Skocz do zawartości

Wizio

Brony
  • Zawartość

    4953
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Wizio

  1. Zabrał latarenkę w usta po czym jako tako się uśmiechną, a raczej spróbował i zapalił ją. Sugarcube Corner wyglądał okropnie. Ściany były zarośnięte pleśnią, podłoga cała zniszczona, spróchniała i również pokryta warstwą pleśni. Z sufitu się dosłownie sypało. Stoły były połamane, a krzesła podobnie.

  2. < Że chciało ci się tego szukać ^ ^ >

    - Dobra - powiedział podnosząc się z ziemi, a następnie popatrzył na ciebie. - Nie masz czego płakać. Wiem jak to wygląda ale... to niestety nie pomoże. Płaczem jedynie przywołujesz złe chwile i wspomnienia z przeszłości. Staraj się nie myśleć o tym co było - powiedział ocierając ci łzy.

  3. - Cóż... muszę cię zmartwić, lecz pewnie będzie i to w większych ilościach. Mówiłaś, iż miałaś koszmary. Okropne koszmary, które z każdą nocą są coraz gorsze. Jesteśmy w twoim umyśle i szukamy tego przyczyny - powiedział spokojnie. - Jeśli jesteś zmęczona lub coś to możesz odpocząć - zasugerował po chwili posuwając się.

  4. - Nie mam pojęcia - odpowiedział siadając pod ścianą. - Cokolwiek to było nie miało przyjaznych zamiarów, a z tego co zdążyłem zrozumieć to był jeden z twoich koszmarów. Jesteśmy w twojej głowie, więc miałoby to sens. Również twoja pozytywka - wskazał kopytkiem na urządzenie, które miałaś. - milczy. To oznacza, iż może gra, gdy oni się zbliżają.

  5. Na twoje szczęście drzwi otwarły się z wielkim skrzypnięciem, lecz jednak się otworzyły. Darkness stał w miejscu do puki monstrum do niego nie podeszło, a następnie wycedził mu kopa w twarz, któremu towarzyszyło charakterystyczne chrupnięcie. Po tej czynności szybko się odwrócił i podszedł do ciebie, a następnie razem weszliście do ciemnego pomieszczenia.

  6. Apteczka, jak apteczka. Posiadała bandaże, kilka fiolek z napojem uzdrawiającym, strzykawki z jakimiś środkami przeciwbólowymi oraz woda utleniona, czy też "magiczny odkażacz". Była ona bogata w zapasy medykamentów, co też mogło ci się przydać w dalszej, niezdarnej przyszłości.

  7. Applejack tylko się zaśmiała widząc twoją reakcję na to wszystko.

    - Miłej i spokojnej nocy - powiedziała po czym uśmiechnęła się i zamknęła ci drzwi.

    Pokój był dość spory. Posiadał biurko, komodę, dwie szafy oraz duże łóżko, na którym leżałeś. Było również tu okno oraz biblioteczka.

  8. Nie była bowiem to łatwa droga, lecz po dłuższym czasie, czyli około 4 do 5 godzinach udało ci się. Dokonałeś czegoś, co kiedyś zdawało ci się kompletnie niemożliwe, chodź nie było prosto. Po drodze byłeś narażony na wiele niebezpieczeństw ze strony tutejszej fauny, a czasem nawet flory.

  9. - Będzie dobrze... - powiedziałem do niej cicho po czym położyłem jej kopytko na ramieniu. - Wiem, że to dla ciebie trudne i wszystko, lecz nie możesz się teraz poddawać, ani o tym myśleć. Łatwe to nie będzie ale musisz spróbować. Strata członka rodziny to wielki cios, lecz teraz musimy walczyć z przeciwnościami losu i tym co jest dla nas wrogie. Nie każdy miał tyle szczęścia co ja i nie został uratowany przez tak cudowną klacz.

  10. Darkness tylko na ciebie popatrzył po czym z powrotem przeniósł swoje oczy na ciemność. Po chwili wyłonił się z niej kucyk, który nim do końca nie był. Była to połowa zebry oraz kucyka, które zostały se sobą zszyte. Bestia miała czerwone jak ogień oczy, a w pysku ostre jak brzytwa zęby, które tylko czekały na swoją ofiarę. Owe stworzenie zaczęło powoli podążać w waszą stronę.

  11. < ._. >

    Ponownie zapuszczałaś się w nieznane ci strony oraz coraz to ciemniejszą ciemność (:rainderp:). W pewnym momencie swojego "spacerku" potknęłaś się o kamień, który leżał na środku drogi i się przewróciłaś, uderzając głową w dróżkę.

    < Hue, hue, hue >

  12. Pierwsze co rzuciło się ci w oczy to łóżko. Czułaś, jak wzywa cię abyś położyła się spać. Ty również nie czułaś się teraz najlepiej, więc sen mógłby ci przynieś ukojenie, a może nawet poprawę w stanie zdrowia.

  13. - Czekaj... sprawdzę to - powiedziałem podając jej mój młotek. - Weź to, gdyż mogą tu być - ruszyłem w stronę podejrzanego cienia, wyjmując przy tym nóż. Miałem nadzieję, iż to tylko zbłąkany szwendacz, który szybko straci swoje drugie życie.

  14. Leżałaś w wannie dobrą godzinę, więc z czasem woda zaczynała się ochładzać. Już po godzinie była zimna, a z tym również to, iż ty byłaś cała przemarznięta. Leżałaś długo w gorącej wodzie, więc nie wpłynęło to dobrze na twój organizm, a jeśli jeszcze z gorącej przeszłaś na zimną. Czułaś się słabo, oczy ci się zamykały samoistnie, a szczęka drżała. Czoło było rozpalone, a na dodatek bolało.

  15. Nadzieja umiera ostatnia, lecz tym przypadku też tak jest. Gdy zrobiłeś kilka kroków w stronę apteczki, która wsiała na ścianie to natrafiłeś na mydło, które momentalnie się osunęło przez co ponownie upadłeś. Jakby tego było mało to upadłeś na twoją rozwaloną nogę, a właściwie na kolano.

  16. Cornborarding - Zawodnicy przywiązują sobie do kopyt surowy kolby kukurydzy, na który rozgrywać będzie się cała zabawa. Całe pole do tej oto dyscypliny należy wysmarować wodą, smarem, olejem, lecz to zależy od trudności zadania. Samo w sobie zadanie jest trudne, gdyż utrzymacie się na kolbach kukurydzy do czegoś łatwego nie należy. Wracając jednak do samej rozgrywki. Wygrywa ta osoba, która popisze się bardziej swoją kreatywnością lub wytrwałością, lecz to również zależy od sędziów. Można przewidzieć dwa podrodzaje:

    - Wytrwałość: Dane kucyki muszą jak najdłużej utrzymać się na kopytach, bez przewrócenia.

    - Kreatywność: Kucyki muszą pokazać swoją kreatywność. W określonym czasie mają pokazać co umieją i czy warto to oglądać. Chodzi mi tu o różnorakie sztuczki, salta i inne takie duperele.

    - Posłuszeństwo: Kucyki uczestniczące muszą wykonywać polecenia, które zadane zostały przez prowadzącego. Kto nie wykona czynności odpada.

  17. To już zależy również od inteligencji danego osobnika. Przypuśćmy, że dostanie w mordę to mądry człowiek nie odda, a głupi usilnie będzie próbował oddać, aby pokazać swoje racje.

×
×
  • Utwórz nowe...