Trochę pogłówkowałem, nieźle się namęczyłem, ale mam. Breloczek z Lyrą (BB). Może nie najładniejszy, ale własny Odrobina informacji. - Użyłem czegoś w rodzaju wieszaka (na małe narzędzia?) - kształtem przypomina literę "L", lub jak kto woli zgiętą śrubę bez łebka do wkręcania. Jeden z boków to gwint. Druga część jest gładka. - Niestety to ustrojstwo było tak twarde, że musiałem użyć pary kombinerek. Jednymi trzymałem za gwint, drugimi zaginałem gładką część, uważając aby nie poszła w złą stronę. W pewnym momencie myślałem, że pęknie. Nie dało rady wygiąć tego we w miarę prosty okrąg. - Gwint był długi. Zbyt długi. Bałem się, że przejdzie na wylot, kucykowi odpadnie głowa (od czego jest poxipol), a poza że nie idzie dalej, a ja kręcę w miejscu. Na szczęście odrobina siły i gwint doszedł do środka. Breloczek wygląda jak wygląda. Z Śmiejżelkiem z najnowszej fali byłoby łatwiej, bo są miękczejsze (próbowałem, wystarczy mocniej nacisnąć, a gwint wchodzi jak w masło). Ale Lyra to Lyra EDIT. Gdybym miał jeszcze jeden taki "wieszak" mógłbym komuś nieodpłatnie wykonać taki brelok. O ile nie boi się takiego... wykonania.