- Dobra... Poradziłeś sobie sam z trzema elitami, szamanem oraz Generałem. Nie wiem skąd się tu wziąłeś, lecz mam nadzieje, będziesz chciał nazywać się łowcą orków. Nie każde ci spędzać z nami czasu, ale przydałby nam się ktoś taki jak ty do obrony tego zadupia - powiedział brązowy jednorożec, z odrobinę ciemniejszą grzywą tego samego odcienia, który lewitował przed tobą zbroję.