Nightmare
-
Zawartość
1887 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nightmare
-
Jesteście w ognistej, wulkanicznej krainie. W pobliżu granicy z Deadzone.
-
Jeb i koniec filmu. Ocknąłeś się o poranku. Reszta załogi jeszcze była nieprzytomna. Wasz pojazd dymi. Bardzo.
-
- Coś nas zestrzeliło! - krzyknął. Turbulencje! Spadacieeeeee!
-
Teraz taki podjarany. Dosłownie. Jeszcze kilka minut... I poczułeś jak pojazdem zarzuciło.
-
- To jak one istnieją? - zapytał. No w końcu dzieci z ą ę i tak dalej...
-
- Skąd wiesz? - zapytał. Lecicie! Za pół godziny powinniście być na miejscu.
-
Jakoś dali się przekonać. I po półgodzinie... Czas lecieć!
-
- C-co? - rzucił i znowu legł na stół. On jest tak śpiący, że nieprzytomny.
-
Tylko, że... Deli śpi. A Ali śpi przy stole w kuchni. On chyba w pracy powinien być... Niech go kto obudzi.
-
Ucieszył się. No to ustalone! Za dwie godziny odlot. A co z Deli?
-
Dash powiedział, że nigdy nie był w takiej ognistej krainie. To takie ciche "weź mnie ze sobą!"
-
Nikt nie jest idealny... - [Z][Violence][Sad][Dark]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Achievement Get! "Nikt nie jest idealny..." is finished! -
Wait... A tej nocy, którą przespaliście, nie mieliście czegoś zrobić z koszmarami Deli? Przydałoby się... Reszta mówi, że to nieznane tereny i niebezpieczne...
-
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG (Drużyna Wolnej Equestrii)
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
Poke zaczęła się rozglądać. Chwilę kucyka nie ma i już takie zmiany! Podeszła do persony przy golemie, czyli Atlantisa. - Możesz mi w dużym skrócie powiedzieć, co tu się stało? - zapytała zaciekawiona. -
Kiwnęła głową. Dała ci buzi. - Idź poinformować resztę.
-
Kiwnęła głową. - Czyli Fire może się przydać - powiedziała.
-
Zadanko się znalazło! Ponoć jakieś coś mieszka za Królestwem Rarity... Coś ognistego... Klacze?
-
- Tą w Canterlot. Teraz tam mieszka - powiedziała. Bolt wśród elity... Ciekawe.
-
- Restaurację ma własną, dużo roboty w końcu... Sam też pomaga w kuchni - powiedziała. Zajadaliście się śniadaniem. Reszta jeszcze śpi.
-
A średnawo. Na blogu znowu są debilne pytania. Twi i Dash jeszcze śpią. Luna przewróciła się na drugi bok i znowu zasnęła. Lucy dała ci buziaka na dzień dobry i pomogła ze śniadaniem.
-
Obudziliście się już rozgrzani. Jest ranek... A wy wygłodniali.
-
Wszystkie wtuliły się w ciebie. Dash położył się pod łóżkiem w roli grzejnika. Ciepełko...
-
Wszyscy drżą włącznie z tobą, Twilight pociąga nosem, a ty tu nadajesz o cieniach... Zbliża się wieczorek.
-
- To chyba tylko Rarity by wiedziała... - powiedziała Lucy. Twi kichnęła.