Cipher 618

To nadal nie to. Kurde, nie wiedziałem, że aż tyle gatunków będzie pasować

Niestety nie. Chodzi o luksusowe drewno, które ozdabia np. Maybacha

Oczywiście, że tak 14. Rodzaj drewna

Nie lubię odcinków opowiadających kilka krótkich historyjek ponieważ przeważnie są słabe. I tak było tym razem. Historia Rarity to dobry materiał na cały odcinek, tym bardziej, że to zupełnie nowe klimaty. Może innym razem?

Do statku podszedł znudzony strażnik, różowy jednorożec z szablą na zadku. Kucyki spojrzały na niego ze zdziwieniem, a ten odparł: - Tak, wiem, jestem różowy. Koloru się nie wybiera - ogier wyciągnął zza pazuchy niewielki notesik, po czym dodał monotonnie. - Tu nie wolno parkować, rezerwat przyrody. Mandacik będzie. Zapraszam na kontrolę trzeźwości, później proszę przestawić pojazd.

Trochę to trwało, ale oto jest, krzyżówka #8 4. Nauka o przeszłości

The Emoji Movie (Emotki) Obejrzałem ten film z ciekawości. Ciekawiło mnie czy faktycznie zasługuje na tak niskie oceny. Odpowiedź: tak, zasługuje. Emotki to zdecydowanie najgorsza animacja jaką kiedykolwiek widziałem. Fabuła jest idiotyczna, pełna absurdów i nudna, a zakończenie bez sensu. Nie wiedziałem, że po przerwaniu procesu resetowania telefonu jakaś apka pozostanie bez zmian. Na chłopski rozum wszystko powinno się posypać. Ja rozumiem, to tylko bajka, ale są jakieś granice. Humor to dno (no chyba, że bawią kogoś żarty o kupie), uśmiechnąłem się jakieś trzy razy (uśmiechnąłem, nie zaśmiałem). Jedyną fajną sceną jest scena z tańcem, ale to zasługa muzyki. Żadne osiągnięcie. Ten chłam w ogóle nie angażuje widza. Ale prawda jest taka, że jak historia emotki "meh" podróżującej przez aplikacje ma wciągnąć? Sony chciało zrobić miks "Ralpha Demolki" oraz "W głowie się nie mieści". Nie wyszło. Film o ikonkach nie miał prawa się udać. Sony może i na nim zarobi, ale trudno będzie odbudować zaufanie widza. Ocena: 1/10 (za scenę taneczną)

@Myhell A nie ma za co Gdy już obejżysz całość, obejrzyj sobie odcinek specjalny "Between the Pines". Można dowiedzieć się ciekawych rzeczy np. kto był inspiracją dla danej postaci. Na YT jest też pilot serialu, którego ostatecznie nie wyemitowano. Polecam też książkę "Gravity Falls: Jornual 3". Swoje kosztuje, ale warto.

Taki tam test programu Colors! 3D na konsolę 3DS. Nie wiem jakim cudem to przypomina Mabel. Nie odpowiadam za szkody wynikłe z obejrzenia tego obrazka A żeby nie było offtopu. Odkodowałem wszystkie (chyba) kody z Jornual 3 i muszę przyznać, że są ciekawe. Daję w spoilerze, żeby nie zepsuć nikomu zabawy. Swoją drogą znam część symboli alfabetu Billa. Mógłbym się go nauczyć i umieć pisać "z głowy". Kolejna bezużyteczna umiejętność

Przebudzenienie Mocy na prochach

Ukończyłem tryb fabularny. Zajęło mi to nieco ponad 15h. Moim zdaniem to najlepsza odsłona serii od lat. Dlaczego? 1. Gra nie odzwierciedla żadnego filmu. W tych wszystkich "Lego [nazwa filmu]" wiedzieliśmy co się stanie. Tutaj to jedna wielka niewiadoma. A zapewniam, że zadania są bardzo zróżnicowane (jedno z nich mogło by znaleźć się w Saint's Row). 2. Fabuła i klimat komedii kryminalnych. Można go "wzmocnić", "spotęgować" puszczając w tle muzykę z lat 80-tych w tle (Spotify na PS4, winamp na PC). Może to tylko ja, ale pachniało filmami takimi jak "Zabójcza Broń". Polecam 3. Dość duży, otwarty świat pełen atrakcji (wyścigi, parkour). 4. Humor. Autorzy przygotowali coś także dla starszych graczy. Oprócz typowego dla serii humoru są nie tylko nawiązania (Mission Impossible 2, Terminator, Batman, Obcy), ale i inspiracje (Matrix, Skazani na Shawshank ) 5. Rozwałka jest nagradzana monetami Największe wady to: 1. Brak muzyki w trakcie gry swobodnej. Ta w trakcie misji jest słaba i szybko się zapętla. 2. System walki wymusza kontrataki, przez co momentami tempo akcji spada. 3. Kilka razy się zawiesiła. Za tryb fabularny - 8/10 Filmik z gry swobodnej

Jakoś to zmęczyłem. Plusy: - Nowa funkcja Spike'a Minusy: - cała reszta. Mówiąc krótko: nudny odcinek z idiotycznym "problemem". Pół biedy, gdyby w to kłamstwo brnął tylko Spike, ale robiły to także dwie dorosłe, inteligentne klacze. Wystarczyło powiedzieć: "Spike, po prostu powiedz Thoraxowi, że będzie też drugi gość". Tylko wtedy nie byłoby o czym robić odcinka. Słabo

Niechaj czas się ugnie, Rarity, uszyj coś w jedno popołudnie. Bowiem pragnę ogromnie, założyć zielone spodnie. Czas zatrzymać na wieki, aby nie zamknęły ci się ze zmęczenia powieki. Tajemną tę moc więc wzywam, a gdy już wezwę, to naczynia z nudów pozmywam

Dorosła Star nadal nie ogarnia wielu rzeczy

Tja... Kolejne odgadnięte hasło. Swoją drogą wiedziałem, że danie hasła z "Flipperem" to błąd PS. Zastanawiam się jakim cudem "troskliwe mamusie" nie przyczepiły się do tego. Ta gra słów jest... umm... dość "dorosła".

Przypomniałem sobie że na dysku google mam zdjęcia, które zrobiłem u babci kilka lat temu. Lepszej okazji nie będzie także dodaję to

Po kolei: - Kryształowe Imperium - nazwy własne piszemy z wielkiej litery - Cadance, nie Cadence (sam często przekręcam to imię) - Nie stawia się spacji przy znaku zapytania/wykrzykniku ("Co!?" a nie "Co !?") - Luna opowiadając o swojej przeszłości nie powinna mówić "-powiedziała Luna" - Wątek miłosny... Ech. Oglądałeś "Krainę Lodu"? Tam też tak było: "Cześć nazywam się X, zakochałem się w tobie, ożeńmy się". Poza tym Celestia zaprotestowała nie ze względu na troskę, a politykę :/ Podsumowując: opowiadanie na 3/10. Powinieneś to rozbudować, bo wszystko dzieje się zbyt szybko i jest słabo opisane. Pisz dalej, nabierz wprawy i nie słuchaj osób piszących teksty typu: "daj sobie spokój z pisaniem".

Jeśli chcesz pogadać to śmiało pisz na PW. Nie odpowiadam natychmiast. Jestem leniem, prowadzę dział, a do tego siedząc na forum najczęściej piszę jakiegoś fika

Krótki, ale zabawny komiks. Nigdy nie ufaj Billowi

Odkop, bo nie wiem gdzie to dać. Intra wszystkich generacji MLP:

No cóż, tym razem to port z WiiU, może ekipa Tt nie ma doświadczenia w robieniu portów? Z drugiej strony Lego Wolds w wersji 1.0 działało koszmarnie na każdej platformie. Całkiem możliwe, że nie starają się tak jak kiedyś (Jurassic World działało perfekcyjnie, Przebudzenie Mocy już nie)

W końcu załatwiłem sobie Lego City Undercover. Pograłem kilka godzin i póki co jest naprawdę fajnie. Miasto jest dość duże, zróżnicowane, pełne atrakcji, nie świeci pustkami, a dzięki dobrym ambientom (odgłosy tła) i NPCom "żyje". Tak w skrócie: Plusy: - połączenie typowej gry Lego i GTA sprawdza się znakomicie (póki co) - model jazdy - szału nie ma, ale gdyby był taki jak w innych, gra byłaby praktycznie niegrywalna - nawiązania - nie spodziewałem się, że będzie ich aż tyle. Ot chociażby scena pościgu ("tańczące" auta) z Mission Impossible 2 czy Titanic. - mogę się mylić, ale chyba część budynków to wirtualne wersje zestawów Lego. - dużo zróżnicowanych pojazdów - tym razem w grze jest tylko jeden bohater, ale w zamian ma dziesiątki przebrań, także na jedno wychodzi. - humor - momentami można się nieźle uśmiać... Minusy: - ...a momentami spojrzeć na ekran z politowaniem. Rozumiem, że główny bohater miał być fajtłapą, ale są pewne granice. - fabuła nawiązuje do prequela wydanego na 3DSa. Czasami nie wiadomo o czym mówią postaci (np. dlaczego główny bohater został wysłany za miasto) - brak muzyki w trakcie gry swobodnej Nie liczę na GTA z setkami utworów i dziesiątkami stacji radiowych, ale niech będzie cokolwiek. Na szczęście da to się naprawić. Na PC wystarczy winamp, a na PS4 media player. Nie wiem jak jest z Xbox One. - momentami niestabilna Póki co, polecam. Muszę tylko "kupić" ścieżkę dźwiękową z Vice City.