Pinkie tylko zachichotała po czym chwyciła cię za ogon i przyciągnęła cię.
- Uspokój się głuptasku bo cię... - zastanowiła się. - pocałuje - zachichotała.
- Japier**** - to było jedyne słowo jakie mi przychodziło namyśl. Musiałem teraz wykazać się sprytem, więc ostrożnie podszedłem do tajemniczego kuca od tyłu. ()