Ohmowe Ciastko

Gray używał magii lodowego tworzenia w tak szybkim tempie, że Rufus nie był w stanie zapamiętywać jego ataków.

Thermal przemyślał swój plan. Musiał trochę go zmienić, lecz nie były to wielkie zmiany. Czy mogę zostać zaprowadzony do miejsca w którym będę mógł odpocząć?

Powiem tak: jak dla mnie za ładnie, słodko i tym podobnie. Sam preferuję książki "brudniejsze". Ale nie jestem taki jak wszyscy czytelnicy. Jeśli chodzi o książki, to sam mam w głowie fantastyczne sci-fi z światem może nie brudnym, ale też nie białym jak obrus. Ot, taka idea, która ciągle kiełkuje w mojej głowie.

Szedłem dalej.

Szybko schowałem przy sobie swój miecz. Czułem, że niedługo wpadnę w nie lada kłopoty. Wolałem móc przynajmniej się bronić. Szybko skierowałem się przed siebie z chęcią znalezienia kogoś, kogo będę mógł poinformować o ogłuszonych.

Co do...? Podbiegłem szybko zobaczyć, co z nimi.

Ponieważ miała w sobie wielką moc? Pamiętam, że doktor oddał ją naukowcom(z Brain'em na czele) kłamiąc Ur, że umarła na tą gorączkę od nadmiaru mocy magicznej(czy jakoś tam).

Dokąd on może prowadzić? Nie mając nic innego do roboty wszedłem do korytarza.

Przyjrzałem się, co za nimi się znajduje.

Mi nawet pasuje. Mam tylko jedną uwagę Ekhem. KTO NA DISCORDA POMYŚLAŁ, BY KAŻDY MIAŁ SWÓJ KOLOR?

Przyjrzałem się im.

Zacząłem ją powoli jeść.

Pierwsza myśl:Makarov. Druga myśl:a może nie. Ale nauczyłem ufać się w takich sytuacjach pierwszej myśli, więc stawiam na Makarova.

Podszedłem do zupy, którą powąchałem. Nie wiedziałem, jak tutaj traktują aresztowanych.

Co mogłem zrobić? Podszedłem do łóżka, na którym się położyłem. Jeszcze chwilę kusiło mnie sprawdzenie, czy moc zadziała, lecz zdecydowałem, że jeśli coś się stanie, to wtedy będę ryzykować. Na razie nie było tak źle. Jak miałem możliwość, to wolałem się przespać. Miałem nadzieję, że po obudzeniu będzie tylko lepiej.

-Skoro to byli jedi- wysyczałem- to ci obywatele nie byli widocznie niewinni. I skoro mamy prowadzić taką rozmowę to wolę pójść do aresztu. Poczekajmy na zeznania Kate.

Jego głupota mnie przytłoczyła. -Och, niech pan da mi dostęp do mojego notesiku. Mam tam zapisane jego imię- powiedziałem tonem aż za poważnym, po czym uderzyłem kopytem w stół- Do Discorda, przecież gdybym wiedział, to byście mnie nawet tutaj nie mieli! Już bym go gonił! -machnąłem kopytem- Jak tak bardzo się uparłeś, to poczekajmy, aż obudzi się Kate. Znaczy się tamta klacz. I jeśli chcecie, to porozmawiajcie sobie z Zakonem. Spytajcie się ich na jaką misję zostaliśmy wysłani. No, chyba że jesteście tak ślepi, że nawet nie widzicie procederu tych łowców, ale to wasza ślepota, nie moja. Ja tu tylko mam złapać tamtych łowców, a nie leczyć wam wzrok.

Ja raczej strzelam na Wendy. Jakby się nie spojrzeć, ona raczej nie piła.

Gdybym się nie powstrzymał, to bym uderzył z całej siły kopytem w stół. Odetchnąłem. Czy specjalnie wybrali do policji najgłupszego kuca, jakiego mogli tylko znaleźć? -Proszę pana, ja na Discorda jestem jedi! I ona też!-zacząłem spokojnie, lecz emocje wzięły nade mną górę. Całe szczęście, że przynajmniej mówiłem to, co chciałem powiedzieć-Szkoda, że tamta staruszka nie zauważyła skrzyni z rogiem, w której, jak zdążyłem kilkakrotnie zobaczyć, łowcy niewolników transportują pojmane jednorożce. Swoją drogą, ja tych łowców gonię, tak samo jak Kate. Więc nic dziwnego, że wyważyłem drzwi! Przecież musiałem się tam jakoś dostać!- większość mowy mówiłem podwyższonym tonem, a ostatnie zdania powiedziałem głosem z granicy krzyku.

-W końcu-odetchnąłem z ulgą, lecz naszło mnie inne zmartwienie- A czy pomogliście tamtej leżącej klaczy? W końcu mogłem z nimi porozmawiać. Nawet nie czułem potrzeby wyrzucania im tego-przecież nie każdy musi umieć mówić w normalnym języku.

Solar, pomyliłeśsię przy imieniu. Thermal zauważył, że MT jest poddenerwowany. Poczuł ciepło od niego bijące. I wiedział, że jeśli szybko nie "ostudzi" go, to będą mieli problemy. Szybko zaczął mu "kraść" ciepło, które emitował. MT, proszę cię, znowu zaczynasz? Widocznie ci łowcy na prawdę są niebezpieczni. Go też ten fakt denerwował, lecz musiał spokojnie sprawdzić, czy zdoła wcielić swoje pomysły w życie. Słyszał, że czym większym jest ktoś profesjonalistą, tym bardzie traci wiarę w siebie po zauważeniu zadania teoretycznie prostego, a której nie może wykonać. A z obecną wiedzą sądził, że jeśli mu się uda, to przed takim zadaniem staną ci łowcy. Nagle zauważył pewien problem w swoich zamierzeniach.MT, czy umiesz gasić pożary?]/color]

Thermal zastanowił się. Miał swoją magiczną barierę. Zawsze mógł wytworzyć ją oddaloną od siebie. Sądził, że jeśli umieści wewnątrz niej odpowiednio dużo magii to będzie mógł się nią nie przejmować. Najbardziej martwił go kształt. Nigdy nie próbował otaczać idealnie samego obiektu. I nie wiedział, czy uda mu się połączyć czary tak, by mogły działać jedynie sterowane z zewnątrz. Najtrudniejsze byłoby dla niego połączenie kilku czarów. Nie wiedział, czy zdoła temu podołać. Chyba mój pomysł jest słaby. Czy mogę poprosić o zaprowadzenie mnie do miejsca, w którym będę mógł odpocząć? Powiedział i zaczął się częstować poczęstunkiem. Zawsze wolał być najedzonym niż głodnym gdy tylko miał dostęp do wystarczającej ilości jedzenia. A poza tym jego plany zakładały, że zdąży się zmęczyć. Zaczął szukać wzrokiem źródeł ciepła. Źle czuł się nie mówiąc od razu o swoich planach, lecz nie chciał robić innym fałszywej nadziei.

1 Amano Yukiteru pamiętnik obserwatora 2 Yuno Gasai pamiętnik o Yukim(zakochanego?) 3 Nauczyciel z liceum Yukiego i Yuno 4 Detektyw pamiętnik detektywa 5 Rei pamiętnik kolorowanka 6 Tsubaki jakaśtam pamiętnik wyznawców(opisywał losy jej wyznawców) 7 Marco i Ai pamiętniki zakochanych(opisywały to, co działo się z ich drugą połówką) 8 Kamada pamiętnik-serwer(mogła tworzyć początkujących użytkowników) 9 Uryu Minene pamiętnik ucieczki 10Ten od schroniska Pamiętnik hodowcy 11 Burmistrz ich miasta Pamiętnik podglądacza (widział to, co inni mieli zapisane w swoich pamiętnikach) 12 Ten ślepy w kostiumie pamiętnik sprawiedliwości(opisywał jego sprawiedliwe czyny) Części imion zapomniałem, co niestety musiało się stać, a internetami nie będę się posiłkował. Nie ma to jak szczęście skończenia swojego postu i zobaczenia prostokącika "Nowy post w temacie" tuż przed wciśnięciem napisz.

Thermal spochmurniał słysząc te słowa, lecz pewna myśl uczepiła się go. A co jeśli ci łowcy spotkają smoka całego z płomieni? Zapytał się powoli uśmiechając się. Jak sądzisz, co wtedy zrobią. Bo mamy możliwość stworzyć takie smoki. Sądzę, że ataki fizyczne na nie nie zadziałają. No tak. Nie dość, że wojska się zdenerwują, to i przerażeni mieszkańcy spowodują chaos.