Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Maluch uśmiechnął się i kichnął, tworząc małą górkę lodową. Jednak on też bał się Nuln'a.
  2. Nie. Chyba wszyscy, którzy żyją skitrali się w szpitalu, bo to jedyny budynek z drzwiami.
  3. - Ten Szlużak to demon - powiedział chłopak i pociągnął nosem. Do ciebie podskoczył Echo z zamrażaczem.
  4. Nie dużo to zajęło. I wieczorem znowu byliście wymęczeni, ale dotarliście do Manehatten.
  5. Rywal prawie płakał. Pokazał ci wszystkie swoje śluzaki, czyli pięć granatników, zamrażacza, arachneta i tazerlinga.
  6. Dopiero po paru minutach reszta się obudziła.
  7. Po paru minutach smrodek został walnięty kilka metrów dalej. Dzieci spały smacznie dalej.
  8. Wszyscy jeszcze spali, gdy poczułeś... Charakterystyczny smrodek...
  9. Zrobiłeś. Było trochę ciężko, ale udało się.
  10. Twoja kondycja z pewnością już była lepsza niż pierwszego dnia w kuczym ciele. Gdy rano się obudziłeś, wciąż wszyscy spali.
  11. Gdy wystrzeliłaś, przez moment wydawało się, że nic się nie stanie. Wreszcie Nuln transformował w czarnego nietoperza, płonącego tym samym kolorem. Wydawał się wręcz być spowitym w samą ciemność. Arachnet lecący na przeciwko niego wrzasnął ze strachu i wpadł do wody. Nuln podleciał do przeciwnika i zaczął krążyć dookoła niego. Z każdym okrążeniem, za nim zbierało się coraz więcej czarnego dymu. W końcu utworzyła dookoła niego jakby osłonę, po czym śluzak opadł na ziemię i wszedł w dym. Z wnętrza dymnej osłony słychać było jakieś odgłosy, nieokreślone. Gdy wreszcie dym opadł, przeciwnik wyglądał na tak przybitego, że powiedział "poddaję się" i wybiegł z areny z płaczem.
  12. Twi oszacowała czas drogi na jakieś dwa dni. Więc do wieczora szliście tylko z przerwami na krzaczek i jedzenie. Gdy wreszcie nastała ciemność i postój, byliście wymęczeni.
  13. Volt wystrzelił w stronę przeciwnika wiązką elektryczności, która niestety chybiła. Facet wystrzelił zamrażaczem w ścianę, tworząc sobie półkę skalną, a następnie strzelił w ciebie Arachnetem.
  14. Raczej tak. Wszyscy już wstali, Twi znalazła nawet w jednym ze sklepów juki na dzieci, więc mogliście je łatwiej nieść.
  15. Gdy się rano obudziliście, Ghost już wam spakował zapasy na drogę. Niestety, z powodu skrzydła nie mógł latać.
  16. Eeeee. Eeeeeee. Facet zaczął wymachiwać blasterem, do którego przyczepiła się pajęcza sieć. W końcu ją strząsnął i wystrzelił Tazerlinga w twoim kierunku.
  17. W końcu się najedliście. Twilight położyła też trochę jedzenia obok śpiącej pary i sama się położyła.
  18. W końcu skończyło na tym, że oboje zajadaliście bułeczki z działu z pieczywem. Do tego jakieś sałaty.
  19. Sam również poczułeś głód. W końcu nie jedliście cały dzień. Lily szybko się najadła i zasnęła.
  20. Sklep opustoszały. Było wciąż zasilanie i jedzenie, ale miejsce kasjera zajęło ciało.
  21. Granatnik uderzył skałę, na której przed chwilą stałaś. Facet wyciągnął dwa kolejne i wystrzelił je jeden po drugim.
  22. Mała najwyraźniej była głodna, bo pieluszka czysta. Niedaleko zauważyłeś spożywczaka.
  23. Ghost i Shy już spali, przytuleni do siebie. Nagle Lily zaczęła cicho pochlipywać.
×
×
  • Utwórz nowe...