Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Żadnych lekarzy nie było dookoła. Ma szafce Twi leżał talerz z napisem "Smacznego!" na brzegu i resztkami sałatki.
  2. Twi leżała sobie spokojnie w łóżku z zamkniętymi oczami.
  3. - Mhm... - mruknął i zasnął. Dosłownie. W ciągu sekundy.
  4. - Dobra - powiedział, ale lekko rozczarowany, że cała jego siła wyparowała.
  5. Walił i walił, a ty ledwo to czułeś. Tak, jakby Capo tylko cię dotykał.
  6. Po twoich myślach zaczęło skakać jedno słowo. Woda.
  7. I dostałeś tak słabo, że się nawet nie zachwiałeś. Capo próbował ci przywalić z całej siły.
  8. - Meh, jasne, że nie! - wrzasnął. Pochylił się, by ci dać z liścia, ale nie dosięgnął.
  9. - Cały czas siedziałem pod tym cholernym koszem! - wrzasnął.
  10. Cisza. Capo gapił się na ciebie z rozdziawioną paszczą.
  11. Gorąco... Gorącoooo... Wszyscy dyszeli i robili zawody, kto dłużej w tym dniu wytrzyma bez wody. Bliźniaki od razu się wypisały i wyduły chyba ze trzy litry na głowę z kranu.
  12. - Pewnie tak - powiedział Capo. - Szkoda, że tego nie widziałem. Się skitrałem pod koszem... A trzeba było wziąć aparat...
  13. - Nom. Ale raczej nie wyglądała na zachwyconą. Mówiła coś o usuwaniu czegoś... - zastanowił się jednorożec.
  14. - Dzisiaj była w szpitalu. O czymś gadała z jednym z lekarzy - oznajmił Capo.
  15. Powoli zbliżała się czwarta. Na zewnątrz zaczął padać deszcz. Capo już nie przypominał tej góry bandaży. No może wciąż nią był, ale już nie kupką nieszczęścia.
  16. - No nieźle - powiedział Capo i otarł łzy.
  17. Mały spał, więc pewnie zamachnął się do sennej mary. Po chwili zrobił to jeszcze raz.
  18. Żaden lekarz nie przyszedł, a Capo zaczął ryczeć już ze śmiechu.
  19. Capo wybuchł śmiechem i gdyby nie bandaże, pewnie by zaczął walić kopytem w ścianę.
  20. - Mam lubić kogoś, kto codziennie daje mi z liścia? - powiedział. Tym razem ze skwaszoną miną.
  21. - Nie obiecam - powiedział. - Ale jak na razie... Może.
  22. - Przestań już - powiedział. Spojrzał na ciebie z miną "Zaczynasz przynudzać".
  23. Capo nie odpowiedział. Położył się na plecy i wgapił w sufit.
  24. - Gratulacje - powiedział Capo, już bardziej normalnie.
×
×
  • Utwórz nowe...