Skocz do zawartości

Ohmowe Ciastko

Brony
  • Zawartość

    1079
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ohmowe Ciastko

  1. Ohmowe Ciastko

    Fairy Tail Quiz

    Czyli źle? Dobra, niech się zastanowię. No tak, pomyliłem ataki, ale nie osoby. Gajeel złapał Natsu i zabrał go od ataku.
  2. Ohmowe Ciastko

    Fairy Tail Quiz

    Czyżby był to ten atak, który uziemił Gajeel? A ja wcielę się w Plue! Żartuję, wybieram Ichiyię. MEN. A tak na serio to nie mam pomysłu.
  3. Thermal odwrócił się do klaczy. Zaczął myśleć, co powinien powiedzieć do klaczy, by zechciała im pomóc. Nie sądzę, by bez unieszkodliwienia Chrysalis, Discorda oraz odczarowania Luny można było zrobić w ukryciu. Niestety, ale ilość wojsk tutaj przebywająca utrudnia praktycznie wszystko. Dlatego też musimy odczarować Lunę. Ale przez ochronę archiwów nie można tego zrobić ot tak, nawet z najlepszym ukryciem i planem. Dlatego też potrzebujemy jakiegoś zamieszania wśród wojsk w Canterlocie. Zastanowił się przez chwilę. Przecież miał przed sobą klacz, która miała bardzo dużą wiedzę. Mógł spróbować ją wykorzystać. Przypomniał sobie wcześniejszy pomysł MT. Czy podmieńce mają oddziały wyspecjalizowane w walce z smokami?
  4. Ohmowe Ciastko

    Mirai Nikki Quiz

    Pamiętam, że jego opisywał ruchy przeciwnika(lewy prosty, itp). Ach, a jej był listą krótko opisanych osób(chyba tylko mężczyzn, ale nie jestem pewien).
  5. Miasto oznaczało czas na odpoczynek, co było dobre dla mnie i dla karawaniarzy. A jeśli miałbym szczęście mogłem się czegoś dowiedzieć od rozluźnionych obecnością w mieście karawaniarzy. Lecz pozostawał jeden problem:zbroja. Nie nadawała się ona do pobytu w mieście, to było pewne. Zacząłem żałować, że zostawiłem swój zwyczajny pancerz w schronie bractwa. Z uśmiechem na ustach podszedłem do Bozara. -Ach, w końcu spokojne miejsce- zauważyłem- Jaki kit doradzasz wciskać miejscowym w sprawie pancerza?-poklepałem po piersi pancerza- Nie sądzę, żeby bez echa przeszła obecność członka bractwa stali poza siedzibą bractwa-zastanowiłem się nad ilością pieniędzy, jaką posiadałem- Nie macie na zbyciu jakiejś kurtki skórzanej i dużej, bardzo dużej torby? Z moich szacowań i doświadczenia wynikało, że z obecną kondycją powinienem mieć dość siły, by nosić pancerz w torbie. Problemem mogło być tylko zmieszczenie przy sobie reszty sprzętu, lecz od czego było układanie metodą prób i błędów?
  6. Ohmowe Ciastko

    Mirai Nikki Quiz

    3: matki, ojca i siebie z 2 czasu(tego z anime). Tak czytam i ponownie dociera do mnie absurd tej sytuacji-mieć swój szkielet w pokoju.
  7. Ohmowe Ciastko

    Mirai Nikki Quiz

    Słabo pamiętam. Czyżby był to ten obrazkowy pamiętnik z trzema wpisami dziennie?
  8. Czekałem, co każą mi zrobić. Miałem nadzieję, że nie dostanę się do celi dla wielu kucy. Sądzę,ze miałbym lekkie problemy z komunikacją z kucami tam przebywającymi. Takie same, jak z policjantami.
  9. -Zróbcie cośz tamtą klaczą!- mówiłem policjantom. I czekałem, aż w końcu dolecimy na miejsce, gdzie pogadam z kimś rozumnym, znaczy się mówiącym w normalnym języku.
  10. Jeszcze tego brakowało. Nie mogłem zrobić nic innego niż wystawić kopyto do przodu by ułatwić swoje złapanie. -Yavin-powtarzałem z nadzieją, że ściągną kogoś, z kim się dogadam. Tak naprawdę bałem się jedynie tego, że gdzieś zgubią mój miecz. Ale jako że to była charakterystyczna broń mogłem mieć nadzieję, że będą jej pilnować nawet tylko po to by się nią bawić.
  11. Ohmowe Ciastko

    Fairy Tail

    Może magia Wendy ogranicza tylko świadome rzucanie przez nią czarów? Bo może być tak, że drobne czary, taką Troię na przykład, rzuca sama na siebie samoistnie(ale kłóci się to z odpornością choroby lokomocyjnej na zbyt często rzucany czar). A co do źródła- choroba lokomocyjna ma związek z błędnikiem i niezapowiedzianymi ruchami. A smoczy zabójcy mają znacznie wyczulone zmysły, przez co te odczucia są jeszcze silniejsze. Może o to chodzi? Choć sądzę, że Hiro po prostu chciał dać Natsu jakąś chorobę, która w śmieszny sposób utrudnia mu znacznie życie, a później uznał za wyborny pomysł obradować ją wszystkich smoczych zabójców. Ach, nie ma to jak zostawić otwartą kartę z zaczętym postem, który kończy się pół godziny później. Jestem za rozmowie o Ichiyi, ale bez zapominania o Nichiy'im, men.
  12. Skierowałem się za nimi. Na razie nie wiedziałem, co o nich myśleć. Co oni robią? Musiałem być wyczulony na wszystko. Wiedziałem, że będą się pilnować, więc mogłem liczyć tylko na drobne podpowiedzi.
  13. -Czy któryś mówi tutaj w jakimś cywilizowanym języku? Zacząłem szukać jakiegoś łóżka. Czułem, że przy polocie tych funkcjonariuszy będzie musiała jeszcze jakiś czas poleżeć. Prawdopodobnie do samodzielnego wybudzenia...........
  14. PiekielneCiastko widzi, że Eren, Gajell i Rias przegrywają. -Jest dobrze. Nie można mieć wszystkiego- mówi lekko zrospaczony Jedzie w dół i widzi, że Kamina przegrywa. Kuli się w kącie i pochlipuje.
  15. Wyciągnąłem miecz świetlny, który od razu położyłem na ziemi. -JEDI- powiedziałem powoli wskazując na siebie. Wskazałem na Kate, po czym udałem, że duszę się jednym kopytem. Potem wskazałem na zewnątrz. Miałem nadzieję, że taką łopatologię zrozumie.
  16. Świetnie. Mają idealne wyczucie czasu! Nie wiedziałem, co powinienem zrobić. Gdyby chociaż mówił w jakimś cywilizowanym języku. Nie, on musiał bełkotać. Wolałem nie dotykać Kate. Niestety, ale zapomniałem, co powinienem w takiej sytuacji zrobić. -Może zrobiłbyś coś, panie władzo?- zapytałem się funkcjonariusza. Coś mi podpowiadało, że to musi być policjant.
  17. Zacząłem się nad tym zastanawiać przenosząc w miarę delikatnie rannych na wóz wskazany przez Bozara. Czy oni składają samochód? To może nawet pasować:szybki transport przez pustkowia. Ale co prócz tego? Przecież to działa na ogniwa termojądrowe. Musieliby mieć gdzieś ich gigantyczny magazyn albo fabrykę. A to, przy niechęci do mówieniu o zbrojeniowcach u Bozara, może oznaczać... co? Czyżby byli jakoś z nimi związani? Ci bandyci też mają swoją rolę-na pustkowiach prawie nie ma broni rakietowej, a jednak skądś ją wzięli. Szlag, pomyślę nad tym. W końcu ostatni ranny leżał na wozie. -Już. Więcej już chyba nie umiem-nie mówili mi całej prawdy, to i ja nie poczuwałem się do obowiązku prawdomówności. Miałem zamiar patrzeć się na wszystko. Może coś uda mi się zauważyć? Otwarta rozmowa cały czas była ryzykiem, lecz dzięki wiedzy mógłbym spróbować jakoś ułatwić sobie ją. A na razie zająłem się rozkładaniem i oczyszczaniem strzelby.
  18. Szlag, jak to szło? Aż zatupałem kopytem. Słyszałem, że jest czar umożliwiający znalezienie miejsca, do którego ktoś się teleportował niedawno, ale go nie znałem. Lecz nadal napastnik mógł być kucem ziemnym albo pegazem. Przy tej drugiej możliwości nie miałem zbytnio szans na nic więcej, ale i tak zacząłem szukać dróg ewakuacji, którymi mógł uciec ten kuc.
  19. Czyżby jakiś bal Kongresu Wiedeńskiego?
  20. Kamina mogący w elementach harmonii zajmować miejsce Elementu Epickości, przy którym RD wydaje się być szarym kucem, przegrywa. A jeśli chodzi o Steina to prawda, trafiła na silnego przeciwnika w postaci Yuno, na którą zagłosowałem( sam ją zgłosiłem, choć sądziłem, że będzie miała słabszego przeciwnika).
  21. -Ok, zabieram się do roboty-odpowiedziałem. Skierowałem się do rannych leżących najbliżej wozu. Chciałem przybliżyć się do niego i zobaczyć, co w nim było.
  22. Sprawdziłem, czy oddycha. Na serio się bałem.
  23. Temat miał potencjał, ale tylko potencjał. Ale tylko gdyby zmieniać OC( za zgodą, albo własne) i zostawić kilka elementów stałych, np. imię i historię.
  24. -Nic, słyszałem, że był bardzo zawodny. Podobno zamek często łapał piach. Ale mówię tu o normalnej wersji-rozejrzałem się dookoła- Chodźmy stąd, bo jeszcze przybiegną ich koledzy-wskazałem głową na trupa bandyty. Wiedziałem, że nie chronił transportu ryb, chyba, że był to specjalny gatunek o wybuchowych właściwościach, ale nigdy o takich nie słyszałem. -Przydałoby się zająć rannymi-zauważyłem- Może do czegoś się przydam.
×
×
  • Utwórz nowe...