Skocz do zawartości

Dolar84

Administrator Wspierający
  • Zawartość

    3975
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    110

Wszystko napisane przez Dolar84

  1. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  2. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  3. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  4. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  5. Dolar84

    IX Zgorzelecki Ponymeet

    OHMYGOSHOHMYGOSHOHMYGOSH! Reprezentacja Przenajświętszego Falubaza zjeżdża do Zgorzelca! No, teraz to będę na 100% - będzie z kim o żużlu dwa słowa zamienić A tak na serio, to jeżeli w najbliższych dniach nie zginę od ataku mewy-samobójcy, to pojawię się z całą wesołą gromadą. (I pewnie standardowo koło 7 będziemy na miejscu). macter4 - z poprzednich doświadczeń wynika, że około 2-3 godzin siedzimy w Macu (licząc od 8 rano), potem następuje wyprawa po blind bagi, a następnie lądujemy w Zgorzelec Plaza, gdzie siedzimy do czasu aż trzeba pożegnać ludzi na stacji. Optymalna pora przybycia to między 8 a 9 rano.
  6. Powinniście być więc zadowoleni z faktu, że każdą edycję specjalną oceniam sam Co prawda na stronę techniczną też patrzę i za nią karcę, ale nie jest to takie patroszenie, jakie zwykle funduje niezastąpione Decaded
  7. Mogłeś to dać do działu ogólnego, ponieważ mamy tu do czynienia jedynie z sugestywnymi opisami a nie aktami. Ubawiłem się podczas lektury.
  8. Temat zostaje przywrócony na prośbę jego autorki.
  9. Offtop się zrobił a autor wycofał opowiadanie. Temat zamykam i usunę niedługo - tymczasem dajcie mu spokój - każdemu zdarzy się potknięcie, a Frostx zamieścił sporo dobrych opowiadań - przykładem niech będzie choćby jego najnowsze w dziale MLN. To że raz się nieco... zagalopował absolutnie nie dyskwalifikuje jego wartości jako autora.
  10. Małe wyjaśnienie - ponowne zamieszczenie tego opowiadania to swego rodzaju test - twierdzę, że przez swój zerowy poziom (osobista opinia), nie powinno znajdować się na forum, podczas gdy autor ma naturalnie odmienne zdanie. Czekamy na głosy czytelników, którzy zdecydują o jego losach.
  11. Jak zwykle wieczna optymistka A wspomnienie o "Beczce Cydru"... Gdyby nie uszy to uśmiechałbym się dookoła głowy
  12. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  13. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  14. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  15. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  16. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  17. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  18. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  19. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  20. Służę. Jak wyraźnie napisałem jest to lista wysoce subiektywna. Liczyło się w niej moje odczucie w stosunku do danego opowiadania a nie idealna poprawność jego formy. Tak, Twoje opowiadanie jest w moim prywatnym Top10 polskich opowiadań - jeżeli Ci się to nie podoba, trudno, ale takie właśnie mam co do niego odczucia.
  21. No cóż Victoriatusie postaramy się w następnym numerze o lepsze recenzje - a może sam zechciałbyś jakąś skrobnąć, jeżeli masz przeczytane dobre opowiadania i uważasz, że warto byłoby zapoznać z nimi innych? Co do top10 - wyraźnie zaznaczyłem, że to lista subiektywna - każdy ma inny gust i to co się podoba jednym, nie musi odpowiadać innym, takie życie. Ghattor się ucieszył, że znalazł się i liście, no i świetnie - miałem nadzieję, że sprawię wymienionym autorom przyjemność i zdołam nieco rozreklamować ich opowiadania. Żałuję, że wyniknęły z tego takie... nieprzyjemności - gdybym to przewidział pewnie bym się nie zdecydował na opublikowanie rzeczonej listy. Z innej beczki - jeżeli ktoś chciałby opublikować swoją listę ulubionych opowiadań, to nie widzę przeszkód - przyjmiemy każdy tekst, a pozwoli to na rozpropagowanie opowiadań, które dana osoba uznaje za najlepsze i z pewnością ucieszy ich autorów. W końcu piszą dla czytelników - niech więc czytelnicy mają okazję wypowiedzieć się o tych opowiadaniach i docenić ich wysiłki.
  22. Tłumaczenie niezłe, chociaż w kilku miejscach odrobinkę się walnąłeś (no i jest jedna literówka), ale to w sumie niewielkie potknięcia, choć wypadałoby je naprostować. Po kolei: "It's been long year, you missed a lot" - napisałeś "...tak wiele utraciłaś", podczas gdy w tym kontekście zdecydowanie lepiej pasowałoby "tak wiele Cię ominęło" "Crops didn't grow so well" przełożone jako "pola nie były nam zbyt żyzne". Tutaj sens zachowałeś bardzo ładnie, ale jakoś mi ta linijka po polsku nie brzmi dobrze - jednak możliwe, że to podnosi łeb pewien subiektywny potwór, którego wołają Gust . "Nothing grows like they used to" - tu zdecydowałeś się na długi przekład "Nic już nie rośnie tak, jak to było po staremu", podczas gdy w zupełności wystarczyłoby "Nic już nie rośnie tak jak kiedyś" - wydaje mi się, że brzmi to nieco lepiej, ale możliwe, iż znowu to po prostu kwestia gustu. "She's got mama's eyes, that's why no tears are allowed" - tutaj już mamy kiksa. Napisałeś "Ujrzywszy jej oczka po mamie, co nie dopuszczały łez". Po pierwsze - "ujrzawszy" a nie "ujrzywszy". Po drugie "co nie dopuszczały łez" - Tutaj jest błąd. Musisz uwzględnić, że łączy się to z kolejnym wyśpiewanym wersem "even today", co nieco zmienia kontekst całości. Powinno być coś w stylu "więc łez nie będzie....nawet dziś" (tłumaczenie "po dziś dzień" wydaje mi się błędne) Kolejne potknięcie "But nothing's the same, nothing feels right, when you can't hold me close and tell me good night" - Tutaj mam wrażenie, jakbyś tłumaczył najpierw dwa wersy a dopiero później przeszedł do kolejnych, podczas gdy powinieneś był spojrzeć na ten tekst jak na całość, żeby wyszło coś w stylu "Lecz nic nie jest już takie samo, nic nie wydaja się być w porządku, gdy nie możesz mnie przytulić i powiedzieć mi dobranoc. Literówka alert! "byś ich polibiła" - chyba raczej "polubiła" Dalej wszystko jest w najlepszym porządku. Zaznaczam, iż patrzyłem głównie na dosłowną poprawność tłumaczenia, jeżeli gdzieś specjalnie dokonałeś zmiany, żeby lepiej dopasować się do klimatu tej, skądinąd świetnej, piosenki, to najwidoczniej tego nie wyłapałem - byłbym wdzięczny za informacje na ten temat. Ogólnie - dobra robota. Tłumacz dalej.
  23. Nie rozumiem zastrzeżeń Tarretha i Ślimaka. To jest felieton, czyli coś co pokazuje osobisty punkt widzenia jego autora zawarty w kilkunastu zdaniach. Nie musi być wielce rzeczowej argumentacj - wręcz przeciwnie, "ślizganie się" po powierzchni tematu jest jak najbardziej uzasadnione. Można się nie zgadzać z punktem widzenia autora - w końcu od tego są felietony , ale jeżeli chodzi o jego formę to jest ona praktycznie bez zarzutu.
  24. Dolar84

    Kucyki

    Zamykam temat na prośbę autora - co miało zostać powiedziane, już zostało powiedziane. Póki co przechodzi w opcję "tylko do odczytu".
  25. Forever Faithfull. Albo w oryginale albo w tłumaczeniu tu na forum. Może nie nastraszniejszy, ale naprawdę dobry.
×
×
  • Utwórz nowe...