Twoja dusza odruchowo się przed tym broniła. Potem nastąpił ból. Nie fizyczny, tylko psychiczny. Gd zobaczyłeś, jak NMM trafiła wyładowaniem elektrycznym w Twilight. Wciąż żyła, ale niedługo... Twoje ciało wsiadło w mecha i ruszyło w stronę wybrzeża. Jakimś cudem wiedziało, gdzie iść. potem NMM rozdzieliła się na kilkudziesięciu żołnierzy. Czułeś się tak potwornie, że tylko osoba rozrywana żywcem na strzępy czułaby to samo. Ból był taki, że nawet nie zwracałeś uwagi na to, co się dzieje. Twałeś w tym bolesnym stanie jakiś dzień lub dwa, straciłeś rachubę czasu. Nagle nastąpił taki ból, że ten poprzedni w porównaniu z tym to zadrapanie. A następnie spokój. Odzyskałeś zdolność widzenia. Byłeś w jakiejś piwnicy. Dookoła leżały trupy ludzi PRL. miałeś kopyto na włóczni leżącej na ziemi.