Skocz do zawartości

Lordek

Brony
  • Zawartość

    213
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Lordek

  1. Nieobecny w dniach 20-25 maja. Wyjazd szkolny.

    1. Ganz

      Ganz

      Czyli na Korwina nie przyjdziesz :P

  2. Nieobecny w dniach 20-25 maja. Wyjazd szkolny.

  3. Nieobecny w dniach 20-25 maja. Wyjazd szkolny.

  4. Jak zwykle niezawodny Przejdźmy więc dalej! JA. MAM. DOSYĆ. DO SIANA. Ileż ja już czasu zmarnowałem na ucieczkach przed zagrożeniami dla wesołego życia doczesnego! Ugh, basta, wracam do Equestrii! Ten guzik wcisnąć, to pociągnąć, tutaj wyjąć tosty i... Jesteśmy w domu. Ooo... A cóż to za część Equestrii, tego jeszcze nie widziałem. Jaka potężna metropolia! Ale... Ech, to jednak ludzka siedziba... Cóż, chodźmy może do tamtego pałacu. O, a co tutaj mamy? Jakiś bal, w dodatku tańczą walca! Lubię ten taniec, do roboty! Ju-Huuu! Co wskazała Tardis? 2 października 1814 roku.
  5. Lordek

    Pokoje na shoutboxie.

    Moim zdaniem obecny stan rzeczy jest satysfakcjonujący. Problemem są niektórzy userzy, nie dwa kanały, którzy zdają się nie wiedzieć, że na wszelaki spam Wszechświata jest Offtop.
  6. 1. Jak do tej pory nie wprowadzałem zmian w wystroju. Myślę, że to wina malutkiej nostalgii do bardziej ludzkich czasów. 2. Tylko pannę Hooves. Też wciska guziki. Cóż... częściej te, które nie powinna, ale coraz lepiej jej idzie. 3. Jeżeli się zgodzi, to małe spotkanie z pewnością wam nie zaszkodzi. Przyjmijmy, że tak. 4. Takowy z całą pewnością istnieje, więc pewnie w końcu wykombinuję jak się tam dostać. 5. A i owszem. Nie różniło się to w zasadzie od tego, co mówią nam podania i legendy o tym wydarzeniu. 6. Nie, Celestia, jako monarcha absolutny, raczej nie życzyłaby sobie niechcianej pomocy. Zwłaszcza, że elegancko sobie poradziła. 7. Jako kucyk? Niestety, jeszcze nie było mi dane. 8. Czy sama Tardis się do takich zalicza? To chyba mój najważniejszy, najbardziej przydatny i najfajniejszy gadżet. 9. W jakiś sposób z większością. U jednych kucyków ogranicza się to do zwykłego ,,cześć'', czy też ,,witam''. Pamiętam, że kiedyś na jakimś bankiecie zdarzyło mi się zatańczyć z Octavią. Cóż to była za klacz! Eee...? Wróć, tego nie było. Tak, ładna dzisiaj pogoda, nieprawdaż...? 10. Czasami się zdarza, ale bez przesady. Nie zabieram do siebie każdego napotkanego kamyka. Bardziej liczy się dla mnie poznawanie odwiedzanych miejsc. 11. Nie wydaje mi się. Są to po prostu różne drobiazgi, przypominające mi o tym, gdzie byłem. 12. Raczej nie mam ulubionego. Skaczę sobie tu i tam. 13. Obecnie mam ważniejsze rzeczy na głowie tutaj, w Equestrii. 14. Już dawno, przecież dawniej podróżowałem po ich świecie 15. Nie wiem czy istnieje stosowna liczba, aby to wyrazić. Sporo. 16. Oj, tak łatwo to nie ma. Wolę zostawić cię w napięciu. To z pewnością odpowiednia motywacja to zwiększenia starań. 17. Nie do tego modelu. Ten... Cóż... Szczerze mówiąc stał sobie w muzeum. Można powiedzieć, że go sobie pożyczyłem. 18. Nie, tutaj nie szkolą obsługi Tardis 19. To już raczej pytanie do niego, nie do mnie. 20. Ha! Na pewno nie gruszki, przejrzałem cię! 21. Zdarzało się, jednak wyszedłem zwycięsko z tego typu kłopotów. 22. Misje? Niee... Spokojnie sobie podróżuję, a jeżeli zachodzi potrzeba udzielenia komuś pomocy, to nie mogę odmówić. 23. Oczywiście, że nie. 24. Nie, to niebezpieczne. Chyba, że mówimy o innej wersji ,,mnie'', z innego uniwersum. 25. Wolałbym nie. 26. Planować? To nie jest zależne ode mnie. 27. Jak wyżej przyjacielu. 28. Wydział Historii Equestrii na uniwersytecie w Canterlot. 29. Czym jest 4Chan? To jakaś planeta? Warto ją odwiedzić? 30. Ostatnio się nieco rozleniwiłem... To pewnie z troski o to, żebym miał coś do roboty! Tak, z pewnością o to chodzi! 31. Nie. 32. Nie wiem czy wezmę w niej udział. Pewnie okaże się dopiero kilka dni przed. 33. Tak jak mówię, ciężko mi w tej chwili powiedzieć. 34. Przepraszam - co? Kontekst, w jakim jest zadane pytanie, sporo by ułatwił. 35. Mogę się potknąć i złamać kopyto. Ot, taki przykład. 36. Tak jak wspomniałem sporo wyżej - nie. 37. Nie czytuję fanficów. 38. Odpowiedź numer 38 eliminuje tą odpowiedź. 39. Przecież jestem kucykiem. Mam sierść, więc zarostu typowego dla ludzi nie posiadam. 40. Hmm... Może kiedy by trochę podrosły. Obecnie tylko zabawa im w głowie i niechcący mogłyby coś zepsuć. 41. Moje asystentki są najlepszym przykładem. 42. Nie. 43. Niezbyt, ale czuję, że z całą pewnością się to zmieni. 44. Nie w Equestrii przyjacielu. 45. Przepraszam - jakiego do siana Alicorna? 46. Ciężko powiedzieć, nie mam dostępu do takich informacji. 47. JA nie dam. 48. Nie, jeszcze aż tak ze mną źle nie jest... 49. Lubię. 50. Tak 51. Umiem mnożyć i dzielić w pamięci. Przydatna umiejętność.
  7. 1. Nie, to nieuczciwe. No i wbrew etyce, a kim bym został, gdybym tak postępował? Nie, to zdecydowanie nie dla mnie. 2. Meh, niefajne pytanie. Cóż, na pewno byłoby mi bardzo smutno. Towarzyszyłoby mi przygnębienie. Jednak nie zrobiłbym tego. Czyjaś śmierć jest stałym punktem w czasie. 3. Zniknąłbym. Po prostu - puf - nie ma mnie. Powstałby paradoks. 4. Przynależność do rasy Władców Czasu nie jest równoznaczne z pełną władzą nad nim. W związku z tym odpowiedź brzmi - nie. 5. Zawiłości czasu. Co z tego, że w jednym uniwersum wojny by nie było, kiedy w innym cały czas by trwała i skończyła w znany nam sposób? Moim zdaniem to tylko stwarzanie sobie dodatkowego cierpienia. 6. Poszperałem nieco w w osobistych archiwach. Dawno, naprawdę dawno temu, w bardziej, że tak powiem ,,ludzkich'' czasach, moją asystentką była wnuczka. Uprzedzę pytania - tak, moja. Nie była Panią czasu, więc w sytuacji, kiedy jedna z osób w związku nie jest Władcą, wszystko jest w rękach genetyki. 7. Miałem dużo czasu, nudziłem się. Teraz przynajmniej nie skłamię, kiedy powiem komuś, że jestem doktorem 8. Relatywnie Wymiarowy Pojazd Czasoprzestrzenny. Druga część skrótu jest raczej oczywista. Pierwszą połówkę można zastąpić natomiast kolokwialnym ,,Większy wewnątrz niż na zewnątrz'' 9. To zasługa mojego własnego wynalazku, który stworzyłem już w Equestrii - Komory Psionicznej. I w zasadzie nie odpisuję ja, tylko moja marionetka w waszym świecie (marionetka... Dziękuję ślicznie...). To urządzenie pozwala mi wytworzyć coś w rodzaju połączenia pomiędzy umysłem moim, a drugiej osoby, niezależnie od tego czy znajduje się kilka metrów ode mnie, setki lat świetlnych, czy też w innym uniwersum. I właśnie takie połączenie istnieje pomiędzy mną, a wami.
  8. Poproszę gronostaja - space marine z Warhammera 40K, o wielki i natchniony Artysto.
  9. A i owszem. Czas wyruszyć w dalszą drogę No, to było niezłe! Załapałem się na niezłe widowisko, nawet wieniec dostałem! O taki, laurowy. Będzie pięknie wyglądał wśród pamiątek na półce. Muszę wykombinować coś takiego, fajnego, jakiegoś, co sprawi, że nie zwiędnie. Hmm... No, ale to na potem, zdecydowanie na potem. Teraz czas na kolejny czas i kolejne miejsce! O, widzę, że Tardis nie próżnowała przez czas mojego monologu, mogę od razu wyjść. O, jak miło! To mi wygląda na Daleki Wschód. Hmm... Chwila... To brzmi jakoś tak... Groźnie? Daleki? Nieee, to nie to. Daleków tutaj nie ma. O, jest za to coś innego, tam, na niebie! Jakiś samolot. Wygląda elegancko, cztery silniki, cztery śmigła. Trochę nisko leci, ale może to tylko moje wrażenie. Eee... Czyżby coś wyrzucił? Zdaje się, że to... CHWILA - znam tylko dwa miejsca na w Azji, nad którymi przelatujące samoloty zrzuciły ,,prezenty''. Czas brać kopyta za pas. JUŻ! A więc koniec dzisiejszej wyprawy, liczę, że obędziecie się bez wskazań Tardis
  10. Lordek

    VI Zgorzelecki Ponymeet

    Why not? Ale w takim wypadku dowodziki wszyscy, bezwzględnie.
  11. Lordek

    VI Zgorzelecki Ponymeet

    Tak czy siak, wydrukuję kuce i zrobię takie bieda-nakładki na warcaby. Będziemy mieli bronies-szachy.
  12. Lordek

    VI Zgorzelecki Ponymeet

    Ja już przed pierwszym meetem proponowałem ''zabawowy'' mecz w nogę Sport liczmy bardziej jako aktywne wygłupy. Jedni nie mogą z przyczyn zdrowotnych albo ,,niechcemisiowych''. Bierzmy także pod uwagę, że może panować upał, dzisiaj pan termometr pokazywał mi 27 stopni w słońcu, więc po prostu powinniśmy na to zważać, żeby ludziki nie popadały jak muchy. Co do szachów - można wydrukować papierowe buźki kucyków i nakleić je na pionki, choć wygodniej będzie użyć do tego tych warcabowych i bęc - mamy MLP szachy. Może konkurs na rysunek? Zeszyt i ołówek, czy nawet kartkę obdartego papieru chyba każdy znajdzie.
  13. Zgadza się, naszego Doctora zaniosło do mroźnej, XIII-wiecznej Estonii. Czas jednak ruszać w dalszą podróż! Meh... To jakaś paranoja. Czło... Kucyk chce trafić w jakieś miłe miejsce, pozwiedzać, zjeść miejscowy przysmak, poznać nowych ludzi, a jedyne co do tej pory stwierdził, to niezwykłą agresję rodzaju ludzkiego. No, koniec jojczenia! Jeżeli tym razem się nie uda, to chyba zmienię zajęcie. Do roboty, wygląda na to, że dotarłem na miejsce. Czas na malutki rekonesans. O, nienajgorzej. Stadion, ładny kawałek. Architektura, tak na oko, to XIX wiek, może przełom XX. Niezła pojemność jak na takie czasy. A tam... O, jak miło! Chór, w dodatku grecki, śpiewa hymn! To jest naprawdę, ale to naprawdę miłe miejsce na spędzenie reszty dnia. Po opisie czas na pytanie - gdzie tym razem poniosło Władcę Czasu?
  14. Lordek

    VI Zgorzelecki Ponymeet

    Data, data i jeszcze raz data. Co do pomysłów - w mojej głowie panuje w tym temacie chaos, który realizuję malutkim randomem. Ja wezmę warcaby albo szachy, coby erpegowcom konkurencję zrobić Chętni?
  15. Gonić zająca, gonić zająca. Choćbym dalej miał się za nim wlec, nie mając nóg, to w końcu go złapię.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [2 więcej]
    2. Angdey

      Angdey

      A małe zające nadgryzione przez kota przeżywają? Odpowiedź brzmi...

    3. Lordek

      Lordek

      Odpowiedź brzmi - kontekst.

    4. Angdey

      Angdey

      Oj tam kontekst... :)

  16. Będę robił hełm od nowa, tym razem według tego schematu, który jest w tej wieeeelkiej paczce.
  17. Lordek

    Błędy na forum

    Pomarańczowi (z tego co wiem są to Spromultis i Yarvin) nie mogą pisać postów oraz mają zablokowaną edycję.
  18. Lol, don't care. Stopniowo nagromadzę EDIT:
  19. Oczywiście w tym wypadku mogę zignorować te ,,listki'', którymi łączę papierowe elementy?
  20. Lordek

    Scale buduje

    Człowiek ogląda i wpada w kompleksy. Szacun Twoje dzieło przynajmniej nie zdaje się krzyczeć ,,Kill meh'', kiedy się na nie patrzy
  21. Może być nielichy problem z odpowiednim rozmiarem. I proszę, mów prosto, jak do kompletnego tłuka . Elementy przyklejam na model, ubytki sobie wypełniam. Okej. Czy coś pominąłem? Jakieś epickie porady może?
  22. Znam gościa, poniósł koszt 2100 euro za całość Taki papierowy model z nałożoną pianką jest gotowy do założenia na czerep? I czy wykładasz czymś od środka?
  23. Dlatego najpierw poskładam górę, a potem ją po prostu przykleję. Problem z zaginaniem wziął się głównie z niepotrzebnego pośpiechu Zamiast zainwestować w jakiś klej z fajnym, długim dozownikiem, to bawiłem się z kulką zamiast takowego, w związku z czym musiałem tak tym operować, żeby dało się nałożyć. Przez to niektóre elementy są sklejone nieco krzywo, co wpłynęło między innymi na to straszne coś po lewej stronie, patrząc na zdjęcie. Scale, model ma być do ładnego wyglądania na półce i okazjonalnego lansu, czyli miło by było, gdyby dało się go założyć. Czy taką piankę można od razu malować, czy tez wymaga jakichś zabiegów? I czy masz jakieś porady ofc. Bo mieszkańcy Hameryki bawią się w jakieś wtryski plastiku, a to dla mnie trochę za droga impreza. Bart, skończę, jak skończę Ale myślę, że do końca miesiąca bankowo poskładam i będę w trakcie ,,robienia magii, żeby było fajnie''
  24. Stan na chwilę obecną. Wszystkie niedoskonałości (dobrze widoczne i mniej) będę korektował z pomocą nożyczek i taśmy, żeby dało się to pokryć żywicą. Póki co, muszę dokupić blok techniczny, ponieważ jeden element zaginął w akcji A, no i wreszcie mam jakiś porządny klej. To chyba tyle na dzisiaj.
  25. Mam ostatnio jazdę na Warhammera 40K. Dosyć mocną. Znalazłem sobie siatkę hełmu Space Marine z tej strony. Postanowiłem wykonać model z papieru technicznego. Będę zamieszczał zdjęcia z postępami, chociaż nie oczekujcie za dużo Sam początek, podstawa hełmu. Osłona tylnej części głowy Stan obecny, z osłona na ucho. Jutro planuję osłonę na ucho z drugiej strony i jeżeli będę miał czas, to i twarz. Potem zostanie tylko resztę powykańczać. To w sumie tyle, z tego co jest na obecną chwilę za dużo ocenić nie można, aczkolwiek przy niektórych elementach brakuje mi rąk do klejenia, w związku z czym zdarzają się nierówności. Mimo wszystko proszę o opinie Ach, potem zamierzam, jeżeli całość wyjdzie dostatecznie solidnie, zrobić ten hełm z mocniejszego materiału, na bazie istniejącego modelu. Tutaj pojawia się zapytanie - jaki materiał wykorzystać w warunkach domowych i jak go użyć?
×
×
  • Utwórz nowe...