-
Zawartość
5909 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
147
Posty napisane przez Cipher 618
-
-
Witaj! Baw się dobrze, nie szalej za bardzo i takie tam... W formie powitania, powitalno, przywitalny utwór trance:
Tak z okazji zbliżających się wakacji:
-
Wysłane. Ma nadzieję, że nie za późno.
PS. Co do pytania o gry - zdecydowanie zbyt mało gatunków. Zapewne zaczerpnięte z "literatury fachowej". Trudno wrzucić do jednego wora:
-Wyścigi
-Symulatory lotu
-Symulatory wszystkiego
i nazwać to "symulacyjnymi"
Zabrakło też gatunku "logiczne", "zręcznościowe"... ale tak się tylko czepiam
Cieszę się, że mogłem pomóc.
-
Dzięki za ostrzeżenie o kubkach z Allegro. Muszę o tym poczytać. A co do zaproponowanej strony to małe te kubki :/
-
I oto ja z powrotem! Jakoś uporałem się z kilkoma kolokwiami i innymi uczelnianymi sprawami i teraz będę miał dla Ciebie i dla Flitter trochę więcej czasu
Cieszysz się? Czy może pomyślałaś "to znowu on... niech da mi wreszcie spokój xD " ?
-To znowu on... fajno!
A chociaż próbowałaś? Słyszałem, że kiedyś Derpy kombinowała ze sztucznym rogiem, ale nie mam pojęcia co z tego wynikło. Chociaż znając Derpy mogę przypuszczać, że na pewno coś derpastycznego.
-Koza go zjadła... ale mała strata. Nie działał.
No cóż... zdobycie smoczego jaja jest chyba trudniejsze - nie każdy smoczy rodzic się zgodzi takowe oddać. Poza tym nie każdy kuc chce mieć smoczego pomocnika. Zdaje mi się, że AJ miała z tym nawet jakieś przejścia...
-Jak dla mnie ma to coś wspólnego z miłością. Do Twilight raczej platoniczną, ale kto go tam wie. Może coś ukrywa? A Rarity? Pozwalał wbijać w siebie igły! I jest świetnym modelem... podobno. Może gdyby Applejack zmieniła fryzurę i akcent?
ale co to ma wspólnego z Raricornem?
Triste musiał coś pomieszać... Dzięęęęki!
Oh My Celestia! Kolejny fanfik do przeczytania! ... kiedy tych fanfików zacznie wreszcie ubywać... no kiedy??
Kiedy odpoczniesz od książek. Triste zna ten ból. Opowiadał mi kiedyś... do snu.
To by była niezła ironia losu, jakby Spike się hajtnął z Sweetie Belle...
I niezła afera. Na jakieś pół Equestrii i jednego opowiadania. Już ja znam ten błysk w oku Triste... no chyba że tylko żarówka się odbija
Cynamon? Na maksa i jeszcze trochę! Uwielbiam słodkości z cynamonem, miodem, wanilią i paroma innymi rzeczami
Są prawie tak słodkie jak Fluttershy
KANIBAAAAAL!!! A chwila... to była przenośnia. No dobra, jakoś upcham 2kg cynamonu do formy na 0.5kg ciasta. Do tego ciasto... Aha. Nie jedz cynamonu na sucho. To podobno niebezpieczne. Po Ponyville krążyła plotka, że nie da się zjeść stołowej łyżki cynamonu. W szpitalu mają dość "cynamonowców".
To w sumie bardzo ciekawe zagadnienie. Niektórzy wychwalają Hasbro za to co zrobili dla bronych i dla kucyków. Inni ich przeklinają za to jak traktują niektórych, co bardziej twórczych, fanów, za to jak w pewnym momencie potraktowali Derpy (podobno chcieli ją wyeliminować i zastąpić jakimś podmieńcem! Brr... ), za to, że próbują na nas tylko zarobić...
Zarobić na was kosztem nas... czy jakoś tak? Idę po swój element "przyjaźni"...
Podobnie z bronymi, jedni robią dla kucyków bardzo dużo dobrego...
Nie wiem co napisać. Kurcze napisałeś o wszystkim. Ale u ludzi jest chyba podobnie co nie? Też powstają brutalne rzeczy, czy takie które powinny pozostać między kucykami. Chyba że Lyra coś mi nagadała, a Triste nie chce nic mówić.
Pod wieloma względami kuce są po prostu różne od ludzi, ale ani jedni ani drudzy nie są lepsi. Po prostu różni. I teraz się zastanawiam, czy akurat w kwestiach reprodukcji (czy raczej publiczności tejże) kuce bardziej przypominają ludzi, czy zwierzęta. Czy fakt, że oficjalne źródła (czyli Hasbro) nic na ten temat nie mówią wynika z ludzkiego podejścia do tych spraw, czy też kucykowe podejście do tych spraw po prostu jest akurat podobne do ludzkiego podejścia.
Nie za bardzo znam ludzkie podejście więc nie mogę porównać. Wybacz. Ale chyba bardziej do ludzkiej... w końcu mamy jakąś tam osobowość, charakter i takie tam.
Jak nie chcesz odpowiadać, to nie ma sprawy, sam się sobie dziwię, że o to pytam xD
A ja, że o tym piszę...
Ale po prostu wolałem na poważnie z kimś na ten temat pogadać, niż dalej żyć w niewiedzy. Może powinienem był spytać Twilight, ona by zrozumiała czemu niewiedza jest gorsza od zadawania niestosownych pytań xD
ODRADZAM! Jest "odrobinę" przeczulona na tym punkcie... wiesz, samotna. Jeszcze byś oberwał encyklopedią... albo Spikiem po głowie.
Ok, kończę już, bo jeszcze tak Cię zawstydzę, że Triste będzie musiał odpowiadać, bo Ty ze wstydu rąbniesz mnie patelnią tak, że przez miesiąc się nie obudzę.
Ja? No cooośty.... (odkłada patelnię)
Nie wiem, ale z chęcią się ze mną uczyła Widzenia Komputerowego i Globalnej Infrastruktury Informacyjnej. Nawet mam takie wrażenie, że rozumiała z tego więcej niż ja.
Cokolwiek to znaczy... coś znaczy.
Możesz ją spokojnie odpytać z wyznaczania macierzy głównych składowych, uogólnionych klasyfikatorów wieloklasowych, metryk Mahalanobisa, klasyfikatorów Fishera, algorytmów wiązkowego przeszukiwania optymalnego zestawu cech itp.
O żadne wyznaczniki matek pytać nie będę. Zapytam czy wpadłeś jej w oko. Dla mnie powie
-
Czy jest jakiś podmieniec bliski sercu królowej
?
Nikt tego nie wie. Nasza Królowa darzy takim samym uczuciem wszystkich poddanych. A nawet jeśli taki istnieje, to się nie przyzna. Rozumiesz, zaraz każdy by go prosił o załatwienie jakiś spraw - "w końcu masz chody".
-
- Popularny post.
- Popularny post.
Jedną z trzech największych wad fandomu są clopy. Wszystko, co jest związane z "kucykowa pornografia", czyli clopy, clop-ficki itd. to dla mnie najgorsze śmieci, a ludzie, którzy to oglądają, bądź nie daj boże, robią, powinni się wstydzić sami za siebie.
Po pierwsze każdy ma swoje gusta. Po drugie nie pisz tekstów w stylu "powinni się wstydzić...". Jeśli kogoś to kręci i nie robi tym komuś krzywdy... a proszę bardzo. R34 obowiązuje absolutnie wszędzie. Oglądając Family Guy trafiłem na wiadome obrazki, Futurama? To samo. Tego nie unikniesz. I żeby nie było. Osobiście nie lubię clopów, ale nie mam nic przeciwko osobom które je lubią.
Łączenie kucyków z pornografią nie powinno mieć, dla mnie miejsca.
Moim - podkreślam - moim zdaniem nie powinno. Jeśli chodzi o mój poziom akceptacji to:
[Romans] - bez żadnych "scen", tekst skupiony na emocjach które odczuwają bohaterowie
[shipping] - jeżeli ktoś napisze o pocałunku czy wtulonej w siebie parze świat się nie zawali
[Clop] - NIE
Ale gore... gore to już zupełnie co innego. Rozumiem, że ktoś lubi oglądać porno, mimo iż z udziałem kucyków, to nie rozumiem, jak ktoś może lubić gore. Popatrzcie na to w innych sposób. W realnym życiu większość ludzi (w tym ja) brzydzi się widoku krwi, wnętrzności, złamać itd.
Słowo klucz - REALNYM ŻYCIU! Życie swoją drogą, fikcja swoją drogą. Problemy zaczynają się gdy granica pomiędzy tymi dwoma światami powoli się zaciera i taki przykładowy Jaś chciałby zobaczyć prawdziwą krew. Ale to nie wina gore, a jego psychiki (a raczej jakiegoś zaburzenia, które wymaga leczenia). Taki Jaś jest jak beczka prochu. Potrzeba iskry. A może być nią opowiadanie [gore], film, gra, książka...
Widzicie, fani gore? Macie w sobie cechę, która kieruje niektórych ludzi do popełniania czynów karanych śmiercią.
Łojezu...
Zanim napiszesz coś tak porażająco głupiego przeczytaj jakąś książkę dotyczącą wpływu mediów, psychologii. Polecam "Thomas Feibel - Zabójca w dziecinnym pokoju Przemoc i gry komputerowe". Autor pisał na przykładzie masakry w Columbine. Nie miały NIC wspólnego z mediami, a już na pewno z "cechą, która kieruje niektórych ludzi do czynów karanych śmiercią" (PS u nas nie ma kary śmierci). Jeśli jakiś miłośnik gore zamorduje kogoś to nie dlatego, że widział / czytał coś z gore. Owszem, może spróbować odtworzyć scenę, ale zdrowa osoba nigdy tego nigdy nie wyrządzi nikomu krzywdy. Inaczej po ulicach biegał by jakiś milion psycholi (filmik shed.mov).
Trzeba mieć coś z głową, żeby fascynować się takimi rzeczami.
Zrozum, że KAŻDA animacja przechodzi przez coś takiego (Homer z piłą łańcuchową). I nie oceniaj wszystkich. Jedni lubią mandarynki inni jak im skarpeta śmierdzi.
Soucy jest trzecią i ostatnią wadą w fandomie w skali ciężkich przypadków. W wielu przypadkach uważam soucy za bardziej szkodliwe niż clopy.
Cokolwiek to jest, dowiedziałem się czegoś nowego. Podziękował
I niestety, swoją role jako porno sprawuje lepiej, niż clopy. Gdy widzę clopa, jak najszybciej wychodzę ze strony, a następnie staram się zapomnieć to, co zauważyłem. Natomiast, gdy przypadkiem zobaczę soucy, sytuacja jest inna. Jestem z tego powodu wściekły, lecz gdy widzę coś takiego, to dość trudno jest mi oderwać od tego wzrok. To tak, jakbym patrzył na seksowną dziewczynę przechodzącą koło mnie. Trudno oderwać wzrok, a w dodatku... eeee... mogę powiedzieć, że "krew napływa". Osobniki płci męskiej powinni wiedzieć, o co chodzi. Kiedyś, gdy jakiś tak debilny profil o kucykach na facebooku wstawił takie zdjęcie, a popatrzyłem się na nie przez może parę sekund, to po chwili zorientowałem się, że mi...
I to cię denerwuje? A może raczej niepokoi, że "krew napływa" na widok kucyka. Dla mnie to tylko obrazek, który kompletnie ignoruję. Dla ciebie najwidoczniej powód do przekierowania krwi nie tam gdzie w danej chwili trzeba. Nie wiń za to fandomu. Jeśli już to własny mózg, który wysyła odpowiednie sygnały, że "oho... baczność!". Mnie tam takie rzeczy nie ruszają.
Byłem tak wkur*ony, że myślałem, że rozwalę monitor. Nie chcę, żeby działo się to na widok kucyk, jednak nie zależy to zbytni ode mnie. Dlatego człowiek, który jest mocno przeciwstawiony clopom i saucy, może przez przypadek zagapić się na taki obrazek i już nie będzie mógł się powstrzymać. Dlatego uważam, że soucy są o wiele gorsze od clopów, gdyż mogą dosięgnąć ludzi, którzy wcale tego nie chcą. Gdy widzę soucy, jestem 100 razy bardziej wkurzony, jak gdybym zobaczył clopa.
A czy tak samo nie jest ze zwykłą pornografią? Jeśli ktoś nie używa adBlocka, czy jak mu tam to prędzej czy później zetknie się z reklamami wiadomych stron. Ma winić ich twórców za to, że ciśnienie mu skoczyło w pewnych partiach ciała?
Istnieje jeszcze jedna, bardzo poważna wada, która łączy te wszystkie rzeczy. Dostępność.
Polecam DeviantArt. Mają tam odpowiedni podział. Nie trafisz przypadkiem na coś co cię zdenerwuje. A szukając na Google trzeba precyzyjnie określić czego się szuka np "MLP happy Fluttershy vector/wallpaper etc". Owszem znajdzie ci jakieś chore rzeczy typu kucyk z kupą na głowie, ale trzeba się z tym pogodzić. "To je internet"
Pomimo, iż nie ma to nic związanego z kucykami ani serialem, to wielu fanów MLP jest... po prostu idiotami. Nie będę nikogo palcem wytykać, ale niektórzy bronys nie wykazują się inteligencją, a często jest wręcz przeciwnie. Jednak, jak już mówiłem, nie dotyczy to kucyków, lecz ludzi, którzy się nimi zainteresowali.
Eeee... no i? Świat ma to do siebie, że dzieli się na ludzi i taborety. Deal with it.
Bardzo denerwują mnie również olbrzymie fascynacje, zwłaszcza, jeśli mówimy o postaciach, w szczególności o Lunie. Według mnie, ta postać nie powinna być aż wielbiona przez tak olbrzymią ilość fanów.
Poproszę o sensowne argumenty inaczej uznam to za marnowanie czasu i klawiszy na klawiaturze.
Gimbus: "Odezwał się ten, co ma Flima i Flama jako najlepsza postać".
Ten fragment to wręcz typowe dla Rarity biadolenie - podrzucić sofę? "Fani wielbią Lunę a nie Braci F/F. Ze wszystkich najgorszych..." Każdy ma swój gust (wiem, że o tym wiesz, ale tak to brzmi... jak biadolenie bo wolą ją a nie ich). Ja najbardziej lubię Fluttershy, za ogromne podobieństwo do mojego charakteru oraz Candy Apples bo na pierwszy rzut oka wygląda na pozytywnie zakręconą wariatkę. I taką ją wykreowałem w swoich zapytajkach. A braci FF nie lubię ponieważ są uosobieniem cwaniactwa czego nie cierpię.
Wracając do Luny, wiele osób wręcz wylewa się na jej temat, jak ja w tym poście. Piszą, że jest tak jakąś iskierką wśród brzydoty, gwiazdą wśród niebios, jest gwiaździsta, piaścistą i tak dalej. Strasznie tego nie lubię, gdyż według tego, Ta cała 'Luna" (lub każda postać, która jest przez kogoś tak opisywana) jest o wiele lepsza od innych, a pozostałe to dno.
Ja mogę to samo powiedzieć o Fluttershy, nawijać o podobieństwach, jej "osobowości" (nieśmiała, asertywna, gdy postawi na swoim...). Mógłbym to porównać do motoryzacji. KOCHAM markę Lamborghini, a Ferrari uznaję za potwornie brzydkie auta. Bugatti Veyron Super Sport wygląda jak resorak. To co opisałem nazywamy gustami. Są jak tyłek. Każdy ma własny. Luna, mimo że nie jest moją ulubioną postacią to podoba mi się jej tajemniczość oraz dobranie barw. Celestia to taki kucyk z flagą / firanką zamiast grzywy (jeśli kogoś uraziłem - przepraszam).
Może teraz już nie, ale kiedyś była chyba jakaś moda na wielbienie DJ Pon3. Co trzecia osoba uważała ją za najlepszą postać, zresztą Octavia też była bardzo popularna. Wciąż zastanawiam się dlaczego.
Kocham muzykę trance. Gdy to piszę w tle leci Dash Berlin "na żywo" z Miami. Dla mnie DJ Pon3 to właśnie taki kucykowy dostawca trance. Dla kogoś innego może to być dubsteb, house... cokolwiek. Po prostu, gdybyś trafił do Equestrii wiedziałbyś, że Vinyl zapewni ci dawkę twojej ulubionej muzyki
. A Octavia? Wolę Fiddlesticks - jej "klona". To taki przedstawiciel fenomenalnej Lindsey Stirling.
Przecież mamy wspaniałe mane 6, w którym każda swój własny, unikatowy charakter, a ludzie uważają za najlepszego kucyka postać, która pojawiła się w serialu na być może dwie sekundy, a do tego nie ma żadnego charaktery, a nawet nie wiem, jaki ma głos.
I to jest w tym wszystkim najpiękniejsze! Mane6 ma z góry określony charakter i nie możesz dodać nic od siebie. Przy postaciach z tła jest inaczej. Weźmy na przykład Candy Apples. Widząc obrazek na wiki - pierwsza myśl - pozytywnie zakręcona wariatka. Muszę mieć jej zapytajki. I mam. Frekwencja jak na głosowaniu o obniżkę pensji dla posłów, ale czasami ktoś zada pytanie. Kreuję jej charakter mimo że na całym świecie robi to pewnie X osób. A Fiddlesticks? Od razu skojarzyła mi się z Lindsey Stirling.
Niektórzy mówią, że lubią Vinyl, gdyż lubią muzykę elektroniczną. Mam do powiedzenia w tej sprawie to samo, co o wielbieniu Luny. Jeśli ktoś tworzy taką muzykę, to wtedy co innego. Wtedy zrozumiem, dlaczego ktoś ją bardzo lubi, ale jeśli nie robi tego, to już nie.
Jeden
to za mało. Człowieku czy ty czytasz co ty piszesz? Co za różnica czy słucham czy tworzę? Idąc tym tokiem myślenia jako miłośnik Fluttershy powinienem opiekować się zwierzętami (doktorat z weterynarii mile widziany), Rarity - tylko dla projektantów mody, Rainbow Dash...eee... pogodynek? No chyba że mieszka się w Rosji i przed ważnymi uroczystościami rozgania samolotem chmury
W naszym fandomie bardzo głupie jest również to, że niektórzy bronys twierdzą, że toczą jakąś niby "walkę" z resztą świata i często zmuszają "ludzi z zewnątrz" do polubienia MLP na siłę.
To niesamowite, ale zgadzam się w 100%.
Maniakalna obsesja Lyry na temat ludzkiego ciała już w ogóle nie ma swojego wytłumaczenia, a w dodatku jest to moim zdaniem debilne.
Nie mam siły... na serio... Weź się chłopie z tego wypisz, obejrzyj krecika i będziesz miał spokój. W jednym odcinku siedziała na ławce "po ludzku", fani dorobili resztę, Hasbro zaakceptowało. O Derpy też powiesz, że nie ma wytłumaczenia (raptem błąd animatora).
R64
A nie R63 - odwrócenie płci? Ja tam tego nie lubię ale serialowy AppleMac był rewelacyjny.
Nie wiem, czy to się liczy do soucy, ale "kucyki w skarpetkach" są dla mnie... dziwne.
Popieram. Kto to i po co wymyślił kucyki w skarpetkach? Nigdy tego nie pojmę... ale jeśli ktoś lubi, proszę bardzo. Niech je noszą. Choćby na rogu.
Denerwujące jest również to, gdy ludzie zamiast po prostu kucyki, mówią "poniacze", "kucyki pony", "koniki" itd. Rozumie, że ludzie nie będący bronim używają tych wyrazów (nie licząc pierwszego), lecz jak są fanami MLP i tak mówią, to jest to denerwujące. Przecież "Polacy nie gęsi, i swój język mają", więc dlaczego mamy używać angielskiej wersji, bądź nieudanego spolszczenia?
Powiedz to producentom kosmetyków, proszków do prania, past do zębów i innych "extra pearl white". A co do reszty to denerwuje mnie jedynie określenie "Kucyk Pony" bo to taki "ponglisz". Albo kucyk, albo pony. Wydaje mi się, że samo słowo "Pony" nie jest zarejestrowanym znakiem towarowym i można je tłumaczyć. Dlatego teraz mamy po prostu Mój Mały Kucyk i wszystko jest w porządku. A jeśli fan chce mówić "poniacze" to co w tym złego? MLP to nie jedyna marka w której używa się takich określeń. Czasami jak oglądam wideorecenzje to szlag mnie trafia: "feeling gameplay'a", "feeling jazdy"... sam jesteś "filing".
Coś, co mnie strasznie dziwie jest to, że bardzo wiele osób uważa, że Król Sombra jest kompletnym frajerem, że nic nie umiał itd. Fakt, było go za mało, ale przecież porządnie ukrył Serce, wykluczył Twilight z gry, poprzez unieruchomienie oraz prawie zabił, czy co on tam chciał zrobić, Spike'a, a ludzie mówią, że nic nie zrobił. A, i żaden z niego frajer, gdyż biegle włada czarną magią , dzięki czemu był bardzo niebezpieczną i trudną do pokonania postacią.
A że reklam GAKa było więcej niż Somrona - bo to taki kucykowy Sauron ("I see you!") to inna sprawa.
Ostatnia wada to to, że na niektórych ponymeetach, zamiast rozmawiać o kucykach, ludzie chleją piwo i słowem o kucykach nie wspomną. Co to jest niby, zebranie bronys czy pochlej-party? Do takich rzeczy nie powinno dochodzić. Na szczęście, niby takie sytuacje nie występuje tylko w Polce.
Prawda. Swoją drogą w jednym z numerów Brohoofa znajduje się artykuł alkomeetach.
PS.Jeśli kogoś, kto czytał ten post, obraziłem, niech przyjmie moje przeprosiny, nie licząc osób zainteresowanych trzema pierwszymi rzeczami, jakie tu wymieniłem. Ich nie przepraszam, całą resztę tak.
Wytrzymałem ale ciężko było. Sam już nie wiem czy denerwuje Cię to, że mało kto lubi braci FF a uwielbia Lunę, a może masz dość clopów. Ewentualnie martwi cię "napływ krwi" na widok soucy (cokolwiek to znaczy), które to zmartwienie próbujesz zamaskować nienawiścią. Dostało się fanom postaci z tła... kto tu nie oberwał? Dziwnie się to czytało. Odniosłem wrażenie, że masz pretensje o "napływającą krew", Lunę i to że nikt nie lubi uosobienia cwaniactwa jakim jest duet F&F. Nie podoba ci się nic, masz pretensje o wszystko... :yHRvV:
-
12
-
Bo to pierwsza ciekawa postać, która jest mało popularna? Gdyby była na co drugim memie było by zupełnie inaczej (patrz Vinyl, Lyra). Dodaj do tego lenistwo użytkowników, których aktywność ogranicza się do offtopu i zabaw w stylu "zbanuj tego co jest nad tobą" (jednozdaniowe posty) i już wiesz dlaczego.
-
Ja tam chciałem napisać coś o wyprawie Spike'a i Rarity w poszukiwaniu diamentów. W pewnym momencie sufit(?) jaskini miałby się zawalić. Spike miałby opiekować się ranną Rarity do końca. Sam ranny miałby poświęcić się i spróbować wejść na szczyt niemal pionowego osuwiska do prześwitu w "suficie" skąd wpadały promienie Słońca. Znajdując pierwszego lepszego kucyka dowiedziałby się, że poszukiwania trwają od tygodnia, a Rarity odskoczyła w ostatniej chwili. Poobijany, wygłodzony, spragniony wody etc Spike po prostu miał omamy. Tulił się do kamienia, rozmawiał sam ze sobą... Ale nie szło tego zmieścić w takim limicie.
-
Nie jestem na bieżąco z tymi DVD / Blu-Ray. Wiadomo coś o regionalizacji płyt? Osobiście liczę na brak podziału bo jeśli tak to znowu jedyną drogą obejrzenia dla europejskiego widza będą "wypożyczalnie z zatoki piratów".
-
In Soviet Russia zabawa nazywa się "z czym kojarzy ci się nick następcy"
-
Już dawno pisałem, że Hasbro stoi w rozkroku pomiędzy fanami a prawami autorskimi. Widać idą w tą drugą stronę. Na początku znikało coraz więcej kucykowych filmików na mojej playliście YT. Ostatnio oflagowali jeden z moich PMV. Nie to nie - wywaliłem wszystkie.
OK, naruszam prawa, ale jak dalej pójdzie to przyczepią się do DA bo kucyki są ich. Rysujcie kwadraty, koła, trójkąty... co chcecie. Byle nie kucyki. A i nazwa gatunku będzie musiała ulec zmianie. W końcu mają wykupioną nazwę "Pony".
To nie droga do walki z piractwem. Comedy Central stworzyło oficjalną stronę South Park z darmowymi odcinkami i po problemie.
-
"KŁAMCA" - zdjęcie + niezły zestaw znanych ludzi
-
Gdyby była jednorożcem wyglądała by paskudnie. Po prostu. W pewnym sensie Fluttershy zachowuje się tak jak kucyk ziemny. No dobra... z drobnymi wyjątkami. Moim zdaniem jest pegazem ponieważ może dosłownie i w przenośni wziąć kogoś pod swoje skrzydła = zaopiekować się nim (ang. take someone under my wing).
A co do znaczka - motyle uratowały jej życie. Nic dziwnego, że ma taki a nie inny znaczek. Poza tym odzwierciedla jej talent, delikatność, kruchość i płochliwość.
-
"Akademia Wonderbolts" - ładnie brzmi i jak dla mnie to całkiem niezły pomysł. Trzeba tylko konkretów.
Ad1. Komentarz zbędny
Ad.2 Rozumiem, że widzisz siebie jako opiekuna działu?
Punkty 3 i 4 wyglądają ładnie w teorii. W praktyce... Ciężko o aktywność użytkowników w zabawach czy dyskusjach. Trzeba mieć łeb do prowadzenia jednej postaci, a co dopiero całej gromadki. Oczywiście moim zdaniem im bardziej znana postać tym łatwiej, ale osobiście jestem "za".
-
Pytanko do was wszystkich dlaczego ją tak jedziecie ?!
Bo co ma alicorna bez rodziców co za szczegół i dlaczego tak do tego zdjęcia się przyczepiliście
Pytaniedo ciebie Violet StarLight
Dlaczego ogórki kiszone ?
Mnie w to nie mieszaj... jeśli to nie kłopot
Ładnie się przywitałem, powitalną piosenkę puściłem, a nawet coś do ogórka dorzuciłem. A i jakieś pytania zadałem...
-
Desperaci już za kilka dni będą mogli obejrzeć w jakości "nagrywane ziemniakiem i pietruszką w roli mikrofonu czyli:
-kolorową plamę widać
-szumy słychać
Ewentualnie jakiś naiwniak rzuci się na tzw DVD-RIPa i ściągnie jakiś film + paczkę wirusów gratis... i oby to nie była "niemiecka wersja językowa"
-
Hej! Jestem Violet Starlight.
Witam serdecznie, a ja Triste Cordis aka Paweł.
No to tak:
wiek -nie podam bo jestem złowroga
Szybki rzut okiem na profil - masz na czym czapkę nosić (pozdrawiam tych, którzy ukrywają wiek, a nieco niżej piszą coś w stylu: "cześć jestem Jasio i mam 14 lat lub chodzę do X klasy gimnazjum"
)
zainteresowania -Mlp i komputer
Malutko o tych zainteresowaniach.
Co robisz na tym komputerze? Jesteś hakerką włamującą się na serwery FBI i CIA, graczem, miłośnikiem muzyki (tak jak ja) a może po prostu surfujesz po sieci czy korzystasz z komunikatorów?
ulubiona muzyka -Nie mam ulubionego rodzaju po prostu słucham takiej jaka mi się podoba
Niechaj tradycji stanie się zadość (za dość... zad ość?), a Triste Cordis przywita Cię utworem z gatunku trance:
ulubione kuce -Fluttershy
Witaj w klubie
ogórki kiszone -"Som" fajne
Gracz? - Tak grywam w gry
Jakieś konkretne tytuły?
Tylko błagam... nie LOLe, Metiny i inne ustrojstwa
-
Może ktoś nagra dla nas cały film w kinie? :OZapewne będzie szybko na torrentach albo gdzieś indziej, a DVD nie miało wyjść? Bo jak wyjdzie to ktoś prześle na pewno ;dPod warunkiem, że:
1. DVD będzie miało region 0 lub/i
2. Wyjdzie np w UK (region 2)
3. Będziesz czekać na wersję legalną inaczej... co najmniej do września/października
-
Moim zdaniem dwie sekundy filmu w zupełności wystarczą za komentarz:
-
W takim razie będę musiał znaleźć jakiś dźwięk machnięcia bronią białą (w czterech wersjach). Dwójka pójdzie znacznie szybciej bo pojawiło się tylko kilka nowości w arsenale.
-
Narrreszcie! Działa!
Broń - wszystkie wystrzały są w wyższej jakości (wyjątek nóż - ale kto tu będzie używał noża?). Minigun wymiata...
Komentarze - Sami Swoi... może w wolnym czasie dodam alternatywną wersję - hmmm... Króla Juliana (problem w tym że potrzebuję ok 45 tekstów, brakuje ponad 20).
Co zostało do zrobienia? Muszę to zebrać do kupy (bo mam w różnych folderach), odinstalować grę i sprawdzić czy zadziała na czystej kopii. Jeśli tak... udostępnić. -
Nie wiem ile to ma wspólnego z tematem, ale uwielbiam ten filmik
http://www.youtube.com/watch?v=uy0HNWto0UY]http://www.youtube.com/watch?v=uy0HNWto0UY
-
Masz rację:
-wav, 22050Hz mono... ale inne też działają. No nic próbuję dalej bo szkoda takich dobrych odgłosów broni
-
Nie zostawiłem Serious Sama. W tej chwili chcę podmienić odgłosy wystrzałów na te ze współczesnych gier. Nie wiem dlaczego, ale pewne pliki wav sprawiają, że gra przestaje działać. Inne podmieniają się bez problemów. Muszę znaleźć winnego. Możliwe, że jednym z nich jest strzelba. Zobaczymy. Możliwe, że dźwięki muszą być w mono.
Nowe głosy bohatera:
-JEŚLI znajdę jakieś ciekawe to może "na otarcie łez" Sam przemówi głosem Pazury, albo Waldka K.
EDIT. Plik stereo 44100Hz działa, porównam go z oryginałem z gry, a w razie czego przerobię w edytorze.
Pomoc Justynie Piotrowskiej
w Dawne Dzieje
Napisano · Edytowano przez Triste Cordis
Pomogę gdy tylko będę miał kasę - nie, nie jest to gadka dla gadki, ale chętnie pomogę takiej konkretnie opisanej sytuacji. Widać, że nie jest to pan z wydrukowanym napisem "pomóż dla Jasia". Może i na serio zbiera na cośtam, a może uzbiera 50zł i przepije. W tym przypadku pomogę. Muszę tylko postarać się o jakąś gotówkę.
1. Idziesz do banku
2. Bierzesz taki papierek
3. Wypełniasz (dane do przelewu masz)
4. Wypełniony druk dajesz dla pani w kasie
5. Załatwione