Shana teraz zaczęła rozmyślać nad tym kim są Gilbert i Break, że tak dobrze się znają. Wtedy otworzyły się drzwi do pokoju, przed którym wszyscy czekali. W przejściu staną wysoki chłopak wyglądający na 26 lat. Miał krótkie, jasnobrązowe włosy i oczy tego samego koloru. Znakiem szczególnym były śmieszne kolczyki i okulary. Mam poważny wyraz twarzy. - Rozumiem, że wszyscy tutaj zgromadzeni przyszli na rekrutację. - odrzekł - Będziemy was prosić pojedynczo i alfabetycznie. - W tym momencie osoby były wzywane tak: Agnes, Ara, Shana i Gilbert (( Bo chodziło o nazwiska)). Minęły około dwie godziny. teraz znów wszyscy siedzieli przed pokojem.
- Ciekawe jak poszło... - powiedziała Shana z udawanym uśmieszkiem.