- Uciekaliśmy z kompleksu. Wzięła na siebie strażników. Kilku spaliła. Gdy wracała, mała kołki w kopytach. Na ostatnim odcinku dostała w serce - powiedział ponuro.
- Dostała kołkiem od jakiegoś kolesia. W nogę, nic poważnego. Siedzi w pokoju - powiedział. Dopiero teraz zauważyłeś, że ogólnie w sali jest ponura atmosfera.
Królowa usiadła smutna na swoim tronie i zaczęła jeść bez entuzjazmu śniadanie. Tymczasem reszta zdążyła się najeść i zaczęła wychodzić. W tłumie mignęła ci grzywa Ghosta.
Do sali weszła Papillon, ale jakaś odmieniona. Wszystko na jej ciele, co kiedyś miała w jakimkolwiek kolorze, zszarzało. Ona sama wyglądała na pogrążoną w żałobie.
Było kilka kucyków, w tym AJ i Rarity, większość nieznanych. Najwyraźniej w zamku siedzieli wszyscy porwani. Do sali weszła Dash z obandażowanym ciałem i okiem.
Nie, dziś nie było tego snu. Był koszmar o tym, co wydarzyło się podczas fali gazu. Tak widziane od strony ściany jaskini. I oczywiście obudziłeś się w środku nocy, zlany potem.