Skocz do zawartości

Cipher 618

Opiekun Działu
  • Zawartość

    5909
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    147

Posty napisane przez Cipher 618

  1. Byłem dzisiaj w Biedronce i widziałem książeczkę MLP "Najlepiej w Ponyville"... czy jakoś tak. Tak się składa, że przy okazji akcji tematycznych (w tym tygodniu książki - bestsellery) obok leżą inne (urok biednej Biedronki, w której kaktusy cisną się obok koszyków :twilight6: ). W tym przypadku książki dla dzieci. Nie wiem, czy znajdziecie ją w innych Biedronkach ale mówię od razu - nie warto. Rzuciłem okiem - format na oko 20x20 cm, kilka dużych obrazków z krótkimi podpisami. Cena? Nieznana. Moim zdaniem tylko dla psychofanów. Lub maluchów. Według internetu - audiobook. Nadal nie warto. 

  2. Uff... Zmodyfikowałem nieco pierwszy post. Teraz będę numerował gry. Jak nie trudno się domyślić skreślony kod oraz dopisek "użyty" oznacza, że kod jest nieaktualny. Po dodaniu 10 tytułów będę prawdopodobnie kasował wykorzystane gry. Po co mają zaśmiecać post. Zobaczymy jak to będzie.  

  3. Przepisałem je uważnie, sprawdzając kilka razy. Niestety jak już pisałem taka sytuacja już raz miała miejsce. Wtedy napisali, że to wina drukarni, a konkretnie czcionki. Na początku na forum tłumaczono, że to "pojedyncze przypadki"... ale gdy pojawiła się masa "pojedynczych przypadków" przyznano się do błędu. Wówczas kod był jeszcze bardziej nieczytelny. 

     

    Spróbujcie ostatniej kombinacji:

     

    L3F25-PDMVH-0IC9M

     

     

    Ten kto weźmie klucz niech łaskawie napisze, że to zrobił (o ile zadziała) ;)

    • +1 1
  4. Ok, mały update. Trochę dobrych, trochę złych wieści. 

     

    1. Strona tekstowa to kaszka z mleczkiem. 

     

    ip75fd.jpg

     

    2. Komentarze... od dwóch dni próbuję to rozpracować. Może uda mi się przerobić je na nieoficjalnym spolszczeniu nieznanego autora  :twilight6:

    3. Nadal szukam gdzie się ukryły teksty z napisem poziomów trudności. Ale skoro robota idzie do przodu, a ja nadal mam zapał... Może coś z tego wyjdzie. 

     

     

    EDIT. SUKCES! Wystarczyło pobrać spolszczenie, dorzucić do niego odpowiednie odgłosy i podmieniać co trzeba. Póki co mam:

     

    -kilka tekstów Fluttershy

    -Miniguna z Polką w tle

    -Działo Pinkie Pie

    -Wszystkie nazwy etapów i ich opisy zostały przetłumaczone (niezbyt poważnie)

    -Większość uzbrojenia ma swoje opisy. 

    -Lokacje, nazwy bóstw etc dostosowane do realiów MLP - Egipt to Ponygipt. 

  5. Zapowiedź dwóch gier - najbliższy wtorek. Być może kupię sobie jakiś Bundle bo ostatnio wiele się tam dzieje, a jest kilka tytułów, które na bank u mnie nie ruszą)

     

    -RUSE PL (wymagany Steam oraz konto UPLAY)

    -Shank 2 ENG (Steam)

     

    PS. Kody dodam gdy tylko je dostanę. Możliwe kilkudniowe opóźnienie. Zasada taka sama jak poprzednio. Kto pierwszy ten lepszy. 

     

    I jeszcze jedno. Poprzedni kod jest nadal aktualny. "Niepoprawny kod produktu" oznacza, że nadal można go użyć. Problem w tym, że dzięki "wspaniałomyślnej" drukarni O może być zerem, "eL" "1" ... To nie pierwszy raz. Mieli to naprawić, ale widać mają czytelników pod ogonem. Tak czy inaczej jeśli ktoś ma cierpliwość może bawić się w sprawdzanie wszystkich kombinacji.  :crazy:

    PS. Osoba która przejmie kod jest zobowiązana do napisania odpowiedniego postu.   :hmpf:

    PS2. Jeśli drukarnia po raz kolejny nawali dam sobie spokój, no chyba że lubicie bawić się w Enigmę. Dajcie znać. 

  6. Troszeczkę na siłę, ale warte wspomnienia. 

     

    "Perhaps the world I thought of as reality was in fact nothing more than a dream.

    But then would that mean the cities of Warsaw and Paris do not exist?"

     

    Fryderyk Chopin - Eternal Sonata (gra)

     

    Można to porównać do odcinka Sleepless in Ponyville. Jednak w tej grze role nieco się odwracają. Fryderyk od czasu śmierci swojej siostry Emilii ma nieustannie ten sam sen. Co noc śni mu się, że trafia do magicznej krainy gdzie przeżywa wspaniałą przygodę. Wydarzenia i postaci z wyśnionego świata częściowo pokrywają się z rzeczywistymi (śmiertelnie chora, główna bohaterka to odpowiednik Emilii). Fryderyk, tak jak Luna jest swego rodzaju łącznikiem pomiędzy dwoma światami - ma na niego wpływ. (I tak na marginesie, ma swoją mroczną stronę ;) )

     

    Co więcej uparcie stara się wszystkim wytłumaczyć, że magiczna kraina w której żyją bohaterowie oraz wszystko to, co się dzieje to tylko sen. I tu pojawiają się różnice. Fryderyk w przeciwieństwie do Luny nie wnika w sny innych. Jest jego twórcą. Ten świat co noc powstaje w jego śnie. W trakcie jednego z takich snów dzieje się coś dziwnego. Wydarzenia, które powtarzały się setki razy zaczynają się zmieniać. 

     

    Najlepiej widać to po dialogu głównej bohaterki Polki (imię) i Fryderyka (tak na oko bo nie pamiętam):

     

    P - skoro cały ten świat to twój sen, to na pewno wiesz o czym teraz myślę?

    F- oczywiście, zastanawiasz się czy przestać używać magii w obecności innych, mam rację? 

    P - ...

    F - Nie winię cię za to... ludzie boją się cierpienia (tylko śmiertelnie chore osoby mogą czarować)

     

    Kilka minut i walk później (w następnej lokacji)

     

    F - Nie odpowiedziałaś na moje pytanie, ale to świat wykreowany przeze mnie, znam odpowiedź, nie mogę się mylić

    P - Skąd pewność, że to świat wykreowany w twoim śnie? I żeby ci to udowodnić  - myliłeś się. Myślałam o opuszczeniu rodzinnego miasta. Nawet jeśli to tylko twój sen. 

     

    To pierwsza z różnic pomiędzy powtarzającymi się snami, a tą "nową wersją". 

     

    Chopin1.jpg

  7. Dzięki za namiary. Zauważyłem, że na Allegro można kupić zdrapki. Wszystkie aukcje typu - automat lepiej omijać szerokim łukiem. Są jednak sprzedawcy, którzy sprzedają normalne pudełka z możliwością wysyłki kodu na maila. Już dwa razy takich znalazłem i nie mogę narzekać. 

  8. Marquise Fancypants di Coroni - i inni. Błagam... używajcie "automatycznego" koloru w swoich wypowiedziach. Mamy dwa tematy do wyboru. Jeśli ktoś, kto używa jasnego napisze ciemnymi literami to użytkownik ciemnego ma "czarne na czarnym". Szlag mnie trafia  :bemused:

  9. Wyaaaaaa. Ruh ruh. Ruh gwyaaaag.

     

    Zapomnijmy o tym incydencie z bełkotaniem... :flutterblush: 

     

    To było do mnie, czy do Fluttershy? Bo jeśli do mnie, to w jednym ze światów które stworzyłem też jest taka fajna przepowiednia o nieco podobnej treści.

     

    Bo ja wiem? Na chwilę straciłam przytomność, a później Triste pytał mnie co ja wygaduję...  :crazytwi3: 

     

    A jeśli to było do Fluttershy, to ostatnio trochę ją uczę magii demonów (nie jest jednorożcem, więc magii jednorożców się uczyć nie może). Jedno takie fajne zaklęcie może Ci nawet zademonstrować...

     

    -Póki Candy nie słyszy... lepiej nie. Miałem kiedyś pod dachem kucyka imieniem Shylitude. Nauczył się kilku zaklęć. W tym z gier. I jak mi nie ryknął FUS RO DAH! Cóż... Dwa dni sprzątania.  :grumpytwi: 

     

    Hmm... nie pomyślałem o tym, ale faktycznie może warto spróbować...

     

    Folk Metal? Czy wy na tej Ziemi macie wszystko?

    Oprócz Equestrii

    Tym lepiej dla nas i naszych kucykowych piosenek... jeszcze ktoś by z tego zrobił metal.

    Bo zrobił

     

    Ok, to jednak tak dla niepoznaki dam też parę pytań...

     

    1. Chciałabyś też się nauczyć demonicznej magii przyjaźni?

     

    Magię przyjaźni znam... ale demoniczną? Trochę się boję.  :oops:

    2. A może ninjitsu? Fluttershy już czasem wychodzi rozdawanie hugów tak, żeby nikt się nie zorientował kto, gdzie, kiedy i jak.

     

    A jeśli jakiś przytulony kucyk się wystraszy i zacznie biec, a ja nie będę mogła go puścić... czy coś?  :twilightconfused: 

    3. Grałaś z Triste w jakieś gry? Jeśli tak, to jakie Ci się najbardziej podobają?

     

    Ma takie czarne ustrojstwo z guziczkami, ale ani tego kopytkiem, ani zębami. Na szczęście kupił mi jakąś taką deskę dzięki której mogę tańczyć! Zawsze wygrywam.  :rarityawesome: 

    -To Kinect. A wygrywasz bo daję ci fory

    Tja...  :grumpytwi: 

    4. Huwaa muaa mumwa?

     

    Merci Milka Hasbro!  :kUzFl: 

     

    Yuow.

     

    Miau?  :yay:

  10. Co do wersji HD - racja. To zupełnie inna gra jeśli chodzi o pliki. To raz. Po drugie nie mam jak jej testować (za słaby laptop).

     

    Edytor nie ma tu nic do rzeczy. Po prostu grzebię w dwóch plikach za pomocą winrara. Niestety nie wiem dlaczego w menu głównym nie mam podmienionych poziomów trudności. Dzisiaj to sprawdzę.

     

    Jeśli ktoś chce jakoś pomóc, to może znaleźć pliki dźwiękowe z tekstami kucyków. Wiem, że są na stronie/forum TF2 (lub L4D). Ale najpierw trzeba zapytać o zgodę na użycie (podstawy angielskiego). Na pewno je pobiorę. Nie wiem jak z innymi grami. Muszą być w formacie wav lub mp3. Może są jakieś strony z wyciętymi kwestiami? Na bank na YT, ale muszą pasować do gry np "AAAAAAAAAAAAAAAAA Yourself" i "Oh oh" zamienię na "aaaaa" i "oh my" (Fluttershy)

     

    Na koniec jakiś serwer, który nie wywali pliku po 2 tygodniach. 

     

    Pierwszy screen!

     

    2wf07pg.jpg

  11. AKTUALIZACJA 24 Stycznia 2014 roku

    Tym razem będę grzebał w różnych (starszych) grach skupiając się nie tylko na kucykach  :)


    Stary temat

    Witajcie. Starsi gracze zapewne pamiętają gry takie jak:


     
    Serious Sam: The First Encounter
    Serious Sam: The Second Encounter
     
    Mowa tu o starszych wersjach, nie HD. 
     
    Kupiłem je ostatnio na wyprzedaży G.O.G.Pogrzebałem w grze i znalazłem kilka ciekawych rzeczy. Zawartość gry jest oparta o pliki z rozszerzeniem .gro, które o dziwo da się otworzyć winrarem. A co więcej wszystkie pliki dźwiękowe mają rozszerzenie wav. I nagle...
     


     

    http://www.youtube.com/watch?v=VlJoID1xo-w

     
     
    Mówiąc krótko. Mam zamiar:
     
    NIEAKTUALNE
    -Dodać spolszczenie w wersji kinowej. Spróbuje w nim pogrzebać, tak aby w opisać dodać coś z MLP.
    -Podmienić wszystkie komentarze Sama na teksty kucyków (już widzę zamiast AAAAAAAAAAAAAAA! Fluttershy "krzyczącą" "aaaaa!", a po chwili "oh my,,,")
    -Ulepszyć część efektów (rzeka, burza...)
    -Ewentualnie, ale to EWENTUALNIE podmienić muzykę. Zobaczymy
    -Na bank zamienię wystrzał armaty na armatę Pinkie (o ile się da) i lasery na wystrzały Twilight

    Jeśli je znajdę /będę miał chęci:
    -Podmiana odgłosu potworów

    Czego NIE zrobię:

    -Nowych modeli czegokolwiek
    -Map
    -Tekstur...

    Efekt końcowy:

    -6 modów dla 6 postaci.
    -Jeśli całość przypadnie Wam do gustu może zrobię inne wersje. Na bank 6 wersji dla mane6. Chcecie innych? Piszcie. (Co powiecie na Big Maca... tak dla żartu)
    -Całość będzie zajmować ok 260MB... dla jednej postaci. Ale taki urok plików wav.
    -Żeby nie było... załączę instrukcję instalacji.

    Wasza (ewentualna) pomoc, sugestie

    -Chcecie jakiegoś kucyka? Dajcie znać w wątku. Mane6 i BigMac (dla żartu) to pewniak. CMC... może. Inne zależą od waszych sugestii oraz tego co znajdę w sieci (jakie odgłosy - "gotowce")

    Przerobione napisy z Intro:


    Pewnego dnia kucyki z Ponyville
    dokonali wstrząsającego odkrycia.

    Na polanie, W lesie Everfree
    znaleziono szczątki obcej cywilizacji.
    Starszej, zaawansowanej technicznie.

    Przez setki lat skrywany głęboko w ziemi
    portal z nieznanych powodów uaktywnił się.
    Miasto zostało zaatakowane przez hordy
    przerażających bestii. Wkrótce okazało
    się, że inne krainy również są zagrożone.
    Nie było mowy o negocjacjach.

    Cała Equestria musiała zjednoczyć siły
    w walce o ukochaną krainę.

    Kucyki, Podmieńce, Księżniczki
    walczyły dzielnie, ale miasta
    i krainy upadały jedna po drugiej.

    Stojąc w obliczu zagłady
    Księżniczki zgodnie ustaliły,
    że należy przenieść jednego z
    poddanych w czasie aby zapiegł atakowi.
    Bezskutecznie.

    Gdy i to zawiodło postanowiono
    użyć najsilniejszego czaru znanego,
    tylko nielicznym. Tak starego, że
    uznawanego za legendę.

    Żaden kucyk nie mógł skrzywdzić
    innej istoty. To było wbrew ich naturze,
    Ale człowiek... Ktoś musiał przenieść się do
    dawnej Equestrii pod postacią człowieka
    i pozbyć najeźdźców raz na zawsze.
    W LUDZKIM STYLU!

    Decyzja nie była łatwa
    Na ochotnika zgłosiła się...


     
    Aktualnie
    - Podmienić efekty wystrzałów na wersje HQ
     
    Ewentualnie:
    -To pewne: Będą Sami Swoi  :ajawesome: 

    • +1 3
  12. Candy, proszę, bądź trochę delikatniejsza wobec Triste... szkoda patelni nie musicie się spieszyć z odpisywaniem, jestem cierpliwy jak Luna gdy siedziała na Księżycu.

     

    Ciekawi mnie natomiast co to mógł być za prezent, bo Triste wydaje się być bardzo zadowolony z akcji...

    To była mała pateleńka. Nawet nie nabiłam mu guza. A co do prezentu to jakieś takie, prostokątne coś z przyciskami. Co jakiś czas strasznie wyje żeby z tym rozmawiać! Ogłuszyć ją chciał? Zdurniał chyba...  :aj2 

    -To telefon komórkowy.

     

    A wiecie, że mój brat (też Brony, ale jakoś mniej kontaktujący się ze światem) ostatnio robi nam majonez domowej produkcji? Wychodzi taniej niż ze sklepu. Czy lepiej to trudno powiedzieć i dość szybko się rozwarstwia, ale to może dlatego, że ma mniej chemikaliów.

    -Świetny pomysł, ale jeśli coś pójdzie nie tak... łazienka może być zajęta. Długo.

    Przesadzasz

     

    Mnie jest więcej niż dwóch! Na chwilę obecną zajmuję się głównie trzema awatarami, ale oprócz nich jest jeszcze kilka innych.

    Jeden jest człowiekiem i nazywa się Jerzy i bardzo lubi Fluttershy, jak widać na załączonym obrazku.

    (bełkotliwym, niskim głosem) Ash Xinef durbatulûk, ash Xinef gimbatul,

    Ash Xinef thrakatulûk agh burzum-ishi sõpruse krimpatul.  :crazytwi: 

    -Halo! Wszystko w porządku?

    Tak, a bo co?

    -Mówiłaś jakimś dziwnym językiem... dziwnym głosem.

    Jaasne. Triste ciebie też jest dwóch?

     

    Innymi słowy, jeśli wcześniej zwracałaś się do mnie per Xinef, to tak na prawdę mówiłaś do tego uroczego pięciookiego przyjemniaczka ^_^ ) Każdy z awatarów ma odrębną psychikę, tak jak odrębne ma ciało, ale mają wspólnego ducha i czasem się komunikują bądź bezpośrednio ze mną, bądź pomiędzy sobą. Wszystko ma na celu lepsze poznanie światów takich jak Rzeczywistość i Equestria, żebym sam mógł udoskonalić moją własną sztukę tworzenia światów.

    Yyyyy... Triste ma czasami rozdwojenie jaźni, Atrus z MYSTa tworzy światy, pająk ma dużo oczu... a Ty wszystko w komplecie. Dobra, spokojnie Candy, patrz w dwoje oczu.  :rainderp: 

     

    Jak by na to nie patrzeć, jest to trochę podobne do tworzenia słodyczy z jabłek... prawda?

     

    Jeśli jesteś obierany ze skórki, gotowany, suszony, zalewany wrzątkiem... to tak  :lyra: 

     

    To teraz dam takie pytanie z trochę innej beczki...

     

    Czy zawsze muszę zadawać jakieś pytanie, czy też posty nie będące pytaniem i/lub odpowiedzią też mają rację bytu w zapytajce?

    Triste podpowiada, że tak zwani moderatorzy też potrafią przyłożyć patelnią. Ale chyba, o ile nie będzie jak to on mówi spam to nie powinno być problemu.

     

    I jak tam idą przygotowania do after-after-party? Wybraliście jakąś muzykę?

    Z oczywistych względów nie grałam jeszcze z Triste, ale wiem że zabiera całość razem z komputerem. Podobno działa nawet w Equestrii - a tak przynajmniej mówiła Vinyl. Po prostu dopasowuje muzykę do publiczności.  :vinylspin: 

     

    Ja ze swojej strony mogę rzucić kilka rodzajów muzyki i proszę, oceń który Ci się najbardziej podoba:

    Wszystko się nada. Triste potrafi połączyć wszystko 

    -Dzięki, ale wiesz... folk i heavy metal nie idą w parze.

    Oj tam, coś wymyślisz.  :squee:

  13. Chciałoby się popatrzeć na to jak wyglądają spokojne, zwykłe dni, kiedy nic się nie dzieje. Chyba, że na prawdę takich tam nie mają :P

    Jakoś takie patrzenie na kucyki akurat w tej grze nasuwa mi skojarzenie ze słówkiem "Zen". Nie do końca wiem co to oznacza i nie bardzo się tym akurat interesuję, ale niektóre gry o podobnym charakterze nawiązują do tego podejścia "wcale nie musi się coś dziać i zmieniać, żeby warto było temu poświęcić uwagę".

    Są i takie gry. Na konsolę Wii powstało prawdziwe arcydzieło - Endless Ocean. Wcielasz się w płetwonurka. Co prawda jest tam jakaś fabuła, możliwość zarabiania na turystach itd... ale nie o to chodziło. Niemal nielimitowane powietrze, rafy koralowe, mnóstwo ryb, nurkowanie obok kilku płetwali błękitnych, chwytanie ich za płetwy, trening delfinów czy "zwiedzanie" wraku do złudzenia przypominającego Titanica. I jeszcze to w tle:

     

     

    A po włączeniu OST Titanica... ech. 

     

    Zgodzę się, że producenci gry nie powinni przesadzać z trudnością gry w żadną stronę

     

    Zgadzam się z wyciętą częścią wypowiedzi. Dodam tylko, że dziś utrudnia się gry aby je sztucznie przedłużyć. 

     

    Jak koledzy próbowali z nim dyskutować, że są bardziej ambitni i wolą pisać ciekawe gry, z epicką fabułą i tak dalej, to wyzywał ich od idiotów, "bo nie chcą zarobić!".

    I dlatego seria Myst padła, a Endless Ocean nie doczeka się wersji na konsole nowej generacji. Gracze lubią tylko te piosenki, które już znają...

     

    No ale kończmy ten offtop o grach. 

  14. N Ale ja się kiedyś kiedyś kochałem w pewnej Elizie...  :flutterblush: 
    A The Path. Masz u mnie o taaaaaaaaaaaaaaaaaaakiego plusa. Świetny avatar, z jeszcze lepszej gry  :ajhug: 
    S Nie bedę się powtarzał. Sygna inspirowana genialnym, artystycznym, mrocznym The Path. Plus, plus, plus! :efWiK: 
    U Niby postów wiele, ale widzę Cię po raz pierwszy. Albo forum się powiększa, albo zmieniłaś nick, avatar i takie tam  :rarity5:

  15. Kiedyś miałem się o to samo pytać, ale skoro już jest to zadam inne pytanie , które już na pewno było.

    Gdzie można kupić Bind Bagi w Krakowie, bo przeglądnąłem większość tych większych sklepów i nigdzie nie było?

    Mieszkam po drugiej stronie kraju, ale u siebie widziałem je w:

     

    Smyk

    Auchan (u siebie widziałem takie w plastikowym etui, widać jaki to kuc. Edycia Canterlot Wedding)

    Empik

     

    A dostępność to loteria. Bardzo szybko się rozchodzą. Porada - sprawdzaj regularnie stronę internetową. O ile się nie mylę to piszą czy towar jest dostępny. Zawsze można zadzwonić i spytać o "saszetki niespodzianki" czy jakoś tak. 

  16. Pozwól, że ja dodam coś od siebie, z perspektywy gracza (swego czasu pisałem recenzje).  :hBB25: 
     

    Moja opinia w skrócie:
     
    - Jest to gra głównie dla osób, które po prostu lubią patrzeć jak kucyki sobie łażą i się bawią. Nie jest to gra dla osób które chcą ją "szybko przejść", które oczekują od gry dużo dynamiki, szybko rozwijającego się miasteczka, questów które jest się w stanie wykonać po kilka dziennie (a nie na przykład jeden na parę miesięcy :P ),

     
    I tu tkwi problem tej produkcji. Od patrzenia na kucyki to ja mam DA i genialne arty czy same odcinki. Gra ma przede wszystkim bawić (nie mówię już o klimacie serialu, którego nie czułem ani przez sekundę czy tzw grywalności). Skoro należy do gatunku "city builder" to ma pozwalać na własnoręczne zbudowanie miasta. W teorii pozwala. W praktyce ślimacze tempo zniechęca. Wspomniane oglądanie zabaw kucyków szybko nudzi bo robią to samo, liczba komentarzy ogranicza się do absolutnego minimum (Kucyki mogły by mówić jakieś losowe kwestie, chociażby o pogodzie. Takie "ale uroczy motylek" wypowiedziane przez Fluttershy umiliłoby grę). Ok, są teksty po kliknięciu ale trochę tego mało(w jednej ze starych gier RPG, po bodajże 10 kliknięciach usłyszymy - "kliknij kogoś swojego rozmiaru"). Nie przepadam za "tycoonami", ale taki Rollercoaster Tycoon (dobrze piszę?) był świetny. I nie trzeba było czekać 5 godzin na ukończenie budowy.  :stare: 
     

    Moim zdaniem cheatowanie jest naganne tylko w multiplayerach i to tylko wtedy, gdy jest to dokonywane bez porozumienia z innymi graczami.

     
    To zależy od rodzaju "kodów" i sytuacji. Nie mam nic przeciwko kodom, które w jakiś zabawny sposób wpływają na rozgrywkę (gatunek - wyścigi i zamiana wszystkich aut w Monster Trucki). Niestety czasami autorzy się zapędzą i bez trybu nieśmiertelności czy niewidzialności nie da się przejść etapu. Sam nie raz tak robiłem grając na PC. Ale nie popieram ułatwiania sobie gry kodami od początku do napisów końcowych (dodawanie pieniędzy w SIMSach, nieśmiertelności na stałe w FPSach etc)  :spitfire2: 
     

    Jak na grę komercyjną, moim zdaniem przesadzili z cenami.

     
    Moim zdaniem liczyli, że frajerzy... ekhm fani serialu kupią n-ty klon ich "city buildera" (polecam porównanie z innymi "dziełami" gameloftu)  :rd5: 
     

    Nie wiem ile osób faktycznie od nich kupuje kryształy i jak często są to przypadki typu "dziecko niechcący kliknęło, a rodzic musi płacić", ale dziwi mnie, że ich spece od ustalania cen uznali, że więcej zarobią dając takie horrendalne ceny. Może jest to skierowane głównie do osób, które nie mają co robić z kasą, a takich może w USA jest więcej niż u nas.

     
    To gra na zasadzie F2P czyli free to play. Ale tak na prawdę to P2W - pay to win. I tu ciekawostka. Call of Duty: Modern Warfare sprzedało się w nakładzie +/- 20 milionów egzemplarzy. W jakiś rok. CoDa tworzył sztab ludzi (marketing i inne), przez dobre dwa lata. Dla porównania firma złożona z kilku osób skleciła prostą gierkę F2P i zarabia PÓŁ MILIONA dolarów DZIENNIE! Właśnie na "kryształkach". Działa tu zasada "1$ to nie tak dużo". Jeśli grę pobrało dajmy na to 4 miliony osób, z czego milion kupi "kryształki" to nic dziwnego że F2P na androidzie/OS cieszy się taką popularnością (wśród deweloperów). A niewiele osób zatrzyma się na jednym zakupie "kryształków". Skoro nikomu nieznane studio ma takie zyski z nikomu nieznanej gry to ile zarobiło Gameloft na MLP Game? :rd6:  
     
    Doskonałym przykładem jest też World of Tanks i masowe wykupowanie czasopism do których dodają "talony" na złoto (czy co tam jest walutą).
     

    Czyli jak ktoś się uprze, to może wyciągnąć około 2 kryształy dziennie, ale realistyczniej powiedziałbym około 1 dziennie. No cóż, jest to gra wait-to-win.

     
    Bodajrze IGN wyliczył, że za darmo (odbierając bonusy codziennie itp) ukończenie gry zajmie około 10 lat.  :twilightconfused:
     

    Grę da się ukończyć w 2 godziny. Tylko trzeba mieć odpowiedniego hacka. 
    Mam owego ale nie wiem czy działa po aktualizacji ;_;

    To tak jakby kończyć FPSa z kodem "noclip" - przenikanie przez ściany". Ewentualnie na cudzym zapisie na dwie godziny przed finałową walką. Ja tak to widzę.

    Triste oczywiście musi dać jakiś przykład. Gdy miałem konsolę PS3 kupiłem w promocji grę Burnout Paradise ze wszystkimi dodatkami. W tym "time saver pack" (odblokowanie wszystkiego... i pomyśleć, że kiedyś to był kod). Bawiłem się świetnie mając każde auto. Teraz mam grę w wersji na XBOXa 360, ze wszystkimi dodatkami oprócz "time saver'a". Mogłem go kupić, ale nie chciałem. Z prostego powodu. Zdobywanie aut jest niesamowicie satysfakcjonujące, a ten "ułatwiacz" rujnuje grę. To samo tyczy się wersji PC (tak... miałem B:P Ultimate Box na wszystkie trzy platformy  :crazytwi3:  )

  17. Ok, mój błąd - źle się wyraziłem. Wiem, że to stan umysłu, tak jak pewne trzy literowe słowo na "ż", często używane wśród miłośników radia z Torunia.

     

    I jeszcze jedno. Po prostu dziwi/smuci mnie fakt, że na forum takim jak to, słowo "gimbus" jest używane praktycznie w formie przecinka.  To niesamowite, ale też miałem tyle lat co Wy. Albo zmiana systemu 8 klas szkoły podstawowej tak fatalnie wpłynęła na młodzież (8 klas = zgrana paczka, 1 klasa gimnazjum = każdy chce zaimponować - psychologia się kłania), albo ludzie się zmienili bo za moich czasów nie było takich cyrków. No ale skończmy ten offtop. Jeśli ktoś chce kontynuować dyskusję, zawsze można założyć nowy temat w dziale "Offtop". 

  18. Nie chcem, ale muszem... bo aż mnie klawiatura świerzbi.  :stare: 
     

    Ja jestem Piotr, nienawidzę gimbusów (bo jestem zmuszony chodzić do gimbazy)


    To wątek powitalny, ale... Będę wredny. Rozumiem że:

     

    Uczeń= gimbus

    Gimnazjum = gimbaza

     

    Ale nie zmienia to faktu, że masz podejście osób, których tak bardzo nienawidzisz. 
     

    można za mną pogadać na tematy typu "jak niski jest poziom intelektualny współczesnej młodzieży, to znaczy dzieciarni.

     
    Nie wiem czy dobrze rozumiem. TY jesteś mądry, fajny i w ogóle. Nie wspominając, że wymiatasz w grach, a cała ta "gimbaza" (co to za debilne określenie?) to... a nie będę kończył. Po co drażnić moderatorów?

    Przygłupa znajdziesz wszędzie. (nie piszę o Tobie, a dla Ciebie) I nie oceniaj książki po okładce, a ludzi po ubiorze. To że spotkałeś kilka osób o IQ żuka gnojaka nie znaczy, że wszyscy gimnazjaliści tacy są. Jako praktykant spędziłem kilka dni z uczniami klas 1-3. Owszem były przypadki beznadziejne, ale większość była bardzo inteligentna. Jako wolontariusz w domu dziecka spotkałem  niejednego gimnazjalistę. Tylko jeden miał podejście "co to nie ja" Reszta? Bardzo fajni goście.

    No chyba, że "gimbaza" to dawny "wieśniak / wiochmen" - określenie charakteru, zachowania się, sposobu bycia a nie pochodzenia. Ale z tego co wyczytałem to "chodzicie do gimbazy". Ja nie chodziłem do "wiochy" (aka szkoły aka budy).  :twilight3: 

    A "gimbaza". Zauważyłem, że tu na forum obowiązuje zasada: "albo jesteś taki jak my (wyzywasz od "gimbusów", albo jesteś przeciwko nam"). To smutne, że przesłanie filmu Fucking Amal (1997r) jest nadal aktualne... 

    PS. Wiem, że są wyjątki, ale z tego co widzę to nieliczne.
     

    Jeśli jesteś graczem to możemy czasem pomordować parę n00bów.

    Zapomniał kucyk jak źrebięciem był...  :rdderp: 

    • +1 1
  19. Na pocieszenie powiem Ci, że 99.9% użytkowników tak ma. Na lepsze samopoczucie i zgodnie z moją prywatną tradycją wybrałem dla Ciebie z mojej kolekcji utwór trance:
     
    -A ja to co kucyk?

    Właściwie to tak.  :rd10: 
    -No a ja?  :flitter: 
     
    Flitter, Candy nie wtrącajcie się... no dobra, możecie wybrać każdą piosenkę powitalną pod warunkiem, że to nie będzie 

    :lyra3: 
     

    -(jęk zawodu) Skoro tak to:
     

×
×
  • Utwórz nowe...