-
Zawartość
5912 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
147
Wszystko napisane przez Cipher 618
-
Nic specjalnego. Ot - "dobry wkręt to taki, z którego śmieje się wkręcony". Plus za tytuł nawiązujący do całkiem niezłego filmu. Kolejny plus za miśka - Rainbow ma przerąbane Poza tym... tak sobie. Takie zombie dla dzieci, które jest zbyt przewidywalne dla starszego widza.
-
@Arpegius "Zmiana kodu na 3 z przodu" Wszystkiego najlepszego!
-
Rayman Origins za darmo - na Uplay (dają grę co miesiąc w ramach obchodów 30 lecia)
-
Muszę przeinstalować "winzgrozę". Komputer muli się niemiłosiernie. Przez jakieś dwa dni będę dostępny tylko na tablecie (spore ograniczenia)
-
[Archiwa Forum] Najpopularniejsze gry - Equestriańska Wojna o Pizze.
temat napisał nowy post w Forumowe Archiwa
Możecie mnie dopisać do solarnych. Gdyby coś wypadło, postaram się dać znać jak najwcześniej. Jeśli trzeba będzie - zmienię stronę. @Sosna Mam wersję 1.24. Ma ktoś bezpieczny instalator/link, który mógłby mi podesłać (PW)? -
Sam nie orientuję się co do tego, co ma być w kinach Ale mogę polecić (na PW) masę filmów z gatunków "musieć obejrzeć". Wiele z nich jest starszych niż ty, ale to było kino... Ech. A dziś? Jak nie Marvele to film w którym DiCaprio dostaje łomot od niedźwiedzia. Obejrzałem - nuda. Ale to nie temat o filmach. Czekamy na głosy reszty
-
Barbie? Jak dla mnie... Epoka Lodowcowa... No nie wiem :/ Seria wypaliła się, a ten film o zwierzakach zapowiada się znakomicie. Obejrzałem zwiastuny i jeśli całość będzie choć w połowie tak dobra jak one, to warto będzie poczekać (moim zdaniem). Ale to tylko moje skromne zdanie.
-
Kto jest za: 1. Poczekać na premierę "Zwierzaków..."? (wcześniej nie ma nic ciekawego... no chyba, że ktoś chce płacić 20zł za Barbie xD ) - swoją drogą, dobra wymówka 2. Wersja 2D. To animacja. Raptem kilka scen, reszta to wrażenie głębi, na które przestaje zwracać się uwagę po 10-15 minutach. Szkoda dopłacać za byle co, tym bardziej, że do 13:00 bilety są tańsze (promocja nie dotyczy wersji 3D). 3. "Giełda" BB? Wykombinujecie jakoś te 14zł? (czy tam ile... od lat nie kupowałem BB). Zasady takie jak opisałem 4. Spotkanie na dworcu przy "ciuchci". Łatwiej się odnaleźć. 5. Zrobienie jakiejś fotki (co kto tam ma, ja na bank biorę aparat).
-
Z BB chodzi o to, żeby kupić i wymienić się w ciemno. Otwierasz dopiero w domu. Dlaczego? Żeby uniknąć "giełdy" po otworzeniu w trakcie meetu. Sprawdziłem repertuar kina. Na początku września nie ma nic ciekawego. Pod koniec będzie mieć premierę "Sekretne życie zwierzaków domowych". Jak dla mnie zapowiada się świetnie (błaaagam, wersja 2D - tańsza, a i fajerwerków 3D nie ma co oczekiwać). Może warto poczekać? A godzina? Proponuję sobotę, przed 13:00 (do 13 bilety są tańsze, a i ludzi mniej).
-
Tak, 30 za 2 tomy. W razie czego wystawię na Allegro, zgadamy się i kupisz od razu po wystawieniu. Jeśli nie masz Allegro dam ci nr. konta na maila. Wysyłka w dniu otrzymania pieniędzy. Max następnego. Aha. Koszty przesyłki to 8zł (polecony priorytet, koperta bąbelkowa, dostaniesz na maila nr przesyłki) Ja mogę mieć 140zł. Oczywiście nikt nie powiedział, że je wydam Zobaczymy, co wyjdzie z tego meeta. O ile się odbędzie
-
Pomyliłem komiksy To Deadpool kosztuje 32zł (promocja). Także za 30zł mogą być twoje Nikt nie napisał o nie braniu kogoś pod uwagę. A właśnie... Ile możecie przeznaczyć na meeta? Mu tu o jedzeniu, a nikt o kasie nie pomyślał. U mnie na start 50zł (dojazdy + kino). Reszta? Się zobaczy. To jak tam stoicie z kasą? (czy mi się wydaje czy powoli zamieniam się w organizatora? A może mam jakieś urojenia? )
-
1. Jeśli meet ma być w Pn-Sob to jestem elastyczny niczym Durex. Linia prywatna prawie co godzinę. 2. Spotkanie przy dworcu PKP/PKS - proponuję spotkanie przy "ciuchci". Niech każdy na dzień przed, napisze jak będzie ubrany, ewentualnie coś charakterystycznego U mnie będzie to szara torba na ramię z napisem Creative oraz trzema przypinkami: Fluttershy, Lyra, Dash Berlin. 3. Data - 31 sierpnia, 2 września, 3 września - zdecydowanie odpada. Niedziele też nie bardzo :/ Mniej połączeń. Wolałbym też wcześniejsze godziny. Później może być problem z powrotem. 4. Propozycja co do żołądka jest dobra Najlepiej Mc ponieważ mam lekkie problemy z jedzeniem kurczaków (16 lat jedzenia tabletek zrobiło swoje) Także coś w miarę lekkiego 5. Komiksy - tak, to polskie wydanie. Pierwszy właściciel (nie licząc Egmontu), raz czytane. Oczywiście są trochę wygięte - jak miałem czytać tak, żeby wyglądały na nowe Mogę sprzedać za...hmm... 40-50zł. (nowy tom - 39zł). Atrakcje - do ustalenia 1. Kino (film wybierzemy na ok. tydzień przed) 2. Zapełnić "bęben" 3. Smyk/Empik i wymiana BB? Torebkę otwieramy w domu!!! Będzie ciekawiej. Ech, a miałem odkładać na Skyrim (PS4). 4. Pokarzę wam tą zabawę (o ile pogoda pozwoli, jeśli nie, to w galerii) O zasadach nie napiszę tu ani słowa. 5. Aparat, smartphone, polaroid, cokolwiek - przyda się jakaś fotka. 6. "Autografy" na czymś "swoim"? (ulubiony CD, książka, cokolwiek) 7. Pogadać w jakimś w miarę spokojnym miejscu Co z tego robimy? I jakie macie propozycje?
-
"Paczkach" monet lub "gemsów" za "twardą" walutę. Przykładowo - gra Jetpack Joyride - w wersji ze sklepu Google Play są mikropłatności. Można kupić dodatkowe monety, ale "troche" to kosztuje. W wersji z Amazon Underground zlikwidowano konieczność płacenia. Po prostu wybierasz zestaw "100 000 000 gold coins", który kosztuje 0.00€. Ok. Taka ilość w przypadku MLP to przesada i zbyt duże ułatwienie, ale mogliby dogadać się z Gameloftem. Ci mogliby wprowadzić jakieś ograniczenia (wywalić możliwość "anulowania" zadania za gemsy - masz je wykonać i basta czy natychmiastowego budowania) Do tego mniejsza ilość darmowych gemsów np. 100 na tydzień (a nie milion z miejsca tak jak w Jetpack Joyride ). Po prostu... zmienić grę tak, żeby w późniejszym etapie dało się w to grać nie ziewając z nudów. "Odkryj 18 kwadratów" - serio?
-
Cóż, wszystkim nie dogodzisz... a już w szczególności promotorom. Bo to "złole" są. Deadpoola nasłać Tak się tylko zastanawiam... czy podesłać jej link do forum, bo ciekawa dyskusja się rozkręciła.
- 51 odpowiedzi
-
- 1
-
Gdybym był stonogą podpisałbym się pod tym wieloma kończynami, a tak pozostają ręce i nogi Nasz system edukacji jest do niczego. Jeden z wykładowców powiedział: "polskie uczelnie to fabryki bezrobotnych magistrów".
- 51 odpowiedzi
-
- 4
-
Wyobraź sobie, że coś takiego musiałem formułować dla uczniów w wieku 10-11 lat. "Pytanie nie jest na poziomie pracy licencjackiej/magisterskiej". Poprawiam: "Pytanie może być trudne do zrozumienia dla dziecka". Poprawiam: "Proszę użyć innego słownictwa"... Zrozum rozum.
- 51 odpowiedzi
-
- 2
-
Nie, żebym podchodził do tego personalnie, ale przy pisaniu pracy tak jest. Być może są tu forumowicze, którzy mieli szczęście i trafili na fajnych, dających dużą swobodę promotorów (u mnie był jeden, którego niestety nie wybrałem). Większość podchodzi do sprawy tak, jakby to była ich ankieta: odpowiednie słownictwo, "to pytanie jest zbędne", "proszę dodać takie pytanie", "źle sformowane pytanie"... Innymi słowy - jest jak w podstawówce. "Nauczyciel" dyktuje, ty piszesz :/ Moja promotorka (wiek - emerytka), która "sugerowała" żebym opierał się o książkę "X", w której wymieniono brutalne gry takie jak: Mortal Combat (to pewnie korekta), Fatality, Brutality itd - tak, jakiś geniusz uznał finishery z MK jako oddzielne gry. Co drugi "spec" powołuje się na Dooma (bo o nim pisał jego/jej promotor "x" lat temu, dlatego on też "sugeruje" te tytuły). Źródła internetowe? Pan chyba żartuje. Mogłem, ale w mikroskopijnym stopniu Mają być książki i już. A że w książkach wypisują głupoty jakich mało, to inna sprawa. Znalazłem raptem jedną, w której autor podszedł do problemu w pełni profesjonalnie. Co prawda tematyka dotyczyła gier oraz ich wpływu, ale to aż chciało się czytać. Oparł się o masakrę w Columbine. Grzebał gdzie się da i ile się da. I wygrzebał: problemy z "głową", chorą fascynację Hitlerem, fakt, że byli szkolnymi chłopcami do bicia, kolekcjonowanie broni przez ojca jednego z nich czy coś, co zabolało Amerykanów najbardziej - dostęp do broni. A media znalazły na komputerze CSa. Na bank zawiniła gra, a nie reszta. Ankieta - ile to ja się namęczyłem zanim dostałem "zielone światło". Tematyka pracy była wrzodem na zadku promotorki. Student się zna, ona nie. Tak samo jest w przypadku tamtej ankiety. Pytania typu: "oceń w skali..." to normalka. Pojawiło się tu już kilka ankiet Kto studiował, ten wie jak to jest z ankietami... Wrzód na tyłku.
- 51 odpowiedzi
-
Nie, nie jest Niestety, ale bardzo często promotor traktuje studenta jak marionetkę. Nie wiem jak jest w jej przypadku, ale u mnie wiele pytań musiałem formułować tak, żeby miały odpowiedni wydźwięk. Co gorsza pisałem o grach. Każde pytanie musiało dostać "zielone światło" (niektóre musiałem zmieniać kilka razy!). U innych też były sprawdzane, ale ja odniosłem wrażenie, że moje bardziej. Cóż. Najwidoczniej prace dotyczące komputerów działają jak płachta na byka.
- 51 odpowiedzi
-
Co do dubla... Cóż. Moja siostra jest ostatnio bardzo zajęta przygotowaniami do czegoś bardzo ważnego. Sprawy rodzinne, przysłowiowe "urwanie głowy". I dzięki za wypełnienie ankiety. Dam znać jak jej poszło, ale jestem pewien, że będzie dobrze. Jeśli nie zda... Nie, nie ona
- 51 odpowiedzi
-
Sprawa wygląda tak - moja siostra cioteczna pisze magisterkę. Potrzebuje pomocy w wypełnieniu ankiety. Pomożecie? Temat - mowa nienawiści w internecie. LINK W jej i swoim imieniu - dziękuję PS. Nie musicie być studentami. Im więcej osób, tym lepiej.
- 51 odpowiedzi
-
Mam 61 czy tam 62 i jest niesamowicie nudno. Zadania są piekielnie drogie, a większość rzeczy należy kupić za "gemsy". Mam obie wersje: z Google Play i Amazon Underground. Szkoda, że dla Amazona nie udało się zlikwidować konieczności płacenia za "diamenciki". W wielu grach całe te zestawy są darmowe Tutaj nie.
-
Sprzedawca zna te wszystkie metody: "na siostrę" i takie tam. Bardziej ich to bawi niż normalne kupno: bierzesz, płacisz, wychodzisz Żadna filozofia. @Bronek Mam pierwsze dwa tomy. Mogę odsprzedać Stan - raz przeczytane. A budynek dworca... To mają go burzyć? Pierwszy raz słyszę @Gringo37 Niby tak, ale trzeba ustalić jakąś kolejność i konkretne detale. Inaczej skończy się na tym, że po odnalezieniu siebie padnie pytanie: "umm... co teraz"?
-
Aha... kojarzę Wiem gdzie to jest. W razie czego sprawdzę rozkład jazdy MPK na ich stronie. Na google maps konkretną lokację i jakoś to będzie. Faktycznie spotkanie przed budynkiem to najlepsze wyjście.
-
A czy coś dojeżdza tam z dworca? Mój bus zatrzymuje się przy budkach z kebabami. Myślałem że spotkamy się na dworcu
-
Które i tak zdasz. Gimnazjum to śmiech na sali. Cały system edukacji jest do bani. Uczą całek, o artystach średniowiecza, a gdy przychodzi co do czego, absolwent nie wie jak obliczyć wielkość pola (na roli). Aha, kto wie - BEZ szukania w necie ile waży zgrzewka wody mineralnej? 6 butelek, po 1.5l każda. Nie trzeba kończyć pedagogiki, żeby wiedzieć jak jest. Człowiek ma obowiązek nauki do 18 roku życia. Nauczyciele nie chcą mieć kogoś, kto oblał rok. Robią wszystko aby się takich pozbyć. Co innego studia. Tam jest wręcz przeciwnie. Oblał rok? Super! Dodatkowy rok czesnego! @Celly Ja też mam ok. godzinę drogi. Nie musisz jechać sama. Doskonale rozumiem troskę rodziny - dobrze to o nich świadczy. Zawsze możesz zabrać kogoś starszego, tak dla bezpieczeństwa. To w końcu nie "e-randka" pokroju "cześć, jestem Adam i też mam 12 lat" Ale to oczywiście twoja decyzja. Z mojej strony - im więcej "normalnych" uczestników, tym lepiej. Po prostu fajnie by było. Aha. Co do wieku - będziesz raczej w swojej "grupie wiekowej" jeśli nie starsza. To ja będę (ewentualnie) starym prykiem. "normalnych" = takich, dla których meet nie będzie po prostu okazją do napicia się browara w krzakach. Jeśli ten meet ma się odbyć - ZERO alkoholu Co do BHP - to oczywiście żart, sam "instruktor" się z tego śmiał. Powiedział jedynie, żeby sprawdzić stan. Żeby nie było tak, że jak ktoś wyjdzie na balkon to poleci razem z nim na parter Atrakcje - jak już napisałem - warto zacząć od kina. Zawsze to jakiś temat do rozmów. Jest na sali ekstrawertyk? Ja, jako introwertyk zacząłbym pewnie od wymieniania samogłosek: eee... yyy Znam pewną zabawę, która może wydać się aż za bardzo dziecinna, ale na serio - wiek nie gra roli o czym przekonałem się na "metodyce nauczania..." oraz praktykach. Rozrzut wiekowy - gigantyczny. Tak studenci jak i uczniowie klas 1-3 mieli niezły ubaw. Zapewniam. Wystarczy kartka i długopis. Skoro bylibyśmy w kinie - najlepiej galeria Alpha (? - ta w której jest Smyk) można coś sobie kupić. Mam też pewien pomysł, ale musiałaby być pewna liczba uczestników. Takich na 10000000000%, żeby nie skończyło się tak, jak na "wojnie o pizzę" (dwa dni przed - "a ja nie zagram, bo mi gra nie pasuje" - trzeba było kurna wcześniej pisać). O co chodzi? Przed meetem każdy kupuje coś do np. 10zł. I nie, nie musi to być związane z MLP. Oczywiście nie każdy dla każdego, bo to trochę kosztowne. Mając pewną liczbę uczestników można zrobić losowanie (jedna osoba je robi -kto, komu ma dać prezent). Taka inspiracja ponypocztą. Ewentualnie coś, co już posiada i miał wyrzu... może podarować. Inny pomysł - nagranie "składanki" swoich ulubionych utworów: 2CD. Jeden z utworami MLP, drugi swój ulubiony gatunek. Płyty CD są obecnie tanie, także koszt byłby niewielki (w przypadku większej ilości uczestników - 1CD). Można też zamówić na Allegro np. smycz z napisem "Ponymeet Białystok 2016". Podsumowując, każdy dostanie jakąś "suwenirę", a pomysłów setki Można też zabrać swoją ulubioną płytę CD, książkę, grę - każdy da swój autograf. Wersja druga pomysłu - przy małej liczbie uczestników kupujemy już na miejscu po jednym BB i wymieniamy się (bez otwierania i sprawdzania kodów - niech to będzie niespodzianka) Koniecznie jakieś fotki i takie tam (mogę zabrać aparat, a jeśli ktoś ma "smarkfona" - jakąś "mordojebkę"... selfie znaczy się. Ja kucnę, będę wyglądał na młodszego). Jeśli mnie pobijecie i okradniecie - weźcie aparat i forsę. Zostawcie dokumenty. Wyrobienie legitymacji osoby niepełnosprawnej jest darmowe, ale sporo przy tym papierkowej roboty Terminy - dla mnie odpada niedziela. Sobota... cóż. Mniej dojazdów, ale dałbym radę. Najlepiej PN-PT. Nie musimy spędzać całego dnia. Jak na pierwszą edycję wystarczą 2-3h. Dla mnie najlepszy dzień to PT. Jak się spotkać? Mnie poznacie na bank. Przystojny niczym Deadpool bez maski Detale podałbym na PW -konferencja. Może jeszcze coś wymyślę. Wiem, że to co wymyśliłem brzmi jak wycieczka dla uczniów edukacji wczesnoszkolnej (1-3 podstawówki), ale wolę to niż jakiś alkomeet. A mam powody do znienawidzenia alkoholu. A nawet jakbym chciał wypić "browca" to i tak nie mogę. EDIT. Tak sobie pomyślałem. We wrześniu szybko robi się ciemno. Co powiecie na n-tą sobotę we wrześniu? Trzeci września odpada - wesele siostry ciotecznej.