- Dobra. Za pół godziny. Na arenie treningowej obok zapisów - powiedział ze złośliwym uśmiechem. Zauważyłaś, że już chciwie spoglądał w stronę Nuln'a i Sonica.
(Przyjmijmy, że Fire śpi, dopóki nic się nie dzieje.
Problem właśnie w tym, że ta sesja daje mi dużo zabawy, tylko... Ostatnio coś mniej mam okazji by coś dodać od siebie, pokazać postać...)
Kilku miało całkiem niezłe śluzaki. Właściciel Magika wygrał z nim trzy pojedynki. Niedaleko siedział koleś, który musiał oddać swojego najwyraźniej ukochanego Slirena zwycięzcy. Śluzak wyglądał, jakby miał się zaraz rozpłakać, podobnie jego właściciel. Jednak zwycięzca po prostu go zabrał właścicielowi i poszedł.
Poka zastukała kopytkami z uśmiechem i poszła przejrzeć katalog w poszukiwaniu zaklęć tarczy i ogłuszających promieni, czyli wszelkiej defensywy i ofensywy dla początkujących.