojawiały się, aż tak często jak później. Sam bym ci chętnie pomógł i w kilka minut znalazł post z informacją o tym, że odbył się pierwszy ponymeet w Polsce w Warszawie, ale niestety, póki co mam czas zawalony sprawami prywatnymi de facto ważniejszymi od fandomu. Wrzesień 2012? Wtedy jeszcze nigdzie po polskim... POLSKIM fandomie Bronies nie krążył temat elit. Ta kwestia pojawiła się dużo później. Ale się zgodzę, że termin "gimbaza" pojawiał się od początku... ja z tym miałem styczność już chyba na moim drugim warszawskim ponymeecie w Paradoxie. Ale to nie wynikało jeszcze z podziału grupy lecz z oceny zachowania sporej części ludzi, jaka wtedy przybywała na meety. To te zachowania dopiero doprowadziły do podziału Nie, żebym się kłócił. Po prostu próbuję pomóc Wybacz Polonius, ale wolałem być z tobą po prostu szczerym, a znając ciebie to możliwe, że to wyjdzie ino na dobre wszystkim. I wiesz, to, że ciebie rówieśnicy w szkole za takiego nie uważają... punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. O mnie też w szkole gadali, że ja ogarnięty i w ogóle. A jak teraz analizuję tamten okres to stwierdzam, że byłem strasznym gimbusem. Jak uporam się ze sprawami prywatnymi i nie zapomnę, postaram się coś pomóc.
  24. Wiesz, podyskutowałbym z tobą o L&T, ale to nie jest miejsce na to. Powiem więcej, na forum jest specjalny temat temu poświęcony. Ale tak na szybko 1 hint, że kucyki z MLP:FiM nie propagowały "L&T ponad wszystko" - stosunek kucyków do Trixie w 1. sezonie. W razie będziesz chętny do dyskusji na ten temat, to może we wrześniu uda mi się pojawić w końcu na jakimś meecie, jak nie to dopiero w październiku, będziemy mogli to na spokojnie, kulturalnie przedyskutować Hej, dobra rozkmina... są na świecie ludzie pocący się na zielono? Sorry, że się czepiam, ale o ile tekst mema jest dobry, to obrazek już nie bardzo. Bardziej pasowałby ten obraz hrabiego, co wytyka palcem
×
×
  • Utwórz nowe...