Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Wszyscy się zebrali obok ciebie. Lucek policzył, że Najwięcej killi ma Gilda, po niej jest Visari, a na samym końcu Cloudi.
  2. Po chwili miałeś już ciało, a ekipa z Luckiem cię osłaniała. Dookoła mordor i hałas.
  3. Nie zwrócili na to specjalnej uwagi. Chyba uznali, że ludzie tak mają. Czekają na twój rozkaz.
  4. Wszyscy zasalutowali. Patyk wyraźnie się ożywił. Chyba brakowało mu tego świata... Albo się cieszy, że jest większa akcja.
  5. - Dobra. - Jasne. - Okay. I kolejne odpowiedzi. Ekipa gotowa.
  6. - Eeeee... - Hę? - Hmmm? To odpowiedzi grupy.
  7. Gilda i Visari się napalili. Cloudi wyglądała mniej pewnie, ale lekko się uśmiechnęła.
  8. Wszyscy przyszli. Za jakąś godzinę masz ustalone u siebie, że otworzysz Restaurację...
  9. Udało się, ale nic w środku nie było. Niewiadomo, czy NMM się udało, czy nie...
  10. Nazbierało się tego sporo. Kiedy ona miała czas zrobić te lalki? Twi przyszła po nią po godzinie i zabrała ją do Butiku.
  11. Zajęcie się znalazło. Deli chciała, żebyś obejrzał jej lalki. Żaden znaczek nie był podobny do następnego. Jakiś kwiatek, motylek, iskierki, nożyczki, ciemna chmura, pergamin, serce, lód na patyku... Sporo tego.
  12. Za jakiś tydzień, w środę. Masz jeszcze czas. Tymczasem wróciła Twi z Lily i wzięła Bolta do Rarci.
  13. Nie, masz jeszcze jeden ładny... Ten, co na nim byłeś na ślubie. Jeszcze pasuje!
  14. Się skończyła, zanim się zaczęła. Equestriańskie władze wyszły z jego domu i poleciały do Canterlot.
  15. W końcu wyszło, że ma wenę na lalki to poszła szyć. Wypróbować nowy zestaw od Twi. Tymczasem przyjechali władze do Capo...
  16. Jadą z Equestrii. Tymczasem Deli podlazła do ciebie, szukając zajęcia.
  17. Poinformowani, jadą do Capo. Który sobie ogląda w najlepsze "Celkę, Strażnika i banana"... Niektórym już nie pomożesz...
  18. Lucek bada. Work in Progress. Po paru minutach: Eeeee... Na pewno chcesz tej informacji?
  19. Tego, co ona tam miał było więcej niż gier w bibliotece Lily. Czyli na serio dużo. Deli podskakując podążała za tobą. Już nie pod skrzydłem.
  20. Uuuu... Coś o Celce i Lunie... I ich strażnikach... To włączaj i zabieraj się wraz z Deli z tego skażonego Capo miejsca.
  21. Wyszczerz, czyli tak. Deli tymczasem zdążyła prawie się udusić, gdy wstrzymywała śmiech. Tylko gdy mu zęby leciały to się bała i nie patrzyła.
  22. Uśmiechnął się dziwnie. Pewnie to, co zwykle... Twi by nie była zadowolona, gdybyś coś takiego oglądał...
  23. - Jak, kiedy się ruszyć nie mogę?! - wrzasnął. Potem seria gleb.
  24. - Acha, gratulacje - powiedział. Jakoś stanął na wszystkich kopytach... Po to by za chwilę znowu leżeć na deskach. Niezła ta farba, nie ma co.
  25. - Jaką? - zapytał. Zrobił trzy kolejne próby wstania. Efekty? Jeb, ząb, śliwa.
×
×
  • Utwórz nowe...