Ohmowe Ciastko

Udałem zdziwienie. -Co? Ja nie mam alibi? Przecież wczoraj wieczorem cały czas byłem z moją towarzyszką, Kate- Co ja mówię? I tak jestem w ohydnej sytuacji, a ja ją tylko pogarszam. Dobra, nie wiedzą, o ja..... Na Discorda, na pewno zajarzą, że chodzi o Kate. Dobra, może nie będą myśleć, że chodzi im ooooooo eeej, ale oni mówi o ataku wczoraj wieczorem. Czyżby to nie było wtedy, jak wyciągnąłem Kate do tych łowców? A niech mnie draconequus, czy ja dobrze myślę? Cały czas utrzymywałem odległość od nich.

Thermal uśmiechnął się. Widzi pan, ja umiem bezproblemowo robić bariery, które wchłaniają moc takich pocisków i używają jej do zasilania siebie. Tylko, że nie umiem stworzyć bariery, która będzie wytrzymała na magię negującą. Chodziło mi o to, że gdybym umiał, to stworzyłbym wielowarstwową barierę, która łączy zalety tego, co umiem, z odbijaniem reszty czarów. Dlatego też chciałbym się zapytać, czy może nauczyć mnie pan tworzyć taką barierę? Bo jak na razie nie spotkałem kuca, który umiałby stworzyć taką barierę jak moja, a szczerze mówiąc, dodatkowa wiedza mi nie zaszkodzi.

-Co?- zapytałem się niewinnie.

Zapłaciłem obecny rachunek, wziąłem to, co moje, i skierowałem się do stolika karawaniarzy. Siadając martwiłem się, czy krzesło wytrzyma ciężar mnie z moją zbroją, jednak na razie dzielnie wytrzymywało. Teraz zostało mi tylko czekać, aż alkohol rozwiąże im języki. Ugryzłem kawałek steku. -Ile lat w branży?- musiałem rozkręcić rozmowę.

Kurde!!! -Żądam rozmowy z adwokatem! I możliwości wykonania telefonu!

Czyżby chodziło ci o Atlasa Płomienistego?(czy jak tam się zwał ten ognisty smok, co go wpuścił future-Rogue, a był przyjacielem Igneel'a)

-To nie byłem ja. To jakiś inny sith, ale nie ja. Wiedziałem, że ta rozmowa jest aż dziecinna, jednak jak na razie skutkowała.

-Kiedy? Wytworzyłem dookoła siebie barierę, przez którą droid nie powinien móc przejść.

-A czy go zaatakowałem? Nie. A z więzienia uciekłem, bo bałem się o swoje życie.

-O co jestem oskarżony?- byłem przygotowany na każdy rodzaj obrony, od blokowania ciosów i pocisków, do odskoczenia przed siecią.

-Święte słowa- powiedział Fire idąc do przodu. Może uznajmy, że po prostu poszliśmy dalej rozmawiając o wszystkim i o niczym? Akcję włączy się w nietypowym momencie, a my będziemy mogli uczciwie mówić wszystko, co jest w naszych kartach(rozmowy na temat przeszłości). Popiera mnie ktoś?

Splunąłem na platformę i zaprzestałem wszystkiego, co wcześniej robiłem. - Czy możesz łaskawie odwołać tych blaszaków i odpowiedzieć na moje pytania? Bo nie zaszkodzi mi mały trening w warunkach bojowych.

-Podaj mięso z bramina. I ile będę płacił?- wolałem wcześniej wiedzieć, ile mogę wypić i zjeść, bo nie uśmiechało mi się jeść powyżej tego, co miałem przy sobie.

Słabo pamiętam. Czyżby na znak hańby, którą się okrył?

Ja wiem, co on chce zrobić! Znałem ten ruch z wielu opowieści i filmów, które obejrzałem podczas licznych podróży. Zrobiłem kilka kroków w bok tak, by widzieć, co jest za mną, jednocześnie widząc samego kuca.

Ale ja go złapałem mocą, a nie magią. A, z tego co kojarzę, moc kontrolowano z kończyny głównej(przyjmijmy, że kopyta). Obecność rogu na rogu zaskoczyła mnie, przez co przestałem korzystać z mocy. Niemoc korzystania z magii nie była wygodna, jednak dało się z nią żyć. Uspokój się, uspokój się, uspokój się. -Odrobina kultury jeszcze nikomu nie zaszkodziła- powiedziałem wyciągając miecz z ukrycia- Choć sith, ja jestem bardzo spokojnym kucem. Ale jak zaraz nie przestaniesz, to nie ręczę za siebie. A żeby wyglądać poważniej wytworzyłem niewielką sieć piorunów mocy dookoła siebie. I teraz byłem tak przygotowany na wszystko, że nic nie powinno mnie zaskoczyć.

Szybko się skupiłem i złapałem go mocą. Miałem nadzieję, że ponownie uda mi się złapać statek, tak samo jak na początku misji. Zatrzymałem go w powietrzu, a raczej spróbowałem go zatrzymać. -Czy możesz być dla mnie miły? Ja się staram, więc mi nie przeszkadzaj-starałem powiedzieć coś, co nie zależy od tego, czy uda mi się coś zrobić z statkiem. Ale wiedziałem, że jeśli się uda, to moje słowa będą wiele silniejsze.

Tomek, to temat do kłótni na temat FOL i POZ, a nie o clop'ach. Żeby było poprawnie, to załóż odpowiedni temat. I mam takie czysto teoretyczne pytanie. Załóżmy, że jest człowiek, na którego nie działa eliksir, którego nie można uszkodzić w żaden fizyczny sposób ani prawie żadną magią, tylko magią elementów harmonii. I walczy on przeciwko kucom, z taką samą zaciekłością, co one przeciwko ludziom. Nie zabija, a walczy z nimi(uznajmy, że je po prostu gdzieś zamyka) w imię obrony ziemi i przyjaciół, którzy chcą być ludźmi. Bo jest lojalny człowieczeństwu, ludzkości i ludziom, a nie kucom. To czy wtedy magia elementów harmonii zadziała na niego? Taka mała rozkminka.

Napisz, czy masz wolne miejsce w multisesji, albowiem z chęcią bym dołączył.

Nie wiedziałem, jak wyjść z tej sytuacji. Powinienem udawać, ale i spełnić swój plan. A nie wiedziałem, jak to połączyć. -Daj im po jednej kolejce na mój koszt, ale za resztę płacą sami-powiedziałem do barmana- Masz jakieś jedzenie?

Rozejrzałem się w poszukiwaniu rzeczonego transportu.

-Jaki ser? Śmierdzę serem?- zapytał się MT'a- Po prostu sprawdzam, czy żyjesz- uspokoił go. Przez chwilę myślał, po czym spojrzał się na drogę- Popieram twój pomysł, BF. I lepiej się pośpieszmy. Wolę, byśmy przez cały dzień pokonali ciut więcej niż kilkaset metrów. Może byśmy trochę ożywili tę grę? Bo trochę szkoda czasu, który Alexsuz i Hoffman stracili na przygotowanie tej sesji. No i OC szkoda. Ktoś mnie popiera?

Jeden skończony, to pora na drugi. Wpisuję się po raz wtóry.

Ech, miałem zamiar stworzyć smoka z piorunów, który narobiłby niewielkiego zamieszania wśród podmieńców. Kształt jestem zdolny stworzyć, tylko potrzebuję bariery, która przez jakiś czas będzie chroniła go od magii negującej. Ach, i jeszcze jedno pytanie: czy jest możliwość połączenia dwóch czarów? Bo nigdy się tym nie zainteresowałem. A chciałbym spróbować połączenia mojego typu bariery z taką negującą magię. Jeśli by się udało, to powstały twór byłby nieczuły na magię negującą, a czary typu pocisk energii czy kula ognia dodatkowo by go zasilały. Zainteresował się tym. Miał szansę dowiedzieć się czegoś nowego, to chciał z niej skorzystać.

I ja tylko tyle umiem? Dobrze. A zna pan jakiś lepszy czar odbijający magię? Utrzymywał pewność siebie, którą poważnie nadszarpnęła łatwość, z jaką jego czar został unicestwiony.