Cipher 618

Spotkałam. Kilku moich opiekunów Aha, skoro wiesz wszystko, to powiedz mi, jaka jest ulubiona książka Twilight Sparkle?

Niewiele, ale zawsze coś (do oddania): Asphyxia Loren The Amazon princess The Samarytian Paradox Betrayer The Moon Silver Montagues Mount 1Heart The Path

Po prostu połączyłam pewne wnioski. Połączyłam jedno z drugim i wyszło trzecie. Od zawsze ciekawiło mnie to, dlaczego w Equestrii istnieją pioruńsko niewygodne narzędzia. Śrubokręt, igła, łopata, lira, skrzypce, okrągłe klamki, zamki do drzwi, klucze... Tego nie mógł wymyślić kucyk. Druga sprawa, zdobyłam swój znaczek grając na lirze. Nie "normalnie"... tak inaczej. Wyobrażałam sobie, że jakieś "wypustki" delikatnie muskają struny. Liry nie mógł wymyślić kucyk. To musiało być coś, co ma palce - tak jak małpa. Tyle że małpa jest za głupia, żeby nauczyć się grać. Co dopiero pisać. Aha, nie pamiętam dlaczego nazywam te istoty ludźmi. Swoją drogą czy masz jakiekolwiek dowody, że ludzie wymarli? Hmm?

Jeśli można, nie będzie chętnych i takie tam cuda na kiju - poproszę o Hektor (nie ma to jak poryta gra xD Ale i tak "Korwin: The Game" nie przebije) Tyle w temacie. Można poprosić o to co jest, ale doskonale o tym wiesz. Za (marny) trolling przyznawane są nagrody! Serio!

Prawda jest taka, że nazwa tematu jest "wieloznaczna". Najlepszą pod jakim względem? 1. Kto najlepiej sobie radzi w różnych sytuacjach? 2. Którą najbardziej lubisz? 3. Która ma najlepszy charakter? 4. I takie tam... W moim przypadku jest to Fluttershy. Dlaczego? Aż za bardzo jest podobna do mnie - mam na myśli charakter. Szczególnie w pierwszych dwóch sezonach. Później robiono z niej "jabłko-wampira", "flutterhulka" i inne "udziwnienia". Jeszcze ktoś mnie zapyta "Triste, a dajesz reprymendy gołębiowi, który na ciebie narobił"? xD Odpowiedź: "nie, w takich chwilach żałuję, że nie mam obrzyna"

Świetny odcinek. Zalety opisano powyżej. Wady? Drobnostki. Dla mnie największą było "świrowanie" Pinkie Pie. Jak to powiedział Spike: "Pinkie Pie jest dziś extra extra Pinkie Pie" Przesadzono z jej zachowaniem. Poza tym - świetne. No i ta radość przyszłego tatusia Ciekawe czy Hasbro stworzy "kucykową" wersję: "royal baby madness"

Gorąca czekolada. wygrywa. Ostatnio mam dość pewnej reklamy. 7 Days, czekoladowy czy "tradycyjny" rogalik z czekoladowym nadzieniem?

Mam nadzieję, że mój pomysł nie wyjdzie mi bokiem Jak takie "święto" wygląda z perspektywy cukiernika (Bon Bon). Jak wiadomo zapotrzebowanie na cukierki będzie dość duże. Do tego Lyra...

Hunting Unlimited 2010 Tradycyjnie - tłumacz. Mówiąc krótko: wybierasz broń, miejsce i polujesz na zwierzaki. O ta jest fajna! To kusza. Trochę trudna w "obsłudze" To znaczy? Po prostu weź jakiś karabin i idziemy. Aha, weź też lunetę. Przyda się. Ok... 20 minut i nic,,, I o to chodzi. Cierpliwość i jeden perfekcyjny strzał. A widzisz cokolwiek? Mam strzelać do drzew, czy co? Kiedy wjechali na wyniosłość drogi, oczom ich ukazał się las... Eee... co? Nic, nic. Szukaj dalej. MAM COŚ!!! Namierz i strzelaj. Ot tak? Nie. Wstań, krzyknij "stój bo strzelam". Oddaj trzy strzały ostrzegawcze... Dobra dobra... Strzelam. Niezły strzał. Ciekawe czy trafisz. Hmm... fajny efekt. Widać nawet kulę, która... trafiła... W tyłek Przez tydzień nie usiądzie Traf jeszcze raz. Może ci nie ucieknie. Niby gdzie ma uciec? Między drzewa? Ech... biega i biega. A jakbyś się czuła, gdybym strzelił ci z procy w tyłek? Postrzał boli jakieś 50 razy bardziej... To ma sens Trafiłaś. Brawo. Tja... Jakoś nie czuję satysfakcji. [jakiś czas później] Świetnie ci poszło. Wiesz, mam wyrzuty sumienia... Dlaczego? Ja mogę do nich strzelać. Oni do mnie nie... Prawdę mówiąc, ja też nie lubię tej gry. To dlaczego w ogóle mi ją włączałeś? Pamiętasz? Grasz w to, co zaproponują forumowicze. Wybierz coś... No nie wiem. Mniej dołującego? Przykro mi. To nie ja wybieram.

Silver Shill

Pomarańczowy (ekstrakt z suszu pomarańczowego 0.2%, zagęstniki, E234, E167, E287, wzmacniacz smaku, farba olejna) wygrywa! Gorąca czekolada czy gorący napój czekoladowy (?)

Wybierasz miasto znajomego i naciskasz na odpowiednią ikonkę. Ja tam pominąłem to zadanie (zwykle wystarczy raptem kilka "diamencików"). A jeśli masz na myśli walkę z "T-reksiem" to takich "skrzynek" nie da się komuś podarować. Trzeba je otworzyć, aby otrzymać klucz.

Antichamber Triste. Najpierw jeździłam jakimś badziewiem, które brzmiało jak mucha. Później nakładałam kota na lufę. Jakieś inne "fajne" propozycje? Owszem. Bez owijania w bawełnę. Co tym razem? Antichamber. Gra, która... a z resztą, sama zobaczysz. Obiecujący początek. Co to jest? I o co tu chodzi? Zadanie jest proste jak metr sznurka. Znajdź wyjście MAM! [podchodzi bliżej] Ej, co do... To jakaś szyba? Chyba nie myślałaś, że ukończysz grę w 10 sekund po jej rozpoczęciu? No pewnie, że nie, ale... Żeby zamykać mnie w jakimś akwarium? Dziwna gra. Dziwna będzie nieco później Co? A tak sobie burczę pod nosem. Burkacz... Nie chcę wyjść na marudę, ale te ściany mogli pomalować To taki styl... Tja, oczoj [zatyka usta] emły. Tfu! Zabieraj łapę! Ok, wybieraj: czerwone czy niebieskie. A to nie jest przypadkiem 3D? No wiesz, te z okularami, które dodali do pisma. Jak mu było? Gęsi... Kury... A, wiem, Kaczora Donalda. Po prostu wybieraj. Nie kupuję tego czasopisma Kupujesz, kupujesz [10 minut później] Ja kręcę się w kółko!!! Co to za durna gra!? Jakaś podpowiedź? Naciśnij ESC to wrócisz do "akwarium". Tam wybierzesz miejsce w którym już byłaś. Ech, gdybyś widziała swoją minę. Minę to ja ci podłożę pod tyłek... [naciska ESC] Czy ja wyglądam na pegaza? Wcześniej kazali mi skakać, a teraz latać Może po prostu przejdź? Po powietrzu? Ano... Zadziałało Dobra... Ta gra jest porąbana jak drewno na opał, ale jakimś cudem fajna. Nie no Co tym razem? Jak nie biało, to czarno! Może jakoś znajdę wyjście. Zaczynam mieć jej dość. CO??? Co znowu... "Trochę" tu ciemno Widzisz coś? Ciemność widzę... Widzę ciemność. DOŚĆ!!! [ESC] O, patrz to ty! Nie sądzę Faktycznie, ten jest ładniejszy. A właśnie, że spojrzę ty głupia gro! To się skończy źl... Aaaa!!! Beeee!!! Baran. Lewo, prawo,prawo,lewo... To nie podpowiedź, to jakaś paranoja!!! Ostrzegałem, że będzie dziwniej. To ja już wolę strzelać z kotów... Wyłącz to. Cóż, łamigłówki są ci obce. Ty to nazywasz łamigłówką? Tu nic nie jest normalne!!! Tak miało być. Miało być? Denerwować? Wyłącz, bo jak strzelę piorunem... ### Niestety, ale Lyra nie wytrzymała nerwowo przy Antichamber. Co teraz? Czym ją uspokoić? Co proponujecie?

Uwaga, uwaga, uwaga... Mamy kilka nowości w dziale. Konkrety: - Zabawa - Lyra, co robisz? Gram w grę. Nasza zwariowana klacz dobrała się do najgorszych lub nieznanych produkcji. Jak sobie z nimi poradzi? - Druga edycja gry paragrafowej. - Zdecyduj o losach Lyry i kogoś bardzo dla niej bliskiego. Każdy jest mile widziany - Na koniec - Konkurs fotograficzny

Lyra, co powiesz na teatr? Grają "Brzydka i Mutant" E tam. Nasi aktorzy są beznadziejni. Pamiętasz jak jeden z nich zapomniał kwestii, a że był przygłuchy to nie słyszał suflera? Wolę kino. No tak. Drugi z nerwów zaproponował klaczy grę w tenisa. Niby nic, ale powiedział to tak, jakby "tenis" zabrzmiał przez "p". W takim razie kino. Jakiś konkretny tytuł? "Krążek: Klątwa kasety" To horror. Wiesz, że mnie nie ruszają :/ Żebyś się nie zdziwiła... Dobra. Ale jeśli mnie nie wystraszy, oddajesz pieniądze za bilet. Zgadzam się. A jeśli będziesz się bać, dostanę muffinkę. Sztuk dziesięć. Niech będzie i tak...

O jedno chrupnięcie wygrywają wafle. I dobrze. Nie ma to jak dziesięcio-warstwowy "wafelek" xD Sok pomarańczowy Herteks z Biedronki czy jabłkowy Tambark z Archelana?

Wpis #27 Wiedziałam, że Lyra kupi mi prezent na urodziny. Spodziewałam się, że będzie to moja upragniona książka. Prawdę mówiąc trochę na to liczyłam; Ucieszyłam się jak źrebię trzymając ją w kopytkach. Po chwili troje napakowanych i swoją drogą przystojnych ogierów zaczęło wnosić coś do środka. "Mam nadzieję, że ci się spodoba", powiedziała Lyra. Owszem, jest piękna, ale już na pierwszy rzut oka, okazało się, że jest odrobinę zbyt duża. Nieźle się nakombinowałyśmy żeby ją ustawić, ale w końcu się udało. Lyra stwierdziła, że jeśli ta zacznie się uginać, kupi metalową. Wypiłyśmy trochę szampana: za mnie, Lyrę, przyjaźń i... szafkę, którą jakimś cudem udało się wcisnąć w domu.

Mane Goodall

Wpis #26 No to kupiłam prezent... Dlaczego nie zmierzyłam jej w sklepie? Okazało się, że jest o 5cm zbyt długa. Żeby nie było, Bon Bon ucieszyła się z prezentu, ale gdy go odpakowała westchnęła głęboko mówiąc: "jest zbyt duża". Ta to ma oko... Na szczęście znalazłyśmy rozwiązanie. Stoi w piwnicy. Po przeniesieniu książek, które Bon Bon zna na pamięć, ta stara odrobinę się wyprostowała. I o to chodziło. A co do drugiego prezentu - musiałam pożyczyć kilka bitsów, ale przynajmniej nowe przepisy odciągną ją od prawienia kazań dotyczących kupna mebli.

Powtórka z "rozrywki". Najpierw prześpiewany finał 3 sezonu, teraz to. Czy uroczym znaczkiem Hasbro jest spie#nie potencjału drzemiącego w odcinku? Prześpiewanie go? Serio... Aż tyle piosenek? Taka zmiana w serialu i tak lipny odcinek. Zaczynam się bać o finał obecnego sezonu. Myślcie sobie co chcecie, ale dla mnie ten odcinek jest słaby. Ba, jeden z najgorszych. Hasbro - go home Potencjał ogromny - otrzymanie znaczków, ukazanie Tiary - wyjaśnienie jej zachowania, końcówka: "gdyby byli tu nasi rodzice..." Szkoda :(

Kiedyś miałem Logitecha, ale nawet "spusty" były cyfrowe. Gdy kupiłem konsolę zauważyłem gigantyczną przewagę jaką dają analogi. Zmieniłem na inny i niestety wyrzuciłem pieniądze w błoto. Na szczęście ten nowy jest świetny. Wiadomo, że nie zadziała z każdą grą, ale tak to już jest na komputerach.